Hard break-in

Forum eportal / Strona: omnie.php

Ostatnio znalazlem na forum motocyklistow bardzo ciekawy artykul na temat docierania nowych motocykli.

http://www.mototuneusa.com/break_in_secrets.htm

Tak w dwoch slowach, autor twierdzi ze to co pisza w manualach to jedna wielka sciema i ze bardzo wazne jest aby od samego poczatku dawac ostro po garach, bo to wytwarza odpowiednio wysokie cisnienie potrzebne do prawidlowego ulozenia sie pierscieni w tlokach, dzieki czemu silnik jest szczelny i ma lepsze osiagi. Podobno pierwsze 30 km jest kluczowe. Ciekawy jestem co o tym mysla nasze tegie glowy forumowe .

Moja honza była tak docierana.
Jak ją krzybiel kupił (jako nówkę z salonu) to tak właśnie robił, ostro w palnik tylko byle nie przegrzać. No i oczywiście na początku mineralny olej, i bardzo częste wymiany.
I honza chodzi jak malina
Czyli ja jestem ZA a nawet ZA, ale z głową to trzeba robić
Ja z bratem zawsze mówiliśmy na to "sportowe docieranie " a tak poważnie, to nie mam do końca zdania na ten temat, szczerze powiedziawszy, to wydaje mi się ze w nowych sprzętach nie ma różnicy jak je się dociera (nie mowie o skrajnych przypadkach ze ktoś zacznie kręcić do odcinki zaraz po odpaleniu) a różnice w osiągach czy żywotności? pewnie jakies sa, tylko czy odczuwalne dla zwykłego użytkownika ?
pewnie jakies sa, tylko czy odczuwalne dla zwykłego użytkownika ? co najmniej 5km/h więcej przy mojej honzie

hmm, a mojemu służbowemu samochodzikowi nie pomogło , był docierany na sportowo, tyle ze zmiany oleju nie były częste tylko według serwisowki, czyli co 20000 km
nie mam do końca zdania na ten temat,

To po huj posta piszesz
pewnie jakies sa, tylko czy odczuwalne dla zwykłego użytkownika ?

Na tym forum nie ma zwykłych użytkowników, tu są sami twardziele, kozacy i madafakerzy, którzy odczuwają nawet najmniejsze muśnięcie piórka
Cytat: To po huj posta piszesz

po chuj, to pingwin w wodzie stoi
krzybiel, Ty też merytorycznie i na temat , można by napisać " To po huj posta piszesz "

A tak na serio, to tak można docierać jak się człek zna na rzeczy i wie jaka jest aktualnie temperatura silnika. Książka użytkownika z założenia ma być tak napisana, żeby była idiotoodporna. Szczególnie tyczy się to Amerykanów, którzy muszą mieć setki naklejek ostrzegawczych i informacyjnych, inaczej zawsze można sądzić się ze sprzedawcą/producentem, że nie poinformował klienta o zagrożeniach. Pewnie w głównej mierze z tego to wynika. Oszczędzając silnik na początku koleś zrobi gwarancyjne kilka tysiaków km, skroi się go kilka razy na serwisie gwarancyjnym i tyle, a tak jak dotrzesz moto w kilka dni to gdzie zarobek na serwisie gwarancyjnym itp.?
Wszystko ma jakieś uzasadnienie i jak zwykle liczy się zdrowy rozsądek.
zdrowy rozsądek.

ERROR 404
Oszczędzając silnik na początku koleś zrobi gwarancyjne kilka tysiaków km, skroi się go kilka razy na serwisie gwarancyjnym i tyle, a tak jak dotrzesz moto w kilka dni to gdzie zarobek na serwisie gwarancyjnym itp.?
Wszystko ma jakieś uzasadnienie i jak zwykle liczy się zdrowy rozsądek.

