ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo

Nie ustaliliśmy konkretnie, czy będzie mini HFT w niedzielę, czy tylko trening dalekich dystansów. Ja ma miejscu będę najpóźniej o dziesiątej. Jak są chętni to zapraszam. Strzelnica Frontowa czynna niezależnie od pogody.


jak bede sie nadawal po sobocie to bede - glupio brzmi ale mam wyjazd z piatku na sobote. Jednak postaram sie byc ok 11.

Moze rzeczywiście palniemy trening dziwnych dystansów
Albo (od czego powinnismy zaczac) sprawdzimy V0 i przestrzeamy dokladnie trajektorie z notowaniem wyników

pozdr
e
Zróbmy nasze ligominihaefte z figurkami na maksymalnych lub prawie maksymalnych dystansach.
Proponuje zmienić kolejność na SKL a może SLK; mi to już się czasem nie chce trzymać giwery w trzeciej rundzie.
A może po prostu 12 figurek i każda z dwóch pozycji (jedna leżąca, druga wymuszona, ustalona wcześniej).


Jeśli koleś mnie nie zapije na śmierć to może się zwlokę.

Mogę wziąć tor sylwetkowy.
Jeżeli jest ktoś chętny to mogę zabrać z Lublina.

Jeśli koleś mnie nie zapije na śmierć to może się zwlokę.

Mogę wziąć tor sylwetkowy.


Zwlecz się mimo wszystko, zabierz tor koniecznie, a jak trzeba to po Ciebie zajadę a na miejscu dostaniesz zimne piwo. Full wypas.
Przesilenie wiosenne, karabiny ledwie strzelały.
Tak jak pisane było zdecydowana większość figurek na końcach dozwolonego dla siebie dystansu.


Jeśli kto myśli, że ta slavka jest lekka, to się ciężko myli. Lufa dociążona na maksa, może ze dwa kilo.











Well, well, well ...


To nie pytanie czy wogóle, tylko kiedy ...Jorguś przejdzie na "ciemną stronę mocy" ...


...epidemia?


...pandemmia?


Jak zwykle spóźniony


...i jedyny słuszny karabin


...napstrykali tych zdjęć dzisiaj ...

Karabinu już nie będę komentował ale co ty do jasnej cholery masz na ręce?
Eee, to? To mu się z szyi zsunęło.

Oczywiście wielkie dzięki Jorgusiowi za gościnę. W żywe oczy to głupio jest się tak rozrzewniać, więc wyrazy uznania, wdzięczności i tp. przekazuję tą drogą.

Może by tak jakiś medal Jorgusiowi zafundować? Za zasługi?
To na łokciu?
Nakolonnik...
...zsunął mi się z kolana...
Ekwilibrysta, rąbany. I do tego szczęśliey posiadacz Steyra.

Tylko puszczaj, z łaski swej ,tego hawulca pokryjomu coby kury nie rozdziobały. Ludzi w rodzinie masz, na miłość boską!

To na łokciu?

nie to giejmańskie hgw, które masz na lewej dłoni...
To przy takiej temperaturze musi tam w tej rękawicy być niezły zakis... można by rzec, że chyba nieźle rozwija sie tam fauna i flora, a dominujący gatunek jest już bliski wynalezienia koła...

a dominujący gatunek jest już bliski wynalezienia koła...
... i wprowadzenia podziałów kastowych

Ali szacun za dmuchawkę

To przy takiej temperaturze musi tam w tej rękawicy być niezły zakis...

Cha i to jest myśl!!! Na czas strzelania będę wkładał tam ogórka a po zakończeniu będę miał kiszonego - jak znalazł do jorgoerykowego smalczyku. Jak kto poprosi to mogę coś zakwasić przy okazji .

Nie jest tak źle z tym zakisem, ale trza coś nabyć bo "na stojaka", na mojej lilipuciej łapce drabina ledwo się trzyma i ta szyna pod spodem jest lekko niewygodna. Chyba że jakiś palmrest, hm...
Gratulacje wyników Ali szczególnie z wymuszonych. Chyba odczuwasz tą różnicę miedzy powolnym kiepszczącym wymuszone HW100 a superszybkim Steyrem?

Palmrest sie przyda tylko do wymuszonych, do leżaków to zakała więc jeśli się wybierasz na jakieś większe zawody to daj sobie spokój z takim przeszkadzaczem. Podobnie jak stopki MT i podobne w leżakach mocno przeszkadzają ale fetyszystów się nie przekona.

Gratulacje... szczególnie z wymuszonych... Prawdę powiedziawszy to wyzerowałem się dopiero u Jorgusia.
W trakcie leżaka dochodziłem co jest grane z trajektoria (odległośc osi optycznej od osi lufy i te rzeczy) bo trafiałem ok. 1 cm poniżej strefy.
W domu dopiero uświadomiłem sobie, że w zawieszce miałem śrut z Chryccyna, czyli 4,52 - a zawieszkę uzupełniłem śrutem 4,51 i pewnie strzlałem raz jednym raz drugim .

Podobnie jak stopki MT i podobne w leżakach mocno przeszkadzają ale fetyszystów się nie przekona.
Widzisz, u mnie jest troszki inaczej, jak już pisałem w innym temacie:

...zboczeńcy...

...zboczeńcy... :]

Nie reaguj jakoś musimy z tym żyć. Walka nie ma sensu, to za daleko zaszło.

Wyszeptał Horhe zaciskając palce na chwycie swego los pistolos.


Objawy najtrudniej zauważyć u siebie samego, no cóż, i z tym będę musiał się pogodzić i żyć z tym.
A swoją drogą to kiepsko mi się dzisiaj strzelało.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl