Forum eportal / Strona: omnie.php
Ruinę mam już od dwóch tygodni ale nie chwaliłem sie bo nie miałem zdjęć. Zdjęć ciągle brak ale za to mam filmik
http://www.youtube.com/wa...re=channel_page
Padlina jest z 97 roku, ma nakulane 50 tys km i jest bez dwóch zdań najzajebistszym padłem jakie do tej pory miałem . Jak można sie domyślić oglądając filmik, została zakupiona do nauki napierdalania na kole i innych tym podobnych ewolucji ogólnie zwanych stuntem. O postępach będę informował na bieżąco .
Pozdro600
Ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz Fajne Oby ci służyła wiernie
Gratuluję nabytku. Dobry plastik nie jest zły Niezła miejscówka na kołowanie.
Jeździ eMcio wkoło drogi... może zabawa w 3 słowa
Ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz Fajne Oby ci służyła wiernie
Najpierw naucz kamerzystę filmowania sztukę.
Gratki Motocykla.
Zaopatrz się w dodatkowy zestaw łożysk główki ramy.
Teraz wiecie dlaczego ramy pękają.
Najpierw naucz kamerzystę filmowania sztukę.
Nie patrz na to
Gratki Motocykla.
Dzięki dzięki, Tobie i reszcie
Zaopatrz się w dodatkowy zestaw łożysk główki ramy.
Ale ja zdaje sobie z tego doskonale sprawe. Jak pójdzie w piździec to sie kupi nowe. Na razie pilnie poszukuje oponki na tył
Teraz wiecie dlaczego ramy pękają.
Ale nie w hundach
Fajnie ci
Mnie gosciu ktory mial mi sprzedac zabawke robi w chuja... Przestal sie kurna odzywac.
heheheh fajno Emciu - póki co widze styl żabki ale wszystko idzie ogarnąć - trenuj trenuj na wakacje przyjeżdżasz do mnie to pojedziemy na pas i razem będziemy dzidować - moja sunia ma już new engine więc można cisnać
Nie łam sie G3d, nie ta to będzie inna. Tylko nie bierz nic innego jak cebre . Jaro a co to jest styl żabki? A przyjade pewnie juz w marcu
Moto chyba fajne. chyba bo na filmiku niewiele widać. gratuluje zakupu
cbrki, to dobre sprzęty
styl żabki charakteryzuje się krótkimi skokami koła - chop chop chop
Wypada tylko pogratulować. I zrób sobie jakiś stelaż za zadupkiem żeby sie plastiki bardzo nie łamały
Emcio, widzę że idziesz niesamowicie w stronę stuntowania
Szczerze Ci gratuluję, bo zawsze mi sie te ewolucje strunterów podobały i sam bym chciał się nauczyć, ale mam lęki no i nie mam odpowiedniego moto do nauki. A może kurwa już za stary jestem na takie ewolucje i sie do tego nie nadaję
A teraz kurna zdradź za ile kupiłeś tę padake, pewnie za 500 funciaków
Jeszcze raz gratuluję i oczekuję Twoich wskazówek dla mnie jak się kuźwa spotkamy w PL
eMciu a jak podnosisz z gazu czy raczej strzał ze sprzęgła ?
mi osobiściej bardziej podchodzi podnoszenie z gazu , na początek przy strzałach ze sprzęgła można przegiąć i oberwać sprzętem co do przyjemnych doznań nie należy
opisz jak to wygląda w Twoim wykonaniu
pozdro
Wypada tylko pogratulować. I zrób sobie jakiś stelaż za zadupkiem żeby sie plastiki bardzo nie łamały
Na stelaż jeszcze przyjdzie czas. Jeszcze długa droga przede mną zanim zaczne podnosić koło na tyle wysoko żeby był potrzebny. Teraz pilniejsza jest klatka na silnik zawsze mi sie te ewolucje strunterów podobały i sam bym chciał się nauczyć, ale mam lęki no i nie mam odpowiedniego moto do nauki. A może kurwa już za stary jestem na takie ewolucje i sie do tego nie nadaję
A teraz kurna zdradź za ile kupiłeś tę padake, pewnie za 500 funciaków
Valdi, według mnie masz całkiem dobre moto do nauki gumowania. Duży silnik z dużym momentem łatwiej postawić na koło. W prawdzie waga jest spora ale moment powinien zrobić swoje. Spróbuj kiedyś, na troche frajdy nigdy nie jest za późno .
