ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo

Witam.
Szukam samochodu, rocznik i przebieg średnio istotny, ważniejszy stan ogólny.
Warunki, które powinien spełniać, to diesel, spalający max. 8l/100km w mieście i nie droższy niż 12-14 tysi. Najlepiej z Wrocławia, albo z dostawą do domu i pełnym bakiem, ubezpieczeniem na 2 lata i przeglądem dożywotnim, od niepalącego właściciela, kobiety, lekarza, pierwszego właściciela, itp
I kilka opinii niezależnych ekspertów odnośnie moich typów:

1. Rover 45
2. Audi A6

3. Lancia Lybra
Alfa 156

Vovlo 850
Vovlo v40

i inne...


1-poczytaj o elektryce w tym aucie na forach bo np z tych rocznikow jak byly rovery 75 to byla porazka
2-a6 - klasa sama w sobie wygodnie i oszczednie
3- ??
4-mieszane opinie troche za ale wiecej przeciw
5-procz tego ze wyglada jak karawan ponoc spoko auta ( z tego co słyszałem)
6-tu plus dla auta (fajne i wygodne)
ogolnie osobiscie bym sie zastanawiał na audi lub volvo - ale to moja skromna opinia czlowieka nieznającego sie n amotoryzacji
A ja bym wybrał Vectrę B - szkoda, że nie masz na liście
1. A6 w 2,5 TDI nie jest oszczędnym dieslem. To wielka kolumbrna, która ładnie ciągnie zarówno do przodu jak i w baku Jeżli ma być to auto do miasta, to cóż, spalanie duże no i wielkość duża
2. Rower to fajne autko, wielce niedoceniane w PL. Sporo części można znaleźć w Anglii, a uwierz mi nie jest trudno je przesłać do PL. Małe spalanie
3. Lancia Lybra - to bym polecał najbardziej z tych wszystkich. Tanie, ekonomiczne, wygodne i ładne. Cóż więcej chcieć. Sam myślałem nad Lybrą jak kupowałem swoje. Co do jednostki napędowej, w zupełności wystarczy zwykły 105 konny JTD fiatowski. Jest zarąbiście ekonomiczny. Mocniejsza jednostka 2,4 JTD - to przyjemność z osiągów ale co za tym idzie znacznie większe spalanie. Brat jździł ponad 2 lata mareą 1.9 JTD i sobie bardzo chwalił
4. Alfa no cóż tu dużo mówić, piękna stylistyka, osiągi i klasa sama w sobie. Każdy narzeka na zawieszenie, że drogo z wymianą itd. A ja znam osoby które jeżdżą właśnie 156 juz kilka dobrych lat i sobie wielce chwalą. Jak będę zmieniał skodzinę to właśnie 156 sport wagon jest w moim notesie zapisana i brana pod uwagę. Silniki fiata te same co w Lanci, najlepiej się na temat tego motoru wypowie diesel niedźwiedź GRYZZLY
5. Volvo 850 - co tu dużo mówić klasa sama w sobie i jak się trafi na model z silnikiem Volvo / prawdziwym ze Szwecji/ to oczywiście polecam. Potem wsadzali w te modele jak i w V40 zwykłe diesle Renault i to była lekka ciulnia. Brachol pomykał 3 lata 850 sedan w benzynie 2 litry. Trochę słaba jednostka jak na taką kolumbrynę, ale za to środek, jak i przestrzenność i wygoda zarówno w prowadzeniu jak i jeździe powala z nóg. Jedziesz 220 i nie czujesz że tyle jedziesz a autko płynie jak na lustrze wody. Niestety spory problem z częściami, a może dokładniej z ich cenami
6. V40 - ładne kombi jak i sedan. Miejsca tak sobie w środku, ale wygodnie. Silniki diesla przeważnie Renault, ale można trafić na jeszcze te modele z jednostką Szwecką.

No i teraz bądź Pan mądry i pisz pan wiersze. a w międzyczasie wybieraj, bo wybór - chym - sporawy jest


A ja bym wybrał Vectrę B - szkoda, że nie masz na liście
Ople w dieslu odpadają, psuje się to gówno (pompa, sterownik, itp. zależy o modelu) o czym się przekonałem na własnej skórze.

Lybry są ładne ale ciężko znaleźć w cenie oscylującej przy 12 tys i to jeszcze w okolicy.
Volvo 850 to ponoć miało motor z Audi właśnie.
Audi - niby ze "statystyk" wynika, że max. 8,3 pali w mieście.
Niby jest tych samochodów pełno ale jak sobie człowiek poczyni jakieś założenia/kaprysy to ciężko coś wybrać. Dochodzi jeszcze zmienne zdanie żony (to dla niej)

Niby jest tych samochodów pełno ale jak sobie człowiek poczyni jakieś założenia/kaprysy to ciężko coś wybrać.
Zupełnie jak z motocyklami
Dochodzi jeszcze zmienne zdanie żony (to dla niej)
A żona wie czego chce? Czy generalnie ba być tylko ładny samochód a o wszystkim masz Ty się martwić ?
Warunki, które powinien spełniać, to diesel, spalający max. 8l/100km Buhahahahahahahaha
Diesel i 8l/100km toż to jakaś porażka
Jedyne godne polecenia auto to LUPO w wersji 3L
Piątkowo dzisiejsza trasa z Piły do Wrocławia i z powrotem
Zużycie paliwa wg komputera 3,1 – 3,2, zatankowaliśmy do pełna na tej samej stacji co przy wyjeździe i wyszło 589 km i 18,9 litra ON, czyli zużycie faktyczne 3,26l/100km
Za paliwo zapłaciłem 74 złote, czyli tyle nas kosztowała wycieczka do Wrocławia.
Czyli LUPO jest najlepszym autem i nie ma bata
Ponieważ jechały 2 osoby to koszt dla jednej w obie strony to 37 zł
Dla ciekawości bilet kolejowy na ww trasie pośpieszny w 2 klasie to 47 zł w jedną stronę czyli w obie 94 zł, czyli prawie 3 razy drożej
Tomasz, ale lupo to kurna jest mydelniczka w której więcej nic nie wejdzie jak dwa mydełka FA I stąd takie spalanie, bo cóż można oczekiwać od auta ważącego niecałe 1000 kg
Jeżeli Mipku chcesz se kupić porządne autko to tylko Skoda Octavia, duże, pojemne, wygodne i spalanie średnie ok 5 l. Wiem bo mam i dobrze prawię.
Warunki, które powinien spełniać, to diesel, spalający max. 8l/100km Buhahahahahahahaha
Diesel i 8l/100km toż to jakaś porażka

Nie zauważyłem tej informacji. Ja ma tyle palić w mieście to mogę oddać swoją Vectrę A tyle, że benzynę - w mieście nie weźmie więcej niż 8 a w trasie max 6 - 6,5
Tomasz, ale lupo to kurna jest mydelniczka Sam jesteś mydelniczka
Jeżeli Mipku chcesz se kupić porządne autko to tylko Skoda Octavia Myślę, że jednk lepsze byłoby Espero, w końcu ma otwierany z pilota bagażnik
Tomasz, ale kurna to pali jak smok beznin a w dieslu tego nie robili.
Więc tylko pozostaje mu albo Lupo jak mydelniczka albo porządna bryka Octavia. Z tym że w tym drugim pomieści się MIP; MIPOWA i jego teściowa no i jeszcze pozostała częśc rodziny w liczbie 2, co daje razem 5 persona
Cytat: Myślę, że jednk lepsze byłoby Espero, w końcu ma otwierany z pilota bagażnik

Taa, i z tego co pamiętam to ma olej w oponach
No to się wymądrzyliście czekam jeszcze co nie-dźwiedź powie...czy Espero robili w dieslu?
No to się wymądrzyliście czekam jeszcze co nie-dźwiedź powie...czy Espero robili w dieslu?
diesel to jest dobry do traktora.
IMO:

Jesli diesel, to tylko niezajechany... a przy zalozonym budzecie i warunkach latwe to nie bedzie.
Chyba nie odwazylbym sie kupic starego, zjechanego diesela z 300-400kkm na blacie. Oszczednosc na paliwie szybko pochlonelaby jakas wymiana eksploatacyjna, a to dwumas wysra sie, a to sprzeglo poleci lub turbina przestanie pompowac powietrze... a to wszzystko idzie w tysiace zlotowek.
12kPLN i diesel - widze tylko:
Punto z JTD (mozna trafic ladna sztuke z malym przebiegiem),
Alfe z JTD (wbrew zlym opiniom o Alfach Alfa + JTD to ciekawa opcja, baaaardzo mnie kusi, zas ALfa+jakikolwiek benzynowy silnik omijalbym szerokim lukiem),
V40 to loteria (plyta podlogowa chyba od Carismy ?)
V850 brat i kumpel maja takie, kumpel dlugo na opale smigal i tylko dziwnie smierdzialo za nim. Ogolnie obaj wlasciciele zadowoleni, tylko czy znajdziesz cos niezakatowanego ?
Lancia - jesli nie odstrasza Twojej Małżonki design to w JTD ryzykowałbym.
Octavii nie kupisz w TDI za ta kase...

Co do samego JTD to mam i chwale sobie poki co (tfutfu)
Od poczatku roku nakrecilem prawie 25kkm. Silnik to wersja 85KM, z turbo o stalej geometrii. Siedzi w Punto2, jak na ta bude radzi sobie nad podziw dobrze.
Olej od wymiany do wymiany bez dolewek (wymienialem po 16kkm). 200Nm w tej lekkiej budzie robi swoje.
Takze jesli chodzi o silnik zastrzezen nie mam, ale i uzytkuje go glownie w trasie (to tez wazne, jak do krecenia sie po miescie chyba lepsza bylaby benzynka o malej pojemnosci lub benzin+LPG).
W ubieglym tygodniu zrobilem 1200km. Srednie spalanie wyszlo 4.5l/100km, wiekszosc trasa, 350km z tych 1200 to krecenie sie po zakorkowanym miescie, duszenie na 2 i 3 biegu po serpentynach - ogolnie malo ekonomiczna jazda.
W zimie spalanie wzrasta o jakies 0.5 literka na trasie.

Jeżeli Mipku chcesz se kupić porządne autko to tylko Skoda Octavia, duże, pojemne, wygodne i spalanie średnie ok 5 l. Wiem bo mam i dobrze prawię.

No tak , tylko nie za taką kasę jaką Mipek może wydać ! Po przeczytaniu tych pościków, jak i Twojego Mateusz to trudny wybór ! Z założenia dieselki mniej palą,ale są droższe w zakupie ! Ogólnie rozrzut masz duży ! Sam niedawno stanąłem przed takim wyzwaniem, stanęło na tym na czym stanęło ! Wybrałem diesla od Vw-eja, nigdy wcześniej diesla nie mając! Spalanie rzeczywiście rewelacyjne, przy kosztach ropy ! Wiadomo, że o dieselka bardziej trzeba się zatroszczyć przed i w czasie zimy, ale rekompensata zapewne będzie ! Albo cosik małego na benzynie, alboe cosik ze gazem, albo i mały dieselek, większy też może być ! Diesla Grzesiu kuma, tylko coś się wypowiadać nie chce ! Jak ja się pytałem we kwietniu Grzesia Grizzliego o auto, mówił mi, a czemu ja na benzynie z gazem jeżdżę ? Bo z dieslem zawsze coś, robi to wie, a jednak się skusiłem i zakupiłem TDI, czas wszystko zweryfikuje ... WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE Mipku
Jeśli koniecznie chcesz diesla, Mipku, rozejrzyj się za roverem 420. Bardzo fajne, duże i z reguły dobrze wyposażone auto za sensowne pieniądze. Trochę tego jeżdzi, więc jest niezły dostęp do części. Audi jest ok, ale drogie i trudno w sensownej cenie znależć niezajechany egzemplarz, a połowa wartości tego auta to znaczek na masce. To samo dotyczy vw. Lancia to auto mało popularne, choć silniki jtd są naprawdę niezłe. Alfa to kiepskie i skomplikowane zawieszenie zupełnie nie kompatybilne z naszymi drogami. A volvo to i tak w większości francuskie diesle, a opowieści o ich bezawaryjności można wsadzić między bajki.
Ostatecznie nie każdy może jeżdzić espero...
No i widzisz MIPKU, Diesel potwierdził Ci to co jam napisał. Ale ten kałmuk zapomniał tutaj wsadzić Skode Octavie. I za to już ma przechlapane
No i widzisz MIPKU, Diesel potwierdził Ci to co jam napisał. Ale ten kałmuk zapomniał tutaj wsadzić Skode Octavie. I za to już ma przechlapane
Ty bielski polonisto z bożej łaski. Chętnie bym napisał, że octawią to se możesz dupę wyczochrać, ale musiałbym skłamać, a tym się strasznie brzydzę, więc z przykrością muszę stwierdzić, że tdi z obsranej stajni fałweja to jedne z najlepszych na rynku. Chociaż i tak podtrzymuję, że vw to najbardziej przereklamowana marka świata, podobnie jak toyota.
Najlepsze są samochody rodem z Korei.
A lupo to auto dla pigmejów
I dodatkowo chodzi jak stara pralka frania, bo helmutom żal było dołożyć czwarty garnek. A jak padną Ci pompowtryskiwacze i zdechnie skrzynia biegów, to nawet tysiąc tras do Wrocławia i z powrotem tego nie wynagrodzi.
PRECZ Z GÓWNAMI
NIECH ŻYJE KOREA
Rovera oglądałem wczoraj. Niby picuś glancuś ale tu coś maska pogięta (jakby przechodzień się położył ) jedzie też to jakoś tak opornie a wnętrze jak dla dziadka (piszę o roverze 45 tym z pierwszego ogłoszenia). VW z dieslami jeździłem i tymi starymi i tymi nowszymi i powiem szczerze, że najwięcej problemów - wkurwów łapie na zestawienie benzyna+LPG. Zanim rozgrzejesz silnik o odpowiedniej temperatury to jesteś prawie w robocie, jak przełączysz wcześniej na gaz to Ci będą się dziać cyrki i w najgorszym wypadku auto przy najbliższym zatrzymaniu zgaśnie. Do tego miejsce zajmuje w bagażniku butla (albo we wnęce po kole zapasowym).
Szukam dalej, a swoją drogą to zawsze chciałem mieć coś takiego:
http://www.allegro.pl/ite..._3_polecam.html
Szukam dalej, a swoją drogą to zawsze chciałem mieć coś takiego:
http://www.allegro.pl/ite..._3_polecam.html Piękny, kuźwa jak to musi zapierdalać, choć MiP-ku kupimy takiego na spółkę
Trabancik to porządna bryka była no dalej jest. W sam raz dla MIPOWEJ. Ale czy ona posadzie w nim swój tyłeczek - no cóż, tego to się możemy nigdy nie dowiedzieć
Tomasz, ale lupo to kurna jest mydelniczka w której więcej nic nie wejdzie jak dwa mydełka FA \

a po co żona ma jeździć gdzieś dalej? wystarczy jak zmiesci sie ona i jej torebka
TomaszB, i rozpoczniemy karierę rajdową hehe
Arku, Ty nie bądź taki do przodu, bo Pani MIPOWEJ nie widziałeś a uwierz mi, wzrost to ona ma i zacięcie również. Co oczywiście przekłada się na pojemność jej torebki
pojemność jej torebki torebek to ma więcej niż ja skarpetek, a czasami wywleka takie wielkie, że wygląda jak by się miała zaraz pakować i wyprowadzać Teraz jeźzi Land Roverem Discovery więc ciężko jej będzie przesiąść się w mniejsze/niższe auto.
vivvaldi, kurna, to beeme trzeba w takim razie
Za te piniondze, i w dizlu, to nic, tylko francuz...
Polecam Renault Megane 1.9 dti. I nie mówcie, że to badziewne silniki są, bo jeździłem wcześniej 1.9, ale zwykłym dizlem, bez turbiny. A kumpel zasuwa codzień do roboty taką meganą i z silnikiem nic się nie dzieje. Zresztą, jakby były badziewne, to Szwedzi by nie kładli tego do swoich aut.

