ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo


No i jest stoi w garażu z koleżankami i kolegami z Japonni
Nazywa się Marchewa i jest Hondą CB 600 Horneciątkiem
Troszku trzeba przy niej zrobić jak np wymiana oponek, czy obniżenie jej, ale... i tak jest cudowna
Urodziła sie w 2005 roku i prześmigała 25500km






Pokłony dla marchewci


ładna bestyja jest, ładna trzeba jej przyznać oby Ci wiernie służyła :*
Fajny. Gratulacje!

Oglądając dziś różne typy na wystawie najbardziej podobały mi się streety właśnie.

No i marchewy fajne są tak w ogóle...


Wszystkiego najlepszego w nowym związku.
Ładna bestia


No jest czym poszalec, gratuluje .
Nastepna honda lalalalala
Bez kitu keidy nazwe forum zmieniamy ?

Bardzo ladna sztuka
No i bardzo ladnie sie obniza. Znajoma ma horneta takzglebionego, ze pieszczotliwie nazywamy go wszyscy: pocketbike
GRATULACJE !!!!!!!!!!! Śliczny sprzęcior, niech ci da dużo radochy
"Marchewa" jest ładna i ma kopa. To obniżaj ją na maksa i na złot. Ten trzeci.
Moje gratulacje.
Pogratulować Hornecina, ładna maszina
No Koleżanko, sprzęcik superowski, moje gratulacje. W zeszłym roku miałem taką na serwisie, nawet identyczny kolorek i powiem Ci, że na jazdach próbnych szła na koło jak dzika. Silnik w tej marchewce, to miodzio, wkręca sie jak mały dzik.
Teraz Koleżanka Gosia musi tysiąca kupić, bo Jej dupe złoisz
no z tym obniżeniem to zobaczymy jak bedzie, ale bede jagnieść ile wlezie
gratki, ladne moto
Masz plusa za marchewę - (prawie) moja NTV też miała być tego kulorku...
ładne moto, słuszna marka oby dobrze służyło. Tylko, że musisz sobie kupić buty na koturnie, bo jak Ty je chcesz obniżyć??
przede wszystkim: opony do wymiany i tak, mozna dac niższy profil, przednie lagi mozna wpuscic jakies 7mm, do tego tuleje krótsze - nastepne 2cm, z tyłu pod amorem krótszy uchwyt do wahacza - kolejne 2cm no i siedzenie, jakby jeszcze brakowało
pewnie ze bedzie brakowało
Ładna Hornety ogólnie są ładne
chyba na zlocie się zaraziłaś Bialego Hornetem co?? Na dowód potem dam zdjęcie. I on ma nieco obniżoną właśnie Gratulacje
mozna dac niższy profil,
niewskazane
Ładne, ładne

A ten stelaż to do sztuntu?
pewnie ze bedzie brakowało
Czyli będzie pocket bike
Ładny sprzecik! Teraz pozostaje odrzucić kule i pojechać sezon w nowo powstałym Hornet Cup
Chyba Pocket Hornet Cup
Maneczko, moje gratulacje, samozaparcia, dążenia do celu i to, że nie zrezygnowałaś i będziesz jeździć. Maszynka fajniusia i niech Cię niesie.
Hornet Cup W PL to już więcej klas markowych chyba jest

Ale dobrze że Hornety wracają po kilku latach przerwy
Nooo, ładny rowerek masz dziewczynko
Bardzo ładny

Troszku trzeba przy niej zrobić jak np wymiana oponek, czy obniżenie jej, ale...

No nie obniżaj za bardzo, bo jak wujek będzie się chciał przymierzyć, to co?
a po co chcesz go (horneta) ja hondzine
obniżać ?
przecież smigajac na kole ziemi nie trza tykac
tak jak obiecałem

TomekF, nie masz więcej zdjęc tego motorka? przydałoby się kilka, tylne i przednie zawieszenie, skoro mówisz że ma go obnizonego co ma założone na amor tylni?
o jaaa to ja
Emil tylne zawieszenie jest nie tknięte jedynie niższe siedzenie i lagi nieco opuszczone (lagi nie wiem czy nie są od czegoś przełożone) ale pytajcie Bialego on wie lepiej
lagi ma takie jak marchewa, wiec pewnie nie zmienione, skoro tył nie ruszany to juz wiecej info niepotrzebne
o jaaa to ja

no wlsnie, a teraz cie juz nie lubie bos sie na rudą zrobila
a rude to falszywe, a ide do domu bo pyknie sypie
manka buraku przyjedz kiedys na doly kanalio jedna
TomekF, nie masz więcej zdjęc tego motorka? przydałoby się kilka, tylne i przednie zawieszenie, skoro mówisz że ma go obnizonego co ma założone na amor tylni?
Potwierdzam - przydałoby się więcej zdjęć ale pal lich te zawieszenia!
skoro tył nie ruszany to juz wiecej info niepotrzebne
emil, znaczy się to mały motorek jest
Moge podpytac tu i tam.
ZNajoma ma megazglebionego horneta.
Oba zawiasy i siedzenie z tego co pamietam.
Jest taki niski, ze [prawdopodobnie] mozna sie na nim bzykac na jezdzca i kobieta dotknie pelna stopa do ziemi
ale popytaj o 2005, zawiecha z przodu upside down, jak na zdjeciach, za wiele ruchu nie ma do obniżenia
no jak napisał emil w 2005 jest ups wiec nie ma wielkich mozliwości
No ona ma takiego:

Wiec upsow to tu nie ma.
Tak czy siak widac chociaz siedzenie, ktore proponuje zrobic tu: http://www.mariomoto.pl/
Jest taki niski, ze [prawdopodobnie] mozna sie na nim bzykac na jezdzca i kobieta dotknie pelna stopa do ziemi
Trochę będzie ciężko na tej kanapie
Niech mi ktoś wytłumaczy, bo ja to głupi jestem, po jaką cholere majstrować przy przednim zawieszeniu? W jaki sposób to pomoże niskiemu kierowcy lepiej dostawać do ziemi? Przecież dupa siedzi nad tylnym amorem, więc czy nie da lepszego efektu wstawienie krótszych "dog bones" (nie wiem jak to sie tłumaczy, chodzi o te płaskowniki którymi mocuje się amor do wachacza)?
eMcio, jak masz amor bezpośrednio do wahacza przykrecony, a nie na dźwigni, to jak założysz dog bones? to samo z tymi trójkątami. jak jest dźwignia, to się ją pospina i obniży, jak sprężyna sie trzyma stricte wahacza, to juz trzeba kombinować. W cb600 2005 nie ma nawet miejsca na dog bones, wczoraj specjalnie ogladalem dupe, bo pisząw sklepach ze do niej to pasuje no chyba że ślepy jestem
obiżając tylko tył nie będzie tak, że przesunie się znacznie środek ciężkości?? jak mała Manka odkręci gaz, to przez takie kombinacje tylko z tyłem przód będzie mniej dociążony i to zaowocuje "stawaniem dęba"??

tak tylko pytam...
eMcio, jak masz amor bezpośrednio do wahacza przykrecony, a nie na dźwigni, to jak założysz dog bones?
A to w takim razie lipa. Nigdy bym nie przypuszczał że w moto tej klasy nie pomyśleli o tym.
no jak napisał emil w 2005 jest ups wiec nie ma wielkich mozliwości

UP-ka przy półkach można obniżyć, a tył to Emil już pisał co i jak.
[..] "dog bones" (nie wiem jak to sie tłumaczy, chodzi o te płaskowniki którymi mocuje się amor do wachacza)?
yno te ciulstwo ma tak kosmieczne ceny ze
UP-ka przy półkach można obniżyć, a tył to Emil już pisał co i jak.
tak jak pisałam5-6mm, cyzli kupa, bo w xj nie było upsów to 2cm dało sie zgnieść przód
tak jak pisałam5-6mm, cyzli kupa, bo w xj nie było upsów to 2cm dało sie zgnieść przód
Zawsze możesz zrobić jak mój znajomy w Jawie - obciąć po 5 cm każdą lagę

Zawsze możesz zrobić jak mój znajomy w Jawie - obciąć po 5 cm każdą lagę
Gigant jakis
A nie byłoby prościej, żeby Manka urosła?
spoko maneczka jest moNdra i se da rade
spoko maneczka jest moNdra i se da rade

Szerszeń należy do niskich motocykli, także nie powinnaś mieć problemów z jazdą po obniżeniu. Nawet o te kilka centymetrów.
dog bones odpada, pozostaje pokombinować z dolnym uchwytem amora, może kupić taki amor uszkodzony, i z niego ten uchyt obciąć i przewiertać, w taki sposób dupe się obniźy o ok 2cm, nic więcej się nie zrobi. przód to kilka mm, ale da się zrobić. no i kanapa - największe pole manewru
amora mi emilu nie ruszej, beda jeździc bez kanapy widziałes jak ładnie siegałam

Ps. Kura zapiał kuraka... jaka ona jest zajebiscie fajna
nono, nie kozacz
Ps. Kura zapiał kuraka... jaka ona jest zajebiscie fajna
nono, nie kozacz
Przeczuwam interesujący sezon
teraz manka musisz przestać kolegować się z Harybownią...
pod jakim względem interesujący ?
Gratuluję - super sprzęcik. Co do tej wysokości to może pomyśl nad wymianą sprężyn na progresywne z większym ugięciem na starcie. Mam kumpla prawie Twojej budowy i dorobił sobie właśnie sprężynki inne - wyszło mu coś koło 2-3 stówek.

http://www.sprezynyzywocki.pl
Maneczka GRATULACJE - NARESZCIE

TERAZ SZYBKO WRACAJ DO ZDROWIA CO BYŚMY MOGŁY SOBIE POŚMIGAĆ

BARDZO, BARDZO SIĘ CIESZE SPRZĘCIK PIĘKNY. Hornecik taki śliczny, ale złoty mi się wydaje na tym zdjęciu.

[ Dodano: 2009-02-20, 12:02 ]

Teraz Koleżanka Gosia musi tysiąca kupić, bo Jej dupe złoisz

Ha ha ha oj Krzysiu, Krzysiu jako znawca motocykli robiący również wszelakiego rodzaju naprawy powinieneś wiedzieć, że te motocykle maja właściwie takie same moce.

Tak dla Ciebie exstra:

Honda CB 600 Hornet Yamaha Fazer FZ6

Dane techniczne:......................Dane techniczne:

Pojemność: 599 ccm ...............fazer 600 ccm
Moc: 70 kW ( 95 KM )...............fazer 72 kW (98 KM)
Obroty: 12 000 obr / min..........fazer 12 000 obr / min
Rozstaw osi: 1425 mm
Masa: 179 kg...........................fazer 187 kg
Prędkość maksymalna: 215 km / h .....Fazertokoło 215 km/h

A różnica to wychodzi z umiejętności kierowcy, ale Ja z Manieczką NIGDY nie będę się ściga.
oj Krzysiu, Krzysiu jako znawca motocykli robiący również wszelakiego rodzaju naprawy powinieneś wiedzieć, że te motocykle maja właściwie takie same moce.

Ależ Droga Koleżanko, ja to wiem, nawet jeździłem jednym i drugim modelem. Więcej Ci powiem, fazerek ma nawet ten sam momencik obrotowy przy niższych obrotach, co daje mu przewagę ale jest jeden szczegół, honda to honda , a yamaha brata sie z fiatem
oj Krzysiu, Krzysiu jako znawca motocykli robiący również wszelakiego rodzaju naprawy powinieneś wiedzieć, że te motocykle maja właściwie takie same moce.

Ależ Droga Koleżanko, ja to wiem, nawet jeździłem jednym i drugim modelem. Więcej Ci powiem, fazerek ma nawet ten sam momencik obrotowy przy niższych obrotach, co daje mu przewagę ale jest jeden szczegół, honda to honda , a yamaha brata sie z fiatem

Ha, ha nom drogi kolego z FIAT-em 46 Valentino
wariaty kochane :* :* :*
wariaty kochane :* :* :*

bo kto się czubi ten się lubi
wariaty kochane :* :* :*

bo kto się czubi ten się lubi

No to czas się zacząć czubić

No to czas się zacząć czubić

Ja proszę o wyjaśnienia jak mam odebrać ten języczek
Na wejściu gratulacje i już wyjaśniam ło so chosi z tą moją hondzinką. Przyprowadziłem ją z niemczarni po małym kraszu (kolo wpadł z nią do wykopu) i dlatego musiałem wymieniac cały przód (widelec felga tarcze półki itd.). A że ciężko było z częściami to szukałem czegos w zamienniku. I znalazłem w stanach kompletne zawieszenie od cbr-y rr i tylko za 800$ (upsik z półką i radialnymi zaciskami, do tego oczywiście felga tarcze zaciski itp.). Już miałem kupować i przeszczepiać, ale dzień przed decyzją udało mi się dostać po cienkich kosztach upsiki od Horneta (nawet nie prostowane i w idealnym stanie . OK - dosyć tej spowiedzi - MERITUM - zawieszenie z przodu zostało oryginalne, obniżona jest tylko kanapa o jakieś 1,5 - 2 cm, kiera Lucasa Alu Street, lusterka z katalogu ???, lakier piecowy na felgach i kierunki led. Polecam też założyć osłonę łańcucha z osłoną na koło. Czyszczenie tylnego amora jest raczej uciążliwe.
Czyszczenie tylnego amora jest raczej uciążliwe.

Mam patent na to PIWO i mowie

[ Dodano: 2009-02-20, 14:46 ]

No to czas się zacząć czubić

Ja proszę o wyjaśnienia jak mam odebrać ten języczek

CZUBIE SIE
http://www.moto-akcesoria...oducts_id=18296
krzybiel, Ty to umiesz odnaleźć się w spamie...
krzybiel, Ty to umiesz odnaleźć się w spamie...

Wiem, że to nie ten temat ale powiem Ci, że z tym pasem nerkowym to masz rację. W czasie wypadku kurtka spięta ze spodniami tylko na mały zameczek z tyłu, przesuwa się na ciele i gówno z ochrony wychodzi. Ale to chyba nie ten temat
krzybiel, powiedz mi, jak takie coś zamontować na amor z tego horneta?????? zobacz sobie na zdjęciach jak wygląda mocowanie

http://www.scigacz.pl/zdj...b600_4.jpg.html

wygląda tak.

slucham na podpowiedzi, bo ja NIE MAM POJĘCIA jak założyć na niego dog bones, a wszedzie piszą że się da przeciez amor jest bezpośrednio do wahacza zamontowany jak w xj z 92r
spokojnie..tylko spokojnie, emilu, kolega krzybiel chciał pomóc
krzybiel, powiedz mi, jak takie coś zamontować na amor z tego horneta??????

Oj Emilu - Krzybiel na pewno nawet podleci by Ci pomóc
http://www.motorcycle-roa...ducts_id=403002
http://www.motorcycle-roa...ducts_id=406212
no przecież ja wiem przeciez nie krzycze ani nic, tylko proszę o wyjasnienie jak takie coś założyć na ten wahacz/amor, a że Krzybiel dłubie przy motocyklach to może będzie wiedział?

Tomek wiem jak to wyglada i wiem, że wszedzie pisze że niby pasuje, ale poszukaj sobie zdjęcia ze sklepów, gdzie jest to zamontowane na moto hornet ma mocowany amor jak stara dywersja, bezpośrednio do wahacza bez żadnych przegubów, a dog bones zakłada się na przegub wlaśnie podobnie jak te trójkąciki, ktore się daje zamiast oryginalnego przegubu więc naprawdę nie mam pojęcia jak to niby ma wejsc do tego horneta

http://www.moto-akcesoria...JPG&w=600&h=477

jak można takie coś założyć na zwykły zawias????

o, taki ma hornet :
http://img505.imageshack....dscf0604jq2.jpg

poradźcie coś albo zadziałajcie na mojąwyobraźnię, bo ja nie widze tego patentu..
Szanowny emilu
Ja Ci powiem że w mojej CBF jest dokładnie tak samo.
Tez się nad tym zastanawiałem i za cholerę te trójkąty tam nie pasują.
ALE, jak się poczytywałem to np w Louisie jest informacja że po pierwsze rysunki / zdjęcia są tylko informacyjne, po drugie dla np Horneta montaż wymaga warsztatu wyposażonego w prasę. Wnioskuję z tego że dla Horneta i np mojej CBF jest to zupełnie inaczej wykonane, natomiast coś takiego zdecydowanie istnieje i jakoś to musi być zrobione. A jak to za cholerę nie wiem . Może ktoś się czegoś dowie i się pochwali ?
W Louisie to ma kod 10026231 i kosztuje 89,95 €.
Wg opisu :
This kit is slightly different. You will be replacing the lower shock mount instead of linkages, which these bikes dont have. Removal of the shock is required and the bearings and seals need to be pressed out of the old unit.

Wiedzą że nie ma tych dog bones fabrycznie. Myślę, że nie sugeruj się zdjeciami bo w skład zestawu do Horneta może wchodzić jakiś dodatkowy element(nie widoczny na zdjęciu), skoro trzeba nawet łożyska z amora wyciskać.
W każdym bądź razie musi być to możliwe tylko ta cena

EDIT : Pomyślały my o tym samym z Tomkiem
no wlasnie widzisz Tomku zdjecia informacyjne ale gdzie nie poszukasz to do horneta są dogbones'y, a wszyscy widzimy jak sie je montuje w chuja lecą jak zorro jedyne co widziałem sensownego, to krótszy uchwyt amora do wahacza ale to se mozna przerobic, wystarczy kupic jakiś zdupiony amor, odkręcić ten spodni uchwyt, obciąć i przewiercic amor sam kosztuje ok 150zł a uchwyt niby z certyfikatem 400 złodziejstwo!!!!!!!!

nooo Pitek, tak jak mówie, jedyne sesnowne rozwiązanie to ten dolny uchwyt, albo krótsza twardsza sprężyna, żeby nie dobijała, choć pod masą właścicielki..
złodziejstwo!!!!!!!! To na pewno mormoni i masoni tę cenę wymyślili, w porozumieniu z zagranicznymi bankami spekulującymi nasza walutą
Ja bym tam pokombinował z "kostką" taką jak się montuje do "liftowania" zawiechy w off-road (samochodach). Tutaj taką kostkę można wrypać w mocowanie na wahaczu co pozwoli zamontować amor pod mniejszym kątem (tak sobie myślę hehe ) Tylko pozostaje jeszcze kwestia jak to wpłynie na zachowanie motocykla.
Ja nie jestem zwolennikiem takiego rzeźbienia jak proponujesz.
Szukałbym tych 89ojro i zrobił porządnie. Nie wiemy jakiego elementu brakuje na zdjęciu, napewno jest coś więcej niż te blaszki.
89 eur to to już nie tak strasznie drogo i lepiej niż 156f
Ja bym tam pokombinował z "kostką" taką jak się montuje do "liftowania" zawiechy w off-road (samochodach). Tutaj taką kostkę można wrypać w mocowanie na wahaczu co pozwoli zamontować amor pod mniejszym kątem

z kątem bym nie kombinował, można trzpień amorka złamać, a wtedy nie miła niespodzianka
Znalazłem do Horneta http://www.whaccessories....ringKitsAll.jpg

http://www.whaccessories.com/Honda599Hornet600.htm

Zobacz ile tego jest.
Zobacz ile tego jest. O ja pierdole To te 90 ojro to nawet nie jest drogo

eee przepraszam, to jednak US$175.00

Ciekawe w takim razie co to jest to z Louisa za te 90 ojro ?
oo, to o czym ja mówie jest po prawej stronie dolnego trójkąta czyli uchwyt amora do wahacza, to widzielismy jako 'zestaw' do obniżenia horneta reszta tych badziewi nie wiem do czego sluzy

Hubert, tu jest wahacz w całości, pospawany, centralnie jak w starej dywersji nie wyjmie sie tego elementu
takim czyms
http://www.honda-hornet.pl/download.php?id=561
i efekty
http://www.honda-hornet.pl/download.php?id=562
http://www.honda-hornet.pl/download.php?id=563
o tym mówie Maleńka
Ty jestes maleńki, ja jestem wielka, tam mi Nefre godo i inni ze manka jest wielka, to co mnie okłamujesz?? wpierdól?
No dobra, to w końcu jakie macie mocowanie amortyzatora do wahacza w tym Hornecie bo Emil dal to http://img505.imageshack....dscf0604jq2.jpg i to http://www.scigacz.pl/zdj...b600_4.jpg.html zdjęcie, dla mnie to jest inne rozwiązanie niż http://www.honda-hornet.pl/download.php?id=563
Stałe elementy wahacza do których się przykręca amor na tych fotkach są zupełnie inne i na fotkach Emila ta pierdółka nie podejdzie Albo ślepy już jestem .
no i teraz kurwa zgłupłem sam jest to jedno z tych mocowań, ale hmm.. chyba wydaje mi sie, ze nie to z forum horneta, a te dwa wczesniejsze, bo jak na to patrzyłem to chciałem to obciąć i przewiercić, czyli jest to taki płaskownik wygięty na kształt U z dziurą na śrube do wahacza
w niedziele porobie zdjecia
To jest to samo, po prostu, to co Manka zapodała jest końcówka trzpienia amortyzatora, na zdjeciach od Manki jest wymieniona, a od Emila jest oryginalna, przy zastosowaniu tego patentu nie ma dłubania w wahaczu, trza rozebrać amora i wymienić końcówkę trzpienia

edit: sory nie trzpienia tylko zbiornika kompensacyjnego, trzpień jest u góry i go nie widać, poza tym na zdjeciach sa inne amory, trza by zobaczyc jaki jest u Manki
na zdjeciach od Manki jest wymieniona dokładnie tak
Ta, to co Manka wkleiła jest do Horneta 06> więc chyba była zmiana i na zdjęciach Emila są starsze Horneciki
Zawsze można horneta sprzedać i np kupić motorynkę
Zawsze można horneta sprzedać i np kupić motorynkę

To nie jest dobry pomysł.
Zawsze można horneta sprzedać i np kupić motorynkę

powiedział 'specjalista'

powiedział 'specjalista'

Miało być tanio, to jest, motorynka tańsza od zestawu obniżającego

A tak wogóle to o co chodzi, bo ja z wykształcenia to elektryk jestem i szukam posady prezydenta
http://img505.imageshack....dscf0604jq2.jpg

dzis patrzyłem, marchewa ma taki uwchyt
Po co obniżać? Niech Manka w szpilkach jeździ
szpilki nic nie dają efekt tkai sam jak stanie na palcach czyli kupa prędzej koturny
szpilki nic nie dają efekt tkai sam jak stanie na palcach czyli kupa prędzej koturny

Oooo, takie o:



[ Dodano: 2009-02-21, 21:52 ]
Starczą?
Mi się podoba , przy dobrym złożeniu w łuku iskierki z obcasa, a do góry wbijamy dużym palcem

[ Dodano: 2009-02-21, 22:04 ]
Tak na marginesie tematu Hornet, to mam rozebrane dwa horneciątka ('04 i '05) i jakbyś potrzebowała troszkę gratów to mogę poszukać, czy cosik mam
I mini
Takie SUPER MINI
a możne tak zaczniemy jeżdzić

http://www.youtube.com/wa...feature=related
pryznajmiej bysmy byli zauwazeni
Kiedy przyjadę ze skórą na plecach do pracy to wszyscy patrza na mnie ja ka na dziwaka, a jak bym przyjechał całkiem bez
Na początku było by tak a potem tylko kaftan bezpieczeństwa
Ale za to wiaterek we włosach - wszystkich włosach
co za kałmuki, mieliście podziwiać moja marcheweczke
I podziwiamy.
Ktoś nie podziwia??
na pierwszym planie, filmiku od Nefre jest najlepszy motocykl świata
najlepszy motocykl świata Taaaa bo czerwony

A marchewkę podziwiam cały czas. Zrobiłem zdjęcie telefonem i zerkam jak jestem w pracy co by podziw nie osłabł
Zrobiłem zdjęcie telefonem i zerkam jak jestem w pracy co by podziw nie osłabł o prawidłowo dosku wiedziałam ze na ciebie mogę liczyc
Ja mam już tapetę na ścianie i też podziwiam cały czas
o no Nefre ze Ty to ja wiem jakby inaczej
A jeszcze bardziej podziwiać będę jak już będzie gotowa do jazdy hondzia
Ja wykupiłem potężny bilbord i umieściłem fotę Marchewy razem z Tobą i dałem podpis "NARODZIE PODZIWIAJ TE CUDA".
Ja wykupiłem potężny bilbord i umieściłem fotę Marchewy razem z Tobą i dałem podpis "NARODZIE PODZIWIAJ TE CUDA".

Chyba widziałem i podziwiałem oczywiście


Pawlo, podsunołes mi pomysła

[ Dodano: 2009-04-05, 22:21 ]
prezentacja mojej piekności




no i Marchewka z włascicielka


No i pora jechac dalej

kto Ci takie zajebiaszcze zdjęcia robił??????
a taki jeden przystojniak zazdrośniku, a co ? Tez pewnie bys chciał
Nie, no... Klękajta narody
Szczerze mówiąc jakość zdjęć jest słabiutka - dobrze ze znam Manke to wiedziałam kto to
blondi.. jakoś Ty jest marudna baba, to sie w głowie nie mieści
A kto robił te zdjęcia- Emil ?? --eeee....., nie.... no to świetne som subciaste
A ja tej marchewy jeszcze nie widzialem, Emil oswiadczyl mi, ze on sie boi jezdzic ze mna w grupie bo nie ma do mnie zaufania, zena, a ja niby do niego i innych mam ? Pojechalem wiec sobie sam na wioche i troche polatalem by sprzet lepiej wyczuc, mysle ze jest juz w miare dobrze, nie szaleje ale pare razy ostro pojechalem, nawet mojej moto sie podoba i chce ze mna jezdzic, ale z plecaczkiem tylko 160 poszla

Mnie tam zdjecia nawet sie podobaja
ze on sie boi jezdzic ze mna w grupie bo nie ma do mnie zaufania, zena, a ja niby do niego i innych mam ? Pojechalem wiec sobie sam na wioche i troche polatalem by sprzet lepiej wyczuc

więc jak już go WYCZUJESZ to pogadamy w takim razie, jak już mówiłem, jeżdżę z pewnymi ludzmi, a Ty dopiero co wsiadłeś na ten motor i na bank Cie nie zabiorę razem z małą na rundę po okolicy
Dziwne zwyczaje . A może prawdziwym powodem jest to że ser-jones jeździ w dzinsach
Jak napisano, polatasz z nami jak wyczujesz moto
I nie obrazaj sie , ale Emil by cie na pewno zabrał na śmiganko wspólne, ale ja nie. Dlaczego? Bo chce mieć przy boku ludzi pewnych, takich co okiełzna maszynę i głupot nie narobi, bo sama tez ja dopiero wyczuwam.
Wystarczy mi pilnowanie siebie i puszkarzy, nie chce jeszcze na dodatek niepewnego Ciebie.
160 to i pójdę, ale tu nie chodzi o prędkość tylko umiejętność. To sa moje pierwsze kilometry na nowym motocyklu=chce miec u boku pewnych i doświadczonych ludzi. Wybacz, ale nie jesteś doświadczony w moich oczach. Sorry.
Jawna dyskryminacja, czlowiek 23 lata na moto jezdzi, a tu taka lipa. Nic to, jakos sie tym nie przejmuje, zastanawiam sie tylko co wy wyprawiacie skoro mnie sie boicie, ja tam mam spore doswiadczenie odstepy trzymam moze zbyt duze, ale chce zawsze miec czas na reakcje i nie kurwa gesiego kolo za kolem jak czasem wiedze debili, nie znasz mnie na tyle, ja to sie boje ze mi uciekniecie i tyle, nic wiecej, bo ryzyka z mojej strony nie bedzie.
Ale jak chcecie, nie to nie.

[ Dodano: 2009-04-06, 08:52 ]
Dziwne zwyczaje . A może prawdziwym powodem jest to że ser-jones jeździ w dzinsach

Faktycznie, to moze byc to, do lansu to ja sie nie nadaje
Możesz zawsze polatać ze mną, damy radę. I nie przejmuj się Hakielem i Cichopek, z nimi już tak jest
Możesz zawsze polatać ze mną, damy radę. I nie przejmuj się Hakielem i Cichopek, z nimi już tak jest

Spoxik, tyle ze do Pily to mam kawalek, niestety w mojej sytuacji nie moge sobie na to pozwolic, kiedys musialem z czegos zrezygnowac, niestety chyba zle wybralem
Dziwne, tylko tyle powiem na to, mało tego, żeby było bezpiecznie, bardzo dużo zależy od osoby która grupę prowadzi manka, to ze chcesz mieć pewnych ludzi na około siebie to bardzo złudne, bo nigdy nie wiesz kto leci w danej puszce, czy nawet kto wyskoczy z zza winkla na moto

No chyba ze ser-jones, jezdzi 200 km/h miedzy Wami z efektownym stopalem a potem wraca na kole choc nie sadze, bo xj-a by nie dała rady
nie jeździłam z nim nigdy, nie wiem jak jeździ wieć mam prawo sie obawiać
No i komus może to się śmieszne wydaje, ale biorac pod uwage moje nowe pierwsze kroki, chce miec przy sobie ludzi, którzy wiem jak jeżdzą , bo z nimi jeździłam i nie zamykam sie na nowe osoby, ale to moje pierwsze kroki ludzie.. nawet se nie wyobrażacie jaki to jest stres
Sorry, ale jesli ktos uwaza ubieranie pełnego kombika za lans, to wybacz ale nie mamy o czym gadac Jak dla mnie to możesz jeździc i w samych majtkach ja ubie chronić swoje ciało
Ale wiecie jak to jest? Człowiek docenia wszystko, wtedy gdy o małe tego wszystkiego nie stracił

Sergiusz, posmigamy, ale ja chce sie przyzwyczaic no i emil niech sprawdzi Twój sposób zachowania sie na moto:)

[ Dodano: 2009-04-06, 09:17 ]
manka, to ze chcesz mieć pewnych ludzi na około siebie to bardzo złudne, bo nigdy nie wiesz kto leci w danej puszce, czy nawet kto wyskoczy z zza winkla na moto
ale wiem, ze nie ma wśród nich debilów dopierdzielających slalomem miedzy innymi z grupy i nie wychyla sie tylko jedzie w grupie. W grupie czy nie nie obok mnie, bo tego nienawidze, a znam takich(bo on wie ze w paradzie tak se jeźdzą)

[ Dodano: 2009-04-06, 09:18 ]
I nie przejmuj się Hakielem i Cichopek, z nimi już tak jest
WOW

[ Dodano: 2009-04-06, 09:20 ]
Jawna dyskryminacja, czlowiek 23 lata na moto jezdzi
możesz jeździć i drugie 25 nie wiem jak sie zachowujesz w grupie
Ty nie do konca rozumiesz sytuacje, dlaczego ja chce narazie jeździć tylko z 1-2 osobami(mega pewnymi)

Amen
Dobra, jak tam chcecie. Chyba troche zle nas zrozumialas z tym lansem, ogolnie to tak dla smiechu, wiadomo ze bezpieczenswo to podstawa. A jak sie jezdzi w grupie to wiem doskonale, nie raz to przerabialem, w wielkich grupach moze nie jezdzilem ale tak po 6 bywalo. Jak chcesz mozemy troche polatac z Emilem i sprawdzicie czy sie do Was nadaje, tylko ze odnosze wrazenie ze bardzo wysoko sie stawiacie skoro zwykly czlowiek musi czekac by laskawie dostapil zaszczytu przejachac z Wami pare kilometrow. No nic, nie jestem osoba co sie obraza z byle powodu, ale jakos dziwnie sie czuje. Dziekuje Wam za pomoc w zakupie sprzetau, sprawuje sie calkiem dobrze, ale nie myslcie sobie ze bede u Was jakas osoba drugiej kategorii, szkoda ze to tak opornie idzie.
Kurwa pojechaliście po bandzie….
Kim wy kurwa jesteście?

Ser kurwa na twoim miejscu lałbym ciepłym moczem na nich i śmigał sam albo szukał innych kumpli do jazdy.

Nie spodziewałem się Emil po tobie takiej zagrywki..

Oceniać czy ktoś się nadaje do jazdy z wami czy nie??? Osz kurwa.
No niestety, nie sposob się z Toba nie zgodzić Leon
No jakoś tak dziwnie to wszystko zabrzmiało. Ale może mówiącemu chodziło o coś innego, niż usłyszał słuchacz?
Zadko pisze albo wcale ale czytam caly czas wszystkie watki.Chyba sie Emilowi i Mance w dupach poprzewracalo.Szkoda slow i wiem,ze pomimo ze chcialem z nimi polatac bo mieszkam niedaleko teraz z nimi nawet muchy w kiblu bym nie ubil.
Sorry nikt nie kuma ze ja nie chce? Ja sie kurwa boje?
Jak sie naucze porzadnie jeździc to wtedy bede z Wami śmigac, jak ktoś tego nie rozumie to sorry.
Sergiusz ja nie oceniam twych umiejetności w tych kategoriach ze Ty nie umiesz a ja latam zajebiście. Nie, własnie wrecz odwrotnie. To ja nie umiem jeszcze latac i czuje sie niepewnie, a dochodzi do tego ze Ciebie nie znam i nie wiem jak Ty sie zachowujesz na drodze i nie chce z Toba cyz kim kolwiek śmigać.
Bo taki Emil właśnie wie ile może jechać, ze muszi wcześniej właczyc kierunkowskaz, żebym sie przygotowała do stawania np.
Jak tego ktos nie rozumie to soryy, niech gdzies pierdzielnie w płot i póxniej usiłuje dalej jechac i wtedy porozmawiamy. Ja mam stracha jak jade, oczy dookoła dumy i głowy i sie boje, dlatego chce jeździc narazie z jednym Emilem, który wie czemu,po co i dlaczego.

Kurwa mac jeden, drugi i rtzeci zrobili ze mnie już Cichopków i mistrza drogi debilizm i tyle. ja sie boje i jeszcze jakis czas tak będzie. I niech każdy to odbiera se jak chce, wiem ze moje umieje umiejetności daleko maja do Waszych i wiem co moge, a czego nie, wiec z łaski swojej przeanalizujcie teraz sprawe z mojego pkt widzenia i teraz pomyslcie. Ma prawo sie bac cyz nie?
ma prawo wybierać sobie z kim chce jeździć czy nie?
Myśle że mam po tym wszystkim, bo to ja mam dwa lata wyjebane z życia, to ja jeszcze przez 2-3 lata będe latac po szpitalach, zeby sie poskładac i życ normalnie. (hehee "normalnie" raczej)
Myśle że mam prawo wybrac sobie, towarzysza weekendowych wypadów, tak zebym miało do niego zaufanie i wiedziała, czego mniej więcej mogę sie po nim spodziewać.
Myśle że mam dot ego wszystkiego prawo i tak Krzybiel, grześ czy Leon cyz inny jakis, nie bede z Wami śmigac bo ja Nie opanowałam maszyny, a Wy nie jesteście osobami z którymi zawsze śmigałam i nie wiem w jaki sposób jeździcie.

Ciagle słysze od ludzi z ekipy"kiedy śmigamy razem" i co? i gówno odpowiadam ze moze za miesiąc. Boje sie i tego nikt nie zmieni, musze sie zaznajomić z motocyklem i ruchem na nowo. Ogarnijcie to w końcu kurwa, bo nie nawidze jak sie ze mnie robi królewnę, w momencie gdy ja siadam i sie trzęsę, bo nie wiem cyz wróce do domu motocyklem,a cyz moze obudze sie znów po kilku godzinnej operacji.

Z nikim nie będe jeździc do póki nie będe miała więcje pewności, to Łukasz widzi jak jeżdze i ile czekam zanim rusze.

To on pierwszy widział moje krockzi miedzy garazami i miało byc pieknie, do czasu aż dojechałam do drogi gł. to on widział jak oczy napełniaja sie łzami, a ja nagle przed oczami mam cały scenariusz sprzed 2 lat. A ja głupie nie umiem ruszyc, bo nogi mi sie trzesa jak galarety, oczy załzawione i mi duszno sie robi.
Więc on dobrze wie, ze dodatkowe motocykle mnie zestresują i moja jazda bedzie mało komfortowa.

A dochodzi na dodatek fakt ze sie nie znamy i nie wiem jak śmigasz Sergiuszu. Nie wiem czy juz sie zaznajomiłeś z motocyklem cyz nie. Nie wiem czy jeździsz jak wariat czy jak śpiąca baba. Czy jeździsz tym motocyklem tak jak tym swoim autkiem, a czy popierdzielasz jak szalony. Zrozum chociaz Ty

Basta
Zadko pisze albo wcale ale czytam caly czas wszystkie watki.Chyba sie Emilowi i Mance w dupach poprzewracalo.Szkoda slow i wiem,ze pomimo ze chcialem z nimi polatac bo mieszkam niedaleko teraz z nimi nawet muchy w kiblu bym nie ubil.
Andrzej, a co Ty taki cichociemny. Dawaj tu jakieś zdjęcia koleżanek, ale już

A Mance dajmy już spokój. Będzie sobie jeździła z Emilem, bo jak to mówią troje to tłum, a reszta znajdzie sobie kompanów do jazdy gdzie indziej .
Mała, już niedługo Ci będzie wygodniej, bo będziesz miała "niższe" moto

Ale nie można tak, że czytający to wszystko ma wrażenie, że chłopakowi testy jakieś chcieliście zrobić, żeby z Wami se śmignął.
Ja wiem, że nie o to chodziło, ale wrażenie takie można mieć. Nie każdy zna Twoją historię.
Zresztą, z całego mojego "doświadczenia" motocyklowego wychodzi, że najsłabszą osobę, czy też maszynę, zawsze powinno się wypuszczać przodem. To najsłabszy prowadzi, żeby można się było do niego dopasować. I ci w tyle powinni uważać na to co dzieje się z przodu. Co prawda to tylko teoria, i życie weryfikuje takie podejście, i nie zawsze tak jest. Ale im bliżej tej teorii jest praktyka, tym wg mnie bezpieczniej.
Mała, już niedługo Ci będzie wygodniej, bo będziesz miała "niższe" moto
Darasku, już jest motocykl obnizony maksymalnie i siegam czubeczkami paluszków.

Sergiusz chyba zna moja historie, a co ciekawe eMcio,Krzybiel, Grześki, i Leony tym bardziej, więc o co kaman? Po co głupie teksty?

Może Emil cos źle ujął, Sergiusz źle zrozumiał.

Wiec wyjaśnię:
-2 lata temu miałam poważny wypadek gdzie cudem uszłam z życiem i nie straciłam nogi a skutki wypadku widoczne już beda całe zycie, a lecyzć sie ebde jeszcze kilka dobrych lat- dlatego się BOJĘ (jesli ktos nie rozumie to dam def. słowa strach)

- kupiłam dopiero co motocykl i postanowiłam jeździc, ale uraz psychiczny okazało sie jednak ze jest, i jestem cholernie nie pewna i wystraszona i nie zaznajomiłam sie
jeszcze z maszyna, może jak nakrece z jakis 1000km to bedzie lepiej

-jeżdze w pełnym komnbinezonie, nie dla lansu lecz dla bezpieczeństwa, bo kiedy jazda w sztruksach kosztowała mnie mocno zasyfiona noga w wypadku

-nie jestem królewna,cichopka czy Panem Rossi. Moje umiejetności połączone ze strachem =prawie zero
Dla mnie nie ma lepszych czy gorszych, Manke (Agate) poznalem i zdaje sobie sprawe ze nie ma lekko znowu wsiasc na motor. Mimo to doceniam jej determinacje i taka postawa mi sie podoba. Nie generalizuje, nie twierdze ze kobiety gorzej jezdza na motocyklu niz faceci, choc nigdy nie mialem okazji jezdzic z kobietami w grupie. Dobrze ze sa odwazne kobiety i tez lataja na moto, jest ciekawiej
Mysle ze dam rade raz na tydzien gdzies blisko z Emilem wyskoczyc to zobaczy jak jezdze i moze sie przekona, lub nie, nie chce by z mojego powodu Manka miala stresa, mysle ze nie ma sie czego obawiac, ale jesli to jej pomoze to ogranicze sie do jazdy z facetami, choc mnie jak najbardziej spacerowe tempo odpowiada Moze bym jezdzil szybciej ale raczej stosuje sie do przepisow, nie wiem tak juz mam. Mam zbyt wiele do stracenia by pozwolic sobie na ryzyko, narazajac przy tym siebie i innych. Po tym co Manka napisala zaczynam rozumiec ze to nie przez moj, ale np. przez jej blad ktos sie w nia wpakuje, wczesniej nie bralem tego pod uwage, mimo mlodego wieku i tej przykrej historii myslalem ze doskonale daje sobie rade.
Jak się boisz, to poprostu napisz, że jeździsz sama bo masz jeszcze obawy przed jazdą w grupie(to nic złego), a nie wyjeżdzasz z tekstami w stylu: nie jeżdzę z Tobą bo jesteś niepewny! Pomyśl trochę dziewczyno. A co do woich wypadków, to miałem większe problemy ze zdrowiem od Ciebie ale nie muszę się wywnętrzniać o tym na forach i zlotach aby mi inni współczuli, podziwiali i lubili. To Wasze zamieszczanie zdjęć rentgenowskich, blizn itp poprostu jest na poziomie Joli R.
I nie przejmuj się Hakielem i Cichopek, z nimi już tak jest Kurde, stawiam flaszkę za ten tekst, dawno już monitora nie oplułem
Chciałabym byc miła i cos zataic, ale widze ze to dalej ja jestem wymyslata.

Piłeś nie jedź
Sam dzwoniłeś do Emila wieczorem i oznajmiłes ze własnie poiłes i cyz możesz z nami jechać.
Odpowiedź usłyszałeś, może z racji tych % własnie cos źle zrozumiałeś.

1.Ja sie boje
2. Nie wiem jak Ty jeździsz
3.Ty popiłes, to już w ogóle nie wiem jak se to wyobrażasz.

Amen

[ Dodano: 2009-04-06, 10:46 ]
A co do woich wypadków, to miałem większe problemy ze zdrowiem od Ciebie ale nie muszę się wywnętrzniać o tym na forach i zlotach aby mi inni współczuli, podziwiali i lubili. To Wasze zamieszczanie zdjęć rentgenowskich, blizn itp poprostu jest na poziomie Joli R.
Widac gorzej to zniosłam i potrzebne mi wsparcie. Nie jestem widac takim twardzielem jak Ty Dlatego daje te zdjecia, po to własnie by usłyszec wsparcie. I nie wstydzę się tego. myśle ze spotkało mnie cos strasznego i ze straciłam bardzo wiele,dlatego jest mi potrzebne to ciepłe słowo Twardzielu. Zazdroszcze Ci tej twardości, ale tylko tego.
Jeżeli dla Ciebie obnażanie się na forum ogólnopolskim jest terapią, to gratuluję pomysłowości i zalecam pomoc lekarza profesionalisty.
Nie jestem twardzielem, jestem normalnym człowiekiem ale pomocy psychologicznej szukam najpierw wśród najbliższych wokół siebie. Idąc twoim tropem myślenia, to tylko patrzeć jak wystąpisz w programie tv "Wybacz mi" albo coś w tym stylu
Manka, doośnij troszkę, nie masz już 16 lat !
Było parę niedomówień, więc można było coś źle poskładać. Teraz chyba wszystko jasne, czyli można wyluzować.

Od jakiegoś czasu jakieś takie napięcie na forum panuje chyba...
Od jakiegoś czasu jakieś takie napięcie na forum panuje chyba...
Syndrom napięcia przedmiesiączkowego
Przed rozpoczęciem nowego miesiąca
Jeżeli dla Ciebie obnażanie się na forum ogólnopolskim jest terapią
czekam na konkrety bo nie przypominam sobie żadnego obnażania
Chciałabym byc miła i cos zataic, ale widze ze to dalej ja jestem wymyslata.

Piłeś nie jedź
Sam dzwoniłeś do Emila wieczorem i oznajmiłes ze własnie poiłes i cyz możesz z nami jechać.
Odpowiedź usłyszałeś, może z racji tych % własnie cos źle zrozumiałeś.

1.Ja sie boje
2. Nie wiem jak Ty jeździsz
3.Ty popiłes, to już w ogóle nie wiem jak se to wyobrażasz.

Wyjasnijmy w koncu ta glupia gadke. Wszyscy widze cos tu slyszeli ale nie wiedza co.
Otoz wyjasniam wszem i wobec, ze pisalem do Emila (Łukasza) smsa ze moge z wami pojezdzic, ale kurwa w SOBOTE, a pisalem w PIATEK wieczorem, wypilem kilka browarow, jak na moja mase to tyle co nic, ale faktycznie moglem to zawile napisac i na drugi dzien odpisalem mu, ze chodzilo o SOBOTE a nie o piatek wieczorem, to chyba normalne. OSWIADCZAM kurwa wszem i wobec ze nigdy nawet po malym piwie nie jezdze motorem, owszem za komuny w latach mlodosci czasami cos takiego mialo miejsce, na wsi po polnej drodze po 1 piwie na WSK, no moze MZ.

Manka, nic do Ciebie nie mam ale prosze Cie, nie pisz takich glupot, nie mialem na mysli ze pojade z wami pojezdzic pod wplywem, wogole skad ten pomysl, nawet rozmawialem z Emilem i mowilem mu ze nie przyjade na grilla bo nic wypic nie bede mogl, poza tym jakos juz wtedy zostalem poinformowany ze nic z tego wiedz nastroju tez jakos nie mialem, papisalem jeszcze Emilowi esa ze życze wszystkim dobrej zabawy i za jade na wioche, to wyszytko. Na moto wsiadlem dopiero w Sobote kolo poludnia. To tyle.
Sergiusz wyjaśniaj sobie to z Emilem, ja słyszałam ze piłes. Dla mnie to starczy, no i reszte napisałam wyzej. Koniec tematu jak dla mnie Sorry za nieporozumienie

Ale interesuje mnie to obnazanie sie na ogólnopolskim pokazałam chociaz cycki?
pokazałam chociaz cycki?
To nas się pytasz?
To juz czlowiek napic sie nie moze ? Ludzie, tez raz dzwonilem do Emila i jezyk mu sie platal, ale nie potepiam go za to, czlowiek nie wielblad, pic musi Na dodatek nie twierdze ze zapewne jezdzil pod wplywem, czy mial zamiar, ogolnie nic mnie to nie obchodzi, to indywidualna sprawa ale na pewno przy mnie na moto by nie wsiadl i nigdzie nie pojechal. Emil najwyrazniej zle mnie zrozumial, to jakies perfidne pomowienie i grube nieporozumienie, wiem ze tak, bo gdyby ktos specjalnie takie rzeczy opowiadal to ... reszta jest milczeniem.
Proponuje nie wracac do tego, bo nie ma do czego, mysle ze wszystko zostalo wyjasnione.

Moze zbyt ostro pojechalem ale cukier mi skoczyl.
pokazałam chociaz cycki?
To nas się pytasz?
Nie Was tylko tego, który to napisał bo se nie przypominam obnażania
hehehee.. nie no czekam może o czymś nie wiem , bo nie przypominam se i jestem ciekawa
Kac moralniak, tez tego nie lubie, a czasem sie zdaza Na drugi dzien wchodze do baru a tu jakies usmieszki, wszyscy sie jakos dziwnie gapia, lub w ogole uciekaja, to zalezy
Jak dla mnie Manka koniec tematu więc nie masz na co czekać. Młoda jeszcze jesteś i guzik wiesz o życiu. A ja jestem według Ciebie chamem więc się nie dogadamy. I tak jak już wspomniałaś, nie jesteśmy przyjaciólmi więc mnie Twoje problemy guzik obchodzą.
Jak na 23 wiosenki, które liczysz, powinnaś wiedzieć, że można obnażać się na różne sposoby. Dla Ciebie to słowo kojarzy się tylko z cyckami więc nie mamy o czym dyskutować.
Miłego dnia
no wiec jesli dla Ciebie pokazania kawałka nogi to obnazanie to faktycznie nie ma o cyzm gadac
I nie wpychaj mi tu teraz swych słow do ust:) bo jak bede chciała Cie nazwac chamem to to zrobie, a teraz tak nie uwazam.
Widzisz prawa młodości, jak bede w Twoim wieku zapewne bede bardziej dojrzała teraz.. moge jeszcz ebyc młoda i głupia i nie zpaominaj że tez byłes młody
Pozdrawiam i możecie dalej podziwiac marchewke
lub niehc temat umrze smiercią naturalna
no wiec jesli dla Ciebie pokazania kawałka nogi to obnazanie to faktycznie nie ma o cyzm gadac

manka, krzybielowi, chodziło raczej o obnażanie, w sensie, uzewnętrznianie się
i nie zpaominaj że tez byłes młody
No, tym tekstem to ja się poczułem urażony... Tak się sklada, że niechcący moi rodzice, i rodzice krzybiela pomyśleli o spłodzeniu syna w podobnym czasie...
A jakoś staro się bardzo nie czuję. No, może czasem...

A i mówić o sobie, że taki bardzo mądrzejszy jestem od dwudziestokilku latków też bym nie powiedział... Ale może ja inny jakiś jestem
Grzesiu temat zamkniety
ja tam wielkiego uzewnętrzniania nie widziałam, a jesli to widac mi to potrzebne.. mi to nie przeszkadza

patrzcie na marchewke, albo w ogole nie patrzcie i dajcie temu umrzeć

Amen

[ Dodano: 2009-04-06, 12:21 ]
Cytat: A i mówić o sobie, że taki bardzo mądrzejszy jestem od dwudziestokilku latków też bym nie powiedział... Ale może ja inny jakiś jestem
Daras Ty wiecznie bedziesz dzieckiem
w tym miejscu i ja zajmę głos kierując go do manki i krzybiela

jak wielu wie zeszły rok był dla mnie pechowy... Manka, ja po konfrontacji z samochodem mam uraz i choć nie byłem tak poskładanym jak Ty, to nadal nie mam czucia w prawym boku - życie, takie hobby. Rozumiem, że się boisz. Nie rozumiem tylko dlaczego nie chcecie jeździć z kolesiem, który dopiero co wsiadł na japońca? Jeśli się boisz, to niech jedzie z przodu w dużej odległości i tyle! W grudniu skosił mnie koleś motocyklem kiedy jechaliśmy w kolumnie, zaraz po manewrze wyprzedzania. Miałem złamaną łapę, zbitą nerke, no i moto pokiereszowane (całe szczęście tylko plastiki).
Mimo tego nie zamykam się na jazdę w grupie z innymi których nie znam. Mało tego - mogę nawet jeździć z tym kolesiem, tyle, że tym razem on miałby jechać przedemną

Rozumiem, że na zlocie nie będziesz chciała jechać gdzieś np. ze mną i innymi, bo nas nie znasz??

bez jaj.. wyluzuj i się przełam im szybciej, tym lepiej

życzę powrotu spokoju ducha, bo wiem, że chujnią jest latać w stresie.

