Forum eportal / Strona: omnie.php
Cytat: Po drugim etapie UAE Desert Challenge, Marek Dąbrowski zapewnił sobie tytuł mistrza świata w klasie +450 Rally Production. Wprawdzie awaria silnika zatrzymała dzisiaj Marka na pustyni, ale zakończył też jazdę Matteo Graziani, który jako jedyny, mógł jeszcze wyprzedzić motocyklistę Orlen Teamu w punktacji.
Po sukcesie Jacka Czachora w klasie 450 Rally Production, to drugi tytuł mistrza świata, zdobyty w tym roku przez zawodnika Orlen Teamu. Marek Dąbrowski posiada już w kolekcji wicemistrzostwo świata z 2003 roku. W 2002 był trzeci w Pucharze Świata, w 2004 - trzeci w MŚ.
- Motocykl jest już zwieziony - mówił Marek Dąbrowski po powrocie na biwak. - Okazało się, że silnika się nie da naprawić, bo rozerwało kartery. Niestety, tak się dzieje teraz w tych nowych KTM-ach, że coś jest nie tak z tymi silnikami. Są to różne przyczyny. Cóż zrobić...
Zmieniam silnik i jadę jutro już zupełnie nie w swojej klasie do mistrzostw świata, dlatego, że w mojej kategorii nie można zmieniać silnika. Takie są reguły gry. Dzisiejszy dzień jest dla mnie o tyle szczęśliwy, że prowadzę w mistrzostwach świata i Włoch, który miał szanse ze mną wygrać, zrezygnował z dalszej jazdy. Trudno się cieszyć z czyjegoś nieszczęścia, ale to są ciężkie zawody i takie rzeczy się dzieją.
Teraz pojadę kompletnie treningowo, spokojnie. Będę sobie robił kilometry. Wycieczka to nie jest, bo tutaj jest ciężko dojechać do mety. Dużo ludzi korzysta z pomocy, jest odwodnionych, leży pod kroplówkami. Jest udzielana im pomoc na samym odcinku, więc nie ma przelewek. Tutaj każdy dzień to jest bardzo silny, taki morderczy trening.
źródło: http://www.autoklub.pl/22113,hotnews.html
Cytat: Już przed rozpoczęciem ostatniej rundy mistrzostw świata FIM w rajdach terenowych, UAE Desert Challenge, Jacek Czachor zapewnił sobie drugi z rzędu, tytuł mistrza świata. Dwaj zawodnicy widniejący w punktacji za kapitanem Orlen Teamu - Matteo Poli i Aleksiej Naumow nie przyjechali do Dubaju. Następny w wynikach, Ruben Faria nawet w razie wygrania klasy Rally Production 450, nie może wyprzedzić Czachora.
- Mój główny konkurent Ruben Faria wygrał PAX Rally w Portugalii i nie startował w Egipcie, musiał ten rajd odpuścić - mówi Jacek Czachor. - Ja uzbierałem więcej punktów i nawet gdyby Faria tutaj wygrał, to nie ma szans. Mogliby mnie kiwnąć jeszcze dwaj zawodnicy - Włoch i Rosjanin, ale nie będą tutaj startować, bo nie przerzucili motocykli. Pewnie nie mieli tego w planach.
Ja ogólnie chcę w miarę możliwości rozgrzać się, dobrze pojechać. Jestem nadal poobijany. Gdy wróciłem z Egiptu to czułem się strasznie. Nie mogłem wstawać z łóżka - albo siedziałem, albo leżałem. Teraz trochę kuleję, mam jeszcze spuchnięty bok, ale codziennie jest lepiej. W Polsce się nie ruszałem przez 1,5 tygodnia. W niedzielę po raz pierwszy wyszedłem na podwórko. Przedtem cały czas leżałem w domu, brałem okłady.
Marek Dąbrowski powadzi w klasie Rally Production +450 i również może wywieźć z Dubaju tytuł mistrza świata. - Są to bardzo ważne zawody, podsumowujące cały sezon - powiedział Marek przed startem. - Trasa w 90 procentach prowadzi przez pustynię. Jest to bardzo trudny rajd, na którego trasie występuje największa liczba wydm spośród wszystkich mistrzowskich eliminacji Cross Country. Właśnie z powodu wydm część zawodników w ogóle rezygnuje ze startu w Emiratach Arabskich. Jeszcze przed kontuzją dojeżdżałem do mety w ścisłej czołówce tego rajdu. W obecnej sytuacji będę chciał rozważnie przejechać te zawody. Bardziej od ścigania na odcinkach specjalnych liczy się dla mnie dobra pozycja w ogólnej klasyfikacji mistrzostw świata.
Jakub Przygoński zaliczający drugi występ w Desert Challenge, liderowałby w klasie Rally Sport +450, ale nie zaliczono mu 25 punktów za zwycięstwo na Sardynii, bo zabrakło jednego motocyklisty do skompletowania wymaganej frekwencji. Obecnie Oscar Polli wyprzedza Przygońskiego o 4 punkty.
- Na tych zawodach będzie bardzo silna stawka motocyklowa - powiedział Jakub Przygoński. - Na odcinkach specjalnych pojawi się dwóch najszybszych motocyklistów na świecie: Marc Coma oraz Cyril Despres, którzy w przeszłości zwyciężali w Rajdzie Dakar. Czekam niecierpliwie, by móc ścigać się z zawodnikami takiego formatu. Aby zdobyć tytuł Mistrza Świata w swojej klasie, musiałbym na mecie pojawić się dwie pozycje wyżej niż poprzedzający mnie, bardzo szybki Oscar Polli. Będę się starał jechać bardzo szybko, rajdy są jednak na tyle nieprzewidywalne, że nie można tu nic zaplanować.
źródło: http://terenowe.autoklub.pl/22060,news.html
Brawo, brawo. No Stary, z Twoją tenere to niedługo będziesz śmigał razem z Nimi