A moto kupiłem bardzo okazyjnie za 1000 pałndów .
eMciu a jak podnosisz z gazu czy raczej strzał ze sprzęgła ?
mi osobiściej bardziej podchodzi podnoszenie z gazu , na początek przy strzałach ze sprzęgła można przegiąć i oberwać sprzętem co do przyjemnych doznań nie należy
opisz jak to wygląda w Twoim wykonaniu
pozdro
Na razie podnosze z gazu. Ze sprzęgła będę sie uczył jak przyjdzie czas na wolne gumy. Najpierw musze opanować szybkie gumy. Poza tym uczę sie też palić kapcia więc sprzęgło i tak nie ma lekko.
A moto z gazu idzie bez zająknięcia. Nie trzeba szarpać kierą ani nic z tych rzeczy, po prostu odwijam manetę do końca i samo się robi . Tylko musze przezwyciężyć strach żeby nie zamykać gazu jak koło idzie w góre. Dlatego te gumy na filmiku takie krótkie .
Pizze sobie zalatw!
Na to tez przyjdzie czas
Emcio... To ile Ty tego masz? Dzivka, Fazer, Jajko, SV, F3?
No na to wychodzi . Czekam na wiosne i sprzedaje co sie da.
Monster Garage
Dzivka, Fazer, Jajko, SV, F3 przy kupnie dwóch egzemplarzy trzeci gratis ????
Tak to tylko w Erze
Emcio... To ile Ty tego masz? Dzivka, Fazer, Jajko, SV, F3?
Na wiosnę może się uda z tego złożyć jeden porządny
ten to mo dobrze:P
Teraz pilniejsza jest klatka na silnik
http://www.surface56.com/ i do butiku zapraszam.
Myślałem przez chwile o kupnie klatki w Polsce ale nie miałbym jej jak przywieźć.
To sobie wszystko oblicz i mogę ci pomóc tzn. odebrać i wysłać (jak chłopaki nie wysyłają za gramanice). Gorzej ja by coś nie pasowało
Też miałem zajebista zajawkę na stunt a teraz wróciło z większą siłą, tylko ja jak pisałem kupuję MZ 150 (na razie)
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Na razie coś kminimy z jednym kolegą który jest spawaczem.
Koleś w Bednarach na MZ wymiatał
http://stuntpoland.com/showthread.php?t=1521
Czytaj calosc
Kopiuj jakis sprawdzony projekt.
Widzialem juz troche fotek chujowych klatek, ktore nei dosc ze sie rozpadaly raz dwa to moze taka klatka np. walnac w silnik i zrobic mu kuku.
Dzięki G3d . Ten temat już przestudiowałem dogłębnie . Jako że kolega nie ma sprzętu do gięcia rur to klatka będzie wyglądała mniej więcej tak:
http://img88.imageshack.u...e=klatkakb9.jpg
Jedyne czego wciąż nie moge rozkminić to jak te poprzeczne rurki są mocowane do ramy. Ktoś wie?
Albo to dotoczyc, albo wspawac w rure COŚ*
* najlatwiej podkladke "pro" tak robia z tego co zauwazylem.
albo wspawac w rure COŚ*
* najlatwiej podkladke "pro" tak robia z tego co zauwazylem.
Tak też myślałem, tylko mi sie wydaje że podkładka będzie za cienka i spaw puści przy glebie. Bardziej bym tam widział jakąś nakrętkę.
Z resztą o toczeniu czegokolwiek mogę zapomnieć.
[ Dodano: 2009-02-21, 05:26 ]
G3d, a orientujesz się jak mocowane są crashpady na końcach tych poprzecznych rurek? Czy tam idzie po prostu jedna długa śruba na wylot czy znowu jest takie przewężenie i crashpad jest przymocowany za pomocą drugiej śrubki?
[ Dodano: 2009-03-05, 09:22 ]
Trening numer 4:
http://www.youtube.com/watch?v=RvGKX0wfgsw
Noooo, już cosik zaczyna Ci wychodzić
Ta SV'ka 1000 na tych puszkach Yoshimury musi ładnei gadać
Dięki Pawlo, powoli do przodu .
Grzechu, dobre masz oko, hehe. Powiem Ci że ja nie nie słyszę jakiejś kolosalnej różnicy. Wiadomo, jest lepiej ale ta SV'a już na oryginalnych kominach ładnie dudniła. Teraz dzwięk jest głębszy.
Mi bardzo podobał się dzwięk kumplowego gixera, który jeździ na przelotowym kominie Art. To jest dopiero rzeźnia .
Puste wydechy są spoko Wiem coś o tym Czasami wkurwiają, ale tylko czasami
Pięknie eMcio Na zlocie zrobisz pokaz stuntu. Tylko oponkę weź ze sobą zapasową
Puste wydechy są spoko Wiem coś o tym Czasami wkurwiają, ale tylko czasami
Ja swoją VFR zrobiłem rundke bez tłumika... Oj, zajebiście. Ale na dłuższą metę... Trzeba by jakąś obudowę założyć żeby buta nie zjarać
a ja właśnie poskładałem swoją Cebrę
ja mam przelotowego devila. Fajnie jest zagięty do tyłu, że nie wali po uszach jak prowadzę. Na wolnych obrotach bas z wydechu trzęsie podłogą
Ja swoją VFR zrobiłem rundke bez tłumika... Oj, zajebiście. Ale na dłuższą metę... W Hondzie ojca na ktrórej latam ktoś wyciął ponad połowe "flaków" więc prawie nic tam nie ma. Gada bardzo fajnie, ale na dłuzszą mete jest męczące No ale niedługo sie to skończy bo będą 2 tłumiki tak jak to powinno być
A ja w swoim wyciołem katalizatory i teraz jestem nieekologiczny ale za to jak pięknie ryczę
A ja w swoim wyciołem katalizatory i teraz jestem nieekologiczny ale za to jak pięknie ryczę
A nie masz w tym bydlaku jakiejś elektroniki, na którą może to źle podziałać? W samochodzie wywalenie katalizatora często wiąże się z błędnymi odczytami sondy lambda a co za tym idzie różnym zachowaniem silnika. Nie mam pojęcia jak to wygląda w nowych motocyklach (ciekaw jestem).
Ja też zastanawiam się nad przetkaniem tłumika. Jak się za to zabrać z głową? Proszę o wskazówki .
ja tam w KLR-ce zrobiłem tak: zrobiłem długie wiertło (przyspawałem wiertło do pręta) i przewiercałem pojedynczo przez kolejne komory tłumika, za każdym razem odpalając i słuchając czy dźwięk mi już odpowiada
Hehe, ale czy wiertło przejdzie przez końcówkę, która przecież jest zagięta do dołu?
[A nie masz w tym bydlaku jakiejś elektroniki, na którą może to źle podziałać?
Wziąłem to pod uwagę przed rozpruciem tłumików i wszystko sprawdziłem. Czujniki są przed katalizatorami więc można w puszkach grzebać. Nie byłem prekursorem w swoich działaniach, poszperałem w necie i byli szybsi odemnie więc miałem pewność że wszystko będzie ok
Hehe, ale czy wiertło przejdzie przez końcówkę, która przecież jest zagięta do dołu?
Musisz zdjecie tłumika dac to powinno byc widac
Czujniki są przed katalizatorami
u mnie tez ten czujnik jest przed, w takim razie można dłubać bez ryzyka ? bo DL to jak elektryczny chodzi i tez kombinuje przeróbkę, żeby nabrał charakteru, ale w trasie nie przeszkadzał
u mnie tez ten czujnik jest przed, w takim razie można dłubać bez ryzyka ?
Pewności nie ma, lepiej popytaj na forum DLa czy ktoś robił przeróbki.
http://www.vstromclub.fora.pl/
ja tam w KLR-ce zrobiłem tak: zrobiłem długie wiertło (przyspawałem wiertło do pręta) i przewiercałem pojedynczo przez kolejne komory tłumika, za każdym razem odpalając i słuchając czy dźwięk mi już odpowiada Tak robil mój sąsiad w Kawie EN 500 Śmieszny to widok był szczerze mówiąc
u mnie tez ten czujnik jest przed, w takim razie można dłubać bez ryzyka ?
A gwarancja na motocykl? Nie będzie problemów?
Pewności nie ma, lepiej popytaj na forum DLa czy ktoś robił przeróbki.
Jestem na tym forum, ale nie jest ono skarbnicą wiedzy
A gwarancja na motocykl? Nie będzie problemów?
Właśnie to muszę jeszcze rozkminic, choć mówią ze można poza silnikiem i ramą wszystko przerobić i nie traci sie gwary
eMcio, życzę Ci, abyś był takim rzeźnikiem jak ten gość na filmiku: http://www.youtube.com/wa...feature=related
I niech ktoś powie, że na takim motocyklu się nie da.
Jestem na tym forum, ale nie jest ono skarbnicą wiedzy
Skarbnica wiedzy ?? Jestem zdania,że każdy powinien za coś odpowiadać. Piekarz za chleb, malarz za malowanie a mechanik za naprawę i tu jeszcze powinien nastąpić posiał na różne firmy i typy pojazdów.
A potem mamy to co mamy - czyli PADAKI, bo jeden głupek napisał jak się naprawia moto, a drugi wierząc naprawiał
A najbardziej mnie smieszą ludzie którzy we wszystkim są miszczmi . Dlatego ja Swojego Fazera ganiam do salonu Yamahy w Berlinie
Dlatego ja Swojego Fazera ganiam do salonu Yamahy w Berlinie
To tanio chyba nie masz ale za to pewnie solidnie.
Jak to dobrze ze przy MZ takich problemow nie ma, przynajmniej z tymi do rocznika 91
Dlatego ja Swojego Fazera ganiam do salonu Yamahy w Berlinie
To tanio chyba nie masz ale za to pewnie solidnie.
ser-jones ja muszę mieć spokój psychiczny i komfort, że moto mnie nie zawiedzie bo występuje ryzyko nawet życia.
Ponieważ jeżdżę szybko i bardzo często sama, i na dalekie odcinki dlatego nie mogę sobie pozwolić na żadną awarie motocykla i muszę mieć 100% zaufania
[quote="nefre"]
Jestem na tym forum, ale nie jest ono skarbnicą wiedzy
Skarbnica wiedzy ?? Jestem zdania,że każdy powinien za coś odpowiadać. Piekarz za chleb, malarz za malowanie a mechanik za naprawę i tu jeszcze powinien nastąpić posiał na różne firmy i typy pojazdów.
A potem mamy to co mamy - czyli PADAKI, bo jeden głupek napisał jak się naprawia moto, a drugi wierząc naprawiał
A najbardziej mnie smieszą ludzie którzy we wszystkim są miszczmi . Dlatego ja Swojego Fazera ganiam do salonu Yamahy w Berlinie[
Uważam podobnie, jak ktos ma dwie lewe rece niech lepiej sie nie dotyka Ja od zawsze swoje motocykle naprawiałem sam (a trudniejsze rzeczy z bratem) i nie miałem żadnych przygód z tym związanych, za to mam przygody nówką po serwisie ostatnio np. musiałem dokręcać kierownice bo była luźno, a z internetu można wydłubać sporo informacji, tylko trzeba mieć pojęcie czego się szuka
Grzesiek, dlatego hm... widzisz tak się porobiło ze nawet u nas ciężko znaleźć dobry serwis czy tez mechanika. Zgadzam się z tym, ze nie właściwi ludzie są na nie właściwych miejscach.
Powiem szczerze, ze gdzie nie spojrzę to załamka mnie ogarnia
Temat rzeka
nie właściwi ludzie są na nie właściwych miejscach.
Poczynając od naszego prezydenta
eMcio, życzę Ci, abyś był takim rzeźnikiem jak ten gość na filmiku: http://www.youtube.com/wa...feature=related
A ten?
http://www.youtube.com/watch?v=QQ9UW_H8Tvo
Albo ten
http://www.youtube.com/watch?v=D-aGkGt23VI
[ Dodano: 2009-03-07, 14:27 ]
I niech ktoś powie, że na takim motocyklu się nie da. Gdzieś mam fote jak na rozpoczęciu sezonu w Poznaniu (nie pamiętam który rok) koleś stawiał na koło Goldwinga 1800
Nieźle pojebani kolesie aby tak katować motongi.
Nieźle pojebani kolesie aby tak katować motongi.
No właśnie, ja bym se pewnie i popróbował, ale maszyny mi szkoda
eMcio, życzę Ci, abyś był takim rzeźnikiem jak ten gość na filmiku: http://www.youtube.com/wa...feature=related
Dzięki Pawlo . No koleś daje radę. Mi jeszcze troche brakuje do jego poziomu ale jeszcze pare treningów i powinno być ok. Jak sie zrobi ciepło to zaczne ćwiczyć stopale bo teraz opona w ogóle nie trzyma.
Nieźle pojebani kolesie aby tak katować motongi.
Waldi, posłuchaj jak te padaki chodziły. Zostały w taki sposób potraktowane bo tamte silniki miały poprzycierane panewki i i tak były na śmietnik, więc przynajmniej ich żywot został zakończony w efektowny sposób.
No właśnie, ja bym se pewnie i popróbował, ale maszyny mi szkoda
Mi też kiedyś było szkoda, dopóki jeden mój kolega mechanik nie uświadomił mnie jak katować żeby nie zakatować . Cały pic polega na tym żeby po ostrym dawaniu w palnik nie gasić od razu silnika tylko dać mu pochodzić na wolnych, tak aby się schłodził. No i pilnować oleju. Ot cały sekret.
Cały pic polega na tym żeby po ostrym dawaniu w palnik nie gasić od razu silnika tylko dać mu pochodzić na wolnych
o kurwa, ale to chyba tylko motocykle z silnikami diesla, takimi sie lata na wyspach?
Ja się nie boje o silnik, jemu to tam nic się nie stanie, ale na pewno przy nauce jakieś gleby by poleciały itd. łożyska główki, napęd szybciej się zjeżdża Musiałbym sobie jakąś padake zakupić do katu, ale na razie kasiorki nie ma
o kurwa, ale to chyba tylko motocykle z silnikami diesla, takimi sie lata na wyspach?
Tak konkretnie to motocykle z silnikami chłodzonymi cieczą .
Cały pic polega na tym żeby po ostrym dawaniu w palnik nie gasić od razu silnika tylko dać mu pochodzić na wolnych, tak aby się schłodził. .
A to Ty masz turbodesela i turbine musisz schłodzić
No i pilnować oleju. Ot cały sekret.
Najlepiej pilnować go, trzymając na smyczy A tak mechanik o przeróbce mieczki nie wspomniał, bo bez tego to szybciutko silniczek zarźniesz
Nie bój żaby, Krzybiel, to nie kawałsraki
A tak mechanik o przeróbce mieczki nie wspomniał
rozumiem, że chodzi o miskę olejową co by był zawsze olej przy smoku? Dwa wyjście albo się przesiąść na XTZ/TRX/TDM (sucha miska ) albo wspawać przegrody ograniczające przelewanie się oleju. To może pomóc ale źle zrobione narobi jeszcze większego bałaganu.
Nie bój żaby, Krzybiel, to nie kawałsraki
Wiem, wiem, to Coraz Bardziej Rozjebane moto
Hehe, jak każde chyba
Hehe, jak każde chyba
CBRa to najlepszy sprzęcik do akrobacji, ale poważnie przerób miskę olejową,koszt niewielki, a efekt zadowalający.
Sam szukam jakiejś CBRki za małe pieniążki bez papierków
Czytałem że przeróbka miski porzebna jest jak sie piony ćwiczy, a mi jeszcze daleko do tego .