Forum eportal / Strona: omnie.php
Ja już się zapisałem.
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=53993
Ja też.
Poszło
K...... piiii piiiiiii. jeb......... piiiii piiiiii p iiiiiii pi iiiiiiiii, pierd......... piiiiippiiiii piiiiii p iiiiiii pi iiiiiiiii piiiii piiiii piiiiii piiiiiii piiiiiiiiii piiiiip
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
K...... piiii piiiiiii. jeb......... piiiii piiiiii p iiiiiii pi iiiiiiiii, pierd......... piiiiippiiiii piiiiii p iiiiiii pi iiiiiiiii piiiii piiiii piiiiii piiiiiii piiiiiiiiii piiiiip
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jest, żyje! Hurrra!
Super! Zgłoszenie poszło, chęcińskie zawody należą do moich ulubionych
Mają jakieś problemy ze zgłoszeniami. Dostałem emalię aby wysłać zgłoszenie ponownie
Kto ma wolne miejsce w samochodzie?
Kto ma wolne miejsce w samochodzie?
Podpinam się Jeszcze jedzie mój kumpel który chce zobaczyć o co kaman w HFT.
A może by tak wyjechać dzień wcześniej z namiocikami?
Plan z namiotem jest moim zdaniem najciekawszy. Można się będzie zdezintegrować w piątek, poszwendać w nocy na zamek czy coś
Profilaktycznie też zaklepałem miejsce pod namiot.
Z racji, że kończe robotę późno, preferuję dojazd w dniu zawodów, czy ktoś jeszcze?
ja namiot - ale spie w nim sam - nie lubie tłoku :D:D
Ad Yaro
a w nocy po zamku to chyba tylko na pawia se pochodzisz
Z racji, że kończe robotę późno, preferuję dojazd w dniu zawodów, czy ktoś jeszcze?
Ja tak.
Wiesz co, może ja żonkę spróbuję namówić bo tam ładnie jest, tak więc zaklepuję (proszę) miejsce dla mojej żonki.
...bo tam ładnie jest...
Ale pogoda może być do dupy.
Żeby nie było, że nie mówiłem.
A jak ekipa namiotowa? Kto bierze brykę? Może zmieścimy się w jedną?
Po pracy zasuwam do sklepu po namiot
W Chojnicach w czerwcu też się przyda.
W opcji z wyjazdem w dniu zawodów to i ja bym się pisał. Mam już nawet karabin nadający się na zawody
Dziś do wieczora dobry moment na sprawdzenie sprzętu, poszukanie zera i trajektorii: wiaterek 1-2m/s, ciepełko, komarki. Od jutra do końca tygodnia widzę ciemność ...
Dziś do wieczora dobry moment na sprawdzenie sprzętu
To ja zdążyłem tylko z zerem, reszta w lesie. Już wiem dlaczego tak mi kiepsko idzie ostatnio. Co trzeci, czwarty strzał Vo spada mi o trzydzieści metrów /s.
Dzisiaj założyłem nową sprężynę.
.....wieczorem...zmiana optyki....
noktowizor?
[quote="Aligator"30m/s to chyba nie sprężyna. Sprawdź (wyczyść) lufę i oringi. Może uszczelka, smarowanie tłoka, prowadzenia.[/quote]
Ciężko chodziła sprężyna na prowadnicy, za ciasno spasowana. Reszta bez zażutu,(moim zdaniem).
to w końcu jaki skład się wyklarował ? Ktoś weźmie auto czy stopem tudzież pojazdem typu "pocisk" jedziemy? Ja mam małe auto, w które moglibyśmy się nie zapakować we 4, a w dodatku 2 drzwiowe więc Tomo siedzi z przodu a za nim tylko jakaś nieduża walizka na siedzeniu ewentualnie może leżeć, gdyż o umieszczeniu kopyt za tymże siedzeniem nie ma mowy a co dopiwro możliwości.... No więc, czy ktoś ma jakiś pojazd całkiem sprawny ?
Ja niestety odpadam tym razem. 15-05 odbieram synów z lotniska. Skopcie dupska wszystkim.
Ja niestety odpadam tym razem. 15-05 odbieram synów z lotniska. Skopcie dupska wszystkim.
Komuś konkretnemu mamy wpieprzyć czy wszystkim jak leci ?
Eryk masz bejzbola?
... Ja mam małe auto.. ?
hmm, astra taka mała?
Możem jechać jak najbardziej mojom fabiom - to duże auto .
Mogem prowadzić w obie strony z dowozem pod drzwi bo i tak z lublina do domu muszem dojechać.
Jeśli ktuś poświęci swuj fuz to tesz mogem profadzić w jednom, w drugom lub w obie strony.
...Jeśli ktuś poświęci swuj fuz .
Nie poświenconym nie jadem.
Ps. Jasiu Śmietana to nie ja .
Ps.Ps. Dziś ostatni dzień na wysłanie kasy na chenciny.
Mogiem jechać moim - jest jakby trochu więksiejszy. Może dojedzie...
heheheeeeee - tym razem nie zapomnij linki holowniczej
heheheeeeee - tym razem nie zapomnij linki holowniczej
Odkąd pozbyłem sie alarmu o dziwo jeździ
jeeeheheheheeee to pozbadz sie jeszcze czegos to moze i rdza zniknie
jeeeheheheheeee to pozbadz sie jeszcze czegos to moze i rdza zniknie
Znaczy się co? Buggy?
O a tak na marginesie, zastanawiałem się nad swoją nową rangą... Eryk musiał się nieźle wysilić, powiem szczerze, że jestem pewien podziwu.
Bubamara to w języku serbskich cyganów biedronka .
Pozdrawiam
noo bravo - nawet nie wiesz w jakim towarzystwie jestes - zobacz na inne rangi
dżidżi ridżi bubamaro cykrije
dżidżi ridżi bubamaro cykrije
dżindżi rindżi biedroneczko mała
...... Szużijeeeee
Dooobra, my tu gadu gadu, a świnie podmurówkę ryją, jak mawiał mój wujek.
Ustalmy jasno kto bierze samochód, i kto z kim jedzie.
Aha, zabrałby się z nami mój kumpel, zapłacił wpisowe i chce pojechać zobaczyć "to całe haefte"
Preludy mi się nie opłaca brać, bo 2 osoby tylko wchodzą.
S8 mógłbym wziąć, ale to minimum 12 litrów/100km wachy w trasie (gazu nie mam i nie będę miał )
Także może ktoś coś zaproponuje/napisze
Toś sie Łukasz przebudził... swoją drogą mój parch choć ma znacznie mniejszy silnik niż twój wcale dużo mniej nie pali.
Generalnie z tego co zrozumiałem ja powożę swojego parcha a w nim mam żonkę, Aliego i Kolę.
Pozdrawiam
Eryk coś mi napisał że nie jedzie w piątek.
Teraz sam nie wiem czy jechać sam w piatek czy sobotę rano.
Zniechęca trochę do nocowania temperatura w nocy ostatnio (-2 stopnie).
No ja niestety w piątek nie dam rady, także wyjazd w sobotę z rańca.
Generalnie z tego co zrozumiałem ja powożę swojego parcha a w nim mam żonkę, Aliego i Kolę. Chciałem wziąć służbowe berlingo - nie dali.
Fabia ze spitolonym lekko wspomaganiem, ale jak trzeba mogiem jechać fabiom. Szkoda, że Kola sprzedał swoja astrę... .
Astry nie sprzedałem ale mam mietka tylko że łyka 10 na trasie. Przynajmniej miejsca w nim jest trochę. Proponuje taka opcję. Załatwię auto i będę nim powoził we wszystkie obie strony. Ali dostaniesz się do loslubellos w sobotę rano czy przyjechać po ciebie? Jak dasz rade to o 7.00 na felinie u tomka się spotkamy. Pasuje załodze?
Dobra jedźmy Koli, wsio ustawione telefonicznie.
Pozdrawiam
Ja jadę. Nie mam jeszcze pojęcia jak. Mam dobry rowerek, jak dziś wyjadę to powinienem zdążyć.
A na poważnie to najchętniej wbiłbym się do kogoś na auto.
Robmot, to najwyżej pojedziemy moim Audi, tylko, że jara dwunastaka na trasie... Pisałbyś się?
Jutro napiszę czy na bank wezmę samochód.
...to o 7.00 na felinie u tomka się spotkamy.
Oki.
Robmot, to najwyżej pojedziemy moim Audi, tylko, że jara dwunastaka na trasie... Pisałbyś się?
Jutro napiszę czy na bank wezmę samochód.
Jasne
Zawsze to lepiej niż pajero co jara 15l/100km i ma zawiechę twardą jak kamień.
Mam problem z dostępem do forum więc jakby co to mój numer na kom. znasz.
Jadę w sobotę z Radzynia bezpośrednio. Jak ktoś chce się zabrać to niech dojedzie na 7 do mnie.
Jazda panzervagenem, duży bagarek, wygoda znośna, nie ma tylko klimy, za to niedużo pali i mam tańszy ON.
Z Robmotem się już zgadałem i go zabieram. Jakby co jeszcze dwa wolne miejsca mam.
Jarek, to ja z kumplem i Robmotem dotrzemy do Ciebie i się zawijamy z Tobą
Aaa, Jarek, weź płytkę "ja som mala pit bułłł!"
Cosik jEryka nie mogem siem doliczyć .
Bo chodzą ploty, że Eryk jedzie już dziś
Bo chodzą ploty, że Eryk jedzie już dziś
Tyle, że nie
Eryk jedzie z Miećkiem w sobotę rano.
No i popykali, ale radocha z trafiania
Dajcie zdjęcia!!!
Klawo było, a i pogoda tyż sie trafiła wesoła
Teksty dnia:
Meciek (do siksy): "Zaraz cię strzelę w duuupeee!!!"
Ali (poranna kawa, przejeżdża przypadkowy samochód): "O! Chłopaki pojechały... ale to nie od nas"
Robertw (wyczytując zawodników): "Fryk Paluch"
Bo Eryk to jest taki freak
Mnie śmieszy najbardziej mój własny występ na zawodach
Pytałeś Tomo co ja robię na zero, spuszczałem powietrze, spuściłem tyle że wystarczyło na 20 strzałów... poczatek same dwójki, potem same jedynki a na koniec same zera i po chronowaniu jakieś trafienia. Ale jaki aplauz miałem jak z 205 m/s na wylocie trafiłem jakieś cele! A jakie poprawki na wiatr i opad!
Tomo wystawiłbyś foty na heksanie w jednym zipie?
tomo: na Węgrzech jak okiem sięgnąć rzepak i rzepak...
ali: to pod Poznaniem ?
kola, tomo : hahahahahahaha...buhahahahah....hahahahaha (i tak przez 5 minut)
ali: śmiejecie się ?
Było rewelacyjnie
Jarek: "Ale klima, ale klima, popijemco, popijemco"
Wieczorem foty wrzucę
OOoołłłłłł SZUŻIIii
Tomo wystawiłbyś foty na heksanie w jednym zipie?
Jasne:
paczka z fotkmi w dużej rozdziałce - uwaga około 330 mega
Pozdrawiam
Dekuju piknie!
Fotki Tomo:
Fotki Wolan:
A da radę Wolana foty w pełnej rozdziałce do zipa?
A da radę Wolana foty w pełnej rozdziałce do zipa?
Pewno, że da
Dziękuję!
Ktoś jeszcze ma jakieś foty?
A tak patrzę sobie na wyniki i mam wrażenie że frontowcy (oprócz mnie) posuwają się do przodu, chyba to zasługa Jorgusia i częstych strzelań
...Ktoś jeszcze ma jakieś foty?
Mam kilka...nieostrych
... szczególnie w trudnych warunkach, a w Chęcinach takie były: ciemno, mokro i do figurki daleko .
Ciemno??
Ja tam nie wiem co wyście tam pili ale mi było jasno. Swoją drogą ciekawe jak różne są nasze spostrzeżenia po zawodach.
Mi przyszły do głowy następujące:
1) Nie jest zbyt fajnie gdy nogi są wyżej niż głowa.
2) Szkoda, że nie ma już Andrzeja Piasty
3) Z całym szacunkiem do Roberta ale dla czego prymu nie wiódł Wicek, który robił wrażenie troszkę przybitego?
4) Ali jest z marsa .
Pozdrawiam
Mi przyszły do głowy następujące:
1) Nie jest zbyt fajnie gdy nogi są wyżej niż głowa.
2) Szkoda, że nie ma już Andrzeja Piasty
3) Z całym szacunkiem do Roberta ale dla czego prymu nie wiódł Wicek, który robił wrażenie troszkę przybitego?
4) Ali jest z marsa .
ad 1.
no lipa - zgaga łapie a poza tym człowiek sie zsuwa w kierunku stoku i trza strzelac z "nabiegu":P
ad 2.
nie wiem o co poszlo ale o cos musialo skoro nawet nie wpadl na chwile zeby sie zobaczyc - znaczy sie ma nas w dupie albo bardzo sie nie lubia teraz tam miedzy soba.
ad 3.
cos tam sie dzieje - to widac i nie ma co ukrywac.
ad 4.
myslalem ze z Milejowa
ad 1.
no lipa - zgaga łapie a poza tym człowiek sie zsuwa w kierunku stoku i trza strzelac z "nabiegu":P
No właśnie, coś sie przelewa, a i trzeba zdążyć, ze strzałem zanim ślizg na sadle spowoduje wyjechanie poza linię strzelania.
Ali nie maż się, chłopaki nie płaczą
Na torze tylko co chwila wysłuchiwełem historyjek że to ktoś nie strzela, karabinu rok w ręku nie miał, nie wyzerował, coś zmienił, właśnie ma nowy montaz, poduszkę.... kilku zgasiłem tekstem że łączę się z nimi w bólu, zaproponowałem zapisanie się do grupy wsparcia AA i pytałem czy teraz powienienem swoją litanię powiedzieć. Po tych tekstach na szczęście przestali bo już mi było mdło.
Od wieków mówiłem, problem jest w psychice większości ludzi, traktują serio coś czego serio nie można traktować. Poddają się jakiejś rządzy która ich niszczy zamiast czerpać przyjemność z samego aktu strzelania. Gdybym tak się mazał i szukał wyniku to nie strzelałbym zawodów z wiatrówki od 2002r aż do teraz.
Wynik przychodzi sam. W przeddzień kałach mnie nie zawiódł i wyszło git
Samo z siebie.
Andrzej gotuje myśliwym i stąd żarcie jak na KRGS średnie. Ot poprawne, nic więcej.
Robert kończy przygodę z organizowaniem zawodów.
Ogólnie jakaś u nich rozpierducha.
Ali podziel się i tymi nieostrymi. Zbieram wszystkie!
czerpać przyjemność z samego aktu strzelania
nooo hohohohooooo Bracie - tuś mi śmiechu przydał
... wiem wybuduje Ci ambone ..... niezła maniera retoryczna z figura w połączeniu
akt strzelania - to jest text tego roku A.D. 2009
... jak se człowiek rano strzeli cały dzionek się weseli ...
nie wiem czemu zmniejsza mi to błąd parabelum
co to jest "błąd parabel(l)um"?
Skoro mogą być czynności seksualne to może być i akt strzelania
Znaczy się czynność. Sam ostrzelanie, moment koncentracji, ja i cel, strzelam i albo jest albo nie, koniec. Po co dorabiać coś więcej?
Jakieś fotki, troche rozmazane bo padało:
Te widoczki w oryginale są na heksanie.
