ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo

Mamy przyjemność zaprosić wszystkich na Zlot Airguns.pl w Mińsku Mazowieckim.
W pięknych okolicznościach przyrody i wygodnej lokalizacji, zapraszamy do udziału w zawodach i towarzyskim spotkaniu przy ognisku.
Będzie się działo... zawody HFT, IPSC wiatrówkowe, Silhouette pistoletowe i karabinowe, matchowy karabin i pistolet pneumatyczny na 40 strzałów. Do tego trochę firm się wystawi ze sprzętem, jeszcze więcej ludzi ze swoim sprzętem przyjedzie, będzie więc okazja by pomacać zabawki i wymienić doświadczenia. Postaramy się także, by ci bez swojego sprzętu mogli postrzelać - dla nich na Silhouette i matchu będą czekały wiatrówki, do tego coś się trafi do strzelania rekreacyjnego.

Zapraszamy wszystkich: strzelających i oglądających, zainteresowanych i nie, lubiących nas oraz wręcz przeciwnie. Będzie okazja ciekawie spędzić sobotę.

Na Zlot nie ma zapisów - impreza jest otwarta. Czyli docieramy na miejsce i zapisujemy się na miejscu.

Informacje o Zlocie:
http://www.airguns.pl/2-zlot-airguns-pl
Regulamin Zlotu:
http://airguns.pl/2-zlot-airguns-pl-regulamin


Ja sie wybieram. Gadałem z Erykiem i Jorgusiem i oni również chcą jechać. Jedzie ktoś jeszcze?
Zastanawiam się.

Zastanawiam się.

Się nie zastanawiaj, tylko jedz z nami.



Ja sie wybieram. Gadałem z Erykiem i Jorgusiem i oni również chcą jechać. Jedzie ktoś jeszcze?

Chetnie ale mam wesele i następny termin na "zawody " to 10 październik w między czasie może być Boduszyn jak się wsie zgadają co i kiedy ?
Wiem że furory nie zrobię ale wszystko wskazuje na to że pojadę do Mińska.
Jadę swoim wozem ( golf II 1,8 zagazowany ) czy będzie pełny czy tylko ja sam. Chętni na dokładkę proszeni o zgłaszanie się.

Wiem że furory nie zrobię ale wszystko wskazuje na to że pojadę do Mińska.
Jadę swoim wozem ( golf II 1,8 zagazowany ) czy będzie pełny czy tylko ja sam. Chętni na dokładkę proszeni o zgłaszanie się.

Kwasz mać a ja nie jade ,a tu się kierownik wycieczki trafia i to zagazowany , no nie zdzierże
Gdzie żeś ty bywał jak trza było jeździć po zawodach koleżeńskich i nie tylko
?!!!
A może Dale pojedzie Hej dale dalej śpisz ?
Wykasuj te 72( może więcej) nieodebrane połączenia .
Żałuj że nie pojechałeś do Czerwonej Góry !
Jak na razie mamy jedną pełną ekipę i zaczątek drugiej:

Ekipa I:
1) Jorguś
2) Ali
3) Eryk
4) Tomo

Zaczątek ekipy II:
1) No_name
2) ...

Coś się ostatnio Grzesio nie odzywa, może on miałby ochotę, Kola też jakiś taki nieobecny, no i faktycznie - może Dale sie już obudził

Pzdr.
Nie odzywam się jak nie mam nic ciekawego do powiedzenia. W tym temacie też nic wiążącego dla innych.

Planuję pojechać, ale nie wiem czy wypali, więc nijak się umawiać.

Nawet jeśli pojadę to pewnie sam własnym transportem. Nie będę w Lublinie i nikomu nie będzie pasowało miejsce zbiórki (Krasne). Ani mi do kogoś, ani komuś do mnie.
Jak się coś zmieni to się odezwę.
Do tej pory są jeszcze u mnie miejsca. Nie będzie chętnych to jadę sam . Mam plan minimum: nie być ostatnim .
a plan maksimum : być tak gdzieś po środku stawki .

Okolice podium zostawiam dla WAS .
Jadę. Ze świdnika możesz się przyciągnąć nad Krasne żeby paliwa nie marnować, dalej pojedziemy moim.

Yaro, droga wypada mi przez Radzyń w obie strony.....

Jadę. Ze świdnika możesz się przyciągnąć nad Krasne żeby paliwa nie marnować, dalej pojedziemy moim.
Yaro, droga wypada mi przez Radzyń w obie strony.....

yaro, yaro, yaro !