A co ma piernik do wiatraka ! To czy koleś dotrze w kilka dni czy będzie docierał kilka miesięcy nie zmienia faktu, że na serwis gwarancyjny i tak musi jeździć.
A co ma piernik do wiatraka
A ma Załóżmy, że masz wadę fabryczną korbowodu lub czegoś tam. Docierasz ostro silnik w pierwszym tygodniu i coś padło. Teraz mechanior w serwisie oceniając zużycie poszczególnych elementów powie Ci, że sam jesteś sobie winien bo zbyt mocno przeciążałeś silnik i nie przestrzegałeś zasad z książki użytkownika i każdy biegły to potwierdzi. A ty teraz się pałuj i udowodnij, że jest inaczej.
Tak czy inaczej ja bym nie ryzykował z nowym moto utraty gwarancji, co innego w przypadku silnika wyremontowanego. Jeśli ktoś startuje w zawodach i każde dodatkowe 5km/h się liczy to może ma sens ale dla zwykłego usera wątpię.
Zresztą ja takiego problemu nie mam i nie będę miał bo na nowy motocykl jeszcze długo nie będę mógł sobie pozwolić
Teraz mechanior w serwisie oceniając zużycie poszczególnych elementów powie Ci, że sam jesteś sobie winien bo zbyt mocno przeciążałeś silnik i nie przestrzegałeś zasad z książki użytkownika i każdy biegły to potwierdzi. A ty teraz się pałuj i udowodnij, że jest inaczej. Ale kolega MIP-ie pierdoli głupoty . Jak ten mechanik z biegłym włącznie stwierdzą że pałowałeś ? Po kolorze kolanek wydechu czy z fusów po herbacie ? Jak bym usłyszał taki tekst w serwisie bo najpierw bym ich obśmiał, a jak by nie pomogło sprawa do sądu konsumenckiego lub powszechnego.

A tu nawet nie chodzi o te 5 km/h (chociaż właściwie dlaczego nie ), ale także o mniejsze zużycie paliwa i wbrew pozorom większą trwałość silnika.
Współczesne silniki docierane w sposób zalecany przez fabrykę nigdy tak naprawdę się nie docierają (chodzi głównie o układ trok - cylinder).
układ trok - cylinder

w trok? wte troki co to dupe mozna wziac?
w pojazdach mechanicznych produkowanych w dzisiejszych czasach silniki docierane są przed zamontowaniemdo pojazdu w fabryce na hamowni

a jak juz sie dociera silnik samemu to jest zasada ze trzeba jezdzic w całej skali obrotów,czyli spoko i w palnik tak i tak

dziekuje pozdrawiam
w trok? wte troki co to dupe mozna wziac?
W trok-i to ŁUPY kolego Kiciolu zgodnie z piosenką: Łuki w juki a łupy wsiąść w troki

Np łupem wkładanym w trok-i może być cebula

Na tym forum nie ma zwykłych użytkowników, tu są sami twardziele, kozacy i madafakerzy, którzy odczuwają nawet najmniejsze muśnięcie piórka

Hmm, no kto muska ten liże ! A Ty to :twardziel,kozak czy też madafaker ???
Ale kolega MIP-ie pierdoli głupoty . Jak ten mechanik z biegłym włącznie stwierdzą że pałowałeś ?
No jak? Pewnie po zużyciu części. Może po zużyciu pierścieni? Czy docieranie nie polega na spasowaniu pierścieni z gładzią cylindra?
Zresztą jak napisałem wyżej to teoretyzowanie.
Poniżej dla wnikliwych tłumaczenie na polski (całkiem sensowne) "sportowego" docierania z innego forum:
http://peb.pl/problemy/29...mana-dlugi.html
Zresztą jak napisałem wyżej to teoretyzowanie.

no to kiego chuja sie oglaszasz, no pytam, kiego?
kiciol, bo lubię sobie teoretyzować i cebula Ci do tego
to sie poteoretyzuj na kartce papieru a nie na tym kurwa technicznym forumie!
no coż, skoro już tu jestem, to napiszę...
Najlepiej kupić dotarte moto
wiem kto takie sprzedaje
Ja

A kupię też dotarte Żeby nie było

No jak? Pewnie po zużyciu części. Może po zużyciu pierścieni?

Widzę MIPuś, że maechanika w serwisie traktujesz jak księdza na spowiedzi. Kochany Ojcze, ja MIP zapierdalałem moim nowym sprzętem jak opętany przez diabła, ciągnąłem go na każdym biegu aż do odcięcia, ogólnie zjebałem go jak starą szmatę, a teraz przepraszam za grzechy i nie chce naprawy gwarancyjnej, bo to moja wina, tylko moja wina Ty frajer jesteś, a nie konsument. O docieraniu pewnie masz pojęcie, dupy po sraniu
krzybiel, skoro znasz tak dobrze techniki docierania, to mam prośbę żebyś napisał jakaś konstruktywna opinie do chuja wacława, bo już kurwa nie wiem jak docierać taka nowa maszynę, a całkiem możliwe ze nie długo stanę się takowej posiadaczem
a całkiem możliwe ze nie długo stanę się takowej posiadaczem
a lyżka na to niemożliwe

ale oby tak było, bo Dl-em jeszcze nie jeździłem
to mam prośbę żebyś napisał jakaś konstruktywna opinie do chuja wacława

buuubel pan do ciebie!
buuubel pan do ciebie

ooooo nie kiciol, to potwarz
buuubel pan do ciebie

Kiciol coś bierze chyba
Dzieki Tomek za chociaz jedną konkretną odpowiedz. To i tak o jedną wiecej niz sie spodziewalem.

P.S. Krzybiel, na tym forum ludzi znajacych sie na mechanice mozna policzyc na palcach jednej reki. Jako jeden z nich moglbys chociaz sprobowac podzielic sie czescią tej wiedzy z resztą, zamiast tylko wymyslac coraz to nowe docinki. Pozdrawiam

P.S. Krzybiel, na tym forum ludzi znajacych sie na mechanice mozna policzyc na palcach jednej reki. Jako jeden z nich moglbys chociaz sprobowac podzielic sie czescią tej wiedzy z resztą, zamiast tylko wymyslac coraz to nowe docinki. Pozdrawiam

No dobra, dobra, co się tak obrażacie jak panienki

Co do docierania, to moja rada jest taka ( sprawdzone już na 3 nowych moto, w tym jeden był mój ):

1. Odpalamy nowiótkie moto i od razu jedziemy, nie czekamy aż się rozgrzeje, jak to wszyscy na forach radzą.
2. Na początku delikatnie, do połowy obrotomierza na każdym biegu, aż silnik osiągnie optymalną temperaturę pracy ( każde moto ma inną ). Kiedy mamy wiedzieć, że została już ona osiągnięta, wtedy kiedy temp. stoi w miejscu i już nie rośnie.
3. Teraz zaczynamy prawdziwe docieranie, najlepiej robić to na trasie, ze względu na dobre chłodzenie, miasto się nie nadaje.
4. Kręcimy moto na każdym biegu do odcięcia, jedziemy na najwyższym biegu z dużą prędkością jakieś 3 minuty i ostro redukujemy na sam dół. I od nowa to samo,
5. Gdy zrobimy tak pierwsze 50 km wymieniamy filtr plus olej.
6. Dalej docieramy moto w sposób identyczny jak powyżej, czyli palnik na całego i redukcje.
7. 200km przebiegu, wymiana filtra plus oleju.
8. Dalej docieramy ostro do przebiegu 1000km, wtedy mamy obowiązkowy przegląd gwarancyjny ( oczywiście nie wspominamy o naszych samodzielnych wymianach, szczególnie dotyczy to kolegi MIPa).
9. Po wymianie oleju i filtra przez servis wstawiamy w palnik naszemu nowemu nabytkowi do następnego obowiązkowego przeglądu servisowego, zazwyczaj przy 6000km.

Ot, i cała filozofia.

Daje moje słowo, że po tym zabiegu moto ma lepsze przyspieszenia i prędkość max.
Sprawdzone na honda cbf, honda hornet 2007, yamaha R1.

ZApomniałem podać jaki olej w czasie docierania !!!
Stosujemy olej mineralny, np: Valvoline Motorcycle 4T SAE 20W-50, MOTUL 3000 20W-50 4T lub każdy inny motocyklowy olej mineralny do czterosuwów z mokrym sprzęgłem.
Po drugiej obowiązkowej wizycie w serwisie przy 6000km, następną wymianę przy 12000km, lejemy już olej full syntetyk.
A olej, jaki olej napisz !!!!!
rzepakowy
rzepakowy Pierdolnij się w swój głupi łeb.
Krzybiel napisał po kolei jak i co należy robić, zapomniał tylko wspomnieć o rodzaju oleju. Ja na to zwróciłem uwagę.
A Twoje głupie komentarze wsadź sobie w dupę
No i teraz rozumiem, konkretnie opisane co i jak , choć te sprzęty o których napisałeś, to wszystkie maja cztery gary w rzędzie, ciekaw jestem czy tak samo pozytywnie takie docieranie, zadziała na dwa gary w układzie V ?
Grzesiek, nie ma znaczenia czy dwa gary czy cztery, czy nawet jeden. Może być rządowy, V a nawet boxer, wsjo rawno
TomaszB: a ty sobie wsadź głęboko w dupę butelkę oleju i to obojętnie jakiego nie wiem nie znam się, ale zapewne nie odczujesz różnicy czy będzie to butelka po motulu czy mobile 1
DeGie sympatyczny kolego, albo nie sympatyczny. Chcesz pojechać ostro, załóż sobie temat do pierdolenia. A tutaj daj tym którzy chcą się czegoś dowiedzieć spokojnie dyskutować. Czy jasno się wyrażam ?
Zapomniałem napisać jaki olej używamy do ostrego docierania. I tu zapewne Was zaskoczę Stosujemy olej mineralny, np: Valvoline Motorcycle 4T SAE 20W-50, MOTUL 3000 20W-50 4T lub każdy inny motocyklowy olej mineralny do czterosuwów z mokrym sprzęgłem.
Po drugiej obowiązkowej wizycie w serwisie przy 6000km, następną wymianę przy 12000km, lejemy już olej full syntetyk.
No chyba, że mamy nick DeGie, wtedy docieramy sprzęta na rzepakowym i jedzie jak komarek. Ale jemu to i tak wsio ryba, bo się nie zna
hmm, czyli jeżeli dobrze rozumiem Krzybiel, to po odebraniu sprzęta z salonu, czy tez po pierwszym przeglądzie, powinienem przed jazdą wymienić olej na mineralny ?
hmm, czyli jeżeli dobrze rozumiem Krzybiel, to po odebraniu sprzęta z salonu, czy tez po pierwszym przeglądzie, powinienem przed jazdą wymienić olej na mineralny ?
najlepiej od razu i zaraz potem po 50km, wiem, że to kosztowne ale daje rezultaty, wybór należy do właściciela, ale miło jest jak gnasz na autostradzie takim samym sprzętem jak kumpel i zaczynasz go wyprzedzać, a on już nie może
kurde, chyba się skusze ale jak mi się rozjebie taka nówka maszynka z salonu, to ja tam do was przyjadę z płatnymi zabójcami i miotaczem ognia oraz granatami

Oczywiście muszę jeszcze poczekać na sprzęt, ale jak tylko go będę miał i rozpocznę procedurę docierania, to poinformuje o efektach
Napisałbym swoje zdanie na ten temat, ale wolę poczekać, aż zaczniecie okładać się po ryjach i się pozabijacie.
A na poważnie, to słyszałem już nie raz opinie od ludzi, którzy znają się na rzeczy (sam testów nie robiłem), że metoda "wstawiania w pizdę" przynosi niezłe efekty, tylko trzeba mieć serce z kamienia i nerwy jak postronki, żeby w czasie docierania swojego nowego sprzęta nie odjechać na zawał

No dobra, dobra, co się tak obrażacie jak panienki

Co do docierania, to moja rada jest taka ( sprawdzone już na 3 nowych moto, w tym jeden był mój ):

1. Odpalamy nowiótkie moto i od razu jedziemy, nie czekamy aż się rozgrzeje, jak to wszyscy na forach radzą.
2. Na początku delikatnie, do połowy obrotomierza na każdym biegu, aż silnik osiągnie optymalną temperaturę pracy ( każde moto ma inną ). Kiedy mamy wiedzieć, że została już ona osiągnięta, wtedy kiedy temp. stoi w miejscu i już nie rośnie.
3. Teraz zaczynamy prawdziwe docieranie, najlepiej robić to na trasie, ze względu na dobre chłodzenie, miasto się nie nadaje.
4. Kręcimy moto na każdym biegu do odcięcia, jedziemy na najwyższym biegu z dużą prędkością jakieś 3 minuty i ostro redukujemy na sam dół. I od nowa to samo,
5. Gdy zrobimy tak pierwsze 50 km wymieniamy filtr plus olej.
6. Dalej docieramy moto w sposób identyczny jak powyżej, czyli palnik na całego i redukcje.
7. 200km przebiegu, wymiana filtra plus oleju.
8. Dalej docieramy ostro do przebiegu 1000km, wtedy mamy obowiązkowy przegląd gwarancyjny ( oczywiście nie wspominamy o naszych samodzielnych wymianach, szczególnie dotyczy to kolegi MIPa).
9. Po wymianie oleju i filtra przez servis wstawiamy w palnik naszemu nowemu nabytkowi do następnego obowiązkowego przeglądu servisowego, zazwyczaj przy 6000km.

Ot, i cała filozofia.

Daje moje słowo, że po tym zabiegu moto ma lepsze przyspieszenia i prędkość max.
Sprawdzone na honda cbf, honda hornet 2007, yamaha R1.

ZApomniałem podać jaki olej w czasie docierania !!!
Stosujemy olej mineralny, np: Valvoline Motorcycle 4T SAE 20W-50, MOTUL 3000 20W-50 4T lub każdy inny motocyklowy olej mineralny do czterosuwów z mokrym sprzęgłem.
Po drugiej obowiązkowej wizycie w serwisie przy 6000km, następną wymianę przy 12000km, lejemy już olej full syntetyk.
Podziekowal
Podziekowal

Nie ma za co
Jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania, służę pomocą, pisz na PW.
Tak sobie czytam te "recepty" na "docieranie" moto i mnie krew zalewa. Panowie włącznie z autorem tekstu od którego zaczął się ten post. Czy Wy naprawdę myślicie że współczesne silniki są zrobione jak q...wa WSK-a i trzeba z nią się jebać przed dwa lata co by się nie rozpieprzyła? Czy naprawdę macie zdanie o nowych silnikach spalinowych że podobnie jak w wsk tłoki mają luzu 5mm w cylindrze, a pierścienie z nierównymi krawędziami trzeba delikatnie traktować przez pierwsze 5-10-15 tys km. żeby się dotarły??? I jeszcze ten olej super mineralny

Kuźwa niby motocykliści więc zacniejsza i bardziej światła część kierowców, a teki bzdety łykają...

PS. Dla docierających. Słyszałem że jak zarżnąć barana i skrobić krwią wydechy to lepiej chodzi, a jak pierwszy kurs zrobi się z dziewicą to w szczęściu na drodze pomaga.

. Słyszałem że jak zarżnąć barana i skrobić krwią wydechy to lepiej chodzi, a jak pierwszy kurs zrobi się z dziewicą to w szczęściu na drodze pomaga.

Rozumiem, Kalina, że zarzynanie mamy zacząć od siebie. Tylko powiedz mi, kochany, skąd ja mam dziewicę wytrzasnąć Bo u nas wszystkie wyginęły.Może masz jakieś wejścia w swojej okolicy.
i mnie krew zalewa POGOTOWIE !!!, pogotowie wzywaj jak cię krew zalewa (999 lub 112 z komórki)
niby motocykliści więc zacniejsza i bardziej światła część kierowców pewnie ty to jesteś motocyklista, a my tylko użytkownicy

A tak na poważnie. Jak będziesz miał jakieś osobiste doświadczenia w temacie to się wypowiadaj, jak chcesz sobie poteoretyzować to zapraszam na te "mondre" fora typu haryba czy FM. Chociaż akurat na FM ten temat był szeroko omawiany i co co wiedzą co nieco o temacie ( z praktyki a nie teorii) wypowiadali się raczej za.
Tak sobie czytam te "recepty" na "docieranie" moto i mnie krew zalewa.

I niech Cię ta krew zalewa dalej teoretyku! Moje rady nie są z księżyca, tylko z własnych doświadczeń, motocykli nowych zakupionych w salonach oraz z porównań ich z takimi samymi modelami z tych samych roczników. Jak chcesz dowodów, to zapraszam ale uprzedzam, że jak wyjdzie na moje to wpierdal masz gwarantowane
róbta co chceta misiu

Jeśli chodzi o fora internetowe i opinie wygłaszane na nich to czasem ciężko ocenić je inaczej niż kółka wzajemnej adoracji kretynów teoretyków z banialukami takimi że łeb pęka.

Z tym docieraniem jak ze wszystkim, chcesz docieraj swoja honde jeszcze 15 lat. Ja tego nigdy nie robiłem i nie będę robił.

Jak to mówią jeden lubi zapach pomarańczy, a drugi jak mu nogi śmierdzą
Jak chcesz dowodów, to zapraszam ale uprzedzam, że jak wyjdzie na moje to wpierdal masz gwarantowane

rozumiem że jak nie wyjdzie na twoje i się okaże że taniec docierania daje wartości niemierzalne to wracasz na piechote o sromotnym "wpierdal"-u nie wspominając?

rozumiem że jak nie wyjdzie na twoje i się okaże że taniec docierania daje wartości niemierzalne to wracasz na piechote o sromotnym "wpierdal"-u nie wspominając?

Słuchaj kalinka, jak krzybiel cośobiecuje, to krzybiel dotrzymuje, więc nie pierdol tylko zapraszam, bo już nie mogę się doczekać, aż skopię Ci dupsko

Słuchaj kalinka, jak krzybiel cośobiecuje, to krzybiel dotrzymuje, więc nie pierdol tylko zapraszam,

Hmmm... ?

Hmmm... ?

Ty andrew już nie kombinuj
Tak sobie czytam te "recepty" na "docieranie" moto i mnie krew zalewa. Panowie włącznie z autorem tekstu od którego zaczął się ten post. Czy Wy naprawdę myślicie że współczesne silniki są zrobione jak q...wa WSK-a i trzeba z nią się jebać przed dwa lata co by się nie rozpieprzyła? Czy naprawdę macie zdanie o nowych silnikach spalinowych że podobnie jak w wsk tłoki mają luzu 5mm w cylindrze, a pierścienie z nierównymi krawędziami trzeba delikatnie traktować przez pierwsze 5-10-15 tys km. żeby się dotarły??? I jeszcze ten olej super mineralny

Kuźwa niby motocykliści więc zacniejsza i bardziej światła część kierowców, a teki bzdety łykają...

PS. Dla docierających. Słyszałem że jak zarżnąć barana i skrobić krwią wydechy to lepiej chodzi, a jak pierwszy kurs zrobi się z dziewicą to w szczęściu na drodze pomaga.

Wal sie
Do kogo to powiedziales ?

chyba do siebie hihihihihihi
będzie walka?? gdyby to były kobiety, to mógłbym tanio kisiel z gellwe załatwić, a tak... eee tam.

Ty andrew już nie kombinuj

Ja ? Andrew ? Już ? Nie ? ple, ple ? ! Nie mam zamiaru ! Obiecanki cacanki a innym ..... dzban wodę nosił ... , może co ?

pozdro

wiadomo kto i kogo

pierdolić też wiadomo kogo i co ??? I cyngle
nie gryźć się koty

trochę odemnie do temata
jak zapewne wiecie dorobiłem się dwóch sprzętów mianowicie GSX-R K6 i K8, K6 jak to 2006 już dotarte i chodzi tak se za to K8 miało ustawione ścięcie na 5tyś obr. nie mam pojęcia po ki grzyb ale jak je zwiozłem to ścięcie przeregulowałem na 14500 dałem nowy olej i filtr i zrobiłem przesterowanie wycinające ograniczenie mocy na pierwszych 4 biegach + PC(power commander) moc moto wzrosła znacznie , wydechów niet więc ładnie chuczy i nie ma oporów z oddychaniem. Moto ciśnie ztrasznie , na dzień dobry dostaje zdrowo ognia i nic się z nim nie dzieje za to K6 o tych samych parametrach od 200km/h zostaje mega w tyle - przyspieszenie V-max jest mega lepsze - jedyne na co trzeba zwrócić uwagę to rozgrzanie moto, w K6 na zimnym jebłem po obrotach i wypluło uszczelkę spod filtra oleju

tak więc moim zdaniem :
- rozgrzać moto
- dawać w palnik i się nie cackać

sory za może nizbyt spójną odpowiedź ale ledwo widzę (kolega miał urodziny)
pozdro
pogrzebałem troche, poczytałem i znalazlem jeszcze cos takiego: http://www.dynotech.pl/Artykuly/1Docieranie.doc
nie gryźć się koty

Jakie kurwa koty ?????? Oj, ojjjjjjjj Jaro się spotkamy, se wyjaśnimy: Kto może być, kto jest, a kto by mógł być KOTEM !!! Czekaj no !!!
andrewyamaha, jeśli kot, to Ty już taki bardziej wyliniały
Andrew jeśli będziem wyjaśniać spożywając to chętnie
a wiperdziel i tak się należy za kociarstwo.
Andrew jeśli będziem wyjaśniać spożywając to chętnie

Inaczej nie widzę ! Spożywać trza, póki można !

I jebane mik ooo łajki !
Cholera, przeczytałem temat jako "Hand Break" i już się ucieszyłem że coś dla mnie
Jeszcze nie raz będziesz na tym forum zaskoczony.
Hand Break
Hehe, że hamować można nogą, to wiedziałem, nawet stosowałem jak mi w rowerze hamulców brakowało... Ale żeby ręcami? Hamować?

To jak u jaskiniowców Flinstonów, tylko że odwrotnie?

Hard break-in

Pokrewne

Lista mailowa

Forum eportal / Strona: omnie.php