Forum eportal / Strona: omnie.php
Moja skromna uwaga - może warto wprowadzoć jednak pewną pulę sprzętu (zwłaszcza butli) dla nurkowań rekreacyjnych - w ubiegłych latach zdażało się, że nie można było pożyczyć sprzętu na nurka, bo wszystko szło na kursy.
Myslę, że kursy są owszem, ważne, ale pewna część sprzętu powinna być jednak dostępna (pomijam tu takie akcje jak pierwsze nurkowania zerówki na wodach otwartych czy wyjazd klubowy zagraniczny - ok - tu wyjątkowo zgadzam się, że cały sprzęt jest potrzebny).
Podobnie widzę sprawę na obozie - ludzie jadący na rekreację też powinni mieć dostęp do kilku butli (z resztą sprzętu na ogół jakoś sobie radzimy)
Już w zeszłym roku pojawiały się głosy, że przy weekendówkach trudno coś pożyczyć - w końcu chyba przestanie się opłacać płacić składki sprzętowe
Sporo racji jest w tym co mówisz. Ale składki sprzętowe to i tak się opłaca zapłacić. Zobacz ile kosztuje nabicie butli np. w krakenie. U nas masz komplet sprzętu z flachą i powietrzem, za cenę pełnej flaszki w komercyjnych miejscach. Już nie mówię o pożyczenie kompletu jak jedziemy na tydzień. Złupili by Cię do gołych kości za komplet sprzętu.
Jedną z opcji jest kupienie swojej flachy. 15L fabera można dostac za 750zł w super stanie. Jak się znudzi, w takiej cenie można ja również odsprzedać.
Przydałaby się znów wyprawa do Hiszpanii. Wtedy kupiłem ok 40 butli, większość jest do tej pory w klubie . Już nie pamietam ile one kosztowały... 150-200zł... jakoś tak, a + 50 euro łapówy na granicy dla czechów, bo autobus miał nadwagi tylko na przedniej osi 4 tony. Czesi kazali sie wycofać z wagi, bo bali się, że nie wytrzyma
A przyczepa miała chyba z 10 ton, ale już nie mieli ochoty sprawdzać.
hehe to widze ładnie tobołów z wycieczek zabieracie
Moja skromna uwaga - może warto wprowadzoć jednak pewną pulę sprzętu (zwłaszcza butli)
Pewna pula zawsze jest ale popyt przewyzsza podaz!!!
W okresie nurkowym 10-15 butli dostepnych to nie to samo co 30-35
Sporo racji jest w tym co mówisz. Ale składki sprzętowe to i tak się opłaca zapłacić. ....
Jedną z opcji jest kupienie swojej flachy. 15L fabera można dostac za 750zł w super stanie. Jak się znudzi, w takiej cenie można ja również odsprzedać.
tylko taka flaszka zwracać się będzie jakieś 250 nurkowań (nie licząc legalizacji.) Poza tym jak idzie się na dwa konkretne nurki, to i tak jedna to mało (znaczy się flaszka, dla jasności)
Nie ma co tak liczyć. Jakby wszystko miało sie nam opłacać i zwracać...
Mając swoją butlę, zawsze pełną, zrobimy na niej jednego dobrego nura, a może styknie na drugiego za rybkami na niewielkich głębokościach. A jak się uda wyrwać jeszcze klubową flachę, to mamy 2 piękne nury...
Mając swoją, zawsze można w ostateczności podskoczyć po nurku do Krakena i dobić.
A jak się nam już znudzi, to ją opchniemy za tyle samo co ja kupiliśmy, więc w plecy nie jesteśmy (atest kosztuje ok 25-40zł i najlepiej podrzucić butlę, jak robimy atest klubowych)
Dużą zaletą swojej butli jest jej czystość. Ja mam obecnie 5 szt. Pomimo, że nie mam problemu z dostaniem klubowej... A dlaczego? Klubowa flacha jest nabijana na okrągło. Zawsze troche oleju do niej trafia. Moją sobie mogę rozkręcić i co jakiś czas umyć, poza tym nie ładuję jej na okrągło. A różnica w nurku na czystym powietrzu i na zasyfionej flaszce jest kolosalna.
Dlatego uważam, ze warto w nią zainwestować. Jest to najmniej opłacalna inwestycja (długo sie zwraca), ale flacha najmniej traci na wartości, jeżeli kupimy używkę w dobrym stanie.
Wszyscy "techniczni" z Zakrzówka i koparek, sprzedają swoje stare 15, więc można je dorwać za niewielką kasę.
atest kosztuje ok 25-40zł
14 zł/szt na ul. Mrozowej 4
z tym, że trzeba uzupełnić lakier...