Yaro, droga wypada mi przez Radzyń w obie strony.....


Dzięki Grzesiek ale już zaplanowaliśmy rodziną inny wyjazd.

Za tydzień ewentualnie Boduszyn, potem mam 26 zawody z kałasza znowu ogólnopolskie no i 10 X Piastów. Nie chcę nadwyrężać cierpliwości rodziny.
Tym bardziej że za tarczowymi zawodami nie przepadam a i z karabinem dopiero jestem w etapie dobierania śrutu.
Krokodyl jaka będzie pogoda? Sucho tą razą czy standardowo?
Żona gdzieś słyszała ( chyba u wróżki ) że w sobotę ma się rozpadać.


Krokodyl jaka będzie pogoda? Sucho tą razą czy standardowo?
Tragedii nie będzie. Ok. 20st. Możliwy tyci deszczyk lub mżawka. Taki sobie wiaterek. Z rana pochmurno, potem coraz lepiej...Misiu
To ja wolę bez tych mżawek.

To ja wolę bez tych mżawek.

Zdecydowanie masz racje, po mżawkach to ja muszę koszulkę wykręcać

Ekipa I:

O której wyjeżdżacie z Lublina?
No na 9 tam dojedziesz, zawody mają sie zacząć o 10 to masz jeszcze godzinę na rejestrację i ewentualne zero.
Oj !!
Ja dużo zera potrzebuję .
Ustawione mam na jakieś 25 metrów i na dalszym dystansie nie strzelałem .
Czyli nie wiem jak celować na 30 i 40 metrów.

To wyruszam o 6:30 .
Aligator chyba wygrał ( 86 pkt ) HFT1.
Ja zdobyłem 41 pkt w HFT2. Nie wiem jakie mam miejsce ale plan chyba osiągnąłem.
Ruszam do domu to zdążę na mecz w siatkówkę Polska - Bułgaria.

<ciach>
Ja zdobyłem 41 pkt w HFT2. Nie wiem jakie mam miejsce ale plan chyba osiągnąłem.</ciach>


Plan chyba nie wykonany
http://www.airguns.pl/for...3c73232a8a40f8d

Ale bardzo dobrze ze z nami byles

pozdr
e
Wiem , widziałem ale z wyniku ( 41 pkt ) jestem zadowolony.
Jestem zadowolony gdy trafię figurkę a tam udało się położyć pięć zwierzaków, cztery w odległości około 20-tu metrów i pierwszego ze stojaka na ósmym metrze ( jorguś na nim z leżaka miał zero ).
Będzie jeszcze lepiej jak się ostrzelam .
Dobrze że nie padało bo SLAVIA zmieniła by kolor na czerwony .
nie smarowałem jej niczym przed wyjazdem.
Nikt nic nie pisze i zdjęć nie wstawia, hm...
No więc: w kategoriach strzelań terenowych Frontowcy odnieśli totalne zwycięstwo i zainkasowali większość medali i pucharków.
Chwała im.
W HFT1 zwyciężył Aligator w mojej skromnej osobie, Gelorad zajął 4 miejsce - gratulacje bo o podium decydowała "jedna blaszka"
W HFT2 No_nome zdobył swoje pierwsze doświadczenia w zawodach.
Sylwetki karabin zwyciężył Eryk z karabinem Jorgusia, na drugim miejscu był Gelorad.
Sylwetki pistolet zwyciężył Eryk, na drugim miejscu był Jorguś.
Jorguś honorowo, jak prawdzimy dżentelemen oddał trzecie miejsce kobiecie w finale Ppn.
Co o zawodach? No cóż, jeśli chodzi o tor HFT to sklecony chyba na prędce, z niesprawnymi figurkami był chyba najgorszym torem, jaki miałem okazję strzelać na zawodach.
Na pewno nie był łatwy, o czym świadczy dosyć duża ilość zer jaka przydażyła się wielu zawodnikom. Ale trudność wynikała z tego, że figurki ustawiane były często za gęstwiną traw i gałęzi, gdzie o trafieniu decydował rachunek prawdopodobieństwa. Ja raz zaryzykowałem strzał przez trawki co zakończyło się jedynka - na resztę przyjąłem taktykę jak najmniej ryzykownych strzałów, choć o takie na tym torze było trudno. Zdecydowanie za dużo celów poniżej 10m na dodatek z KZ15. Nie było, żadnych celów powyżej 34m. Gwizdki przerywajace strzelanie co kilka minut. Część zaspołów, nie wiem czemu, szła pod prąd numeracji.
Autorem toru był Adam Pindel.