krzybiel, odnośnie informacji o swoich wypadkach i odniesionych w nich obrażeń - to dotyczy również mnie, ponieważ też opisałem tu swój wypadek i obrażenia jakich doznałem. Tu nie chodzi o jak to nazwałeś terapię, ale to forum - od początku jego powstania - ma inny (czyt. wyjątkowy) charakter. Tutaj choć praktycznie nikogo nie znam osobiście, to traktuję jak kolegów/koleżanki. Jestem zarejestrowany też na innych forach z racji pracy - czasami mi się nudzi i po nich śmigam - ale tylko tutaj napisałem dokłanie o tych wypadkach. Gdzieś tam może o nich wspomniałem - nie pamietam, ale jeżeli już, to pobieżnie. Tutejsze tematy traktuję bardziej jak koleżeńskie gadki, niż tematy stricte forumowe - jak rozmawiam ze znajomymi, to pytam się co u nich słychać i mówię co u mnie - chyba wystarczająco jasno to ująłem. Uznaję zasadę, że terapią na zlasowaną banię po wypadku na moto jest jazda na moto. Więc na przyszłość proszę Cię oszczędź kurwa porównania do Joli R.
Więc na przyszłość proszę Cię oszczędź kurwa porównania do Joli R.
To zależy ile jeszcze zdjęć umieścisz
A ja to kurwa chciałbym Wam dać po indiańskim plaskaczu co byście zaskoczyli i się nie targali w słowach. Co prawda Emil i Maka nietrafnie napisali coś co mogło urazić kogoś. Ja również czułbym się nieswojo czytając taki tekst. można było odpisać normalnie, najprościej jak się da i prawdziwie. Ale stało się. Czasami tak jest, ze coś się napisze co zupełnie inaczej odbiera czytający.
A co do uzewnętrzniania się - no cóż, z tym to jest różnie. Sam miałem mega problemy i wiem co to śmierć bo widziałem ja na własne oczy wielokrotnie przez ładnych pręnaście miesięcy. Ale nie lubię wracać do tego tematu i się nie uzewnętrzniam.
Niektórzy tak to przechodzą a inni ni kija, zostawiają to u siebie w środku. Każdy robi jak chce. Więc pytam się - po jaki ciul dyskutować w tym temacie i oceniać. No po jaki ??!!
napisze tylko tyle: po Waszych wypowiedziach, słowa "nie ufaj nikomu" padające z Waszych ust, gówno znaczą. Znam ludzi, którzy jadąc w grupie potrafią nagle zacząć sie wpierdalać pomiędzy pozostałych i nie mam zamiaru z takimi jeździć teraz, dopóki mała sie nie przyzwyczai i oswoi się z motorem. Jeśli któryś z Was nie kuma, czemu sie boi zarówno ona jak i ja o nią, to widać nie potrafi postawic sie w sytuacji, gdy wszystkie życiowe plany idą sie pierdolić przez jakiegoś łba, który gówno widział i nie myślał na drodze. Też z różnymi jeżdżę i jak komuś odpierdoli to i tak potem musi czekać na reszte, często dostanie zjebe i na tym się kończą pajacyki. Ale widać wszyscy powyżej zdziwieni, że ona chce wiedzieć z kim jezdzi. Więc gratuluje Wam wyobraźni i zrozumienia. Sergiuszowi dawno już o tym mówiłem, chcesz, nie ma sprawy, pojezdzimy, przeciez od tego są sprzęty, ale chce widzieć jak sie zachowujesz. To tak wiele? Widać tak. Wali mnie jak kto to zrozumiał.
Też z różnymi jeżdżę i jak komuś odpierdoli to i tak potem musi czekać na reszte, często dostanie zjebe i na tym się kończą pajacyk

ein Volk, ein Reich, ein Führer

emilu, Ty się kurwa w końcu zdecyduj ja powiem tak: na sobote mamy w planach małą wycieczkę z Agatą - manką (to moja dziewczyna, jakby ktoś nie wiedział). Jeśli sie Wam chce (Andrzej masz 200km, Grzesiek troche więcej), zapraszam, tylko liczcie się z tym, że nie bedziemy zapierdalać, bo to jej drugi wyjazd (pierwszy poćwiczymy w czwartek), można by zwiedzić okolicę, jakiś np. Ogrodzieniec czy tam Ojców, ...
bo z jednej strony zapraszasz ludzi na wspólne śmiganko a z drugiej pierdolisz że nikim jeździć nie będziesz. Trzeba było od razu napisać że manka ma poważne obawy a nie pierdolić o braku doświadczenia, alkoholizmie itd.
Co do wspólnej jazdy z manką to obawiam się, że w tej sytuacji to ONA jest największym zagrożeniem tak dla siebie jak i dla innych. Wobec tego proponuje najpierw popracować nad sobą, może tu potrzeba jakiegoś specjalisty, a dopiero później wyruszać na publiczne drogi. I nie pisze tego aby wam dokuczyć ale tak mi podpowiada doświadczenie.
Więc gratuluje Wam wyobraźni i zrozumienia.

To my dziękujemy za wysęp, jak zawsze dzięki Tobie to był bardzo udany odcinek "Tańca z Gwiazdami"
Po przeczytaniu tych wszystkich postów oznajmiam, co następuje: dzięki emil za wypad do którego nie doszło, dzięki manka za dosadne słowa, co prawda nie do mnie , ale dzięki ! Jakbyście się gdzieś wybierali na moto to dajcie znać, na pewno z Wami nie pojadę !Poprzednie Wasze posty tłumaczą wszystko ! Mnie też przekreślcie, ze mną nigdy nie jechaliście, a z moich postów może wynikać , że też buńczucznie jeżdżę, co akurat jest prawdą, ale Wy o tym nic nie wiecie , bo skąd? Czyli szerokości Wam życzę !
I wszysko zaczęło się od złego doboru słów. A teksty w stylu "pierdoli mnie jak kto zrozumiał" są trochę dziwne zwłaszcza jeśli ktoś pisze, że musi przetestować gościa, który przejechał motocyklem prawie tyle lat ile w ogóle ma sam "testujący". Czaję bazę o obawy Manki za kierownicą ale trzeba było tak od początku a nie o testach. Nie pamiętem o jaki staż chodziło ale chyba około 25 lat? I co z tego, że się przesiadł dopiero na XJ? MZ to nie motocykl? Tym nie można zpierdalać 120km/h? Nie można na koło postawić? Nie rozumiem - motocykl to motocykl - nie ważne czy Demolud czy Japonia czy Korea.

A Mance życzę wytrwałości w oswajaniu się bestyją i szybkiego powrotu do pewności siebie (co wg mnie za kierownicą motocykla jest niezbędne)
..... i szybkiego powrotu do pewności siebie (co wg mnie za kierownicą motocykla jest niezbędne

I o to najbardziej chodzi.
Wystarczy kochać jeździć motocyklem.
Wystarczy myśleć i być pewnym swoich umiejętności.
Wystarczy jeździć.
Wystarczy kilka razy się wyglebić, Aby zrozumieć zasady fizyki i grawitacji wtedy jazda motocyklem okaże się przyjemnością.
Rozumiem Manki obawy i podziwiam Ją za determinację i chęć podjęcia wyzwania.
no i super odechciało mi sie czegokolwiek
Andrzej źle zrozumiałeś to nie tak...

jejciu zaczęło sie od nieporozumienia odnośnie picia i jazdy a wyszło ze ja mam isc do specjalisty sie leczyć bo jestem tandetnym Cichopkiem tańczącym na lodzie z gwiazdami
Przestańcie już.

I o to najbardziej chodzi.
Wystarczy kochać jeździć motocyklem.
Wystarczy myśleć i być pewnym swoich umiejętności.
Wystarczy jeździć.
Wystarczy kilka razy się wyglebić, Aby zrozumieć zasady fizyki i grawitacji wtedy jazda motocyklem okaże się przyjemnością.

A resztę traktować z GÓRY !...

[ Dodano: 2009-04-06, 21:44 ]
no i super odechciało mi sie czegokolwiek
Andrzej źle zrozumiałeś to nie tak...

A jak w takim razie?
Gdzieś już widziałem taki styl pisania i udowadnianie wszystkim swojej wyższości hmm gdzie to było ? może ktoś mi przypomni ?
Sorry, ale ja już w tym temacie sie nie bede udzielac.
Jest mi przykro ze wyszło jak wyszło.
Przepraszam tych, których uraziłam + dodatkowo Sergiusza.

za dużo tu tłumaczenia, więc.. to nie ma sensu..
ja wiem swoje, Emil wie swoje.. i kazdy wie swoje... skłóceni, ale niech tak pozostanie

Adios mili Państwo
A ja wraqcam do tematu.
Piękna ta Marchewa
Daj się karnąć
Daj choć raz zatankować
... skłóceni, ale niech tak pozostanie

A niby dlaczego ma tak pozostać. Najpierw mieszacie, a następnie zabieracie zabawki i ... .

Spoko ludzie dorośli.

Ja dostałem o pe er, że spamuję. Oki , już nie. A Wy?

Rozumiem.

Wolne forum.

To czas był by je rozpędzić.

Tu dzież rozkręcić.

He.

Dziecinada.
Ja tam wyluzowalem, jak Agata poczuje sie pewnie to chetnie sie przylacze, do tej pory nie bede wam przeszkadzal. To bylo nieporozumienie i tak to traktuje, troche zlych slow, pewnie po obu stronach. Jestescie dobrzy ludzie i wiem ze po prostu tak wyszlo. U mnie bardzo trzeba sie starac by mnie zrazic, ale jak juz to przejebane jest. Jest OK, Agata nie przejmuj sie.
ortodoks
Kalina zmień ten avatar, bo tą dziewczynę to już na pewno dupa boli.
a dziadkowi pantofle się zdarły
a wogóle to jaki jest kontekst tego rysunku?
tak, pani chciala byc zajebista fatherfuckerka i zejszczała sie na chodnik przed przystankiem autobusowym. na to dziadzio nienamyslajac sie dlugo sprzedal jej soczystego kujawiaczka...
jak ktoś publicznie na ulicy perfidnie szcza, i nie jest to zwierze, to kopior się nalezy z urzędu
To teraz taka nowa lanserka, szczanie przy ludziach z cyckami na wierzchu, dodaje całe sto puntków rispektu
Ja to mysle ze to sytuacja jak ja mielem kiedys, akcja wygladala tak ze na znak protestu zostala nasrana wielka smierdzaca kupa na srodku dworca kolejowego w pewnym miescie na dodatek sporo osob to widzialo

Musze cos dodac, bylem mlody, pod wplywem i nie ja to zrobilem, dodam ze tez kobieta to byla
zostala nasrana wielka smierdzaca kupa na srodku dworca

1000 punktów rispektu i 100 siły
A mana teraz sama się uzupełnia
Plakatufka - obraz jest bardzo dobrym przykładem najwłaściwszego z "algorytmów" zachowań wobec szerzącego się chujostwa, tępoty i skrytojebstwa w społeczeństwach. Dotychczas nie zdołałem znaleźć nic trafniej określającego moją ocenę istniejącej rzeczywistości. Dlatego jeszcze trochę tak kurwa powisi. Chyba że masz jakąś propozycję...
Oki. kop w dupę należy sie każdemu. Też ten filmik gdzieś kiedyś wpatrzyłem. Ale w ten sposób nie wyleczysz społeczeństwa z nie uleczalnej choroby.
Chyba że masz jakąś propozycję...

Twój avatar raził mnie od dawna. Powiem Ci szczerze, że sposób w jaki kucnęła ta kobieta nie byłe elegancki, ale to co napisałeś o tym filmiku - niestety nie było widoczne.

Za tą panią MI jest wstyd, że się tak zachowała. Żenujące naprawdę .

Mam inną propozycje - zacznijmy świeć dobrym przykładem
Mam inną propozycje - zacznijmy świeć dobrym przykładem
Tzn. nie będziemy sikać na ulicy ani defekować publicznie?
Spox już go nie ma Idę świecić dobrym przykładem
A ja tam lubię pisać sikami na śniegu
A ja tam lubię pisać sikami na śniegu
Publicznie? Na ulicy?

A żeby było na temat: HONDA też umiesz napisać?

I jak robisz kropkę nad i? Bo mi to się czasem nie udaje...
Oj tam Co innego we własnym gronie a co innego na ogóle. Z Wami moge razem pić, a potem razem sikać ale ze wzorkami na śniegu to będę miała raczej problem .

Ja to może tak hm... wiecie tak.... trochę z klasą i diamencikami polecę.

Manieczka a Ty sie bierz do ćwiczenia i zacznij od opanowania motocykla czyli ósemki, szybkie ruszania i ostre hamowanie. Najpierw musisz zaufać sobie i motocyklowi - trzymam kciuki
ale ze wzorkami na śniegu to będę miała raczej problem
Zawsze ktoś może zrobić z Ciebie wieczne pióro

trochę z klasą i diamencikami polecę
A jak to jest?

musisz zaufać sobie i motocyklowi - trzymam kciuki
Ot, i wsio jasno

Może Ci się uda, bo ja to czasem sam sobie nie ufam
kalina, teraz w ramach przykładu zamieść panią załatwiającą się w toalecie!
w ramach przykładu, przestrogi i kontekstu śniegu mogę tylko powiedzieć że jedną z "prawd" która powinna być wpajana już w żłobku jest nie jedzenie żółtego śniegu

trochę z klasą i diamencikami polecę
A jak to jest?

nim kropla spadnie na ziemie powinna zamarznąć i zamienić się w diamenta.
Ponoć w Laponii można uzyskać taki efekt
czyli lecisz do laponii??

prześlij nam kartkę
czyli lecisz do laponii??

prześlij nam kartkę

No..., ale jeśli już to chyba z Wami, co Na motorkach na weekend skoczymy
nim kropla spadnie na ziemie powinna zamarznąć i zamienić się w diamenta.
Ponoć w Laponii można uzyskać taki efekt

"Choćbyś trzepał 2 tygodnie i tak kropla spadnie w spodnie."

Tak mawiał jeden Wojak eSz.

"Choćbyś trzepał 2 tygodnie i tak kropla spadnie w spodnie."

No popatrz, a mnie się zawsze udaje
To inaczej było: "I choćbyś nie wiem jak trząchał bracie, ostatnia kropla spadnie ci w gacie".
Nie ma bata na kropelki, choćbyś trząsał swoim wielkim...

To moje

A te diamenciki... Ciekawe, ciekawe... Tylko strasznie zimnolubne są, i na biżuterię ni hu hu się nie nadają
Nadają, nadają. Nawet urynoterapię można zastosować. Ale po jakiego?
Leczniczo? Profilaktycznie
Leczniczo? Profilaktycznie

I tak i siak Tylko coś widzę że znów marchewki nikt nie chwali

Wczoraj na krzyżówce łepek golfam Plakatufke przypuścił, a ze mnie chciał ketchup zrobić.

Było po hebelkach i przeszkoda a właściwie jej ominięcie i kto źle jeździ ?? puszka - chciała na mnie wymusić pierszeństwo. My mieliśmy tempo wolne - wprost spacerowe, kurcze a może za wolne -tak gazety o nas wypisują - połykacze prędkości

Tak teraz już jestem pewna za wolno jechałam
Ci od golfów tak mają. I ci od citroenów też - koleś miał lewoskręt a ja zwyczajnie z kierunkowskazem skręcałem w prawo. Prawie było rum cum cum - i to sąsiad był. I też doszedłem do wniosku, że za wolno jechałem bo gdybym jechał szybciej to on by nie zdążył dojechać do skrzyżowania...

Dlaczego od kilku dni mam wrażenie, że blacharze chcą mnie zabić? Co wyjazd to jakiś incydent - chyba z 5 raz pod rząd!
bo pracują dla jokera batmanie ;-P
oo podziwiacie marchewcie
Batman, a ja dzis pod swiatlami darlem ryja na grubasa w tirze co mi wymusil
najpier leciala lacina ale jak gosc sie odzywal to ja zdebialem, ludzie jak dlugo zyje nie widzialem jeszcze takiego glupka, oczywiscie to stary cep.
Chwilke predzej mlody spokojnie czekal az przejade.
5 km predzej w korku mijam sznur, kobita przedemna puszcza faceta z naprzeciwka. Taki wasacz za nia w klakson i wiazanka, a ze jechalem kolo jego okna pytam sie co on taki nerwowy i ze kazdy chce do domu kiedys dojechac i se pojechalem .
Jeszcze wczesniej z 400m korek, wszyscy przyklejeni do prawej strony, jeden opelek kombi przyklejony do lini. Wyprzedziłem go dajac mu do zrozumienia co zle robi, a najlepsze ze to ksiadz odemnie z wioski.... juz u mnie ma przejebane kilka razy, i zas se dołożył.
Także spoko to jest polska dupków nie brakuje, ale sa i normalni, każdy kto mnie wpuścił , puścił dostał ładne podziękowania. I to dzięki takim ludziom przyjemnie się jeździ i człęk sra ta wieśniaków

[ Dodano: 2009-05-26, 20:05 ]
a jebac moja skladnie bo se % wlalem i ide sie relaksowac
Bronx, nie przeginaj, zostaw % na zlocik. Kurna, napić się z Tobą chcę
Ja tam dyskusję z puszkarzami ZAWSZE odpuszczam http://www.youtube.com/watch?v=h2UJUqq5MNQ
Zgadza się, z chujem w czołgu kawalerzysta nie wygra.
z chujem w czołgu kawalerzysta nie wygra
A bo kolo mógł mu od razu wypłacić w drobnych... Po zębach.
Ja bym kurwa nie wytrzymał i pewnie wypłaciłbym temu ciupasowi niezłą gębę. A po tej wywrotce bym ciula dogonił i zakończył to po swojemu
Cały Valdi
ciupaską .....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl