Forum eportal / Strona: omnie.php
Witam.
Dzisiaj dowiedziałem się o nowym zastosowaniu Plaka(u?). Okazuje się, że nadaje się on świetnie nie tylko do nabłyszczania deski rozdzielczej w samochodzie ale także działa jak samostart!!! Przy użyciu samostartu silnik odpala szarpiąc, natomiast gdy użyjemy plaku odpalenie jest bardziej "miękkie". Cena plaku z "marketu" jest też niższa niż samostartu. Co więcej okazuje się, że plak też się nadaje do smarowania uszczelek w drzwiach samochodu i zapobiega ich przymarzaniu. Kupując więc jeden preparat mamy wiele zastosowań
P.S.
Używanie plaku jest bezpieczne, zostało przetestowane przez pewien zakład zajmujący się regeneracją pomp wtryskowych. Jeśli nie szkodzi na nowoczesne pompy z "kupą" elektroniki to w motocyklach też penie będzie działać bez problemu. Szczególnie przydatne teraz kiedy uruchamiamy maszyny po zimowym letargu.
Rexona Men też się sprawdza
I z wydechu będzie leciał miły zapaszek
Same plusy.
Plak jest również świetny do usuwania brudu z felg i oleju którym smarujemy łańcuchy. Ja plakiem często lece prawie całe moto
U mnie też Plak jest podstawowym środkiem czyszczącym do motocykla.
Hmmmm to troche chyba tak jak z leczeniem raka przy pomocy rosolu?
Pomoc nie pomoze, ale i nie zaszkodzi.
O ile dobrze pamietam (nie chce mi sie sprawdzac) to plak nic innego jak silikon (jako substancja nablyszczajaca) jakis koncentrat zapachowy, dodatek antystatyczny i propan- butan (jako naped aerozolu).
I wlasnie ten naped dziala jako samostart.
Rownie dobra bedzie reksona i adidas
Nawet chyba lepszy bo zamiast niepalnego silikonu bedzie alkohol
zbig z tego co wiem to nie sylicon a cząsteczki teflonu i tłuszcze oraz olejki, co za tym idzie daje on wstępne smarowanie gładzi czyli jest korzystny
jedno co wiem, to jak coś wysmarujesz plakiem, to ni chuja nic się tam nie przykleji. Raz potraktowałem nim lusterka, a później musiałem nakleić na nie naklejkę...
Witam.
Dzisiaj dowiedziałem się o nowym zastosowaniu Plaka(u?). Okazuje się, że nadaje się on świetnie nie tylko do nabłyszczania deski rozdzielczej w samochodzie ale także działa jak samostart!!! Przy użyciu samostartu silnik odpala szarpiąc, natomiast gdy użyjemy plaku odpalenie jest bardziej "miękkie". Cena plaku z "marketu" jest też niższa niż samostartu. Co więcej okazuje się, że plak też się nadaje do smarowania uszczelek w drzwiach samochodu i zapobiega ich przymarzaniu. Kupując więc jeden preparat mamy wiele zastosowań
P.S.
Używanie plaku jest bezpieczne, zostało przetestowane przez pewien zakład zajmujący się regeneracją pomp wtryskowych. Jeśli nie szkodzi na nowoczesne pompy z "kupą" elektroniki to w motocyklach też penie będzie działać bez problemu. Szczególnie przydatne teraz kiedy uruchamiamy maszyny po zimowym letargu.
Plak do startu silnika jest znany od dawna. Na pompy wtryskowe nie może szkodzić, bo wali sie go w kolektor ssący silnika, a nie w układ wtryskowy, czyli pompie nie może zaszkodzić.Równie dobrze można stosować z atomizera benzynę ekstrakcyjną. Ja plak stosuję od dawna. Nie zmienia to faktu, że silnik dostaje od tego w dupę, bo przy starcie plakiem czy innym wynalazkiem i tak słychać spalanie stukowe, bo tego typu środki, jako, że nie są przewidziane do napędzania silników, spalają sie detonacyjnie. Nie stosuję tego raczej przy mocno zarżniętych silnikach, bo zachodzi obawa jego całkowitego zniszczenia. A znam przypadek pęknięcia korbowodu po zastosowaniu tego wynalazku. Zbyt duża ilość plaka podanego w układ ssący silnika powoduje bowiem jego odbijanie, czyli cofnięcie. Wiem, bo czasem to przerabiam. Więc nie ma co wpadać w euforię, bo jego używanie wcale nie bywa bezpieczne. Używam tego w ostateczności. Silnik musi odpalić z rozrusznika, a jeśli kończy się akumulator, bezpieczniejszy jest prostownik z funkcją rozruchu(i też ostrożnie, bo mozna spalić rozrusznik). A regeneracja pomp wtryskowych to akurat moja branża. Używam takich wspomagaczy wtedy, gdy nie chce mi sie odpowietrzać układu wtryskowego , są niesprawne świece żarowe lub silnik ma słabe sprężanie, a trzeba go uruchomić. Nowoczesne diesle w technologii common rail uruchamia się za pomocą plaka wtedy, gdy padły wtryskiwacze. Tak więc fakt, czy silnik jest nowoczesny, czy nie, nie ma żadnego znaczenia.
grizzli, chwila moment... ja jak używam samostartu (plaka jeszcze nie stosowałem) to pryskam nim w filtr powietrza, co za tym idzie w motocyklu musi on jeszcze przejść przez gaźniki i zmieszać się z paliwem. Pisząc o tym, że plak nie powinien szkodzić chodziło mi o to, że nie zabije gaźników (tłustymi osadami itp.).
W przypadku dezodorantów, sprawa ma się trochę inaczej (chyba). Kiedyś, jak jeździłem jeszcze maluchem zamarzła mi tak szyba od środka, że nie mogłem jej doskrobać a czasu mi brakowało. Wziąłem więc dezodorant adidasa, który leżał akurat na półce i popryskałem szybę. Udało się w miarę sprawnie usunąć szron ale po jakimś czasie okazało się, że szyba jest tłusta od środka i ciężko ją doczyścić (stosowałem ten patent kilka razy więc w końcu się doigrałem). Dlatego śmiem podejrzewać, że stosowanie innych "dopalaczy" może źle się skończyć dla gaźników.
Odnośnie nowoczesnych pomp wtryskowych i wtryskiwaczy, chodziło mi właśnie o takie, które wtryskują mieszankę bezpośrednio do cylindra (więc jest ryzyko chociażby uszkodzenia wtryskiwacza).
A co do samego stosowania plaku, tudzież samostartu, to oczywiście polecam w sytuacjach tego wymagających. Nie mam urządzenia rozruchowego i podejrzewam że mało kto z Was posiada takie cusik i nie piszę tu o chińskim badziewiu, które nawet skutera nie odpali ale o sprzęcie, który kosztuje kilka stów.
P.S.
Jak już wspomniałem wcześniej plak redukuję efekt spalania stukowego tudzież detonacyjnego w porównaniu do zwykłego samostartu.
Wtryskiwacz nie wtryskuje mieszanki paliwa i powietrza do cylindra, tylko samo paliwo, a powietrze dochodzi kolektorem ssącym, dlatego nie ma możliwości uszkodzenia przez samostart czy inny plak wtryskiwacza, bo plak podawany jest z powietrzem przez kolektor ssący, a nie z paliwem przez wtryskiwacz. To samo dotyczy gażnika. Gażnik to "mieszacz" paliwa i powietrza, ma oddzielne kanały dla paliwa i powietrza, które schodzą sie dopiero w kolektorze ssącym tuz przed cylindrem( w dużym skrócie). Dlatego uszkodzenie gażnika tez raczej nie jest możliwe. Zresztą, jeśli gażnikami idzie i paliwo, i powietrze, czyli układ zasilania jest sprawny, to stosowanie dopalacza mija się z celem, bo silnik musi zapalic w normalnym trybie.
uszkodzenie gażnika tez raczej nie jest możliwe. Zresztą, jeśli gażnikami idzie i paliwo, i powietrze, czyli układ zasilania jest sprawny, to stosowanie dopalacza mija się z celem, bo silnik musi zapalic w normalnym trybie
Chodzi mi generalnie o to, że w przypadku gdy zastosujemy preparat typu np. "dezodorant" to może on zatkać, tudzież zanieczyścić gaźnik i to tyle odnośnie tych moich dyrdymałów na ten temat.
Odnośnie stosowania (sam napisałeś że stosujesz ) to zdarzają się różne sytuacje np: słaby akumulator - masz i paliwo i powietrze ale i tak nie odpalisz bo słabo kręci lub musisz trochę pokręcić zanim zassie paliwa (ja tak mam w Hondzie) i w czasie tego kręcenia wiadomo, że aku zdycha, jeszcze jak dodamy do tego niską temperaturę zewnętrzną to w ogóle pozostaje gimnastyka artystyczna.
P.S.
Czytałem ostatnio jakieś dywagacje na temat użycia plaka jako "dopalacza" w skuterze - takie nitro dla ubogich - pomysł ciekawy ciekawe jak się silnik po tym czuje.
Panowie tu ceny samostartu http://www.allegro.pl/sea...&personal_rec=0
Tu ceny Plak-a http://www.allegro.pl/sea...plak&category=3
Niech ktos mi powie o co chodzi bo chyba nie o oszczednosci
Jesli o alternatywny, zastepczy preparat to juz ustalilismy ze bedzie dobry kazdy dezodorant (prawie kazdy, ktory jest napedzany substancja palna)
pzdr
zbig, chodzi o to, że plak według mniemania źródła moich informacji jest "łagodniejszy" dla silnika niż samostart. Przy odpalaniu nie szarpie tak silnikiem gdy używasz plaku, w przeciwieństwie do samostartu.
Ja już napisałem wyżej co sądzę o dezodorantach i nie uważam tego za dobre rozwiązanie.
P.S.
Jak znacie jeszcze jakieś patenty McGivera to dawać, może coś się przyda.
Jak znacie jeszcze jakieś patenty McGivera to dawać, może coś się przyda.
Korek od wina zamiast sruby spustowej w misce olejowej . Puknijta sie w czolo z tymi swoimi patentami. Potem ludzie to czytaja i stosuja.
Jak znacie jeszcze jakieś patenty McGivera to dawać, może coś się przyda.
Korek od wina zamiast sruby spustowej w misce olejowej . Puknijta sie w czolo z tymi swoimi patentami. Potem ludzie to czytaja i stosuja.
nie wiem co się rzucasz eMcio, ten patent z korkiem od wina, który życzliwie zapodałeś właśnie zastosowałem i jest OK, na razie nic nie cieknie. To samo dzisiaj zrobię w samochodzie. Polecam wszystkim, np. dla zmniejszenia masy pojazdu (taki tjuning )
moto waży mniej o te pare gramów, i od razu lepiej do setki idzie! a i pewnie spalanie będzie mniejsze! same korzyści!!!
Zamiast od wina znacznie lepszy jest ze starej swieczki, szczegolnie gdy sprzedajemy pojazd, a kupujacy zbyt sie targuje
Faktem jest, że plak jest łagodniejszy od samostartu i silnik tak nie pizga. Dlatego nie stosuję samostartu wcale. Ale i tak zawsze sie boję, że coś klęknie, dlatego staram sie dopalacze stosowac w ostateczności. I gdy nie widzi tego klient, coby mu serce nie stanęło. Czy wyobrażacie sobie Vivvaldiego minę w czasie, gdy mechanik sra plakiem w jego kolektory ssące....W JEGO UKOCHANE KOLEKTORY SSĄCE JEGO UKOCHANEJ ZNIEMCZONEJ CZESZKI....SPOD CHRZANOWA!!!!!
Zamiast od wina znacznie lepszy jest ze starej swieczki, szczegolnie gdy sprzedajemy pojazd, a kupujacy zbyt sie targuje
Daj spokój, przecież wszyscy wiedzą, że pozyskiwanie korka od wina jest dużo przyjemniejsze... A pozatym nie widzę szczelności korka ze świeczki po rogrzaniu silnika..
Czy wyobrażacie sobie Vivvaldiego minę w czasie, gdy mechanik sra plakiem w jego kolektory ssące....W JEGO UKOCHANE KOLEKTORY SSĄCE JEGO UKOCHANEJ ZNIEMCZONEJ CZESZKI....SPOD CHRZANOWA!!!!!
Taka mina byłaby bezcenna Ale jak ktośchciałby sięprzekonać, to myślę, że powinien zabrać flaszkęplaka na zlot i zastosować.. Coprawda nie w czeskim pojeździe, a w japońskim, ale mina zapewne będzie podobna