Odprawa przed zawodami przeprowadzona przez mmajstruka przypominała raczej apel porany w poprawczaku (tak mi się jedynie kojarzy, bo porównania i doświadczeń nie mam).

Wyżywienie, to nie to czego zazwyczaj się oczekuje. Nie mam dużych wymagań w tym zakresie, ale żeby utrzymać się przy życiu musiałem wydać 50 zł plus 10 wejście i 20 za HFT.

Gdyby nie doskonałe towarzystwo zawodników z Kielc, Warszawy Airbaru i wielu innych to by była całkiem kaszana. A kaszanka za 10zł, jak opisał Eryk na iwebie, była mniejsza od średniej wielkości ogórka.
no dupa raczej byla
Makabryczne... i zaskakujące zarazem. Szczególnie porażający tor. Mając rozległy teren ustawia się wszystko powyżej 34m a nie odwrotnie... jak puchar HFT LOKu ma przeciagnąć chętnych z pucharu PFTA to chyba nie tędy droga.
No nie tędy. Coś im tam wyraźnie nie zaskoczyło.
Parę zdjęć mam, zrobione telefonem ale są nie ostre i w większości poruszone. Muszę nad nimi trochę popracować i wtedy je zamieszczę szerszemu gronu.
Więcej nie bawię się w fotografa tylko wszystko ustawię na auto.
Do tej pory wychodziły fajne fotki a w Mińsku coś poustawiałem i wyszła z tego kiszka.
Tomo fotki wrzuciłem......



... jak puchar HFT LOKu ma przeciagnąć chętnych z pucharu PFTA to chyba nie tędy droga. Trzeba zadać sobie pytanie HFT przy LOK czy tędy droga? Tworzenie własnych regulaminów, odrębnych pucharów, które jak widać dzielą środowisko jest bez sensu. Czy naprawdę PFTA nie wystarczy? Może trzeba tylko zmienić nazwę na PHFTA?


trzeba zadać sobie pytanie HFT przy LOK czy tędy droga? Tworzenie własnych regulaminów, odrębnych pucharów, które jak widać dzielą środowisko jest bez sensu.

Ja nie nazwał bym tego dzieleniem, ale urozmaicaniem.
Czy ktoś/coś zabrania startować w obydwu, czy nakazuje wybierać tylko jeden najsłuszniejszy wybór.
"Rynek" sam pokaże co wybiorą ludzie.



"Rynek" sam pokaże co wybiorą ludzie.


Jak na razie to nawet zawody niepucharowe oparte na regulaminie PFTA i robione przez ludzi skupionych przy PFTA potrafią ściągnąć około 60-70 strzelających. Mimo wieszania psów na PFTA. LOKowskie mimo zachęty w postaci sponsorowanego wyjazdu na mistrzostwa świata HFT mają frekwencję o połowę mniejszą. Ot na poziomie lokalnych na jakich bywam w swojej okolicy. Widać chłopaki coś chcą zrobić ale samo chcenie nie wystarczy. Trzeba znać temat. Oby tylko kładzenie lachy na bezpieczeństwo i na regulamin nie skończyło się jakimś postrzałem.

Przykre ale chlopcom z Airguns koncza sie argumenty.....

http://www.airguns.pl/for...er=asc&start=90
A jak tam z tą zniżką na LOK było?

A jak tam z tą zniżką na LOK było? Tak, jak mówili pisali ludziska z KRGSa. Nie było, choć mnie to ani ziębi ani grzeje.
W ogóle nie rozumiem, co z tym LOKiem. Absolutnie nie mam nic osobiście do chłopaków, którzy pod sztandarami LOKu próbują coś robić. A wręcz przeciwnie - niektórych lubię i szanuję (tylko proszę bez wiadomych uwag )
Żadnego wsparcia logistycznego LOKu nie widać.
Szkoda, że nie ma merytorycznej dyskusji na ten temat. Pamiętasz tą burzę z iweba z założonego przez Ciebie wątku "co dalej z HFT". Pisali, że otwarcie się LOKu na HFT to sam dobrobyt, że kupa luda z niskoenergetycznym sprzętem zacznie strzelać HFT3i4. No i co? I nic! Co ktoś coś wspomni, że coś nie tak, to zamiast walnąć się piąchą w klatę i przyznać się, że nie umię, że duże chęci ale małe możliwości i ochota też niewielka, bo wszystko trzeba za darmo robić. Ale ubaw! Po pachy! Piany z dyskusji tyle samo.
Wychodzi na to, że chodziło o tą łopatkę do piasku i własne porządki w piaskownicy.
tak czytam o tym mińsku i zaczynam nie żałować że nie pojechałem

tak czytam o tym mińsku i zaczynam nie żałować że nie pojechałem Żałuj Dany. Pogoda była akuratna i kompanija przednia.
Aa czyli kolejni co się obrazili na Wemara i będą teraz kilka lat żyli zemstą. No cóż, nic mi do tego właściwie, jeżdzę sobie na imprezy które mam najbliżej, jest gwarantowana fajna zabawa i nie koliduje ze sprawami rodzinnymi.

Przykre ale chlopcom z Airguns koncza sie argumenty.....

http://www.airguns.pl/for...er=asc&start=90

Eryk, nie odwracaj kota ogonem. Jakie argumenty się kończą?
Zgłosiłeś zastrzeżenia, zostały przemyślane, przegadane i uwzględnione, to co jeszcze jest nie w porządku?
Wszystko w porządku Miłek, tylko dziwi ten atak na HFT. Straszenie pozwoleniami na HFT nie wypali, nikt się tego nie przestraszy. Mimo że mamy nadal ubekistan odwilż gładkich luf spowodowała nieodwracalne zmiany. Od kiedy widzę na własne oczy jak ludzie na wakacjach trzepią z chinek w puszki pod lasem nie wierzę w atak PZSSu czy innej zmory. Taka zemsta co planujesz na razie słownie spowodowałaby tylko większą zapaść na rynku wiatrowym bo ci co cenią święty spokój zwyczajnie oleją wiatrówki. To tylko kwestia czasu a każda rzecz się znudzi, nie ma zmiłuj. Po sobie samym widzę że przy wiatrówkach trzymają mnie jedynie fajne imprezy i odrobina rywalizacji. Bez tego strzelać się zwyczajnie nie chce.

Oczywiście jeśli to ma być bat na imprezy wiatrowe PFTA to powinien być skuteczny, łatwiej donieść na policję na setkę osób co strzela samopas bez kennkarte jak na jakiegoś partyzanta pod lasem który się szybko ulotni jak zobaczy radiowóz.

Ogólnie rzecz mnie nie dotyczy chyba że ktoś doniesie na spotkania w Boduszynie. Aczkolwiek i wtedy wystawimy wachtę z lornetą i zanim dojadą czy nawet dolecą śmigłowcem na Jorgusiową działkę już nie będzie żadnych wiatrówek Wokół same pola, żaden kamuflaż nie pomoże

Cieniasek, wytłumacz mi co daje patronat LOK? Albo jeszcze dokładniej co wniósł w tym zlocie (II Airguns) LOK?
Wiem do czego może zmierzać taka dyskusja, więc jej nie podejmę.
Nie doszukuj się też żadnej ideologi w mych słowach:

Łukasz, podbudowałeś mnie spokojnym tonem wypowiedzi, naprawdę wielki plus. Jak to mówią: nerwy w konserwy" .
Wydawałoby się, że zgodnie z argumentacją rzuconą w wątku na iwebie, LOK wspomoże ruch HFT logistycznie i zasili szeregi zawodniokami. Twierdziłem, że tak nie będzie i nadal tak twierdzę.
Jeśli kiedyś ruch HFT będzie zjawiskiem rokującym dochody zaraz zrobi się ruch w temacie o kasę i takie stare pierniki jak my będą mogli sobie postrzelać na zawodach, ale gumką od majtek oglądając zmagania młodzieżowej elity.
LOK nie LOK wsio rawno. Zawody w Mińsku były jakie były.
Posypały się słowa drobnej krytyki, a w obronie zostały wyciągnięte maszyny oblężnicze. Niepotrzebnie. Nie raz o wiele lepiej zorganizowanym zawodom dostawało się i do tego lepiej jest przywyknąć - ot taki koloryt tej rekreacji.


Czym jest LOK wiedzą prawie wszyscy.

Jeżeli PFTA zorganizuje coś w naszej okolicy, być może pojadę, jeżeli będzie to impreza otwarta oczywiście.
Łukasz/cieniasek


Witam, mnie się LOK kojarzy mgliście z lat dziecięcych, jacyś panowie w furażerkach....kursy nauki jazdy....i tyle.
A wszystkie zawody PFTA są otwarte, każdy może startować
pozdrawiam, Cezar
Dajcie spokój, nawet nie ma o czym gadać. Poczytajcie to:
http://www.airguns.pl/forum/viewtopic.php?t=2286.
Autocenzura - racja Gelorad. To bez sensu, nikogo to nie zmieni.
Yaro, Miki jest wolnym człowiekiem - pisze co myśli. Jego prawo, tak samo twoje. Przypisywanie jednemu innych, czy innych jednemu, jest chyba nie na miejscu.