A co do Skody, ostatnio widziałem gdzieś ogłoszenie Octavii w dislu z '99r za 14000. Także czasem można wyczaić po taniości.

A co do Skody, ostatnio widziałem gdzieś ogłoszenie Octavii w dislu z '99r za 14000. Także czasem można wyczaić po taniości.

Pewnie poflotowiej... oj nie chcialbym takiej octavki w tdi za te pieniadze...
Dobra sztuka fabii w tdi to ~20kPLN.
No coś za coś, albo tanie, albo dobre od razu. Do taniego zawsze trzeba troszku dołożyć. Może nie od razu, ale w perspektywie czasu prawie napewno...

Jako że dość uparty jestem, to wrócę jeszcze do francuzów.
Duże, pakowne, z klasą: Laguna. Nawet w dieslu, 1.9 nie jest droga.
Albo Pełgełot, 406. To jest dopiero wypas, a ciągnie jak bolid F1 Wystarczy obejrzeć film TAXI Białe 406 jest nie do pokonania
Daras, jak będziesz musiał wymienić tylną kołyskę w 406 to się kurna wtedy przekonasz ile to kosztuje. Dopiero ten patent wyjebali w 407. Popytaj się ludzi ile to kosztuje to Ci się odechce.
W pierwszej części Taxi mieli 10 takich samych egzemplarzy, które zajeżdżali po kolei.
jak będziesz musiał wymienić tylną kołyskę w 406
A od razu tam pół samochodu będę wymieniał... W każdym wozidle się znajdzie jakiś myk co to bardzo drogi albo wkurjawiący
Braciak ma 406 z '96. Nosz kurde nie mogę tego dogonić moim benzyniakiem Moja zgazowana Laguna jedzie za nim, jakby ciągła jakąś kotwicę
Francuziki są naprawdę fajne, dobrze wyposażone, wygodne, ładne, niedrogie i stosunkowo tanie w utrzymaniu.
Daras może braciak Ci po złości przykręcił zawór w butli i stąd ta moc pugota..
hahahahahaha. Daras se w brykę chipa wsadzić, no i sekwencja w gazie, wówczas zobaczysz że jazda na gazie to to samo co na benzynie.
Jak miałbym inwestować w gaz, to tylko taki, co działa na kierowcę... Tylko wtedy za kółko nie wsiadam

Laguna musi jeszcze ze 3 miesiące posłuży u mnie, potem zmiana Na nowszą lagunę Albo na coś innego od francuza
Na nowszą lagunę
Chcesz się pokłócić??? Nie słuchajcie go! Kupujemy Renault RX4 i basta!
Do innego nie wsiądę i kto Cię będzie z imprez przywoził?

A tak poważnie to od kilku lat jeździmy renówkami i mogę polecić. Lagunka nie tylko ładnie wygląda z zewnątrz ale i w środku się miło siedzi bo jest bardzo eststycznie wykończona. Plecam dla Mipowej kobietki.
I twarda jest, bo bramie się nie poddaje...
I twarda jest, bo bramie się nie poddaje... Cicho bądź!!!
I twarda jest, bo bramie się nie poddaje...
I twarda jest, bo bramie się nie poddaje... Cicho bądź!!!

Tak przypuszczałem, że ten filmik jakiś znajomy jest...

Ale to nie laguna Laguna by przez te ścianę przejechała...

A z tego, co poznaję, to wydaje mi się, że to Octavia jest... A kto to tak chwalił? Czyżby nasz Doctore nie umił w bramę wjechać?
Tak przypuszczałem, że ten filmik jakiś znajomy jest...

No rozwaliłeś mnie Batman!!!

Laguna by przez te ścianę przejechała

No właśnie!!!
kurka, napiszcie cos o bmw ;p bo jeszcze zadnego postu nie bylo
ja jezdze e39 523, 2.5 24V 2-vanosy benzyna w sekwencji (gazu;p) z 99r.
srednie spalanie tego wozu to 10-11 miasto/trasa
sama trasa 9 samo miasto 12-13 [lpg]

kultura silnika, jakosc wykonczenia, prowadzenie auta bdb.
takie auto, moze z slabszym silnikiem idzie kupic w dobrym stanie za 14 kafla. za moja sztuke dalem 19+3za lpg.

i ma 8 sec do 100km/h

ale sa tez i inne fajne bmw
Co znaczy 2 vanosy?
Jaki masz gaz? wtryskiwacze, sterowanie itd. Ile przejechałeś km na gazie i czy bezproblemowo?
2 vanosy - 1 na walku ssacym drugi na walku wydechowym. starsze bety miały 1 vanos - na ssacym.
sam vanos http://pl.wikipedia.org/wiki/VANOS

gaz? hmm parownik KME, stag300, butla 58l gazu wtryski RAIL, dysze??? dobrane przez zaklad na zmujdzkiej w krakowie. instalka kosztowala 2900+150zl doplaty do duzej butli w kole.

działa ok, nie mam na co narzekać.
na gazie zrobilem jakies 15 tys.km ogólnie M52B25 jest lajtowy na gaz (brak przewodów WN )
kiedys zaczal szarpac na gazie, ale wymienilem swiece (6szt*12zł) i dalej jest ok

Straty mocy?
hmm bez gazu latała 240km/h (wg licznika) obecnie lata 220 na gazie i jakies 235 na benzynie. 4 generacja gazu nie ma zwężki powietrza w dolocie
No właśnie się zastanawiam czy nie zagazować mojego wolwacza. Też proponowali mi komputer Staga tylko kwestia wtrysku, mówią że te w listwach są gorsze bo jak dupnie jeden to trzeba całość wymieniać. Sam jeszcze nie wiem. Ja mam 4gary więc będzie taniej, ok 2300 z butlą toroidalną 45L w koło.
A oni tam to robią w jeden dzień i stroją na hamowni?
robią w jeden dzień
nic nie stroi sie na hamowni...
stag bierze czasy wtrysków z komputera twojego volvo - robi sobie takie wykresy jak niebieski pokrywa sie z zielonym to jest wszystko dobrze zrobione wiec auto smiga od razu (czyli: mechanika, instalacji gazu (jakosc połączeń itd), dobrze wkrecone dysze w kolektor (jak najblizej cylindra), dobry dobór dysz (grubosc , długosc) dobry stan twojego silnika)

stag jest dobry bo polski. za 50zl kupujesz sobie fesj, z strony producenta sciagasz soft i regulujesz reszte ustawień sam jesli jest taka potrzeba (temp przełączenia sie na gaz, wolne obroty na gazie, czas przełączenia z benz na gaz, cisnienie gazu, zmiana na benzyne przy za duzym obciązeniu gazu, lub zmiana połowiczna (3 gary na benzynie, 3 na gazie), wskaznik gazu w butli i takie tam różne

nie wiem jakie masz volvo, ale musi to byc pełny wtrysk, na motowtrysku nie da sie zalozyc sekwencji.

zle zalozona instalka gazu w takim samym silniku jak moj moze palic wiecej gazu lub po prostu gorzej jechać.

cene którą podałeś jest dobra, za tyle najtaniej można założyć w krakowie (dane z przed 2 miesięcy)
Mimo wszystko słyszałem że Stag ma możliwości ingerencji i regulacji i robią to niektóre firmy na hamowniach. Czytałem o jakiejś dobrej w Krakowie właśnie i myślałem że może to ta gdzie Ty robiłeś bo nie pamiętam adresu
Ja jestem zwolennikiem gazu w sekwencji bo znajomi mają i nikt nie narzeka pod warunkiem profesjonalnego montażu i odpowiednio dobranych komponentów.
Muszę jeszcze policzyć czy mi się to opłaca w kontekście rocznych przebiegów i tego jak długo będę nim jeździł.
mozna jechac na hamownie.

auto moze jezdzic szybciej na gazie niz na benzynie
ale jest to okupione wiekszą ilością spalanego gazu a nie po to go zakladalem

moim skromnym zdaniem gaz sie oplaca jak samochod kupujesz na dluzej niz sezon i dbasz o niego. przynajmniej tylko ta zasada wychodzi tanio w bmw ;d

mi gratis skasowali błędy silnika które sami zrobili :D (podczas odpianania kabli, normalna rzecz)
No właśnie, wyedytowałeś posta i dopisałeś co mnie interesowało.
Mam V40 2001 2.0 140KM, pełny wtrysk i z tego co piszą na forumie volvo ten silnik dobrze współpracuje ze Stagiem
zakladaj gaz:
jak ci sie to auto podoba
nie planuejsz zmiany
chesz nim jeszcze przejechac ok 50 tys km zeby splacic tą instalkę gazową i zarobic na nastepna instalke gazową do nowego wozu a im wiecej tym lepiej Pamiętaj: gaz nie psuje silnika-brak obsługi silnika go zabija.
Panowie, nie robić mi tu wiochy. Jak starczyło na auto, to musi starczyć też na paliwo
Pitek, z tego co wizę, to jakiś drastycznych różnic cenowych pomiędzy V40 w benzynie a V40 w dieslu nie ma. Zamiast wydawać kasę na instalację LPG zamień na diesla, jak się postarasz to znajdziesz nawet w takim samym kolorze tylko pamiętaj o naklejce na wlewie "DIESEL", żebyś się nie pomylił
Ja po swoich doświadczeniach z LPG i z dieslami dochodzę do wniosku, że LPG się słabo kalkuluje.
1. Musisz tankować i benzynę i gaz.
2. Jeśli nie jeździsz dużo to inwestycja się długo zwraca.
3. LPG trzeba serwisować, co się wiąże z dodatkowymi wydatkami.
4. Droższy przegląd.
5. Mniej miejsca w bagażniku.
6. Mało stacji na "zachodzie" - co z ograniczoną ładownością czyni samochód "mało wakacyjnym".
7. Nie kalkuluje się na krótkich trasach (dojazdach o pracy) ze względu na czas nagrzania silnika na benzynie (przynajmniej w starszych generacjach instalacji).
8. Dość ograniczony zasięg - średnio na butli można zrobić coś 400-500km w trasie, dieslem w trasie na baku można śmigać śmiało 700km i więcej (klasa średnia).
Dieslem jeżdżę 9h dziennie i to wystarczy. Nie odpowiada mi charakterystyka oddawania mocy klekota. Zawsze byłem zwolennikiem dużych silników (najlepiej wspominam V6) i w razie większych przebiegów gazu. Poza tym drastycznych różnic cenowych nie widać tylko teoretycznie z ogłoszeń ale jedź te auta pooglądać..
Co do V40 to wyjścia nie ma bo u mnie priorytetem była automatyczna skrzynia a Volvo nie klepało V40 i S40 w dieslu z automatem.

Ad1 I co z tego? Benzyny zużywa się mało.
Ad2 To oczywista oczywistość. Dlatego kalkuluję i moja V40 wciąż zapyla na benzynie.Jeśli nie jeździsz dużo to się nie opłaca kupować diesla.
Ad3 Wszystko trzeba serwisować a filtr gazu kosztuje grosze i wymienia się go samemu.
Ad4 O ile droższy? Zwróci się w przypadku intenstywnej eksploatacji patrz punkt 2.
Ad5 To fakt. Dla mnie nie problem bo butla w koło a dojazdówka dużo miejsca nie zajmuje. W UK to w ogóle koła się nie wozi tylko komórkę.
Ad6 Nie wiem na jaki zachód jeździsz bo na zachodnim zachodzie stacji w pip i ciut ciut
Ad7 To fakt. Wracamy do pkt2. Oczywiście starszej generacji instalacji nawet nie biore pod uwagę. W zasadzie żaden silnik nie znosi dobrze krótkich odcinków gdzie nie może się rozgrzać. Spróbuj dać w pizde dizelkowi na zimno..
Ad8 Zasięg mojej V40 to ok 500-550km. Jak jadę sam to tankuję i jadę do następnej stacji bez zatrzymywania. Jak podróżuję z żoną albo kolegami to oni nie mogą wytrzymać nawet tych 500km i marudzą żeby się zatrzymać wcześniej. Mi nie robi różnicy czy zatrzymam się na dzikim parkingu czy na pompie i sobie zatankuję gdy inni odpoczywają.
Po co Ci w dzisiejszych czasach duży zasięg? Czy Ty albo Twoja żona wysiedzisz bez postoju 800km non stop? Stacje są wszędzie, całodobowe albo automaty.
Duży zasięg to musi mieć moja ciężarówka bo:
tankuję tylko na Shell kartę a w niektórych krajach jest mniej stacji tej sieci,
niektóre stacje nie obsługują dużych pojazdów,
bo jak zatankuję 1400L diesla na bazie po taniości to są to wymierne korzyści finansowe.....

Należy jeszcze dodać iż auteczka z większymi silnikami w benzynie są zazwyczaj duuużo lepiej wyposażone niż klekoty. Dużo łatwiej znaleźć egzemplarz z małym przebiegiem (ja właśnie szukałem benzyny świeżo sprowadzonej z zachodu i bez gazu).

Jak jeździsz bardzo dużo, masz firmę i np wozisz towar, narzędzia czy inny sprzęt to na pewno kombi dizel ale jak poruszasz się w koło komina to kup małolitrażową benzynę.
Tylko nie licz na duże , oszczędne, zadbane kombi w dizlu za te pieniądze o których piszesz na początku wątku.
A z tą oszczędnością starej A6 z silnikiem 2,5 to wiesz

To tak na szybkości
Ad1 I co z tego? Benzyny zużywa się mało.
To z tego, że trzeba pamiętać, aby tego paliwa było przynajmniej 1/4 baku, żeby pompa paliwa miała się czym chłodzić a z tym "mało" to bym polemizował. Benzyna jest potrzebna do odpalenia samochodu a co za tym idzie zużycie jest wówczas największe. O ile nie ma to większego znaczenia latem o tyle zimą (Polską) przy -10 to już zaczyna robić różnicę.

Ad3 Wszystko trzeba serwisować a filtr gazu kosztuje grosze i wymienia się go samemu.
Nie mam tu na myśli wymiany filterka za 2zł ale np. serwis parownika (a często wymiana), membrany po prostu się zużywają i trzeba je co czas jakiś wymienić, do tego dochodzi częstsza wymiana świec/przewodów i szybciej korodujący układ wydechowy.

Ad4 O ile droższy? Zwróci się w przypadku intenstywnej eksploatacji patrz punkt 2.
160zł przegląd z LPG a 100zł bez

Ad5 To fakt. Dla mnie nie problem bo butla w koło a dojazdówka dużo miejsca nie zajmuje. W UK to w ogóle koła się nie wozi tylko komórkę.

W moim przypadku butla znajduje się w bagażniku bo w "kole" była za mała. Butle w kole są zwykle mniejszej pojemności co za tym idzie trzeba częściej tankować.

Ad6 Nie wiem na jaki zachód jeździsz bo na zachodnim zachodzie stacji w pip i ciut ciut
weź pod uwagę, że nie wszędzie masz jednakowe "zawory" tankujące i żeby zatankować w niemcach musisz mieć przejściówkę, najlepiej swoją bo na stacjach za wypożyczenie wołają kasę. Do tego dochodzą różne ciśnienia tankowania, jak zajedziesz do Czech i znajdziesz już stację z LPG to się dowiesz, że do Twojej butli mieści się 10% więcej gazu niż w Polsce

Spróbuj dać w pizde dizelkowi na zimno..
nie chodzi o "dawanie w pizde" ale zwykłą jazdę. Diesla/benzynę odpalasz i jedziesz a w lpg musisz poczekać, aż silnik złapie temp., żeby przełączyć z benzyny na gaz. Przy niskiej temperaturze przełączając zbyt szybko na gaz auto zacznie Ci gasnąć.

Po co Ci w dzisiejszych czasach duży zasięg? Czy Ty albo Twoja żona wysiedzisz bez postoju 800km non stop?
Nie chodzi o jazdę non stop, tylko mnie nigdy nie po drodze na stację. Z LPG miałem już kilka razy sytuację, że w niedzielę nie mogłem znaleźć otwartej (na trasie Łódź Walichnowy) normalnej stacji LPG, 2 tygodnie temu byłem zmuszony zatankować na jakiejś stacji "w krzakach" i okazało się że na zbiorniku wyszło mi 100km mniej a auto na tym co mi zatankowali nie chciało jechać.
Pamiętaj jeszcze, że ja jeżdżę w Polsce a nie w UK, na "autostradzie" A4 z Wrocławia do Opola nie znajdziesz stacji benzynowej, znam kilku gości, którym brakło paliwa bo wychodzili z założenia takiego jak Ty, że stacje są co 50km

I jeszcze jedno, to że za diesla przy zakupie płaci się trochę więcej niż za benzynę, oznacza tylko tyle, że przy sprzedaży też weźmiesz za niego więcej niż za benzynę (nawet z LPG)

Moje wypociny są efektem własnych doświadczeń.
Moje wypociny są efektem własnych doświadczeń.

no to mipku, przy tym budzecie i zalozeniach zostaje Ci tylko ......

Poldolot z 1.9 w dizlu, najlepiej Caro, bo plusy to padaczka, a z tych 12 klockow zostanie Ci 10 na dozywotnie tankowanie swojego Poloneza.
Odnoszę wrażenie, że nigdy nie eksploatowałeś auta z sekwencyjną instalacją gazową.(zamontowaną i dostrojoną do auta w profesjonalnym warsztacie)

Kumpel zagazował A6 z 2001r 2.4 V6 w automacie. Jeździ już 3ci rok, wymienia tylko filtr gazu jeśli chodzi o obsługę LPG.Żadnych parowników, membran czy innych dupereli. Reszta w interwałach opisanych w manualu dla zasilania benzyną.
Ponieważ często podróżuje do PL to zanabył końcówki za parę groszy i nie ma problemu w całej Europie. Nigdy nie słyszałem o jakiś historiach z ciśnieniem gazu na stacjach, lejesz do odbicia i w dupie z tym czy weszło 10% więcej czy mniej.
Po 3ch latach przy przebiegach które robi wszystko się zwróciło oraz dużo zarobiło. Spalanie ok 10-11L.
Benzyny zużywa malutko, auto nagrzewa się szybko, na nic nie czekasz, palisz i jedziesz i nie wiesz kiedy na jakim paliwie się poruszasz bo wsio robi automat.Trzeba spojrzeć na świecącą diodę żeby się zorientować.
Nie MUSI być 1/4 baku, choć on i tak ma zawsze pełny w razie Wu. Jeżeli pamiętanie o dolewaniu benzyny raz na jakiś czas to misja dla kogoś no to sorry...

Nie wiem gdzie ta trasa przebiega o której piszesz, na podkarpaciu zadupiu i bieszczadach stacji w pip. Jak Tobie nie po drodze na stację to cóż

na "autostradzie" A4 z Wrocławia do Opola nie znajdziesz stacji benzynowej, znam kilku gości, którym brakło paliwa bo wychodzili z założenia takiego jak Ty, że stacje są co 50km

Jak ktoś jest ciotą to mu braknie paliwa choćby stacja była co 25km Też mam takich znjomych. Diesel tu nie pomoże, chyba że to nazwisko dobrego medyka

Ogólnie to jest tylu zwolenników co i przeciwników. Ja tam wolę benzynę. Jakbym miał z 50k PLN to bym kupił V70 z silnikiem diesla D5 i skrzynią auto. W kwocie do 20-25k to nie widzę dla siebie diesla kombi w automacie.
Punto II 1.9 JTD "żondzi"!
Te młody, już tak nie lobbuj bo i tak zniżki na serwis padaki w warsztacie G nie dostaniesz
Odnoszę wrażenie, że nigdy nie eksploatowałeś auta z sekwencyjną instalacją gazową. I bardzo dobre wrażenie odniosłeś. Jak ja zagazowywałem samochód, to najtańsza instalacja "sekwencyjna" kosztowała min. 5000zł nie wiem na ile to się zmieniło. Przykład Twojego kumpla jest według mnie idealny, jeśli chodzi o użytkowanie LPG. Auto z "dużym" benzyniakiem, długie trasy itp. Ciekawe ile dał 3 lata temu za tę sekwencję w profesjonalnym zakładzie?
To co napisałem wynika z moich doświadczeń zarówno z dieslami, benzyniakami jak i dieslami, bo miałem przyjemność lub nie przyjemność, jeździć wszystkimi tymi konfiguracjami.

Nie próbuję Ci tu udowodnić żadnych "racji" tylko przedstawić sytuację, jaka miała miejsce w moim przypadku. Zresztą jak sam napisałeś, diesel Ci "nie leży" więc nie ma właściwie o czym gadać, jeden woli córkę inny teściową czy jak to tam szło.
Obecnie żona ujeżdża LR Discovery 2,5 tdi i w sumie to został bym przy tym samochodzie gdyby 80% czasu nie jeździła po mieście
Tak jak pisałem wyżej sekwencja do mnie to 2300zł.Instalacje mocno potaniały.
Ja w zasadzie nie miałem zamiaru zabierać głosu w tym wątku bo po przeczytaniu pierwszego postu stwierdziłem, że to mission impossible -wymagania vs budżet
Arek zarzucił wątek o gazie i tak się zamotało a później chciałeś mnie nawrócić na klekota przed 40tką więc się rozpisałem.
Jak już kupisz coś to się pochwal.
Powodzenia

W moim przypadku butla znajduje się w bagażniku bo w "kole" była za mała. Butle w kole są zwykle mniejszej pojemności co za tym idzie trzeba częściej tankować.

mam w mojej bmw 5 butle 73 litry wody = 58l gazu. wystarcza.
"autostradzie" A4 z Wrocławia do Opola nie znajdziesz stacji benzynowe

są, ale trzeba zjechać z a4 i ujechać pare km w bok, na znakach faktycznie nie ma.

1 kwietnia 2009 do rzedowej szóstki zapłaciłem 2900zł brutto (plus doplata 150zł do mega butli) za full profi instalkę. kraków-żmujdzka.

Ogólnie Jeśli jeździsz autem po 1km -2km do pracy i z powrtem nie instaluj gazu!
jesli jeździsz w trasie czy tam dużo po mieście, ale silnik nie zdąża sie wychłodzić - sie opłaca

i może skończmy temat podlenku LPG
ja chcialbym zapytać co żona na temat bmw?
Te młody, już tak nie lobbuj bo i tak zniżki na serwis padaki w warsztacie G nie dostaniesz Ja serwisu nie potrzebuje
A mnie dobijają ciągłe wymiany/naprawy układu wydechowego. Toż to kurna non stop się urywa, odpada, rdzewieje... Stąd planuję powrót do diesla, między innymi.

I żeby pogodzić taniość auta, niskie koszty eksploatacji i małe zużycie paliwa, to nic, tylko Laguna II 1.9 dCi 120 KM + cip tjunink za jakieś 2 tysie, i będzie jeszcze większy moment obr.

Mip, a ile ten LR Ci spala?
Ech te renówki to musza mieć lipne wydechy..

Jeżeli myślisz że Laguna 2 jest tak samo niezawodna jak jej poprzedniczka to możesz się zdziwić
Fakt, tania w zakupie jest
Mip, a ile ten LR Ci spala? Disco bierze 10l/100km po mieście ON więc nie jest źle, w trasie mniej. Najgorsze jest to, że musisz go łagodnie traktować, bo inaczej spalanie znacznie wzrasta. Kurcze auto fajne tylko nie na moje/nasze potrzeby.
Najgorsze jest to, że musisz go łagodnie traktować, bo inaczej spalanie znacznie wzrasta
O ho, to już auto nie dla mnie Ja niecierpliwy jestem , i noga mnie boli jak muszę trzymaćw górze. Generalnie uważam, że pedał gazu jest idealną podpórką stopy... A jak wiadomo najlepsze sa podpórki stabilne, czyli dopóki pedał gazu nie leży na podłodze, to lipa jest...

Ech te renówki to musza mieć lipne wydechy..
No niekoniecznie, tylko te zgazowane... Wcześniej miałem 19-ke w dizlu. Tłumik odpadł, ale jak go zobaczyłem to wcale sięnie dziwiłem Wyglądał, jakby ze 100 lat leżał pod ziemią A tu, przy gazie, to co i rusz, niby cały tłumik OK, a na jakimś łączeniu rurek zaczyna korodować...

Jeżeli myślisz że Laguna 2 jest tak samo niezawodna jak jej poprzedniczka to możesz się zdziwić
No mam świadomość, że pierwsze laguny z silnikami ośmiozaworowymi to były dość niezawodne jednostki. Chociaż opinia obiegowa jak i ceny aut używanych wcale o tym nie świadczą

Jeżeli chodzi o lagunę 2, to nie kupię laguny z 2001 czy 2002 roku, bo te, na początku produkcji były najbardziej felerne. Tzw. choroby wieku niemowlęcego Chociaż, skoro jeżdżą do tej pory, to pewnie zostały już naprawione
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl