Forum eportal / Strona: omnie.php
Jak już zapewne wiecie jestem kucharzem z zwodu i wykształcenia;]
Ale nie w tym rzecz;]
W tym temacie piszcie co sprawia wam radość w waszych zainteresowaniach i dlaczego;]
Moją największą pasją jest hodowla roślin.
Co w tym ciekawego? Hmm, jak zapewne każdy hodowca wie największą radość sprawia roślinka która z własnych chęci, poświęcania czasu, dbania o nią kwitnie, jest zdrowa i ogólnie pięknie się prezentuje:)
Nauczyło mnie to w pewien sposób:
Odpowiedzialności- to ja odpowiadałem za to czy roślinka dostanie wody, substancji odżywczych i mineralnych składników w nawozie, czy dostanie odpowiednią ilość światła i dwutlenku węgla by prawidłowo się rozwijać. Jej życie było przecież w moich rękach:)
Systematyczności- odwrotność lenistwa i niedbalstwa:D
podlewanie, naświetlanie, obserwacja poczynionych przez naturę zmian według harmonogramu. Nie jest tak, że dziś piątek to se ją podleje we wtorek i git, bo gdybym nie napił się w piatek umarł bym z pragnienia do wtorku;]
Chęć robienia czegoś nie wynikała z założonych wcześniej nakazów lecz właśnie z chęci "robienia czegoś".
Oczywiście dało mi to dużo radości i doświadczenia co do innych czynności, np w planowaniu.
Każdy listek, każda gałązka, każda nowa oznaka "dorastania" roślinki cieszyła mnie, bo poświęciłem temu dużo czasu, energi i dało to rezultaty:)
Zachęcam wszystkich by opisali czego ich nauczyły ich zainteresowania:)
Bo przecież tak jak w temacie;) Każdy czerpie radość i naukę z tego co lubi robić:)
Pozdrawiam Wujek.
Hmm ogólnie to nie mam takiej rzeczy którą wykonywałbym ciągle i bez przerw ale myślę moje chodzenie na siłkę można zaliczyć do tych rzeczy z których czerpie radość i naukę.
Ktoś pewnie powie "tss na siłownie każdy debil może chodzić" i tak właśnie każdy debil kupuje wiadro omy i jak ten debil macha tymi ciężarami będąc w przekonaniu ze zajebiście to robi po 2 miesiącach puchnie jak bańka i uważa że o siłowni wie wszystko.
Ja nie ograniczam się to takiego systemu, ciągle poszerzam swoją wiedzę, doskonale znam anatomie człowieka i np. wiem od czego może boleć dany mięsień ścięgno itp. Ćwiczenia na poszczególnie partie mięśni mam w małym paluszku i od ręki mogę rozpisać komuś tygodniowy plan treningowy. W to wszystko wlicza się jeszcze kilka innych "umiejętnośi" ale nie będę się tu rozpisywać.
Ćwiczenie na siłce nie tylko zwiększa wytrzymałość i tężyznę fizyczną ale także uczy, systematyczności. wytrwałości, cierpliwości, kształtuje charakter, bo skoro zacząłeś już ćwiczyć to rób to porządnie a nie "dziś mam siłkę ale sobie odpuszczę i idę na wódkę". Jeżeli chcesz coś osiągnąć i wyrobić sobie siłę, a nie tylko spompować się jak balon po wiadrze omy musisz wybierać miedzy tym co przyjemne i łatwe a tym co trudne i żmudne, trzeba być gotowym na wiele wyrzeczeń.
Pomimo tych wyrzeczeń najlepszą częścią tego że się ćwiczy jest radość z rezultatów i teksty w stylu "kurwa widać że ćwiczyć, zajebiście wyglądasz". Z resztą samo to że wiesz o tym jaką masz siłę, na co cię stać i że byle pachołek Cie nie poskłada daję ogromna satysfakcje z tego całego wysiłku jaki wkłada się w ćwiczenie nie siłowni.
Dlatego właśnie myślę że siłownia jest dla mnie i przyjemnością i nauką