Żeby zakończyć ten humorystyczny wątek, napiszę wyraźnie, choć nie dużymi literami.

Eryk, Tomo!
Usłyszałem od was na miejscu, w Mińsku dwa problemy:
- wyżywienie
- figurki ustawione za blisko.
Nie było mowy o zagrożeniach na torach, niebezpiecznych zachowaniach, i wielu innych rzeczach, które wypisujecie publicznie. Była okazja w trakcie czy choćby wieczorem spokojnie porozmawiać. Nie da się ukryć wrażenia, że do wszystkich tych radosnych wniosków doszliście w trakcie powrotu do Lublina. Proszę bardzo, wasza sprawa, nie dziwcie się jednak mojemu zdumieniu.
Dodatkowe problemy znam tylko z tego, co i w jakiej formie napisaliście na forum. To zostało przyjęte do wiadomości, przeanalizowane i wnioski wyciągnięte. Innych się nie da. Nakręcanie tematu na trzech forach - o przepraszam, na Airguns.pl już się nie odzywacie - jest zabawne. Znowu nie mogę się powstrzymać od wrażenia, że nie o rozwiązanie problemu i nie o wnioski tutaj chodzi. Ale kij z tym, wasza sprawa. Znowu mogę się tylko dziwić.

Co do wyciągania artylerii przeciwko HFT, to nie jest to moje określenie, ale wasze.
Logiczna konsekwencja tego, co napisaliście, jest tylko jedna. Naprawdę, Eryk tutaj ma świętą rację. Strzelectwo terenowe jest konkurencją o podwyższonym ryzyku w porównaniu z innymi konkurencjami pneumatycznymi. W momencie, gdy zawodnicy deklarują jasno i wyraźnie, że to organizator ma zapewnić nadzór nad strzelającymi FT/HFT, to wniosek może być tylko jeden. Przerzucenie odpowiedzialności na zawodników.

Prosiłem wyraźnie, by zapoznać się z tematem i problemem. Nikt tego nie zrobił. Bijecie więc o moją wypowiedź pianę, nie mając pojęcia o czym jest mowa. Cieszę się, nie zawiedliście - oblaliście. Teraz mam jasność, o co wam chodzi. Dla mnie jest proste: nie o kaszankę, nie o figurki, tylko o kopanie. Ale cóż, takie wasze prawo - chcecie kopać, kopcie. Tylko nie zapomnijcie głośniej krzyczeć o tym, jak to chcę zakazywać i nakazywać. Na wszystkich forach.
Dziękuję za uwagę. Przypomnę się za czas jakiś - niestety, powiadomienia o odpowiedziach w tematach do mnie nie przychodzą, zajrzę więc przy kolejnej okazji.
Chyba Cię poniosło Yaro.
Mam obojętny stosunek do całej sprawy, ale zastanawiam się jaki powód lub cel przyświeca Twoim wypowiedziom w tej sprawie. Kreujesz się na takiego pobożnego, a zamiast łagodzić klimat dolewasz tylko oliwy i podsycasz ogień. Twój ostani post jest wzorem pobożności. ehhh
............................

Ale się młyn zrobił. Na kilku forach zadyma. Dajcie spokój Chłopaki. Celem było spotkanie i dobra zabawa jak zawsze, zaczęło się w sumie od pierdółki, zaraz będą wycieczki osobiste i tylko patrzeć jak będziemy mieli kolejny armagedon. Już widzę, że kilka osób poróżniło odmienne zdanie wypowiedziane w nerwach. Warto było?

Intencje były dobre, wyszło średnio ale nie całkiem źle, no trudno. To co? Czy każdy zlot, zawody itp impreza ma być obarczona ryzykiem takiego zakończenia? Więcej tolerancji Ludkowie dla siebie nawzajem. Jeśli faktycznie Airgunsy zrobią jak sobie obiecali to mamy jeden rekreacyjny wypad do lasu z karabinem mniej w kalendarzu. Nie wiem jak Wy ale ja wolę pojechać "na gotowe" lepiej czy gorzej zrobione.
Jeśli już ruszasz aspekt wiary to nie potępiam Mikiego jak osoby ale jego wypociny na forach. Po prostu kał. Chciałem tylko uświadomić reszcie że bardzo zaszkodził ekipie airguns swoim pisaniem. Nietrudno zauważyć że nie przyjmuje żadnych argumentów, rozmawia już tylko sam ze sobą, stracił kontakt z rzeczywistością i na forum airguns czeka na oklaski za swoje dzieło. Jak inaczej to nazwać jak nie megalomanią? To raczej moja troska o Mikiego żeby spróbował otworzyć oczy i spojrzał na siebie co robi. Ja swoje drzazgi w oku widzę wyraźnie ale dzięki Gelorad za naprostowanie. To ważne przypomnienie - nie zajmować się rzeczami beznadziejnymi. Osąd trzeba zostawić Bogu.

Miłek powtarzasz kółko: kto nie z nami ten przeciwko nam. Nie tak to idzie. Kto nie przeciwko nam ten z nami. Zupełnie bez sensu dopatrujesz się wrogów i nie przyjmujesz konstruktywnej krytyki do siebie. Ok, niech Ci będzie żeś nieomylny ale takim podejściem zrażasz do siebie ludzi. Każdy zbierze to co sobie zasiał.

Miłek powtarzasz kółko: kto nie z nami ten przeciwko nam. Nie tak to idzie. Kto nie przeciwko nam ten z nami.
Też tak uważam.


Zupełnie bez sensu dopatrujesz się wrogów i nie przyjmujesz konstruktywnej krytyki do siebie.
Yaro, ja cię proszę - wskaż mi gdzie wystąpiła konstruktywna krytyka. Zwracam uwagę na przymiotnik.


Ok, niech Ci będzie żeś nieomylny ale takim podejściem zrażasz do siebie ludzi.
Jestem omylny, i w nosie mam, czy zrażam do siebie ludzi. Nigdy się tym nie przejmowałem, i nie zamierzam przejmować. Pytanie podchwytliwe: do czego mi są ludzie? Co, na prezydenta startuję, żeby wszyscy mnie kochali? I tak mi się zarzuca, że sobie grono wielbicieli zbieram. Dziękuję, nie potrzebuję - tak ludzi, jak i wielbicieli. Robię swoje, z ludźmi lub bez nich.


Każdy zbierze to co sobie zasiał.
Jestem o tym święcie przekonany. Zapewniam cię, tak też się stanie. To tylko kwestia czasu...
Tak jak i pewne jest że niezgoda wszystko niszczy. Moim zdaniem jak obserwatora z zewnątrz całej kwestii koledzy z frontu podnieśli kilka kwestii i to też sprowokowani tekstami Mikiego. Odpowiedziałeś na nie, przeprosiłeś i sprawa mogła być skończona. Jestem pewien że na współpracy zlotowej airguns i front mogliby tylko zyskać. Tu się jątrzy i jątrzy, po co?

To co napisałeś o patentach na HFT to jawna zemsta na tej konkurencji, chyba nie zaprzeczysz. Tu tez się pytam po co? Do tej pory obyło się bez wypadków na zawodach HFT to i niech tak zostanie. Poziom został wysoko podniesiony od czasów kiedy bywałeś na imprezach. Może dlatego trudniej Ci zrozumieć skąd ten kwasior wyszedł. Daj spokój...

Na koniec, chyba najlepiej to skwitował Aquilon (człowiek zdecydowanie zupełnie nie związany z żadną stroną jeśli można to tak ująć) - rynek sam zweryfikuje byt imprez. I tak powinno być.

Na koniec, chyba najlepiej to skwitował Aquilon (człowiek zdecydowanie zupełnie nie związany z żadną stroną jeśli można to tak ująć) - rynek sam zweryfikuje byt imprez. I tak powinno być.
Hm... ciekawe, a zwróć uwagę na moją wypowiedz z trzeciej strony wątku na tym forum.

Ja nie nazwał bym tego dzieleniem, ale urozmaicaniem.
Czy ktoś/coś zabrania startować w obydwu, czy nakazuje wybierać tylko jeden najsłuszniejszy wybór.
"Rynek" sam pokaże co wybiorą ludzie.

Ach... chyba, że nie spełniam kryterium: "zupełnie nie związanego z żadną stroną"?

Yaro, pouczasz innych, a sam stałeś się "pasażerem na gapę" w tej niepotrzebnej naparzance.



Eryk, Tomo!
Usłyszałem od was na miejscu, w Mińsku dwa problemy:
- wyżywienie
- figurki ustawione za blisko.
Nie było mowy o zagrożeniach na torach, niebezpiecznych zachowaniach, i wielu innych rzeczach, które wypisujecie publicznie. Była okazja w trakcie czy choćby wieczorem spokojnie porozmawiać. Nie da się ukryć wrażenia, że do wszystkich tych radosnych wniosków doszliście w trakcie powrotu do Lublina. Proszę bardzo, wasza sprawa, nie dziwcie się jednak mojemu zdumieniu.


No i dalej podtrzymuje to co Ci zglosilem.
A o tym ze zapytalem sie jednego z organizatorow na torze czy stawianie figurek tak blisko mialo podniesc trudnosc toru czy ew. pogorszyc bezpieczenstwo to mogles nie wiedziec ale fakt byl. Odpowiedziano mi ze "to nie ja". Rykoszety naprawde sie zdarzały.

A w drodze do lublina to owszem komentowalismy cala syt. ale raczej pod tym katem zeby powiedziec Wam co bylo nie tak a nie jak Ci sie wydaje "kopac". To wy zaczeliscie forsowac taktyke ze najlepsza obrona jest atak. Zobacz na poziom tego co zaprezentowal MIKI probojac zdeprecjonowac moje argumenty porownojac mnie do niedorosłego gowniarza.

pozdr
e
tapeta na pulpit

Tak jak i pewne jest że niezgoda wszystko niszczy. Moim zdaniem jak obserwatora z zewnątrz całej kwestii koledzy z frontu podnieśli kilka kwestii i to też sprowokowani tekstami Mikiego. Odpowiedziałeś na nie, przeprosiłeś i sprawa mogła być skończona. Jestem pewien że na współpracy zlotowej airguns i front mogliby tylko zyskać. Tu się jątrzy i jątrzy, po co?
No właśnie, po co?
Bo ja po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi widzę tylko jeden sens: wykazanie niższości Pucharu LOK nad Pucharem PFTA.


To co napisałeś o patentach na HFT to jawna zemsta na tej konkurencji, chyba nie zaprzeczysz.
Zaprzeczam zdecydowanie.
FT/HFT opiera się na tym, że nawzajem się sędziuje i pilnuje.
Jeśli organizator nie może zapewnić bezpieczeństwa, bo uczestnicy mają w nosie pilnowanie innych, to z punktu widzenia organizatora odpowiedzialnego pod sankcjami karnymi jest tylko jedna: zrzucić tą odpowiedzialność z siebie na uczestników.
Poza tym prosiłem, by zapoznać się z tematem i problemem. Nikomu się nie chciało? Świetnie, czepiajcie się dalej...


Tu tez się pytam po co?
Po to, by rozwiązać problem, który poruszył Eryk. By organizator nie szedł siedzieć lub nie bulił do końca życia za to, że komuś się nie chciało, bo nowi czy niedoświadczeni mu tylko przeszkadzają.


Do tej pory obyło się bez wypadków na zawodach HFT to i niech tak zostanie.
Mylisz się, i to poważnie. Dwa wypadki, o których świetnie wiem, skończyły się zamieceniem pod dywan, obyło się na rozbitych rykoszetami łbach. O ilu wypadkach nie wiem?
Wypadek, czy się podoba, czy nie, nie zależy od tego, czy "tak zostanie". Nastąpi, jest to tylko kwestia czasu.


Poziom został wysoko podniesiony od czasów kiedy bywałeś na imprezach. Może dlatego trudniej Ci zrozumieć skąd ten kwasior wyszedł.
Podoba mi się ten argument. Byłeś? Widziałeś? Masz dużo do powiedzenia o torze, choć na oczy go nie widziałeś. To tak a'propos podkręcania tematu.
Dalej jedźmy. Poziom wysoki nie był, ale niski też nie - nikt nie strzelił maksa, a wszyscy strzelili ponad połowę.
Więc o poziomie czego rozmawiamy? Żarcia? Noclegów? Czerwonych dywanów?
Choć faktycznie, poziom był niski. Gdyby taka argumentacja i takie zarzuty jak w przypadku Mińska pojawiły się w temacie jakiejkolwiek imprezy PFTA, to by na szybkich kopach chłopcy byli wysłani do kąta.
Zresztą, daj mi trochę czasu, udowodnię to praktycznie, wrócimy wtedy do tematu.


Daj spokój...
Nie. Uparty jestem...


Na koniec, chyba najlepiej to skwitował Aquilon (człowiek zdecydowanie zupełnie nie związany z żadną stroną jeśli można to tak ująć) - rynek sam zweryfikuje byt imprez. I tak powinno być.
Zdecydowanie Aquilon nie jest zupełnie nie związany z żadną stroną, jeśli mogę to tak ująć...



