ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo

Witam!
Na ostatnim strzelaniu, moje HW98 ujawniło swoje 2 problemy:

1) prędkość na Exact'cie wyniosła średnio 256 m/s (a więc ciut za dużo ), więc zamiarem było zejście pod limit, bo zawody tuż tuż ;

2) napinacz ciężko chodził w rynience tłoka, powodując niemiłe zgrzyty metalu o metal.

A więc wczoraj późnym wieczorem zabraliśmy się z Tomem do rozbiórki karabinka.

Po zdjęciu osady (4 śruby) z systemu odkręcamy lufę, pod nakrętkami są 2 podkładki sprężynujące, a między lufą a systemem jeszcze 2 mikrocienkie podkładki. Zdjęcie lufy zwalnia nam też dźwignię naciągu z systemu.

Następnie zabraliśmy się za żopsko systemu. Nad modułem spustu są dwa kołki, które wypychamy. Po ich wypchnięciu wyskakuje spust, oraz bolec i sprężynka bezpiecznika.

Teraz najtrudniejsze. Aby dostać się do bebechów, należy jeszcze tylko wyjąć blok, w którym siedział spust. Pamiętajmy, że sprężyna ma napięcie wstępne, większe niż w TX'ach, lecz mniejsze niż w HW 97. A więc najpierw wypychamy cztery stalowe kwadratowe zapinki z systemu, są one też mniej więcej nad spustem. Można je lekko podważyć cienkim małym płaskim śrubokrętem, lub skorzystać z patentu Toma, wypchnąć od środka małym imbusikiem.
Teraz blok. Aby go wyjąć należy go przekręcić w prawo, wtedy on zeskoczy z rygli i wyjdzie, wypchnięty przez sprężynę. Myśmy to zrobili w ten sposób, że na tył bloku podłożyliśmy okrągły, o trochę mniejszej średnicy niż blok, półcentymetrowej grubości krążek, owinięty w szmatkę, żeby nic nie porysować. no i to wszystko w poziomie przytknęliśmy do framugi drzwi, system w poziomie, lekkie dociśnięcie, przekręcenie systemu, blok zeskakuje z zaczepu, i powolne odsuwanie systemu od framugi, blok wychodzi z systemu.

Potem wyciągnięcie bebechów.
Sprężyna piękna, obrobiona, spasowana nieseryjna prowadnica -robota Hogana zapewne.
W tłoku blaszany pet, również świetnie wykonany.
No i na tym właśnie pecie porusza się w wyżłobieniu tłoka łódeczka z dźwignią naciągu, i okazało się, że smaru tam nie było ani grama, skąd chrobotanie - łódeczka o metal. Problem usunięty przez podsmarowanie, teraz wszystko tam śmiga miodnie i bezszelestnie.
Następnie przesmarowanie sprężyny smarem molibdenowym, uszczelki tłoka smarem silikonowym delikatnie. Składanie w kolejności odwrotnej do rozkładania



Problem mocy: usunęliśmy podkładkę, grubości ok. 3mm, w wyniku czego po późniejszym przestrzelaniu przez Combro okazało się, że prędkość spadła z 256 na 240 m/s, czyli limit i miodzio.
No i cykl strzału stał się przyjemniejszy

To by było na tyle

Specjalne podziękowania otrzymują (kolejność alfabetyczna):

Gelorad: Za użyczenie Combro.
Robmot: Za porady i wskazówki.
Tomo: Za pomoc w nocnej sesji rozbieranej i użyczenie smarów.

Pozdrawiam serdecznie!

EDIT:
Już wiem, że ten blaszany pet jest montowany przez fabrykę, w starszej wersji systemu, gdy nie było tej łódeczki prowadzącej dźwignię, pet nie był montowany





Teraz najtrudniejsze. Aby dostać się do bebechów, należy jeszcze tylko

Potem wyciągnięcie bebechów.

To by było na tyle


drastyczne sceny

wybacz nie mogłem się powstrzymać z tymi bebechami.

drastyczne sceny
dlatego to wszystko odbywało się nocą, przy pełni księżyca
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl