Forum eportal / Strona: omnie.php
Lampy diodowe do jazdy dziennej lub do tego, żeby jakis Stevie Wonder nas nie rozjechał lub do czego tam chcecie. Proszę o komentarze, choć znając Was to wiem, że i tak będą durne. Tak więc co o tym myślicie?
Oczywiście te cuda nie posiadają homologacji, jeśli to dla kogoś ważne. http://www.allegro.pl/ite..._dziennej_.html
A powiedz szanowny niedźwiedziu po co? jakieś argumenty za,czy taka fanaberia?
Ja wiedziałem, że tak będzie, ja wiedziałem...nie będzie żadnych argumentów, a komentarzy oczekuję z Waszej strony, łajzy. Jestem miły i daję Wam do ręki coś, co podniesie znacząco wartość Waszych padlin i spowoduje, że będziecie lepiej widoczni, więc uprzejmie proszę, abyście to docenili i nie działali mi na nerwy
A już myślałem że sie zapisałeś do partii zielonych, i chcesz zaoszczędzić 3 krople paliwa i wyemitować do atmosfery 1 gram dwutlenku węgla mniej. Ale widzę że Ty chcesz podnieść wartość? Podnieść, to Ty niedźwiedziu możesz ale flaszkę
No właśnie dlatego że zimy nie ma, niedźwiedzie z barłogu wychodzą i kombinują.
A do niedźwiedzia jest podobny, oj nawet bardzo
A do niedźwiedzia jest podobny, oj nawet bardzo
Noo, owlosiony jak sto piecdziesiat . Ten Pan sie nie umywa hehehe
http://deser.gazeta.pl/deser/1,83453,4855432.html
Znajomy ma podobne diodowe lampki w Virago. Zamontował je na gmolach.
Świeci to w nocy .. hm... w piździec a nie na drogę. Nie ma wyraźnego snopu światła tylko taka plamę daje przed moto. Oświetla też ładnie korony drzew
W nocy efekt całkiem fajny dla obserwatora.
Jest na 100% lepiej widoczny dla innych kierowców ale jemu widoczności nie poprawia.
W XJ-tce takie świata.. Ja bym nie założył czegoś takiego
Wolałbym te 100zł na wachę przeznaczyć
Weź poprawke na to, że pierwszy z brzegu niebieski, co się będzie chciał przywalić, to zrobi to. Te światła to chyba homologacji jako drogowe nie mają, co?
Jak chcesz coś poprawić w oświetleniu to konwersja HID, albo żarówa 100/130W.
Jest na 100% lepiej widoczny dla innych kierowców ak chcesz coś poprawić w oświetleniu to konwersja HID, albo żarówa 100/130W. Może koledzy mają problemy z czytaniem, ale nasz niedźwiedź pisał o: Lampy diodowe do jazdy dziennej
Co nie zmienia faktu, że KAŻDE światła używane podczas ruchu (drogowe czy dzienne, egal jaka nazwa) muszą mieć homologację (przedstawia się to na ogół w postaci literki E z numerkiem na kloszu). I brak takiej homologacji ro dobry punkt zaczepienia dla pana władzy.
Czytać umiem. Rozumować tez mi się zdarza..
Co nie zmienia faktu, że kolega niedźwiedź w swoim pierwszym poście cyt: Oczywiście te cuda nie posiadają homologacji, jeśli to dla kogoś ważne zdawał sobie z tego sprawę i nie o to pytał. Natomiast nadal nie rozumiem co mają światła do jazdy dziennej z cyt: ak chcesz coś poprawić w oświetleniu to konwersja HID, albo żarówa 100/130W A jak już jesteś taki "akuratny" jeśli chodzi o przepisy to jak możesz proponować "konwersję HID" ??? czyli tzw. garaż xenon
Ano tak, że na świecie są psrzedawane zestawy do motocykli - tylko że drogo wychodzi. I nie mówię o "garaż ksenon" tylko o dedykowanym rozwiązaniu. Skróty myślowe......
W każdym wypadku to podpada pod przepisy, bo silniejsza żarówka tez jest przestępstwem. Tak więc - w sumie - nie ma się o co spierać, bo żeby legalnie poprawic światła, to należy ściereczką lustro wyczyścić. Albo homologowany halogen zarzucić.
Suma sumarum - wg. mnie to nie ma sensu, chyba że ktoś po prostu tak chce i mu się podoba, bo praktycznie to szybciej/lepiej większą/lepszą żarówkę zarzucić.
peace....
A ja sobie założyłem diodowe oświetlenie w korytarzu w moim nowym domku i jest zajeb*****
A ja nie mam żadnej diody, DODY i innej Żarówy w moich sprzętach, rzecz jasna wliczając w to liczne lampy, lampki i karnisze !!!
A ja sobie założyłem diodowe oświetlenie w korytarzu w moim nowym domku i jest zajeb*****
A homologację masz?
Dobra, panowie, tak jak przypuszczałem, że nie będzie Was stac na to, aby do tematu wnieść coś konstruktywnego (może z wyjątkiem Małego Misia, mojego brata z żaholeckiego lasu, z którego i tak, co stwierdzam z ubolewaniem, wylazł na końcu wredniak), więc pociągnę temat dalej.
Lampy te z założenia mają być dziennymi, czyli, jak sama nazwa wskazuje, będą używane tylko w dzień. I to w połączeniu ze światłami mijania. Z obserwacji moich wynika, że białe światło led jest lepiej widoczne w dzień, niż żółte mijania, mimo znacznie słabszej mocy. Po prostu bardziej rzuca się w oczy. Czyli większe bezpieczeństwo. Takie lampy robi też hella, ale są one znaaaaacznie droższe, chociażby z racji posiadania homologacji. No i firma. I ponieważ światła dzienne są dwa, więc powiększają obrys pojazdu z racji umiejscowienia. Więc to nie tylko wiejski tuning, jeśli rozumiecie, o co mi chodzi. Nie będa używane w nocy, bo mam wrażenie, że mogą oślepiać, zresztą w nocy wystarczą światła mijania, bo jeśli chodzi o ledy, ich zdolność oświetlania drogi jest w porównaniu do zwykłych lamp żadna. Czyli ich nocne używanie mija się z celem, a dodatkowo może zdenerwować wałęsające się psy, co może skutkowac nieprzyjemnościami. A co do homologacji, jeśli władza będzie upierdliwa i złośliwa, to będą kłopoty, ale wydaje mi się, że większą uwagę zwrócą na niebieskie światło pod pojazdem, czy łyse opony niż na dzienne światła w tej formie. Panowie w mundurach to nie są w końcu idioci. A wiele przepisów jest naginanych przez życie. Takie lampy w dzień nie stwarzają żadnego zagrożenia, a pojazd oświetlony w ten sposób może być lepiej widoczny. Dziękuję za uwagę
A jak to bedzie wygladalo na motocyklu? Chcesz te swiatla podczepic pod czaszą?
więc powiększają obrys pojazdu z racji umiejscowienia.
No to raczej pod czaszą odpada jak mają to być tzw. obrysówki.
Może niedźwiedź chce je po bokach owiewek przykrecić..... albo zainstalowac bo bokach kasku
Jak nie będziecie sadzić złośliwych uwag, wsadzę zdjęcia po zamontowaniu lamp.
Szantazyk?
taki wał, jak będą zdjęcia...
Grizzli, ja tam mam halogeny u siebie zamontowane i kurna mówię Ci, zarypiście mi pomagają nie tylko w dzień ale i w nocy. Jak je załączę to mam tak jasno przed kołem że każdą dziurkę widać. I właśnie o to mi chodziło o taki powinienem mieć efekt.
Zapodam zdjęcia jak to u mnie wygląda a co
Jak je załączę to mam tak jasno przed kołem że każdą dziurkę widać
Tia, jasne... Każdą...
Valdi piekne sa;-)
Kuba zobaczyl i mowi ze tez takie w mini bike chce.
zbig, bujaj się. To są halogeniki wyłącznie do dużych motongów a nie do miniaturek hahahahhahaha
Ooooo jaaaaa, moglbys teraz rozpoczac kariere filmowa i zagrac w "Nieustraszonym 20 lat pozniej" hahahahahaha
No i wyszlo szydło z worka... Miały być do jazdy dzienej, a tu prosze, fotka nocna...
Ale fajne są, to trzeba przyznać. Ja kupiłem podobne z kształtu i wyglądu, ale na żarówkę zwykła, nie diody. I zamierzam zastąpić nimi oryginalny "telewizorek" mojej babci Yamaszki
Uprzedzając: moje lampy mają homologację. Znaczy się znaczek E4 na kloszu jest
Uprzedzając: moje lampy mają homologację. Znaczy się znaczek E4 na kloszu jest
Ja też sobie taki symbol wyrzeżbię
Ja też sobie taki symbol wyrzeżbię
Moje lampki już znaczek taki miały, oryginalnie na szkiełku zrobiony. Ale jak nie masz, a chcesz, to może wystarczy mazakiem śjakimś od środka pociągnąć?
Tylko musisz pamiętać, żeby odwrotnie pisać, znaczy się odbicie lustrzane...
Moje jużznaczek taki miały, oryginalnie na szkiełku zrobiony. Ale jak nie masz, a chcesz, to może wystarczy mazakiem śjakimś od środka pociągnąć?
Tylko musisz pamiętać, żeby odwrotnie pisać, znaczy się odbicie lustrzane...
O LOL
Uprzedzając: moje lampy mają homologację.
Jak bys ladnie chinczyka poprosil to nie tylko znaczek E 4 zainstaluje, ale moze i logo FUY-a.
I tu właśnie, Zbig, tkwi sedno sprawy
Jak bys ladnie chinczyka poprosil to nie tylko znaczek E 4 zainstaluje, ale moze i logo FUY-a.
I tu właśnie, Zbig, tkwi sedno sprawy
Hehe, i nie ma się co cieszyć Chińczyk, nie chińczyk, ale znaczek jest. A to znaczy że i homologacja też jest
No dobrze, tyle już naspamowaliście o tym oświetleniu i innych dupach Maryny, że trzeba się wziąć i coś sklecić "mondrego".
Oczywiście sprawa dotyczy lamp do jazdy dziennej i pomysłu jednego znanego mi niedźwiedzia aby zamontować "Diodowe lampy do jazdy dziennej". Myślę, że sposób w jaki rzeczony niedźwiedź wszedł w posiadanie tych lamp nie ma znaczenia, zakładam jednak że znalazł je lub odziedziczył, bo nie wieżę że wydał na nie stówę.
1/ Skąd ten pomysł na specjalne światła do jazdy dziennej.
Dawno, dawno temu ..... Dobra nie będę opowiadał bajki o królewnie za siedmioma rzekami, tylko powiem Wam młodzieży (bo stare niedźwiedzie dobrze o tym wiedzą) że był sobie kiedyś samochodzik zwany maluch który posiadał prądnicę tak żałosnej mocy, że nie dawała ona rady doładowywać akumulatora przy częstym korzystaniu ze świateł szczególnie przy krótkich trasach miejskich. I w związku z tym nasi krajowi miszczowie unowoczesnień wpadli na pomysł specjalnych lamp do jazdy dziennej które posiadały bodajże żarówki 21W (a być może nawet słabsze, już nie pamiętam). W normalnych warunkach używanie świateł mijania w maluszku to ok.: 2x45W reflektory, 2*3W pozycyjne, 2*5W pozycyjne tył, oświetlenie tablicy = razem ok. 115W (mniej więcej). Przy światłach do jazdy dziennej mamy 2x21W=42W, co daje oszczędność ok. 70W. Z tego co pamiętam prądnica w maluchu miała 220W, tak więc taka oszczędność miała wielkie znaczenie. Potem wprowadzono w maluchu alternator i specjalne światła do jazdy dziennej używali tylko czynni zwolennicy partii zielonych, bo podobno maluch palił o 3 krople paliwa miej.
Oczywiście nie tylko do malcha stosowano te specjalne światłą do jazdy dziennej, każda szanująca się firma produkująca reflektory miała coś takiego w ofercie i szczególnie na zachodzie wiele samochodów miało takie lampy zamontowane. Głównym argumentem za była oszczędność paliwa i ekologia (ale nie tylko o czym za chwilę). Oczywiście w skali całego świata takie oszczędności mają znaczenie, ale myślę że na naszym forum jest niewielu fanatycznych ekologów, bo przecież motocykl z natury jest nieekolgiczny.
2/ Dlaczego światła mijania tak dupowato świeca w dzień
Światłą do jazdy dziennej zostały skonstruowane do oświetlenia drogi przed samochodem w NOCY. Ponieważ posiadają one wyraźną granicę światłocienia poniżej tej granicy świecą "mocno" powyżej tej granicy teoretycznie nie powinny świecić wcale. Oczywiście światło rozprasza się we wszystkich kierunkach i pewna jego część zostaje także wysłana powyżej tej granicy światłocienia, w związku z tym świecące reflektory są dobrze widoczne także powyżej. Oczywiście ta "rozproszona" ilość światłą jest niezbędna aby pojazd był widoczny przez innych, i w nocy często jest nawet za duża co objawia się "oślepianiem" nawet przy prawidłowo ustawionych reflektorach, w dzień natomiast jest zdecydowanie za mała i światła są słabo widoczne przez innych uczestników ruchu.
I tu właśnie pojawia się szansa na specjalne oświetlenie, które w całości będzie świecić w kierunku "przeciwnika". Ponieważ przy reflektorach do jazdy dziennej to rozproszone światło stanowiło marny ułamek łącznego "świecenia", przy świetle skierowanym w "przeciwnika" moc żarówki może być wielokrotnie mniejsza a lampa taka będzie wielokrotnie lepiej widoczna. Zastosowanie świateł diodowych daje jeszcze dodatkowy efekt związany z barwą światła, diody świecą światłem zbliżonym do światła naturalnego które jest lepiej przez oko ludzkie postrzegane niż analogiczne oświetlenie światłem żarówki.
3/ Inne rozwiązania świateł do jazdy dziennej.
Ciekawe rozwiązanie stosuje się w wielu pojazdach amerykańskich a chyba głównie kanadyjskich, gdzie istnieje obowiązek jazdy w dzień na światłach.
Rozwiązanie polega na połączeniu szeregowym obu żarówek reflektorów drogowych. Takie połączenie powoduje że rezystancja zwiększa się 2 krotnie, a co za tym idzie prąd płynący przez żarówki zmniejsza się 2 krotnie. W praktycy 2 żarówki np. H1 lub H7 o mocy 55W połączone szeregowo mają łącznie ok. 27W, czyli każda z żarówek świeci 4-krotnie słabiej.
Co to daje. Z 4-ktotnie mniejszą mocą świeci cały reflektor drogowy, co powoduje że jest on świetnie widoczny przez innych uczestników ruchu natomiast świeci na tyle słabo, że nie powoduje żadnego oślepiania. Przy okazji tak mały prąd powoduje że żarówka się prawie zupełnie nie zużywa, czyli taka praca nie ma wpływy na trwałość żarówek.
Miałem kanadyjską wersję hondy accord gdzie takie światła były fabrycznym wyposażeniem. Po uruchomieniu silnika zapalały się automatycznie, przy włączeniu świateł mijania / drogowych przechodziło to do normalnej pracy. Rozwiązanie było naprawdę bardzo skuteczne, samochód był świetnie widoczny w dzień (o wiele lepiej niż na światłach mijania), i nie oślepiał. Uważam że było to genialne rozwiązanie mające niemal same zalety, ale jak to na świecie bywa w europie jest ono niedozwolone.
Pomyślałem, że takie rozwiązanie można byłoby zastosować także w motocyklu, wystarczy podłączyć do włókna od świateł drogowych rezystor 2,5 oma 25W. Może trzeba coś takiego zrobić? Czyli zamiast niedźwiedziowych lamp diodowych taki rezystor? A efek taki sam a może nawet lepszy.
4/ Sprawa legalności / nielegalności.
Rozwiązanie zastosowane przez niedźwiedzia czyli Diodowe lampy do jazdy dziennej oraz wspomniane powyżej wykorzystanie świateł drogowych oczywiście są nielegalne. Tylko do cholery to oświetlenie zwiększa nasze bezpieczeństwo nie utrudniając życia innym uczestnikom ruchu, Te lampy NIE oślepiają, dlatego uważam że mimo iż są nielegalne są pożyteczne i ich używanie jest celowe. Oczywiście jak się znajdzie jakiś głupi służbista to możemy ponieść konsekwencje. Czyli w nawiązaniu do postu Huberta "Stop oslepiaczom." jeżeli coś zwiększa nasze bezpieczeństwo a nie utrudnia życia innym jestem za. I zwracam uwagę że przepisy też się zmieniają i stają się czasami bardziej życiowe. Wiele rozwiązań związanych z oświetleniem pojawia się a Ameryce, i niektóre z nich trafiają potem do europy. Przykładem są dodatkowe światła STOP. Pamiętam, jak w latach 80-tych milicjanci ścigali tych którzy mieli założone takie dodatkowe światła bo były one nielegalne, a teraz nie ma chyba samochodu który by nie miał ich na wyposażeniu fabrycznym. Inne pomysły jak np. światła które są jednocześnie STOP-em i kierunkowskazem są w ameryce standardem a w europie nie wolno ich używać. Od bodajże 2 lat w w Ameryce wolno używać świateł STOP zmieniających intensywność świecenia w zależności od nacisku na pedał hamulca, w europie być może w tym roku takie rozwiązanie będzie dopuszczone.
Czyli podsumowując, wiele rozwiązań nielegalnych ma swoje uzasadnienie, wg mnie jeśli podnoszą one bezpieczeństwo a jednocześnie nie utrudniają one innym uczestnikom ruchu to mimo iż są nielegalne jestem za ich stosowaniem.
TomaszuB, profesorze MałyMisiu, kopara mi się o podłogię oparła Ale wywód... Nonono Same mondrości Niech teraz ktoś wymyśli kontragument śjakiś Niemożliwe.
Pozdróweczka!
No dobrze, tyle już naspamowaliście o tym oświetleniu i innych dupach Maryny, że trzeba się wziąć i coś sklecić "mondrego".
To Maryna miala wiecej niz jedna dupe????
To Maryna miala wiecej niz jedna dupe????
No, swoją i koleżanki... Bo to pewnikiem lesbijki były
No, swoją i koleżanki... Bo to pewnikiem lesbijki były
Moze i tak, ale ja nie wiem o co temu Tomaszowi_Be chodzilo z tymi dupami Maryny. Moze chce nam cos przekazac "miedzy wierszami" hahahahaha
Między wierszami jest tylko odstęp, przynajmniej w tym przypadku...
Ale co ja tam wiem, znowu trzeźwo na świat nie patrzę
Odgrzewając temat (i dla odmiany pisząc w temacie ), szukałem troszke w necie i znalazłem to:
http://www.bikersoracle.c...12&page=1&pp=10
Konwersja hid w Xj600S. Robione w UK, i wg. kolesiów co się wypowiadają, działa spoko. Najlepsze jest to, że komplet (kupowany na ebay w Hongkongu) z przesyłką wyjdzie koło 150zł (do Polski). I od razu uprzedzę komentarze dot. "garażowych xenonów", ze ten komplet jest dedykowany do motocykli, ma pochylany żarnik, z przesuwanym łukiem, czyli że nie wali po oczach na krótkich i zachowuje się jak typowa H4 55/65.
http://cgi.ebay.pl/BI-XEN...1QQcmdZViewItem
I jak mnie coś podkręci (albo jak znajdę miejsce gdzie to w mojej Hondzie upchnąć, bo owiewki nima ) to se kupię i się odezwę. Ale nie obiecuję.
Wyciągam to jako ciekawostkę, żebyśta mogli se podyskutować.
Pragnę złożyć zdecydowany protest w stosunku do kłamliwego stwierdzenia i pomówienia, jakoby lampy led do jazdy dziennej znalazły się w moim posiadaniu w wyniku spadku czy znalezienia. Oświadczam, że w ich posiadanie wszedłem w wyniku długich i uporczywych całonocnych poszukiwań po okolicznych parkingach, co wymagało ode mnie nie lada sprytu i cierpliwości. A wszelkie tego typu oszczerstwa w stosunku do mojej osoby są marną próbą politycznej prowokacji uprawianą przez politycznie podejrzane, farbowane i podrabiane niedżwiedzie żywiące się sianiem ziarna niezgody i sztucznym miodem, co musi w końcu doprowadzić do moralnej obstrukcji.
co musi w końcu doprowadzić do moralnej obstrukcji.
i sikania bokiem
I sikania bokiem.
i sikania na sztorc, do tyłu i w dół.
Nie będę zakładał nowego tematu (bo nie )
ale powrócę do dyskusji o mocniejszy światłach i zamianie na xenony.
Jak zapewne niektórzy pamiętają (albo nie pamiętają) jestem przeciwnikiem rozwiązań typu "garaż xenon", bo to jest hujoza która oprócz tego że czasami dobrze oświetla drogę to przede wszystkim niesamowicie oślepia jadących z przeciwka.
Jednak szukając rozwiązania na mocniejsze światła trafiłem na:
http://allegro.pl/item393...h7_philips.html
oryginalne rozwiązanie Philips-a, wg. informacji sprzedawcy HOMOLOGACJE E11, TUV, DOT, CE.
Co o tym myślicie, bo trudno nazwać gotowy zestaw Philips-a "garaż xenonem" ?
Łooo matko, 750 złotówków za 2 żarówki? Straśnie drogo...
A co ci przeszkadza troszku pooślepiać jadących z przeciwka?
A co ci przeszkadza troszku pooślepiać jadących z przeciwka? Wracając ze Strykowa jechałem ok 1,5 godziny już w nocy, i okazało się że mam za wysoko ustawione mijania (pierwszy raz jechałem "nowom honzom" po nocy), i wkurwiało mnie to , że 80% tych z naprzeciwka napierdielało mi długimi !!!, o TIR-ach mających dalekosiężne na dachu nie wspomnę.
Mieć jasno przed soba to jedno, a oślepiać innych to drugie.
No chyba że postawa Kalego, kali mieć dobre światła to dobrze, inni być oślepiani też dobrze
No, ale to kwestia ustawień raczej, a nie rodzaju żarówek. Ja też nie lubię jak mnie oślepiają, albo jak co niektóry bardziej wrażliwy mryga długimi...
Wyjściem z sytuacji moze być dołożenie dodatkowych "lampek" tak jak Vivvaldi, czy Emil. Jak jedziesz w gęstym ruchu ulicznym, to na oryginalnych światełkach, a jak jedziesz sam, to se pizgasz światłami jak chcesz
Ponadto jakoś nie mam przekonania, że te lampy oryginalne Philipsa spowodują li tylko polepszenie widoczności. Wydaje mi się, że jak będą lepsze światła, to musowo komuś z naprzeciwka się to niespodoba... I będzie mrygał długimi, aż nie dostanie po galkach długimi z nowyć żarówek...
Mi się wydaje że efekt będzie taki sam jak przy tych zwykłych zestawach HID,też będzie walić po oczach jak garaż xenon tuning. Extra koszty w tym zestawie to logo Philipsa i być może lepsze, stabilniejsze przetwornice.
Fabryczne Xenony to inna lampa-zwierciadła, które są projektowane pod palnik a nie pod H7,H4, H1 itd plus układy autopoziomowania.
Wszystko razem pozwala ogarnąć światło i nie oślepiać.
Jak już pisałem myślę o dodatkowych halogenach Hella Micro i zestawie HID do tego ale to do użytku poza miastem, gdy jadę sam. Nie wiem tylko czy częste włączanie-wyłączanie (przy mijaniu innych pojazdów) nie skróci znacznie żywotności palników
PS. Podoba mi się gdy sprzedający podkreślają że coś jest Made in USA, jak za PRLu, Hamerykańskie znaczy lepsze. Czy to jeszcze na kogoś działa ??
Tomasz, powim ci szczerze. Mi tam może ze 3-4 razy mrugnął ktoś w nocy. Może dlatego, że akurat wjechałem w wybój i mnie podniosło
Jednakże jak jadę w nocy i jedzie coś z naprzeciwka to staram się wyłączać halogeny, ale z reguły nie wyłączam. Te światła już w niejednej sytuacji w jeździe po nocy uratowały mi dupę lub moto.
W dzień jeżdżę praktycznie cały czas i naprawdę jestem bardziej widoczny Ale nikt mi nie mruga że kogoś oślepiam. Oni mnie widzą bo zawsze usuwają się w korku, zjeżdżają ustępują itd.
Rób jak uważasz, chcesz być widoczny to zrób rozwiązanie takie aby być widocznym a przy tym bierz pod uwagę innych. tylko, że Ci inni jadą w puszcze i mają o wiele wiele mocniejsze lampy aniżeli Ty. jak ktoś mi mruga to albo i ja mrugam długim i daję znać że takie mam światła krótkie abo wyłączam na chwilę halogeny a potem włączam i jadę dalej z włączonymi.
Mi tez ktos pare razy mrygnal, potem sobie ustawilem swiatla, w CBF sa wygodne pokretla, wystarczy wsadzic reke pod zegary.
Z tych motocykli jakimi dane mi bylo polatac CBF ma swiatla idealne, dwa osobne reflektory, ktore tez osobno sie reguluje. Ja nic nie bede kombinowal ze swiatlami. Nawet na standartowych zarowkach sa wystarczajaco odbre.
w CBF sa wygodne pokretla, wystarczy wsadzic reke pod zegary.
To chyba żarty !!! Trzeba wozić ze sobą 5-letnie dziecko żeby rączkę tam włożyło, bo normalnych rozmiarów dłonie, to docierają tam po kilku tekstach w stylu "kur**" , " ja pierd***" itp. Przecież usytuowanie tych pokręteł to jakiś debil zaprojektował.
Co o tym myślicie, bo trudno nazwać gotowy zestaw Philips-a "garaż xenonem"
jak bym miał lampy jak Ty w tej Hondzie to juz dawno bym miał taki xenonik. A tak stara FJ, żarówka H4 i jeszcze Q... ryflowane szkiełko = katastrofa xenonowa. Np. w GS juz od jakiegoś czasu ta sama lampa swieci albo z żarówką H1/H7 albo z xenonem za dopłata. Pomijając temat homologacji, czyszczenia i poziomowania to z techcznego punktu widzenia xenon zamiast żarówek jednowłóknowych np. H7 bym wkładał. Oczywiście przy fabrycznie gładkich szkłach.
Z tych motocykli jakimi dane mi bylo polatac CBF ma swiatla idealne, dwa osobne reflektory, ktore tez osobno sie reguluje Tylko że mijania świeci JEDNO, i to jest wielkie gówno, bo:
1/ W DZIEŃ kijowo wygląda jak świeci jedna lampa (już niedługo będą świecić 2 - walne se na harybie jakiś artykulik )
2/ W NOCY mogłyby świecić 2x lepiej gdyby świeciły oba mijania (i tu nie ma niestety rozwiązania )
Ponieważ xenon garaż nie będę montował (raz cena, dwa że na pewno będą napierdzielały tych z przeciwka) kupuje najmocniejsze dostępne żarówki PHILIPS X-treme Power
Rubta co chceta, bede urywal lusterka (mam juz wprawe!) i wsypywal cukier do baku, jak mnie jakis agro tuningowiec oslepi.
Tomasz w nocy na dlugich swieca 2 lampy!
I tak twierdze ze CBF ma jedne z lepszych motocyklowych swiatel
(raz cena, dwa że na pewno będą napierdzielały tych z przeciwka)
Nareszcie jakis zdrowo rozsądkowy glos w sprawie
To chyba żarty !!! Trzeba wozić ze sobą 5-letnie dziecko żeby rączkę tam włożyło, bo normalnych rozmiarów dłonie, to docierają tam po kilku tekstach w stylu "kur**" , " ja pierd***" itp.
Bo Ty Krzybiel chyba jakas fajtulapa jestes
Dlonie mam wieksze od twoich, technika sie liczy
Chcesz ustawiac prawa lampe skrecasz kiere w lewo i masz dostep do pokretla, odwrornie z 2 strony.
pzdr
Piszta o dodatkowych lampkach a nie o to które lepsze standardowe - kałmuki jedne.
Widzieliśta moje świecidęłka. Mogą się Wam podobać albo i nie. Mi one pomagają i jak kogoś oślepiam a ten mi mryga to je wyłączam a potem zaraz włączam i jadę sobie dalej.
Jakoś nikt mnie jeszcze o to nie zjebał a i mandatu też nie dostałem. ale za to już nie raz z opresji mi się przy ich pomocy udało wyjść.
Zresztą na zlocie razem z Emilem i trybunałem niezależnego gremium sędziowskiego było dokonane sprawdzenie jakości oświetlenia. I jaki był wynik ??????? Bo nie pamiętam hahahahahahhahahahaha
Wyniku nie było...
A twoje świecidełka, hmmm... W świetle ogniska słabiutko coś było widać
wynik był zajebisty, Twoje Valdi swiecą dobrze przed moto, moje szerzej i dalej ale i tak Twoja diva odpadła, jak włączyłem do tego drogowe Leon cos o tym moze powiedziec
Hmmm !!! Kto ma lepsze, kto ma bardziej, komu lepiej??Oj , oj kałmuki !!!
no ale ozoozi?? . mialo byc o lampach. ja powiem tylko tyle ze u siebie to juz z 5 razy zmienialem zarówki. tdm ma za duze drgania w okolicach silnika i nie dają rady, pozakladalem tlumiki z gumy, i juz jest lepiej no ale to wciąż mały, drazniący defekt
Mi tam moje wystarczają i sie kurwa nie palą. A jak nikt nie wie o co kaman to i się nie dowie