Miło mi. Skoro nie było czasu pogadać na miejscu, skoro nie było czasu by napisać maila, zagadać na GG czy zadzwonić... Rozumiem. Szkoda tylko, że znamy się nie od wczoraj, na niejednej imprezie byliśmy, niejedno piwo żeśmy pili. Wszystkiego się spodziewałem, ale do głowy mi nie przyszło, że wolicie sobie podymić zamiast jak ludzie załatwić temat raz i dobrze.
Cóż, ewidentnie za dużo mi się wydawało.
Za to jedno muszę przyznać Mikiemu - porównanie miał niezwykle trafne.
To tyle z mojej strony, jako byłego kolegi. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - czuję się zwolniony i usprawiedliwiony na przyszłość.


Miłek nie wybielaj sytuacji - jak chcialem CI cos powiedziec na zlocie to zanim skonczylem to uslyszalem ze Ty tu niczego nie organizujesz. To co jak bym zadzwonil do CIebie to przez telefon bys mi powiedzial co innego??

Skoro nie bylo do kogo tak praktycznie zglosic uwag to wyszly na iwebie i innych forach. Zreszta jak wiesz i czytales to moj pierwszy post nie byl natarczywy, agresywny itp. Odpowiedz na niego juz tak.

Ja tez jestem uparty ... i wiekszy - i wqrwia mnie maksymalnie jak ktos chce na siłe zrzucic odpowiedzialnosci za porażkę na innych. A taka postawe lansuje Twoj podwładny Miki - i szkodzi tym wszystkim. Toczy wojne na polu gdzie nikt juz nie strzela.

Powiem Ci tak: wlasnie niejedno piwo wypilismy i niejeden raz dyskutowlismy i wydawalo mi sie ze jadac do Was nie jedziemy jako nieproszeni goście. A tak sie poczuliśmy - rozumiemy luz itp ale nie nonszalancja.

Co do porownan Mikiego z ktorymi sie zgadzasz - coz przyznajesz tym ze i Ty jestes na jego niewysokim poziomie.

A zdawalo mi sie ze na znacznie znacznie wyzszym ... "Cóż, ewidentnie za dużo mi się wydawało"

Tylko niech Ci sie nie wydaje ze znalazleś wroga.

Co do merytorycznej strony tej dyskusji to uwazam ze zostala ona juz dawno pogrzebana przez wycieczki Miki'ego w rozmaite strony z faszyzmem włącznie.

Wątek o "rezaniu" Polaków przez Twojego pradziada tez nie przydaje splendoru - chociaz Ty chyba jestes z tego dumny.

A przede wszyskim nie moze byc mowy o dalszej jakiejkolwiek dyskusji skoro tasujesz posty i przestawiasz wątki na swoim forum aby bylo tak jak Ci jest wygodnie. Wlasnie polapalem sie ze Pantaleon wcale ni moowil do mnie (cale szczescie ze na moich serwerach cache'uje sie kilka moich ulubionych serwisów w tym i pewne fora)

To tyle
THX
Po naszym odejsciu (Ja zdegradowany przez OZ i Tomo dobrowolnie) z Krainy OZ - chłopaczki z cferajny nadal nie moga sie uspokoic i gryza - niedlugo sami sie pogryza (ale to juz napewno z miłości - jak w Pachnidle)

Patrzac na Mikiego, Misiore i konfraternie to Milek chyba zeczywiscie opracowal jakis silny feromon dzialajacy na nich.

Komiczne jest to ze jak sie zarejestrowalem w Krainie OZ to chcialem jedynie przeczytac jeden mnie interesujacy post a tu odrazu jakas ranga ferajna zostala mi nadana przez OZ. W sumie sam nadal sam zabral. No ale w swojej krainie jest Bogiem.

tu relacja dla wytrwalych - choc innego ukladu postow i innych manipulacji mozna sie spodziewac:
http://www.airguns.pl/for...r=asc&start=315

pozdr
e
Przejdźmy do spraw przyjemnych, fantastycznej imprezy 10 października u Kielcaków, super imprezek w Boduszynie, itd

Przejdźmy do spraw przyjemnych, fantastycznej imprezy 10 października u Kielcaków, super imprezek w Boduszynie, itd

...w końcu jakiś trzeźwy głos rozsądku...


...w końcu jakiś trzeźwy głos rozsądku...


trzeźwy?? - nie obrażaj Go
Oj do Piastowa kieruję więc nic z degustacji nie będzie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl