enduro, enduro...

Forum eportal / Strona: omnie.php

jak już pewnie niektórzy z was wiedzą, oprócz SV-ki od niedawna ujeżdżam też DT125, świetna sprawa. nie sądziłem, że tablanie się w błocie to taka świetna zabawa, ale wiecie jak to mówią - chodzenie po bagnach wciąga
tylko gdzie tu jeździć? jeszcze jestem za cienki, żeby na jakieś zawody się pisać, czy tam coś i szukam sobie różnych mniej lub bardziej legalnych miejscówek, ale nie jest z tym łatwo. W Kampinosie ledwie ugadałem ze strażą leśną, żeby mi mandatu nie wlepili. Kolesie czepili się mnie, choć jechałem drogą (przez las, to prawda) i nawet z rzadka jakieś domki z garażami tam były, ale, rzekomo, nie była to wcale droga publiczna...
Teraz jeżdżę na cargo. Za lotniskiem, wzdłuż pasa startowego jest fajny teren, dużo błota, lasek, kałuże, że można motor zgubić ale poza tym, to dosyć płasko jest. Teren jest naprawdę spory, fajnie rozjeżdżony przez ciężki sprzęt, ale górek tam rzeczywiście jak na lekarstwo
Znacie jakieś fajne miejsca jak najbliżej Wawy? No i może ktoś chciałby pośmigać czasem ze mną?

Gratulejszyn !

Milego chlapania sie.
W Otwocku, od cholery fajnych miejsc na enduro, ja planuje niedlugo zakupic jakas glebogryzarkę, to bedzie mozna sie ustawic na polatanko
Jak jechaliśmy do leśniczówki na Grześka imprezę to właśnie wyglądało, że tamte okolice fajne są na takie rzeczy.

To z Kampinosem to kwas trochę. Pracuję nad przeprowadzką w tamte okolice i myślałem, że to fajne miejsce na endurowanie.

W Otwocku, od cholery fajnych miejsc na enduro, ja planuje niedlugo zakupic jakas glebogryzarkę, to bedzie mozna sie ustawic na polatanko

tylko mi powiedz czy na legalu, bo raz i drugi ugadam, ale w końcu przyjdzie mi płacić mandacik
Dziś polowe dnia przelatałem w lesie na RM 125 cross bez homologacji, ja pierdole, kosmos to mało powiedziane, mam nadzieje ze w przyszłym tygodniu będzie już mój A latać w moich okolicach można na pełnym legalu, lasami mozna walic setki kilometrow, co tez niebawem bede czynil ale sie zajaralem
Dziś polowe dnia przelatałem w lesie na RM 125 cross bez homologacji, ja pierdole, kosmos to mało powiedziane, mam nadzieje ze w przyszłym tygodniu będzie już mój A latać w moich okolicach można na pełnym legalu, lasami mozna walic setki kilometrow, co tez niebawem bede czynil ale sie zajaralem

Kurna, w moich rodzinnych stronach to jeszcze wiecej mozliwosci do latania bezdrozami...
Jako ze zakupiłem parcha na zimę i do lasu, to Wam go pokaże, a co

http://c50.grono.net/228/...599-500x500.jpg
A latać w moich okolicach można na pełnym legalu

Taak ?? Niesamowite , co kolega tu pisze ! Czyli pełny legal , tylko jeden telefon do przyjaciela i wszystko jasne...?
hyhy, nawet władza potwierdziła ze można na legalu tylko po wale przeciwpowodziowym nie można
Jako ze zakupiłem parcha na zimę i do lasu, to Wam go pokaże, a co

http://c50.grono.net/228/...599-500x500.jpg

ku#wa, znowu żółty, Grzechu fobia jakas ?

Wyglada powabnie, nic tylko w bagnie go topic... ehhh

Wyglada powabnie, nic tylko w bagnie go topic... ehhh

Mógłby być nawet żółty !! Polatałbym we terenie !
ku#wa, znowu żółty, Grzechu fobia jakas ?

no tu akurat to taki się trafił, a brzydki jak noc listopadowa, muszę coś z tym zrobić, bo patrzeć nie mogę, z G3d już gadałem, co by w jakieś naklejki go ubrać
Grzesiu Ty to szalony na maxa jesteś! Już Cie widzę jak u siebie między drzewami pomykasz.

Gratuluję zakupu i liczę na przejażdzkę.
Grzesiu Ty to szalony na maxa jesteś! Już Cie widzę jak u siebie między drzewami pomykasz.

Gratuluję zakupu i liczę na przejażdzkę.

Na przejażdżkę ??? ale chyba jako kierowca
ale chyba jako kierowca

No oczywiście. Tylko najpierw jakiś teren bez drzew i innych przeszkód trzeba będzie dla mnie znaleść.
Oooo, to by moglo byc ciekawe, chetnie bym zobaczył Ja tez chce w teren, fajna zabawa.
Gosia, tutaj trenujemy, http://www.youtube.com/watch?v=WMXrvZuOl0g jak chcesz, to wpadaj, chętnie użyczę maszyny
Zajebi ście Pod górkę może by mnie ktoś namówił, ale z górki ni huhu
Kumpel mi nakręcił filmik jak leciałem przez zakręt proszę się nie śmiać, na enduro mam wyjeżdżone z 5 godzin

http://www.youtube.com/watch?v=ppaRcjzmyvk
Kumpel mi nakręcił filmik jak leciałem przez zakręt proszę się nie śmiać, na enduro mam wyjeżdżone z 5 godzin

EE nima tragedii, nawet jak na te 5 h, to dajesz radę ! Co prawda długo Cię nie było podczas zawrotu, chuj wie co tam się działo:gleba, lanie czy też typowy zawrót enduro, ale zmieściłeś się zanim bateria jebła we kamerze ! Ogólnie dajesz radę na tym pizdryku !
Co prawda długo Cię nie było podczas zawrotu, chuj wie co tam się działo

Kamerzysta dal ciała, miał pauzę wcisnąć, a nie kręcić łono natury, bo tam dalej tez fajne tereny
Pojechał... I długo nie wracał

Grzesiu, kiedy hopy jakieś nakręcisz?
Grzesiu, kiedy hopy jakieś nakręcisz?

http://grono.net.s3.amazo...ry-72633725.jpg

Mam tylko zdjęcia i na razie nie z moto, bo się jeszcze boje, muszę ze 20 godzin wyjeździć i się zabiorę za hopy tylko muszę ścięgno w łapie wyleczyć bo niestety dostałem już zapalenia dwa lata bez sportu a teraz się dorwałem jak szczerbaty do sucharów i są efekty
Bardzo ładnie, tylko mają być hopy na motorku I najlepiej zaraz po podjeździe pod piona

Mocna rzecz, nie ma to tamto, muszę chyba spróbować
Oż w mordę Fajnie, Grigorij.
tylko muszę ścięgno w łapie wyleczyć bo niestety dostałem już zapalenia dwa lata bez sportu a teraz się dorwałem jak szczerbaty do sucharów i są efekty
Grzesiu Ty to jednak hardkor niezły jesteś! Powodzenia!
Grzesiu, kiedy hopy jakieś nakręcisz?

http://grono.net.s3.amazo...ry-72633725.jpg

Mam tylko zdjęcia i na razie nie z moto, bo się jeszcze boje, muszę ze 20 godzin wyjeździć i się zabiorę za hopy tylko muszę ścięgno w łapie wyleczyć bo niestety dostałem już zapalenia dwa lata bez sportu a teraz się dorwałem jak szczerbaty do sucharów i są efekty

To trzeba wpasc ci przepalic sprzeta skoro lapa zepsuta ???
a na cargo robi się niezła lipa. tam gdzie śmigałem po terenie wjechał ciężki sprzęt i chłopaki coś robią
Niby miejsca jest tam naprawdę sporo, ale jak na hurra wpieprzyli się w kilku miejscach. W jednym jakiś debil spuścił na mnie psy (!!!), w innym zobaczyłem jak idzie do mnie jakiś facet w kamizelce odblaskowej (teraz to już pewnie oficjalnie: teren budowy), w obu przypadkach dałem dyla
Dawaj Grzesiek !
Moto masz odpowiednie

http://www.youtube.com/watch?v=7VrxqcWo0A4
Co do Travisa, to polecam zorganizować sobie i oblookac ten film, gość jest dojechany na maxa

http://www.youtube.com/watch?v=8Ete6ikzkes

Ps. co z naklejkami zią ?
199 lives widzialem - bardzo fajny film, goraco polecam.
On jest psychologiczno-biograficzny bardziej niz motocyklowy.
Co do naklejek to owszem zrobi sie, ale narazie jestem rozjebany chorobowo w lozku
Ani do sklepu po folie, ani do plotera.
Siemka

Sprzedam Xt 600 , rama rok 85.
2 miesiące temu zostało zrobione : nowy tłok + szlif cylindra , nowa głowica (od TT`tki) nowy rozrząd, nowy napęd , nowe linki gazu i sprzęgła, nowy rolgaz, klamka sprzęgła kuta , a hamulca od gs`a . akcesoryjny bak acerbisa z tworzywa (+ studnia bez dna , - sporawy), wydech Laser`a.
Do zrobienia jest : nagwitowanie kilku śrub od dekla zaworów bo jakiś idiota pozrywał gwinty, przez to cieknie , ale nie ma większego problemu. Zalana racingiem i poza w/w miejscem nigdzie nie cieknie.
Sprzęt był robiony pod siebie a nie na sprzedaż.
Wiadomo piękny to on nie jest , ale naprawdę świetnie pracuje.
Aha zdjęte całe oświetlenie (jak kupijący będzie chciał mogę dorzucić lampa przód + tył) wyjęty aku , (wszystkie przewody na miejscu).
Moto zarejestrowane w Polsce aczkolwiek bez aktualnego oc i przeglądu.
Zbytnio nie zależy mi na sprzedaży , ot mam opcje kupić tanio ktm`a.

Cena 3500 bez negocjacji.

Jak ktoś z wawy zapraszam do oglądania osobitego i jazdy próbnej do CRANK`a przy Racjonalizacji 7 (róg Woroniczej i Racjonalizacji), info większe pod numerem : 796117298 lub na forum.

Pozdrawiam.

Nie wiem co to, ale skopiowalem z pewnego forum enduro, skoro z wawy to zawsze mozesz sobie oblookac

[ Dodano: 2009-10-15, 16:12 ]
Popierdzieliły mi się tematy, to powyżej było do mazi-ego w temacie [K] XT / XR/ DR ale nie mozna edytowac postu wiec zostanie tu
Chyba wiem nawet ktos przedaje
enduro, enduro Plakatufka aktualnie śmiga enduro szuka pewnie śniegu
A ja po weekendzie w Kołbieli, rozwaliłem sprzęta ukrecil sie wałek na którym jest zębatka osadzona
Uoj
Chujnia - silnik na pol jak nic
Chujnia - silnik na pol jak nic

no niestety jutro rozbieram i szukam gratow
jutro rozbieram i szukam gratow
No Grzesiu, to zaczęłą się lepsza zabawa Weź jakąś kryzę wstaw na gaźniku, bo następnym razem łańcuch Ci się skończy, albo co... Za dużo mocy
super sprawa te filmiki z africą, zobaczcie też pozostałe. nie wiedziałem, że na takim ciężkim o2o da się robić takie rzeczy. no, ale na którymś filmie jak koleś się w końcu wywalił, to podniósł ją jak piórko, czy, no, powiedzmy tak jak ja podnoszę DT
Ekstremalna (bo tak bym to określił) jazda ciężkim enduro jest średnio przyjemna. Jak moja krówka kiedyś na błotku wierzgła, to jajka mało mi pod brodę nie podeszły. Dostałem bakiem po mosznie i było po sprawie...i weź człowieku się teraz zatrzymaj w tej brei. Lekkim enduro można poszarżować i mieć z tego frajdę, przy ciężkim sprzęcie jest to raczej męczarnia (szczególnie jak musisz co chwilę ponosić to bydle).
Ekstremalna (bo tak bym to określił) jazda ciężkim enduro jest średnio przyjemna. Jak moja krówka kiedyś na błotku wierzgła, to jajka mało mi pod brodę nie podeszły. Dostałem bakiem po mosznie i było po sprawie...i weź człowieku się teraz zatrzymaj w tej brei. Lekkim enduro można poszarżować i mieć z tego frajdę, przy ciężkim sprzęcie jest to raczej męczarnia (szczególnie jak musisz co chwilę ponosić to bydle).

Zgadzam się w 100 %, da się, gość ładnie ogarnia, ale jest to męczarnia, mało tego przy takiej jeździe ciężkim sprzętem, podejzewam ze trzeba go co chwile remontowac i prostowac
moja DeTka wyzionęła ducha jakiś czas temu i dzisiaj usłyszałem wyrok od mechanika --> nie tylko tłok + pierścienie (to było na 100%), ale i cały nowy cylinder będzie mi potrzebny, bo to co jest, to już się do remontu nie nadaje Takie życie, a ceny nowych cylindrów to już nie przelewki
Na szczęście żona kocha, pracuje i płaci, więc będę robić
Panowie, a wszystkie takie lekkie brudasy serwisuje się co 10 motogodzin czy coś koło tego?
zależy jakie
Mój też przeszedł niedawno remont, ale to był pierwszy taki porządny po 30 tys. km-ów. Szlif cylindra + wymiana tłoka, pierścieni, 2 zaworów i uszczelniaczy, łańcuszka rozrządu razem ze ślizgiem. Teraz docieram, ale już czuć różnice. Każdy ruch manetką = jazda bokiem

http://www.youtube.com/watch?v=mDGVyk55wtE
zależy jakie

No, ten tego. Takie niedrogie, lekkie i które nie wymiękają na żwirowni. A, i zarejestrowane jeszcze.
Tom, w mojej opinii (i nie tylko) to DRZ 400 E od 2000 r. jest świetnym kompromisem, miedzy waga osiągami i wytrzymałością, waga ok 120 kg, 50 koni i dobre zawieszenie, a przy tym bardzo odporny silnikowo jak i karoseryjnie, takie rzeczy wytrzymuje bez problemu

http://picasaweb.google.c...928036331615554

niestety na zakup trzeba wydać ok 12 tysi, ale naprawdę warto jak chce się fajnie pobawić w terenie do którego trzeba dojeżdżać na kołach a nie przyczepce
http://picasaweb.google.c...928036331615554

Niezły bekflip
Myślałem o czymś takim 2 w 1 - jak tu: http://www.allegro.pl/ite..._supermoto.html
Myślałem o czymś takim 2 w 1

Jak coś jest do wszystkiego, to jest do dupy! W crossach nie wystarczy wymienić oponek na szosówki i zrobić supermoto, trzeba jeszcze zmienić ustawienia zawieszeń. Nie wyobrażam sobie siedzieć pół dnia żeby zmienić koła, zmienić ustawienia zawiech, zmienić plastiki itp. Po jedym razie Ci się znudzi.
krzybiel, wiem że to półśrodki, ale ludzie tak jeżdżą. Ja pewnie bym wolał wersję SM z kołami enduro.
Jeżeli SM to SM, jeżeli jest Cross to ma być Cross. Takie półśrodki, to tylko kłopot i na pewno nie ekonomiczne na dłuższą metę. Jeździłem na kołach crossowych i można pomykać naprawdę ostro po drogach asfaltowych. Pozdrawiam.
Ja tam nie mam nic przeciwko "pół środkom", pooglądaj, przymierz się do moto, zrób rundę, jak Ci pasi to bier i już. Teresa na ten przykład to w ogóle jest do niczego bo ani tym dobrze w ciężkim terenie się nie jeździ ani to motocykl turystyczny ani ani ale mimo to ...
W ramach odświeżania tematu: już jakiś czas temu założyłem na koła porządne kostki i kilka razy w tygodniu śmigam po polach
W głębokim śniegu było ciężko, bo ponad pół koła cały czas było pod śniegiem, opór spory do pokonania i gotował się płyn chłodzący, zaś na "śnieżnych drogach", tam gdzie śnieg był udeptany, ubity, kostki nie bardzo chciały się wgryzać i ślizgałem się strasznie, ale teraz śniegu coraz mniej i od ładnych paru dni mykam po trawie i błocie. Wreszcie daje się pojeździć. Nawet jakieś górki sobie znalazłem, ale na razie bardzo ostrożnie się z nimi obchodzę, bo nigdy nie mam tak, że za górką jest pusto, że zawsze coś, a to drzewa, a to gałęzie, krzaczory, czy inne górki, dołki więc boję się wyskoczyć, bo jak mnie poniesie, to nigdy nie wiadomo na czym wyląduję
No i w zasadzie już wiosna, ale ja SV mam wciąż w Wawie. Ściągnę ją chyba dopiero po zejściu zapowiadanych mrozów (w połowie m-ca mają być minusy).
A ten napęd na RK zmieniłeś?
Zmieniłem, ale jeszcze za wcześnie, by coś o nim powiedzieć.

http://www.scigacz.pl/Off...edzi,12135.html
:)

http://www.scigacz.pl/Off...edzi,12135.html

desperaci, środowisko naturalne niszczą
Bo świrem to trzeba być Mnie by tam nikt siłą nie zaciągnął na pieszo, a co dopiero na jakiejś pierdziawce...
Bo świrem to trzeba być Mnie by tam nikt siłą nie zaciągnął na pieszo, a co dopiero na jakiejś pierdziawce...

Daras. Z enduro jest jak z seksem. Najgorszy pierwszy raz, później nie możesz bez tego żyć. Ostra jazda bez trzymanki.
Pierwszy raz? Dla mnie to wciąż ostro wygląda, na razie robię takie górki na jakieś 3 metry i wciąż z różnym skutkiem
Ale jednak enduro wciąga, tylko krzepę trzeba mieć - ja nie mam, choć z jazdy na jazdę jest lepiej z kondycją

Teraz mieszkam w Łodzi, w takim miejscu, że w zasadzie nie muszę asfaltem jeździć, tylko od razu na pole, a potem lasek, górki i jest czad i teraz to nawet żałuję, że mam moto z homologacją bo jest relatywnie droższy (przy zakupie, rejestracja, przeglądy, ubezpieczenie), a do tego słabszy i dużo cięższy a moja DT to już i tak nie może wyjeżdżać na drogę Dzisiaj straciłem tylne kierunki, a wcześniej mocowanie tablicy. Lusterka już dawno zdjąłem. Takie mam tam chaszcze. Więc co mi teraz po homologacji???

[ Dodano: 2010-03-04, 12:39 ]
Szukam teraz jakiegoś mocowania tablicy i kierunków. Spróbuję to tak zamocować, by łatwo się odpinało i założę tylko na przegląd i później do odsprzedaży (pewnie na koniec sezonu)

[ Dodano: 2010-05-04, 21:51 ]
No to się zdjęć dorobiłem, zapraszam do oglądania
http://picasaweb.google.c...8162663/Enduro#
Dobrze Paweł, tylko zawiecha Ci się zamyka, sprzęt za slaby

I ja się paru fotek dorobiłem

http://picasaweb.google.c...ZdjeciaKolbiel#
Dobrze Paweł, tylko zawiecha Ci się zamyka, sprzęt za slaby

I ja się paru fotek dorobiłem

http://picasaweb.google.c...ZdjeciaKolbiel#

Bo się nażarłem jak świnia
A na poważnie, to i owszem, czasem dobija. Lagi już od dawna puszczają olej, więc może to to i może być, że jest go tam śmiesznie mało, ale już mam wszystko i tylko czekam na pogodę, żeby wymienić uszczelniacze

[ Dodano: 2010-05-17, 21:37 ]
Super foty Grzechu, ale co to za motor? Użyczył ci go ktoś, czy masz nowy nabytek? Ach, teraz widzę w podpisie co to jest. Gratuluję zakupu Ciekaw tylko jestem, gdzie go trzymasz, skoro się do Wawy przeniosłeś. Wozisz drania na przyczepce?
Z tym motocyklem, to jest poważna historia, za dużo by pisać Trzymam tam gdzie RM-e trzymałem, a wożę na przyczepie na miejscowe
Cholera, zazdroszczę ci takiej rakiety. I dobrych stawów, bo ja to powoli chyba wymiękam. Parę dni temu zrobiłem sobie przerwę z enduro, jeszcze dam sobie kilka dni i znów zacznę jeździć, ale jak dalej będę miał problemy z kolanami, to chyba jednak pozbędę się DeTki

A skoro historia, to będzie do czego zapijać w Cesarce

enduro, enduro...

Pokrewne

Lista mailowa

Forum eportal / Strona: omnie.php