Forum eportal / Strona: omnie.php
Kolejna część nocnej wyprawy,
Mam plecak browarów a pić już nie ram rady.
W słuchawkach ciężki bit
Bass podbija fazę,
Hip hop z przekazem zaczynam rymować
Ale nie nie tym razem.
Za dużo gapiów wokoło
Śmiać się będą ze mnie
Olewam ich i idę dalej,
Wolałbym być przy mojej Królewnie.
Na jej myśl ciśnienie sięga zenitu
W takim stanie raczej nie dożyje do świtu.
I tak podeszwy zostawiają swój ślad na gorącym asfalcie
Patrzę uliczka, pewnie dobre miejsce się tam znajdzie.
Co ma być to będzie, wchodzę,
Lecz widzę jakiś cień na drodze.
No nie to znowu omamy
Myślałem że Cię widzę a tam tylko mokre plamy
Podchodzę, zerkam, to krew na dodatek jeszcze ciepła.
Zawracam się na nodze,
Bo kto wie co ze mną stać się może.
Opuszczam to miejsce chyba nie jako jedyny,
Bóg już je opuścił, jakiś człowiek jest temu winny.
Kończę piwo, sięgam po drugie,
Już ledwo stoję.
Wiem Wiem Boże dalszej drogi się boje.
Ale co mam robić innego? Co mi zostało?
Znieczulam alkoholem umysł i ciało.
Tak browar za browarem daje ukojenie
Pewnie się obudzę z kacem to nie urojenie.
Obudzę się jeśli wogóle zasnę
Na to się nie zapowiada.
Kilometry drogi przede mną
Niczym autostrada.
Sam jak palec przemierzam ulice
Patrze na te bloki, osiedla, dzielnice
Czy z tych szarych bloków da się wydobyć trochę słońca
I znów ta myśl, myśl że to noc bez końca.
Co mi zależy nie mam nic do stracenia
Miłości nadszedł kres,
Musieliśmy sobie powiedzieć do widzenia.
Zwykłe słowo wypowiadane wiele razy dziennie
Lecz w odmiennej sytuacji, bardzo odmiennej.
Mówi się tak do osób nam nieznanych
Najciężej jest to powiedzieć do tych ukochanych..
część 4 już niebawem
Przygody wymyślane czy oparte na faktach
pół na pół xD
mind stary tworca !!
pzdr
Trzeba przyznać, że nutkę pomysłowości masz, ale.. zostań lepiej przy standardowych rymach a-c, b-d, nie mieszaj, bo kiepsko to się potem czyta
Nom. Tylko staraj się bardziej rymowac
Ładnie . Też może potem wkleje swój wierszyk, jak go znajde
Luxik
dobre