Forum eportal / Strona: omnie.php
Kiedy jakiś dość długi już czas temu AH pokazał nową kolbę do CZ-ki, zrobioną dla niego przez Andrzeja Zemełkę, zapragnąłem również czegoś podobnego dla siebie.
Początki były obiecujące, spotkałem się z Andrzejem w Warszawie celem "przymiarki", jednak na skutek zdarzeń losowych nie mógł dokończyć prac nad drewnem dla mnie i oto dostałem do rąk pięknie się zapowiadający - ale niestety - niedokończony kawałek orzeszka.
No i powstał problem - akurat do drewna to mam "drewniane ręce" i jedyne co mogłem zrobić to popsuć dobrze już ukształtowaną i zaawansowaną robotę.
Jednakże niedawno kolega Dany pochwalił się dorobioną przez siebie tylną częścią kolby do CZ-ki - więc poprosiłem go o pomoc - jako że posiada taki sam karabinek, więc mógł od razu dopasować system.
Poza tym miał jeszcze trochę pracy z wyprofilowaniem krawędzi baki i zadałem mu takie zadanie żeby system wszedł razem z osłoną spustu
zażyczyłem sobie również ukośnego zamocowania stopki (a co - kapryśny jestem )
oprócz tego doszło dalsze wyszczuplenie chwytu - palce mam raczej średniej długości) i zapewne długie godziny gładzenia papierem ściernym...
Z racji tego, że czas mnie naglił - łoże jest bejcowane i lakierowane - i nie mam tej metodzie w wykonaniu Dany'ego nic do zarzucenia: powierzchnia jest lekko matowa, jedwabista i po prostu "czuć drewno" pod ręką.
Na tym koniec opisów, czas nasycić oczy:
Porównanie wielkości: ponieważ przy oryginale trzeba się trochę "skurczyć" aby złożyć się do strzału i stopka ma tendencję do wystawania ponad ramię, więc w nowej wersji mamy wydłużoną kolbę i obniżoną stopkę, która dodatkowo ma swoją regulację wysokości, oraz lekko przedłużony przód.
Czas rozebrać Czesię i ubrać w nowe ubranko
Ot - systemik - dla przypomnienia...
No i w międzyczasie poszukiwanie dwóch śrubek - z boku do systemu i z przodu do uchwytu na lufę, bo oryginalne już były zbyt krótkie....
Koniec końców - efekt pracy:
Ciąg dalszy nastąpi....
No śliczna robota!
Jednak mam pewną uwagę, do tak krótkiego karabinku założyłeś dość duże objętościowo łoże, co wizualnie jeszcze skraca ten karabinek. Dlatego ja bym jeszcze założył jakiś wąski i dłuższy tłumik, co wg mnie znacznie poprawi ogólny wygląd karabinka i jego wyważenie. Albo dorzuciłbym jakąś osłonę na lufę, która ją optycznie wydłuży, a zarazem odpowiednio zakończona może służyć za kompensator.
Ale to takie moje prywatne zdanie, najważniejsze, żeby sprzęt spełniał Twoje wymagania, a już teraz prezentuje się pięknie!
Pozdrawiam!
Spokojnie....
Przeczytaj trzy ostatnie słowa tematu...
Łoże fajne , czy już jest po olejowaniu. A wykorzystałeś barell band ode mnie?
I znowu muszę odesłać do dokładnego przeczytania tekstu...
Łoże jest bejcowane i lakierowane - Dany zrobił to świetnie.
Co do barrel-bandu - na razie jest to oryginał, plastikowy przyszlifowany odpowienio - mosiężny muszę zrobić innego kształtu, żeby był trochę bardziej widoczny na zewnątrz, w kształcie grzybka, gdzie kapelusz będzie zachodził z zewnątrz na drewno.
Po zmianie łoża CZ-ki na bardziej "ergonomiczne" dla mnie, nadszedł czas na założenie przyrządów celowniczych.
W początkowym zamierzeniu miałem jedynie zamiar niedrogo kupić lepszy niż standartowy - diopter...
Nie udało się.....
Tutaj każde cudeńko z osobna:
Z zamocowaniem dioptera nie było problemów, aczkolwiek obawiałem się czy aby magazynek nie zajmuje zbyt dużo miejsca na szynie, jednak pierwsza przymiarka dała mi odetchnąć z ulgą: "na styk, ale weszło i trzyma się mocno obiema łapkami
Teraz nadeszła kolej na odpowiednie posadowienie tunelu z insertem: fabryczny się do tego celu nie nadawał kompletnie z powodu marnej wagi, wyglądu i innego rozmiaru mocowania, jednak nie należało przesadzać, ze względu na wymiary kuferka
Niezbędny frez w celu wyciągania kartusza....
I dołożyłem dodatkową śrubkę żeby mocno siedziało na lufie:
No i ponieważ kolba lekko leciała na tył, należało ją jakoś dociążyć....
Sądzę że tarcza ma teraz poważne powody do strachu...
I oto w całej swej okazałości: znacznie "przytyła" w stosunku do oryginału, ale to akurat w jej przypadku tylko dodało jej uroku
To już nie "Ceśka" !
To armata, Nawet hamulec wylotowy ma
A magazynek to twoja robota?
Uuuuu!!! RESPEKT!!!
Magazynek niestety musiałem kupić. Sam wianuszek dałoby radę zrobić, ale mechanizm byłby ponad moje siły..
Hamulec wylotowy to zakamuflowany dociążnik lufy
Tylko czekać jak bedzie program o nas w TVN z tematem: "Wylęgarnia snajperów" , a Twoja armatka bedzie pokazywana w reklamie tegoż programu co 5 minut
Cześć.
Bo zacznę żałować że sprzedałem swoją widząc to cudeńko.
Czy celując widzisz poziomiczkę(bąbelek powietrza).
Tak, bąbelek jest widoczny - okazało się że błędów odchylania na boki zasadniczo nie popełniam
Nadzwyczjna! A nadzwyczajnie podoba mi się widok urządzenia przy bloku spustowym. Miodzio!
Tzn chodzi Ci o magazynek czy o diopter
O, kurczę, wszystko, mi chodzi; całe urządzenie "tyłu" wiatrówki. Diopter i magazynek. To budzi i zachwyt i respekt . Utylitarne piękno takich rzeczy zawsze mnie cieszy. Oprócz broni już niewiele rzeczy może już powodować takie uczucia. Nie dość, że dobrze działa to jeszcze ładnie wygląda. Tutaj sztuka użytkowa nie musi być sztuką by zachwycać. Takie tam..
Zgadzam się ze wszystkim - dużo chętniej i częściej teraz znajduję czas na trenowanie jednak jeśli coś pójdzie nie tak w wynikach to teraz winy jedynie mogę szukać u siebie