ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo

mam problem z dobraniem nasadki do osi wahacza oraz z wyciągnięciem osi która przechodzi przez rame i mocuje do niej silni k. ktos ma jakis pomysł??


Może trochę jaśniej? Jak to model xj? Stary czy nowy? Szukasz odpowiedniego narzędzia czy jak?
Jeśli to tylko problem z samą nasadką, to sprawdź czy oczkowy podejdzie. Potem jakaś przedłużka i młotek i wybijasz ośkę. W czym rzecz?
Xj 600 95'. zadna nasadka nie chce mi podejsc pod os wahacza. ale większy problem mam z osią tą co jest ponizej. Przechodzi ona przez silnik, po odkreceniu nakrętki z jednej strony os ani drgnie. I tak mysle od wczoraj co tu zrobic
Ja mam starszy model więc Ci nie pomogę. Może w książce serwisowej coś jest na temat narzędzi (service manual nie owners manual!). Co do silnika to powinieneś go trochę dźwignąć (podeprzeć) co by nie dociskał ośki. Powinno się zrobić luźniej i spokojnie wybijesz.


wlasnie mam na lewarku i tak trochę nim ruszalem gora dół i nic.
wahacz mam już zdjęty tylko nie moge wybić tej 2. osi. Od wczoraj mocze w40 więc zobaczymy
az sie zaczalem bac, bo tez mnie czeka rozbiorka wahacza - zmieniam lancuch, niby kupilem nowy z zapinka, ale nie mam czym rozciac starego, wiec...
no nic, i tak mam zamiar sie za to brac dopiero za 1-3 tygodnie, wiec zobacze, jak sie tu sprawa rozwiaze
tzn. wahacz szybko wychodzi nasadka 22 i wybijasz os gorzej jest z wyciagnięciem silnika ale juz przed chwilą wspólnie z tatkiem podołalismy
Stary łańcuch rozkuć to nie problem, gorzej ładnie zakuć nowy ale ten masz na zapinkę więc nie musisz ściągać wachacza.
Stary łańcuch rozkuć to nie problem, gorzej ładnie zakuć nowy ale ten masz na zapinkę więc nie musisz ściągać wachacza.

czyli jak? rozumiem jak sie wybija te kolki w ogniwach, ale o co to oprzec, zeby nic nie uwalic???
Ostatnio rozwalałem łańcuch, taki który oczywiście był do wyrzucenia. Położyłem go luźno na ziemi, na drewnianym klocku i ostrym przecinakiem się tak wbiłem że się rozleciał
Nie bawiłem się z tymi kołkami bo to bez sprytnego urządzenia nie jest łatwe.
Jak chcesz iść na łatwizne to weź szlifierkę kątową (popularną gumówkę, bosza, diaxa) i przetnij
Problem rozkuć jak masz zakuć spowrotem a jak łańcuch idzie na złom to bułka z masłem.
Flexem, tak jak Pitek radzi.
no to az zapytam --> kto z Wawy lub okolic ma takowe narzedzie (tj. flex) i troche miejsca (najlepiej garaz), gdzie moglbym sobie zmienic lancuch?
mialem sciagac wahacz, ale jakos mi sie nie chce, rozne problemy mi sie zwalily na leb i jakos mi nie w smak teraz spedzac tyle czasu przy robocie, ktorej da sie uniknac
i bez pneumata chyba się nie obędzie zawsze do wulkanizacji jezdzilem na odkręcanie zębatek
i bez pneumata chyba się nie obędzie zawsze do wulkanizacji jezdzilem na odkręcanie zębatek
no to lipa... ale podobno dwoch chlopa i solidna przedluzka klucza daja rade, czy tak?
no to lipa... ale podobno dwoch chlopa i solidna przedluzka klucza daja rade, czy tak?
Kiedys tak zrobilem to zakończyło się odłupanym kawałkiem karteru naszczęscie w niegroźnym miejscu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl