Forum eportal / Strona: omnie.php
Hej!
Zamówiłem, odebrałem, pomacałem.
Pierwsze odczucie, kawał wielgachnej maszyny
No i ta SZMOC!!! To coś ma odrzut
Nie spodziewałem się tej wielkości oglądając fotki w sieci. Dla porównania w towarzystwie dwóch innych znanych 'klamek'.
Hogan już kombinuje gwintowaną lufkę
pepekaesik wyglada jak jakas miniaturka przy tym
odrzut... podrzut raczej. ale to sie dzieje juz po opuszczeniu lufki przez srut, wiec moze sobie podskakiwac ile chce
odrzut... podrzut raczej. ale to sie dzieje juz po opuszczeniu lufki przez srut, wiec moze sobie podskakiwac ile chce
Nie podrzut tylko ODrzut. Wprawdzie lekki ale jednak, i nie robi go tłok bynajmniej. Energia śrutu skądś sie musi wziąć. Taką samą energię tylko przeciwstawną otrzymuje witrówka. Odczuwa się ją zawsze z siłą odwrotnie proporcjonalną do masy wiatrówki. Pistolet lekki bardziej kopnie niż ciężki karabinek. W każdym PCP czy PCA to czuć.
Nie jestem więc tak do końca pewien czy napewno odrzut zaczyna się już po opuszczeniu lufy przez śrut.
Sprężyny nie mają czasu 'myśleć' o tych kilku J przy pochłanianiu energii tłoka rzędu kilkudziesięciu J
ps. Oczywiście taki odrzucik nie ma znaczenia przy strzelaniu na max 20m
Gelu a co z moim PPK/s ? dalej sie zacina zamek przy odrzucie?
Moze ktos z frontowiczów bedzie wiedzial dlaczego moze sie tak dziac?
Czy moze juz sobie z tym poradziles?
Nie poradziłem bo nie mam pojęcia co się dzieje.
Zauważyłem ze w pozycji do góry rękojeścią działa bez zarzutu, ale to tylko dlatego że dawka gazu jest wtedy większa. Jest tak, że pierwszych kilka strzałów działa dobrze dopóki nabój się nie schłodzi, potem spada moc i zaczyna nie wyrabiac na naciagnięcie zamka.
Znalazłem jeszcze jedną potencjalna przyczynę: magazynek na kulki jest rozklejony na czubku i wylot komory zaworka rochyla go na boki. Może to jest przyczyna, bo gaz trochę ucieka na boki zanim kulkę wepchnie w lufę. Spróbuję go skleić. Iglicy do bombiczki nie będę rozwiercał. Innych pomysłów nie mam i poddaje się.
Podparcie bombiczki masz zrobione.
Nie poradziłem bo nie mam pojęcia co się dzieje.
Zauważyłem ze w pozycji do góry rękojeścią działa bez zarzutu, ale to tylko dlatego że dawka gazu jest wtedy większa. Jest tak, że pierwszych kilka strzałów działa dobrze dopóki nabój się nie schłodzi, potem spada moc i zaczyna nie wyrabiac na naciagnięcie zamka.
Znalazłem jeszcze jedną potencjalna przyczynę: magazynek na kulki jest rozklejony na czubku i wylot komory zaworka rochyla go na boki. Może to jest przyczyna, bo gaz trochę ucieka na boki zanim kulkę wepchnie w lufę. Spróbuję go skleić. Iglicy do bombiczki nie będę rozwiercał. Innych pomysłów nie mam i poddaje się.
Podparcie bombiczki masz zrobione.
Moze to wina starej uszczelki ktora mocuje naboj ?
odrzut... podrzut raczej. ale to sie dzieje juz po opuszczeniu lufki przez srut, wiec moze sobie podskakiwac ile chce
Panowie coś chyba przesadzacie z tymi odrzutami, podrzutami w trabancie...