Ali a dasz radę do zipa w jedną paczkę?
Fantastycznie chłopcy. Cała wasza rozmowa odbyła się we wczesnych godzinach porano przedpołudniowych...Czy wy nie pracujecie albo nie macie co robic w pracy ?? zazdroszczę...
a wtrącając swoje 3 grosze to nawiązując do słów Yaro a'propo narzekania na wszystko dookoła, co ma wpływ na niecelne strzały, to ja w swojej grupie zaraz po zapoznaniu powiedziałem jak bardzo mnie takie zachowanie wkurwia, do w rezultacie sprawiło że atmosfera była naprawde relaksacyjna.
Dopiero pod koniec jeden członek grupy doliczył sie punktów, a widząc że depczę mu po piętach zrobił sie bardzo nerwowy i podirytowany "pudłami" ... ale ogólnie było w porządku.
W kwestii pozycji głową w dół, to mi w żadnych przypadku to nie przeszkadzało (moja masa wystarczyła do złapania przyczepności i nie zjechania w dół). Panowie ruszcie dupska sprzed telewizora, komputera, mikrofali czy czegokolwiek innego przed czym siadacie i zapraszam na gejowanie rowerkiem.
W kwestii Aligatora nie wypowiadam się bo nie chce się jutro obudzic z bólem głowy i blizną na plecach po wyciętej nerce lub jakims innym eksperymencie...
To tyle co chciałem napisać. Dziekuję piknie...
Te głową w dół strzelałem z kolanka, podobnie jak tam gdzie było za duże błoto Nie przepadam za łażeniem w mokrych łachmanach. Jakby coś od tego zależało to bym się poświęcał a jak nic to po co?
Skoro mogą być czynności seksualne to może być i akt strzelania
Znaczy się czynność. Sam ostrzelanie, moment koncentracji, ja i cel, strzelam i albo jest albo nie, koniec. Po co dorabiać coś więcej?
no wlasnie po co dorabiac cos wiecej??
szczególnie jakieś akty - byle nie akta
Fantastycznie chłopcy. Cała wasza rozmowa odbyła się we wczesnych godzinach porano przedpołudniowych...Czy wy nie pracujecie albo nie macie co robic w pracy ?? zazdroszczę...
niektórzy z nas pracują umysłowo, inni stricte przed komputerem a jeszcze inni sprawdzaja czy inni pracuja - ot co. Nie ma co zazdroscic - kazdy na ma co lubi.
Ad Ali
Ali'en
szczególnie jakieś akty - byle nie akta
Teczki to lepiej ujawnić od razu. Nie będzie potem problemów
Ali kurde 2 trafienia i byś się dogrywał. W czerwcu będę Ci kibicować! Vide nie jedzie to komuś innemu trzeba Niestety weekendy mam obłożone aż do tej imprezy i nie nawiedzę minizawodów przygotowawczo-sprawdzających w Boduszynie.
Ali kurde 2 trafienia i byś się dogrywał.
Gdybym nie miał tego kiksa ze śrutem (pisałem, że chyba mi wypadł bo innego wytłumaczenia tego "0" nie znajduję) to dogrywałbym o III miejsce, ale dobrze się stało bo to bardzo niesmaczna adrenalina - miałem to chrycynnem w zeszłym roku - brrrrr...
Jak się chłopaki spinają dobrze oglądać z perspektywy kibica.
To, że vide nie jedzie na czerwcowe to nie dobrze.
PS. Gdybym nie stosował na początku poprawek na odchylenie osi strzału od poziomu tabela wygladała trochę inaczej - swoją drogą cholernie jestem ciekaw tych poprawek. Muszę się wybrać nad jakieś urwisko i sprawę obadać nie tylko teoretycznie.
Wylukałem też że Robmot nieźle strzelił, jak na brak strzelania, nie odwiedzanie zawodów a wynik w czołówce. Gratulacje. Wpadaj częściej na nasze strzelania na miejscu i na wyjazdowe!