EURO

Forum eportal / Strona: omnie.php

Witam.
Nie da się ukryć, że prędzej czy później będziemy musieli się "przewalutować" i przyjąć euro. Zastanawiam sie w związku z tym czy nie zamienić złotówek na euro i wrzucić do funduszu inwestycyjnego. Od jakiegoś roku funkcjonuje arka Europy Środkowej i Wschodniej w PLN i w EUR. Po roku różnica między funduszem działającym w euro a tym złotówkowym wynosi około 7% (na rzecz funduszu w euro). Kombinuję więc tak, że jeśli do 2012 i tak będziemy przechodzić na euro, więc może zrobić to teraz jak złoty się trzyma mocno i dodatkowo jeszcze na tym zarobić. To chyba bardziej korzystne rozwiązanie niż czekanie aż trzeba będzie się wyzbyć złotówek na rzecz ojro. Ponad to straszą sporą inflacją w tym roku. Co o tym sądzicie analitycy od siedmiu boleści??

Oto mój komentarz
Pawel, chyba nie bardzo mnie zrozumiałeś. Ten wykres tylko pokazuje jak mocna jest złotówka i że jest to dobry moment na zakupy (kupuj w dołku a nie na górce). W sumie i tak później będziesz przechodził na euro, więc kurs zł/eur w dalszej perspektywie nie będzie miał większego znaczenia. Nie zarabiasz na różnicach kursowych tylko na w funduszu inwestycyjnym. Skoro 1 euro wypracowało w roku 7% więcej zysku niż 1 PLN to nawet różnice kursowe nie wpływają ujemnie na końcowy wynik. I jeszcze jedna sprawa, coraz więcej państw wprowadza rezerwy budżetowe w euro (zastępując dolary) sugeruje więc to, że euro się umocni. Idąc dalej, analitycy wróżą nam inflację rzędu 3% więc jest się nad czym zastanawiać. Tak czy inaczej po 2012 obudzimy się z euro w portfelach a nie ze złotówkami (o ile się obudzimy).
mip44, wykres obrazuje zmienność kursu - to był mój komentarz.
Ostatnio czytem trochę odmienne komentarze dot. "umocnienia" się EUR.

Pytanie (pytam bo nie wiem) czy w funduszu EUR o którym piszesz nie dochodzi w zadnym momencie do wyceny w PLN ?

Nie bylbym taki pewien czy Euro sie umocni. Wykres Pawla pokazuje jednoznacznie ze Euro konsekwentnie od trzech lat spada, a to dlatego ze nasza gospodarka ma sie coraz lepiej, i tak bedzie dalej. Tak samo jest z reszta z funtem. Im mocniejsza bedzie zlotowka tym wiecej ludzi bedzie wracac z zagramanicy, bo to juz nie bedzie tak oplacalne jak kiedys, a to dodatkowo pomoze wzmocnic gospodarke. Suma sumarum, wydaje mi sie ze to tylko kwestia czasu az Euro osiagnie poziom 3zl, a funt 4zl, i beda dalej spadac, wtedy przejscie ze zlotowek na euro nie bedzie az takie drastyczne. No a wiadomo ze im tansza waluta tym wiecej tej waluty mozemy kupic za dana ilosc zlotowek, wiec lepiej chyba poczekac. Takie moje kalmuckie rozumowanie
nie dochodzi w żadnym momencie do wyceny w PLN ? dochodzi w momencie zakupu jednostek funduszu, jednak w moim rozumowaniu w momencie, gdy będziesz chciał wyciągnąć kasę z funduszu, nie przeliczą Ci jej na zł bo będziemy już w strefie euro. Stąd też moje dywagacje czy opłaca się przejść na euro i trzymać kasę na funduszu czy zostać w funduszu złotówkowym. Złotówkowy wypracował w ciągu roku 19% a w euro 26% więc różnica jest spora. A tak się przedstawia wykres inflacji z 2 ostatnich lat:

Więc nawet jeśli złotówka się umocni, to jej wartość nabywcza i tak w perspektywie roku spadnie o około 3%.

Emil a Ty się tak nie ciesz, że zloty mocny bo chyba w funciakach zarabiasz hehe

P.S.

tutaj jest wykres euro z którego wychodzi różnica -5,89% czyli przy takim trendzie uwzględniając różnice kursowe i tak wychodzi 2% więcej inwestując w euro.

Emil a Ty się tak nie ciesz, że zloty mocny bo chyba w funciakach zarabiasz hehe
Hehe, ale ja nie planuje wracac wiec kurs funta mnie akurat trąca
bo i co masz powiedziec
No i jak to bedzie panowie specjalisci?
Euro na wakacje kupowac teraz po 3, 58 czy jeszce poczekac do lipca sierpnia?
Pytanie z gatunku upierdliwych bo zalozmy ze wachniecie wyniesie nawet 2% to przy 1000€ roznica wyniesie okolo 70zl.
U mojego dostawcy dziś: Kursy Walut: 3,5400 EUR 2,3200 USD
Stawiam, że jeszcze spadną. Wg mnie euro będzie poniżej 3,5 ale ja się nie znam
Stopy procentowe podnieśli ostatnio i podniosą niebawem znowu (kurw..akurat kredyt biorę) więc złoty raczej będzie się mocno trzymał, tylko pytanie co z tą inflacją?? Jak na razie jest dość wysoka bo 4%. Ja bym tam został przy złotówkach jeszcze.
Stopy procentowe podnieśli ostatnio i podniosą niebawem znowu (kurw..akurat kredyt biorę) więc złoty raczej będzie się mocno trzymał, tylko pytanie co z tą inflacją?? Jak na razie jest dość wysoka bo 4% . . .

czyli RPP poniesie ( ? ) stopy co może być dodatkowym czynnikiem umacniającym PLN.

Prawda jest taka, ze największy wpływ na EUR/PLN mają czynniki zagraniczne.
Pogadaliscie sobie?
Kupowac czy czekac?
zbig, jest duże prawdopodobieństwo ze złoty się jeszcze umocni.
A ja z innej beczki. Bo to wszystko fajnie, śmierdzi finansjerą tak przerzucać się procentami i inflacją. Ale. Czy macie na to kasę? No bo załóżmy że stać was na odkładanie 1000 miesięcznie. Czyli macie 12.000. To 10% z tego jest 1200 zł. ROCZNIE. Czyli, przyznajcie się kogo tu stać na odkładanie na bok 1000 miesięcznie?

Bo to wszystko fajnie, ale jak się obraca rzędem 10% zysku rocznie, to sorki, ala trzeba mieć WOLNEGO melona do zainwestowania, żeby to jakiś efekt miało.
ot, takie moje prywatne zdanie....
Mnie by było stać odkładać 1000zł miesięcznie.......gdyby nie moja żona
Hehe poczekaj aż się potomstwa dorobisz... wtedy się zaczyna finansowa jazda
No i stalo sie € spadlo ponizej 3,5zł (nawet 3,49).
Pzdr.
Czyli nasza prognoza się sprawdziła Pytanie co będzie dalej.
Pytanie co będzie dalej.

Benzyna po 5 zeta. Albo i drożej...

Skąd te ceny???
Benzyna po 5 zeta. Albo i drożej... Dziś tankowałem ON, 4,56zł / l
Dziś tankowałem ON, 4,56zł / l we Wrocławiu na neste jest po 4,11 (wczoraj było) a jak płacisz kartą to 5gr taniej czyli po 4,06zł/l
ja kupuję na BP jakąś tę wersję SUPER HIPER (Ultimate ?) bo mam Common rail i takie tanie paliwo np z neste mu szkodzi
TomaszB, no to co marudzisz, że takie drogie?? Moim skromnym zdaniem "normalne" paliwo by nie zaszkodziło. Nie dajmy się zwariować. Kiedyś na Shellu pytałem się czym się ten ich super ON różni od tego super hiper super ON, gość powiedział że ten tańszy jest z Orlenu z dodatkami a ten droższy jest importowany.
A co do Neste, to akurat stacja na której nie ma opcji chrzczenia paliwa bo jest bez obsługowa. Te sto milionów czujników i komputer musi czuwać nad wszystkim.
Ja jak miałem R19 1.9 diesel, to też tylko na Shellu tankowałem diesla. I się wzięła pompa wtryskowa zatarła i zatrzymała silnik na amen
Po wymianie silnika to już nie chciało mi się przepłacać. I nawet opałowy był mi nie straszny A auto śmigało jak oszalałe
Po co przepłacać, skoro nie widać różnicy?

A, i jeszcze co do oszukiwania co do ilości sprzedawanego paliwa. Na stacji przy lecrercu, jak tankowałem do kanistra, to 20 litrów, to było faktycznie 20 litrów. A z shella 20 litrów, to conajwyżej 19 było... Nie dość że drożej, to jeszcze na litrażu oszukane.
Mam kumpla z ktorym kiedys konczylem technikum naftowe, teraz w jakims laboratorium w nafcie siedzi. Mowi ze jak nie jestes pewien paliwa, to najlepiej nalac... opalowki, tam nikt nie chrzci. Mowi ze np jak przyplywa tankowiec, to paliwo jest jedno, po dodaniu barwnika mamy opalowke. To samo paliwo biora rafinerie i dodaja lub nie swoje dodatki, uszlachetniacze. Generalnie na Schelu, BP, Orlenie itp tankujemy ta sama wache.
A co do Neste, to akurat stacja na której nie ma opcji chrzczenia paliwa bo jest bez obsługowa. Te sto milionów czujników i komputer musi czuwać nad wszystkim.
hehe, optymista... A myślisz, że pan Włodek, kierowca nie może się zatrzymać, spuścić trochę i dolać wody czy innego syfu do swojej cysterny?

To człowiek wymyślił maszyny i czujniki, a jak człowiek wymyślił, to Polak jest w stanie to obejść...

Nie mówię, że akurat tak jest, ale samoobsługowa stacja to żadna gwarancja....

A co do Neste, to akurat stacja na której nie ma opcji chrzczenia paliwa bo jest bez obsługowa. Te sto milionów czujników i komputer musi czuwać nad wszystkim.

http://www.maxior.pl/film...ze_stacji_Neste

A że walute mamy coraz silniejszą to powinniśmy się chyba cieszyć
A że walute mamy coraz silniejszą to powinniśmy się chyba cieszyć

niestety nie jest to takie oczywiste . . .
silna (czyt. droga złotówka) powoduje iż nasz eksport staje się coraz mniej atrakcyjny dla zgranicznych importerów.
Dlategoż napisałem to z przymrużeniem oka
nasz eksport staje się coraz mniej atrakcyjny

Przepraszam, a co takiego atrakcyjnego, oprócz siły roboczej (notabene coraz droższej) było w naszym exporcie?
silna (czyt. droga złotówka) powoduje iż nasz eksport staje się coraz mniej atrakcyjny dla zgranicznych importerów. Wg danych GUS:
W styczniu br. eksport w cenach bieżących wyniósł 32,0 mld zł, a import 36,1 mld zł. W porównaniu ze styczniem ub. roku eksport zwiększył się o 9,1%, a import o 6,4%.
czyli export rośnie bardziej niż import. I to ma być źle ?
ja się ciesze bo importuje a nie eksportuje , niech sie martwią ci co rozsprzedają nasze dobra narodowe
Kolejny rekord, euro spadlo ponizej granicy 3,45, o dolarach nawet nie ma co wspominac.
Czytale w GW ze najprezniej wzmacniajaca waluta na swiecie jest korona czeska, a zaraz za nie PLN. Czesi odlozyli w blizej nieokreclony termin przejscie na euro.
To potrwa jeszcze chwilę. Nasze gospodarki są rozpędzone i przynajmniej do czasu tego Euro 2012 będziemy szli do przodu bo napędzają nas pieniądze z UE i inwestycje związane z imprezą. Jednak sytuacja na świecie robi się mało ciekawa, w USA już banki siadają na domy dłużnikom. W najgorszej sytuacji są Ci, których wysokość kredytu jest wyższa od wartości domu. W eurolandzie też źle się dzieje i będą musieli pokombinować jak zahamować inflację nie spowalniając jednocześnie jeszcze bardziej gospodarki. Gdyby nie kasa, która płynie do nas w związku z inwestycjami przy obecnych stopach procentowych i presji inflacyjnej wyhamowalibyśmy jeszcze bardziej i złotówka nie umacniała by się tak.
Swoją drogą ciekawe jaki wpływ na kurs zł/funciak mają nasi emigranci?
Nie pozostaje nic innego jak korzystać z dobrego kursu i śmigać na zakupy po moto na zachód
Taaaa dzis sprzedałam euro po 3,23 - spadam na pysk- bankrutuje- goncie na wczasy za euro i pojazdy - powodzenia
Cytat: Złoty najsilniejszy w historii
(PAP, md/ 15.07.2008, godz. 06:01)

Złoty jeszcze nigdy w historii nie był tak mocny jak teraz. Eksperci twierdzą, że to zasługa tempa rozwoju polskiej gospodarki, która pędzi znacznie szybciej niż w największych krajach świata, czytamy w "Dzienniku".
Według gazety, w ciągu roku złoty zyskał do funta i dolara ponad 25 proc. Jego "kariera" może potrwać nawet kilka lat, do czasu wejścia Polski do strefy euro.

Silna pozycja złotówki ratuje Polaków przed kryzysem paliwowym, tańsze są samochody i kredyty w obcych walutach. Więcej pieniędzy zostaje też w budżecie państwa, bo płacimy niższe odsetki od pożyczek zaciągniętych za granicą.

Silna złotówka składnia do powrotu do kraju tych, którzy pojechali w poszukiwaniu pracy do Wielkiej Brytanii i Irlandii. "Dziennik" przypomina, że gdy rozpoczynał się boom migracyjny na Wyspy w 2004 r., funt kosztował dużo ponad 7 zł. Teraz to zaledwie 4,06 zł.

Wysoki kurs złotego martwi tylko eksporterów, którzy obawiają się spadku konkurencyjności.
Taa, Niemcy już nie chcą przyjeżdżać do nas na zakupy bo się im nie opłaca, jeszcze troche a nam bedzie się opłacało jeździć do nich po paliwo...
Po paliwo to moze nie ale po cala reszte juz chyba sie jezdzi?
pzdr
Coś ostatnio złotówka słabnie. Nie wiem czy to już sygnał do zakupów czy chwilowe odbicie. Zobaczymy jak będzie.
Chyba to min wachniecie, raptem 5gr.
Dobra to patrzcie co się dzieje z dolarem zmiana 2,48%
Nieźle odrabia straty, ciekawe dlaczemu.
Cytat: Na rynku walutowym dolar znacząco umocnił się wobec euro. Złoty tracił wobec amerykańskiej waluty, wobec euro został praktycznie stabilny. Analitycy oceniają, że obniżenie stóp przez Narodowy Bank Czech może zmniejszyć w oczach inwestorów atrakcyjność walut całego regionu.

Teoretycznie przed Euro 2012 ale jak będzie to się okaże. Pewnie nie prędzej jak w 2011. Na dzień dzisiejszy nie spełniamy wszystkich warunków.
Dobra to patrzcie co się dzieje z dolarem zmiana 2,48%
Mala stabilizacja na rynku nieruchomosci w USA. Dolar juz chyba osiagnal dno od ktorego moze sie tylko odbic. No i przed wyborami prezydenckimi nastroje sa tam raczej optymistyczne.
Wszystko na to wskazuje, że trzeba kupować. Jeśli ktoś ma zamiar wyjechać na wakacje do eurolandu lub po samochód tudzież cokolwiek innego to dobrze trochę gotówki wymienić teraz a w sumie to dobrze było wymienić pod koniec zeszłego tygodnia .
Z technicznego punktu analizy, nastapiło odbicie od dolnego ograniczenia kanału spadkowego a więc "chwilowa" poprawa. Sądzę, że nie ma szans na pokonanie poziomu 3,37-3,40. Chociaż mam nadzieję, ze się mylę.
No i po zawodach. Kto nie kupił niech teraz czeka. Dzisiejsza maskara na rynku walutowym i giełdowym wskazuje jedno - zaczynamy hamować. Trzeba to zatwardzenie jakoś przeczekać.
Mipie jak kiedyś będziesz chciał być posłem to możesz liczyć na mój glos
A na prezia? Ja chcę na Prezia, to łatwiejsze, wystarczy ładnie wyglądać, uśmiechać się i nie mówić do ludzi "spieprzaj dziadu" - sukces murowany
A tak odnośnie kupowania/sprzedawania to jeśli ktoś chce zainwestować dłuugoterminowo to proponuję wybrać coś taniego bo w wielu przypadkach taniej już być nie może.
Poniżej 2,90 do lata 2009 Panowie analitycy

EURO

Pokrewne

Lista mailowa

Forum eportal / Strona: omnie.php