Forum eportal / Strona: omnie.php
Ot tak dla przypomnienia, co by nam pomagało w nadchodzącym sezonie, starszym przypomniało a początkującym uzmysłowiło, że to się przydać może
http://www.kulikowisko.pl/porady.php#porada2
Niedługo strach będzie zajrzeć do lodówki bo tam promotor albo Tomek Kulik..
Poczytałam, mądre, mądre.
ciekawostkowe
Godne uwagi.
Hmmm, lektura moze być nudnawa... Ale poczytam sobie, może otworzą mi się oczy Szkoda że łobrasków nie ma
Hmmm, lektura moze być nudnawa... Ale poczytam sobie, może otworzą mi się oczy Szkoda że łobrasków nie ma
Trzeba Darku użyć wyobrazni i samemu wklepać się w obrazek
Trzeba Darku użyć wyobrazni
Moja wyobraźnia działa, oj oj oj
Tylko muszę uważać, coby za dużo sobie nie wyobrażać...
Obrazki są tu: http://www.motogen.pl/art...ering,art6.html
Nic nowego lalalala
Dla niektórych nic nowego, a dla innych to nowośc n ie z tej zemi. Tak wieć, proszę nie krytykować a zostawić temat dla tych co nie wiedzą i mogą się dowiedzieć
Z tego co pamiętam to to samo Tomek pisał na Forum Motocyklistów Tam tez mozna poczytać
Popieram w calej rozciaglosci
Ja sie tu tylko popisuje, bo Tomek mnie uczyl jezdzic i czasem sie widujemy bo sie troszke znamy
Dawalem mu zreszta namiar na forum, bo on tez XJociarz
Dobrze jest obczaić temat teoretycznie, a jjeszcze lepiej w praktyce. Mam nadzieję, że kiedyś polatam sobie po jakimś torze. To by mi może weszło we krew to całe przeciwskręcanie, balans ciałem, no i przestałbym się bać pochylenia większego w łukach Wczoraj czytałem w Motocyklu starym, że motocyklista pochylenie w łuku do 20 stopni uważa świadomie za bezpieczne. Większych pochyleń trzeba się nauczyć, wytrenować, żeby strach przezwyciężyć. I już wiem, dlaczemu środek opony mi się zużywa bardziej...
Ja tor też mam w planach, ale wcześniej na pewno kupię sobie jakiegoś lekkiego poniewieracza żeby nauczyć się zapierdalać po żwirowni. Jak się to ogarnie potem wszystkie inne rzeczy przychodzą łatwiej.
ale wcześniej na pewno kupię sobie jakiegoś lekkiego poniewieracza
0,7 czy mniej? Skoro ma być lekki poniewieracz... Ja tam po alkoholu nie wsiadam Nawet na żwirze
0,7 to nie, ale gdzieś tak ćwiartkę na początek A letki to tak do 100kg bo ja cherlawy jestem
do nauki składania się do podóżków wystarczy kawałek placu z dobrym asfaltem i najlepiej wysepką
Mam coś takiego, że w lewo żłożę się bez problemów. Mam jakieś dziwne opory przed składaniem się w prawo... Po prostu wolę w lewo Ciasny winkiel w lewą stronę bez problemu biorę łamiąc go zwalając maszynę pod koniec do oporu. Zaś zakręt w prawo biorę łukiem... coś w tej bani siedzi - całą zimę zastanawiam się jak to wyplewić mam nadzieję że lekturki przyniosą coś pożytecznego.
osobiści nie lubię prostych i wolę ostre winkle. Nie ma nic lepszego niż zabawa w zakrętach na granicy uślizgu koła W tym sezonie zakupuje sobie kombi ze ślizgami na kolanach co by bez stresu na nie schodzić i zakładam crashpady
i zakładam crashpady
ale crashpady na łokcie
Poznań czeka panowie
jak naspisał przedmówca... było by zajebiście miło - niestety chyba nie w tym życiu. na razie odpale sobie MotoGP - będę miał tor i to nie jeden.
Było kałmuki jechać do Modlina na lotnisko jak zapowiadałem, to byście pokonali bariery.
Sokół - też tak miałem że w lewo luz a w prawo kwadratowo - po kilku zakretach a'la tor przeszło, do tego stopnia że w prawo zaczęło mi się lepiej skręcać niż w lewo.
Tor to może będzie już niedługo koło Radomia..
jacekG
nie znam Ce
przywitaj sie!!
srali muchy.
Chyba :srali mazgali
jacekG
nie znam Ce
no to jest kilka dróg aby ten stan zmienić
jacekG
nie znam Ce
no to jest kilka dróg aby ten stan zmienić
najlepsza droga
jest asfaltowa
najlepsza droga
jest asfaltowa
O nieeee! Ja wole teren
jacekG
nie znam Ce
no to jest kilka dróg aby ten stan zmienić
najlepsza droga
jest asfaltowa
to co, 1/4 mili?
myślę, że dostałbyś baty od nefre
Jacek, Nefre to aniołek z ciepłą dupką jest. A jej fazer to naprawdę nieźle ciągnie
jacekG
nie znam Ce
no to jest kilka dróg aby ten stan zmienić
najlepsza droga
jest asfaltowa
to co, 1/4 mili?
to co, 1/4 mili,
1/4 mili z Tobą kotku w każdej chwil,
tylko co by wszystko grało,
jednakowe sprzęty się by zdało,
Mierzyć się ze mną chcesz,
w teren zapraszam Cie też.
Po bezdrożach niby nic,
zobaczymy kto jest git !!!
Bo na 1/4-tą mili,
nawet małpa pojedzie w każdej chwili.
Hahahahahahaah Nefre ale pojechałaś po Jacusiu hahahahahahahaahah
Daj mu fory, po co się ma chłop stresa nabawić, potem nie będzie mógł sprać tylko będzie myślał o Tobie
nefre, dobre nawet bardzo dobre
dokładnie nefre... święte słowa... po prostej, to i babcia pojedzie
Nawet taka 90 letnia
Może trochę nie Yamahowo, ale można złoić dupę kolesiom na sportowych supersportach na... Bandicie 600! Sekret tkwi w starcie i zmianie biegów. Z kolei na FZS 1000 nie ma mocnych (mam gdzieś filmik ze startu na torze w Pretendent)
Z kolei na FZS 1000 nie ma mocnych
ale się uśmiałem
tylko co by wszystko grało,
jednakowe sprzęty się by zdało,
to masz przewagę
1/4 mili z Tobą kotku w każdej chwil,
Bo na 1/4-tą mili,
nawet małpa pojedzie w każdej chwili.
nisko się cenisz
Może trochę nie Yamahowo, ale można złoić dupę kolesiom na sportowych supersportach na... Bandicie 600! Sekret tkwi w starcie i zmianie biegów. Z kolei na FZS 1000 nie ma mocnych (mam gdzieś filmik ze startu na torze w Pretendent)
złoić dupę to można XJtą każdemu mocnemu sprzętowi, ale na torze kartingowym, ew. na bardzo krętej trasie.
potem nie będzie mógł sprać tylko będzie myślał o Tobie
A już miałem pisać, że już paru FuYców spać nie może przez Nefre
Ale chyba nie o spanie chodziło Valdiemu... Tylko o co mu chodziło?
złoić dupę to można XJtą każdemu mocnemu sprzętowi, ale na torze kartingowym, ew. na bardzo krętej trasie.
ja nie mam jakiegoś super mocnego sprzęta, ale jak tylko będzie okazja, to z chęcią spotkałbym się z Tobą i Twoją XJotą na takim torze kartingowym, lub jeszcze lepiej na krętej trasie... Co byś mógł potwierdzić swoją teorię...
poebało Ci się chyba kolego ze slalomem
Nefre.. piknie napisane
ja nie mam jakiegoś super mocnego sprzęta, ale jak tylko będzie okazja, to z chęcią spotkałbym się z Tobą i Twoją XJotą na takim torze kartingowym, lub jeszcze lepiej na krętej trasie... Co byś mógł potwierdzić swoją teorię...
bardzo chętnie
aczkolwiek wszystko zależy od umiejętności po obu stronach. Nie twierdzę że XJota łoi wszystko, bo to tylko taki śmieszny pocieszny sprzęcik, ale doświadczona osoba na XJ może złoić średnio doświadczonego jeźdzca sporta.
Nie wiem jak tam u Ciebie nad morzem, ale po wawie to jeździ stado lamusów na sportach od świateł do świateł
lub jeszcze lepiej na krętej trasie...
AAAAA Proszę nie, pliz no. Znając Twioje Sokole szczęście to pewnie skończyło by się na jakiejś glebie przez babę w czinqłoczento Może już lepiej zostańcie przy torze kartingowym.
o masz, się porobiło wyścigi będą
Panowie nie ma żadnych wyścigów !!!
JacekG miał ze mną ścigać się !!!
a nie z wami kałamukami !!!
Z kolei na FZS 1000 nie ma mocnych
ale się uśmiałem
No to śmieszny w rezultacie jesteś?
Dobrze poprowadzona ma 2.8 sec 0-100 kph. Z prostej startowej nie rozpędzisz się do 250 (przecinaki by odjechały), a tak hamując odpowiednio na wejściu w dużą patelnię można być pierwszym. Przerabiałem ten scenariusz osobiście dwa razy, więc nie pierdol śmieszny kolego że się nie da.
Świetny pomysł dla wszystkich chcących się spotykać i potykać. Tor gokardowy Stary Kisielin! Mam kontakt, byłem objeździłem... Świetna opcja na dobrą całodniową zabawę a i w miarę bezpieczna,z racji niewielkich prędkości.
Kto jest za proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk.
heheh następne wyścigi Wy się ścigajcie, a ja przyjadę popije piwko i popatrzę
e tam wyścigi , choć... po prostu jeździłem XJotą tymi samymi trasami, co Cebrą. Wolę traski z zakrętami niż proste, choć tych drugich nie skreślam Na winklach widzę kolosalną różnicę między Cebrą, a XJotą. Ta druga po prostu nie ma szansy. Cebra "nie skręca" przy małych prędkościach. Xjota zaś powyżej 60, gdzie zawieszenie pływa na maksa - o tym przekonałem się dopiero po przesiadce. No ale czego oczekiwać od cięższego o 40 kilogramów motocykla z zawieszeniem typowo szosowym i mocą mniejszą o prawie połowę, oraz oponach o szosowym profilu? Po prostu bez jaj - XJota nie ma szansy. No chyba, że faktycznie wsadzi się na Cebre pajaca, który na latanie po winklach założy klapki, krótkie gacie i koszulkę z siatki wędkarskiej. Sam nie sądzę, że latam dobrze, ale jakoś sobie radzę w każdym bądź razie metodę przeciwskrętu opanowałem
[ więc nie pierdol śmieszny kolego że się nie da.
Świetny pomysł dla wszystkich chcących się spotykać i potykać
Po pierwsze, to nie piliśmy razem wódki, żebyś mógł sobie pozwolić nazywać mnie śmiesznym kolegą więc odszczekaj te słowa! Jesteś tu nowy więc się zachowuj, bo cały zlot będziesz karniaki stawiał i motor mi czyścił!
Po drugie hondą hornet900 tak Ci dupe złoje na torze, że się przez kilka dni nie pozbierasz.
I zaś widzę wystające kły. Proszę o spokój i bez wyzywania się. Nikt tu nie będzie na siebie skakał udowadniając kto jest lepszy czy inne tam bzdety.
Traktujmy siebie nawzajem jak kolegów, którzy na pewno w przyszłości sie spotkają i będą ze sobą rozmawiać.
Więc proszę Was abyście dali se na wstrzymanie, bo przecież nie o to chodzi.
I zaś widzę wystające kły. Proszę o spokój i bez wyzywania się. Nikt tu nie będzie na siebie skakał udowadniając kto jest lepszy czy inne tam bzdety.
Traktujmy siebie nawzajem jak kolegów, którzy na pewno w przyszłości sie spotkają i będą ze sobą rozmawiać.
Więc proszę Was abyście dali se na wstrzymanie, bo przecież nie o to chodzi.
To mi przypomina pewną historię z dzieciństwa.
Jestem u babci na wakacjach.
Idę z psem (bo się będą czepiać) rasa -kundel.
Dochodzę do ogrodzenia, a po drugiej stronie pies dobiega do płotu i zaczynają psy na siebie szczekać.
Wyrywając bez mała sztachety doszli do furtki (której nie było) i zaskoczone brakiem jakiejkolwiek ochrony , spojrzały sobie w oczy. I każdy poszedł w swoja stronę.
A morał z tego taki:
Na odległość , wszyscy są mistrzami.
Nie wtrącać się kałamuki Z Wami wódkę piłem, to Was wyzywać mogę
Jeden i drugi jeździcie bardzo dobrze i co kurwa z tego czy Z1000 lub FZS1000 lepszy czy gorszy jest. Ja na pewno gorzej jeżdżę od Was a myślę że od obydwu chciałbym się kurwa czegoś nauczyć.
Jeden i drugi jeździcie bardzo dobrze i co kurwa z tego czy Z1000 lub FZS1000 lepszy czy gorszy jest. Ja na pewno gorzej jeżdżę od Was a myślę że od obydwu chciałbym się kurwa czegoś nauczyć.
Ale Waldeczku, tu nie chodzi o jazdę, tylko o odnoszenie się do drugiej osoby. Nie znam Gościa, a On tu mi wyjeżdza z tekstami. Niech wpierwej doktorkowi i krzybielkowi wódkę postawi, a potem się cwani. I to dobrą wódkę, bo my byle czego nie pijemy
Krzybcio, mnie tam wcześniejsze picie wódki z kimś z kim nie piłem nie przeszkadza do normalnego dyskutowania. Więc uważam Wasze cietrzewienie się za małe nieporozumienie. A i tak pewnie jak się spotkacie to będziecie napierdzielać o motongach i innych szajbach jakie z nimi wyprawiacie a na koniec chlapniecie sie % i uściskacie na pożegnanie.
Jeden i drugi jeździcie bardzo dobrze A skąd Ty to możesz wiedzieć się pytam Ani z jednym a ni z drugim na torze nie jeździłeś, więc się nie wypowiadaj. A opowieści z mchu i paproci to każdy może na forum zapodawać - tylko po co ?
Sprawa ma się mniej więcej tak, ze jak już kilkakrotnie bywało powodem kłótni są osobiste wycieczki co niektórych. I nie że to po braterskiej znajomości, bo dotyczy to każdego.
jest tak że znasz kogoś osobiście to możesz sobie pozwolić na więcej bo wiesz że ten drugi się nie obrazi. Ja do Vivvaldiego napisze Ty Ciulu i On co najwyżej po przyjacielsku mi w mordę da przy następnym spotkaniu. No może jeszcze w ten sam sposób mogę napisać do 10-20 osób na forum, ale do cholery nie do każdego.
Tak więc temperujmy języki bo burdel się robi.
No w morde Ci dam kurwa na pewno ale i tak się z Tobą napiję
ja tam kurwa na zlocie to co drugiemy w morde dam, pewnie i sam dostane ale cóż, takie życie tylko nasze kobitki oszczędze
A mi tam się temat podoba, taki smieszny jest, "ja lepszy, nie ja jestem lepszy, a pierdolisz bo ja" dorosłe chłopy a się przekomarzają kto lepiej jeździ, co to za różnica ?
Jak bym tak super jeździł i musiał to komuś udowadniać to bym w moto-gp startował na waszym miejscu
A ja nie umiem jeździć
Ale za to mam najwięcej postów
To taki żart jest, żeby nie było
to bym w moto-gp startował na waszym miejscu
Ale ja tylko do pierwszego zakrętu jestem najlepszy, potem zawsze się wypierdole dlatego w motoGP mnie nie chcieli
w moto gp nie ma takiej adrenaliny... tutaj musisz być czujny jak lampard - odskoczyć w odpowiednim momencie babce w Twingo np...
a co mi tam... jak nikt nie chce...
ja jestem NAJLEPSZY
Wy to jesteście kałmuki, co ino pierdziielić farmazony potraficie. Ja to jestem za to święty aniołek z ciepłą dupką hihihihihihihihihihi
W niczym nie jestem najlepszy ale za to mam swojego konika i mnie to cieszy jak se nim pomykam. A że jakieś ciule w dresach mnie wyprzedzają to ja i tak se dalej pomykam.
No i kto tu kałmuki jest najlepszy - no pewnie że ja
Jam ci jest najlepszy i tylko ja , i moja jest racja.
A i tak Wam obu dokopie i to na mojej leciwej "Giepce".
Bo Wy kałmuki jesteście i jeśdzić pomału nie potraficie, a wezmę Was na wyścigi :
Kto najdłużej po linii prostej pojedzie.
Po pierwsze, to nie piliśmy razem wódki, żebyś mógł sobie pozwolić nazywać mnie śmiesznym kolegą więc odszczekaj te słowa! Jesteś tu nowy więc się zachowuj, bo cały zlot będziesz karniaki stawiał i motor mi czyścił!
Po drugie hondą hornet900 tak Ci dupe złoje na torze, że się przez kilka dni nie pozbierasz.
Czytaj ze zrozumieniem. Uśmiałeś się, że nie ma mocnych na starcie na torze do FZS1000. Ścigałeś się kiedyś z tym sprzętem i wprawnym na nim kierowcom? W amatorskich Pretendentach jakoś nie było, więc mam czym podeprzeć swoją teorię Wyśmiewanie to raczej w stylu teoretyków zza klawiatury. Zamiast tego wnieś coś ciekawszego od piany do dyskusji.
Śmiem przypomnieć, choć jestem tu nowy, że to forum Yamahy zdaje się. Hondą możesz łoić dupę kolegom na z forum o Hondach
Ale skoro już mi to obiecałeś, cokolwiek masz na myśli jako łojenie dupy (nie ukrywam wolę kobiety), pochwal się kolego jakie kręcisz czasy w Posen
(do miszcza mi daleko zakończyłem rozwój na 1:48)
Nie ma dyskusji tu kto jest lepszy! Poszło o jedną śmieszną a naskrobaną przeze mnie frazę odnośnie odejścia ze startu FZS1000, od której jak się okazuje lepsza jest CB900. Ot tyle pianobicia. A i obcych motocykli myć nie będę, od tego jest Karcher
Pozdrawiam,
śmieszny bandyta
Podsumuje to tak, lubisz chłopie błyszczeć w tłumie, to błyszcz nadal, ja nie będe już Tobie przeszkadzał, za mocny chuj jesteś dla mnie
Ja to jestem za to święty aniołek z ciepłą dupką hihihihihihihihihihi
ten nick jest już chyba zarezerwowany?
Podsumuje to tak, lubisz chłopie błyszczeć w tłumie, to błyszcz nadal, ja nie będe już Tobie przeszkadzał, za mocny chuj jesteś dla mnie
Chłopcze, a gdzie obiecane łojenie dupy? Nie muszę błyszczeć, a na pewno nie na tym forum. Może żal dupę ściska że nie jesteś już tu jedynym wypierdalaczem, choć pewnie większym ode mnie
Dzięki za "mocnego chuja" - odbiorę to jako komplement :*
Peace man!
odbiorę to jako komplement
skoro bycie penisem Cię satysfakcionuje, to jak najbardziej to komplement
odbiorę to jako komplement
skoro bycie penisem Cię satysfakcionuje, to jak najbardziej to komplement
Penis to część ciała. Podobnie jak odbyt czy pochwa. Rodzice nie nauczyli że nieładnie tak kogoś nazywać? Być określonym mianem chuja przez kogoś kto budzi szacunek to zaszczyt, nie tak duży jak bycie przechujem, ale zawsze to coś!
Skoro rozpocząłeś wątek łojenia dupy, by nie pozostać gołosłownym powiedz jakie czasy 900tką Zawsze i z chęcią należy się uczyć od lepszych.
Bandzior a tak btw...
fajnie ten fazer popierdala? bo rozmyślam ciągle nad nowym moto i nie mogę wymyślić
Bandzior a tak btw...
fajnie ten fazer popierdala? bo rozmyślam ciągle nad nowym moto i nie mogę wymyślić
Najlepszy sprzęt na drogi jakim jeździłem. Ma jedną zasadniczą wadę (poza zbyt małą szybą) - nie ma na co się przesiąść w chwili, gdy będziesz chciał go zmienić...
Pisałem test do jakiegoś magazynu (FZS1000 vs. B12) i trochę wypocin na FM (pogooglaj, ewent. jak znajdę - wkleję linki)
Cieszę się , że Pan szpaner Kobyliński jest tak wszechstronnie wykształcony. I bardzo przeprasza, że nie mam motocykla marki yamaha no cóż moi Fuye, będe musiał chyba opuścić to sznowne grono, bo Wasz nowy klaun kazał mi spierdalać na forum hondy, a stamtąd też mnie wyjebią, bo mam kawasaki. Ja pierdole, dobrze, że chociaż baba z domu mnie nie wywali
Najlepszy sprzęt na drogi jakim jeździłem. Ma jedną zasadniczą wadę (poza zbyt małą szybą) - nie ma na co się przesiąść w chwili, gdy będziesz chciał go zmienić...
Znaczy albo Afryka, albo coś do błota bo hajka się za wiele nie różni?
Pisałem test do jakiegoś magazynu (FZS1000 vs. B12) i trochę wypocin na FM (pogooglaj, ewent. jak znajdę - wkleję linki)
Dzięx.
Bandzior a tak btw...
fajnie ten fazer popierdala? bo rozmyślam ciągle nad nowym moto i nie mogę wymyślić
Najlepszy sprzęt na drogi jakim jeździłem. Ma jedną zasadniczą wadę (poza zbyt małą szybą) - nie ma na co się przesiąść w chwili, gdy będziesz chciał go zmienić...
Pisałem test do jakiegoś magazynu (FZS1000 vs. B12) i trochę wypocin na FM (pogooglaj, ewent. jak znajdę - wkleję linki)
Mało czasu miałem (bo tylko koniec jesieni), ale to wystarczyło poznać trochę ten motocykl.
Po tym czasie stwierdzam:
- inna pozycja jak w GPZ900r, Giepka dłuższa od siedzenia do główki ramy.
-Fazi wyżej środek ciężkości (przez skrócenie odległości do główki ramy).
-Jest to R1 w dobrych wytrawnych rekach.
Resztę opowiem po pierwszym pełnym sezonie.
Znaczy albo Afryka, albo coś do błota bo hajka się za wiele nie różni?
Afryką nie jeździłem, zaś coś ubłoconego to całkiem inna bajka niż szosa.
Busa różni się znacząco, na mój gust jest mocno niewygodna, za sprawą pochylonej pozycji. Wiadomo, walnięcie ma niebotyczne, ale na drogach większość ludków tego nie wykorzysta lub z tego za często nie skorzysta.
Resztę opowiem po pierwszym pełnym sezonie.
Polecam wyższą szybę MGG, ułatwia życie.
O matecyko jedyna musze pomyslec co napisac, boscie mnie zaskoczyli
O matecyko jedyna musze pomyslec co napisac, boscie mnie zaskoczyli
To co mi przychodzi do głowy to ustawa o ochronie danych osobowych.
*****************************************************
Pisałem test do jakiegoś magazynu (FZS1000 vs. B12) i trochę wypocin na FM (pogooglaj, ewent. jak znajdę - wkleję linki)
Dzięx.
Pierwsze doświadczenia
Pewnie znasz. Kupa dyskusji może się przez to przebijesz. Mimo sporych chęci nie udaje mi się znaleźć odpowiednich wypowiedzi.
[ Dodano: 2009-02-11, 16:24 ]
WOW czyżby zadziałało łączenie kolejnych postów??
Tak na początek sezonu
http://www.scigacz.pl/Ina...listy,8736.html