Forum eportal / Strona: omnie.php
No i teraz pytanie --> jak u diabla sie do tego zabrac? jak sprawdzic poziom i jak zrobic dolewke? slyszalem, ze do sprawdzenia poziomu musze wjechac na kanal, czy tak?
Kanał obowiązkowo. Poziomu oleju raczej nie sprawdzisz. Mój teść (mechanik) robi tak (w autach u znajomych i swoim):
- Spuszcza olej ze skrzyni.
- Bierze mega strzykawę + olej do automatycznych skrzyń biegów (taki czerwonawy)
- wstrzykuje do skrzyni aż się przeleje z korka wlewowego, no i potem ciutke trzeba odciągnąć co by za dużo nie było.
Olej do automatów ma lepsze właściwości niż zwykły hipol. Biegi miękko wchodzą i nawet na zimnym silniku, zanim olej się rozgrzeje nie ma kłopotu z wrzucaniem. U żony w palio na zimnym tak ciężko biegi chodziły, że bania mała, po wymianie jest znacznie lepiej.
Oplowskie skrzynie biegów srają olejem przez mechanizm zmiany, czyli ten dzyndzel od góry, i to taka ich uroda. I raczej nigdy nie ma tam wielkiego wycieku, tylko ślady oleju. Uszczelniac to można, ale szkoda zachodu. I tak będzie się tam pocic. Po drugie olej do tej skrzyni sie wlewa i juz. W fabryce. W tych skrzyniach, z tego co wiem, nie ma korka spustowego, bo oleju się w nich nie wymienia. Żeby spuścić olej, trzeba zdjąć całą dolną pokrywę skrzyni. Co do kłopotów z biegami w zimie, to można lac oleje przekładniowe syntetyczne, nie robią się takie gęste w niskich temperaturach. O sposobie z olejem do automatów szczerze mówiąc nie słyszałem. Na automatach się nie znam, ale tam jest chyba olej hydrauliczny, a to inna bajka niż olej przekładniowy. Zresztą zawsze uważałem, że olej do skrzyni powinien być lany taki, jak zaleca producent, i wtedy problemów powinno nie być. Olej musi byc tak dobrany, aby spełniał swoje zadanie i w zimie, i latem. W niskich temperaturach zawsze skrzynia będzie chodziła trochę ciężej, dopóko nie rozgrzeje sie od silnika i od pracy. A skrzynie biegów, wbrew pozorom, troche sie między sobą różnią, dlatego są do nich stosowane różne oleje, i nie jest to widzimisię producenta skrzyni. A jeśli pieprzę głupoty, można mi grzecznie zwrócć uwagę, ale należy to uzasadnić i udowodnić.
Grizzli ma racje o ile w olejach silnikowych jest mala dowolnosc to w skrzyni dokladnie to co zaleca producent. A poziom sie sprawdza wykrecajac naped linki ( o ile w tym modelu wystepuje). Na napedzie jest taki karb i on okresla poziom, producent nie przewiduje wymiany, raz zalany fabrycznty powinien starczyc do konca jej zywota. W manualu pisze "sprawdzanie poziomu co 30 tys lub co 2 lata, bez koniecznosci wymiany".
to prawda, ze w manualu jest tylko o dolewce, a nie o wymianie - troche mnie to zastanowilo, ale widze, ze to nic dziwnego
dobra, a wiec ew. dolewka, ale nie bardzo wiem jak sperawdzic ile dolac ani... (nie smac sie) gdzie dolac... manual nic (pieprzony manual) nic o tym nie mowi!!!
p.s. moj "manual" to polska ksiazka w stylu "obsluga i naprawa..." dla danego modelu
Dolewasz przez naped szybkosciomierza, jak bedziesz mial wyjety, to jest tam taki karb. On wskazuje poziom oleju.
Albo strzykawką przez czujnik wstecznego, oczywiście wyjety. Ale poziom musisz sprawdzić tak, jak mówi Zbig.
Zależy, przez którą dziurę łatwiej.
Panowie, z tym brakiem wymiany oleju w skrzyni biegów to nie jest tak do końca jak piszecie. Prawdą jest, że producent nic nie wspomina o wymianie tylko o kontroli poziomu.
Kilka lat temu kupiłem żonie renault clio (ale byłem głupi). Bardzo ciężko chodziła skrzynia biegów, poziom oleju był w normie. Oddałem samochód do znajomego mechanika, który wymienił olej na nowy. Skrzynia zaczęła pracować jak ta lala.
Jaki z tego wniosek? Ano taki, że w starych autach jakim jest np. Corsa A warto wymienić olej !
Może skrzynia chodziła ciężko, bo olej byl niewłaściwy, a z tym sie też spotkalem. A to potwierdza moja i Zbiga teorię