ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo

No właśnie... zamierzam kupić jutro spodnie na moto. Dlaczego jutro? bo jak coś sobie ubzduram, to nie ma to tamto - ja chcę to mieć za raz. No i mam dylemat - cordura, czy skóra. Chodzi konkretnie o ciuchy tschula. Mam skórzaną kurtkę tej firmy i jestem z niej na maksa zadowolony. Chciałem na początku kupić sobie skórzane spodnie, bo mają ślizgacze i wogóle. Problem w tym, że zobaczyłem zajebiste spodnie z cordury w zimowe plamki (dla niewtajemniczonych zimowe maskowanie, inaczej moro zimówka ). Koleś opowiadał, że w cordurze strasznie pocą mu się... nabiał się ścina. Z kolei inny mówi, że jest git. Ma ktoś jakieś porównanie?? Tylko nie porównujmy spodni z cordury za 3 tysie, bo te tschula kosztują zaledwie 350zł. Skórzane 390...

czekam na wypowiedzi ino gibko, bo jutro jadę po spodnie... No może po jutrze.

sznurki do tych gaci:

http://moto-akces.pl/prod...products_id=242

http://moto-akces.pl/prod...products_id=264


Jutro chyba nawet markety są pozamykane....jest święto takie co po ulicy się łazi i tamuje ruch. Jak masz kurtkę ze skóry to spodnie będą pasować według mnie tylko i wyłącznie skórzane. Połączenie skóry z moro wygląda wg mnie trochę śmisznie. Różnica w cenie z tego co napisałeś to 40zł więc nie wiele, no i skóra odporniejsza na ścieranie i oddycha. Nie wiem nad czym tu się zastanawiać? No chyba, że w skórzanych spodniach będziesz wyglądał jak fan Modern Talking czy jak im tam
Spodnie ze slizgaczami pasuja do XJ jak piesc do nosa
Ja mam kurtke i skórzana i z cordury, sam nie wiem co lepsze?
Na miasto chyba cordura z wypieta podpinka, na trase chyba skora, czuje sie w niej bezpieczniej, ale to tylko subiektywne odczucie.
Sam chetnie bym jakis rzeczowy test porownawczy poczytal?
No więc zapodam swoje zdanie. I to i to jest dobre. Ale po przetestowaniu i tego i tego odnośnie pocenia sie czy to wydmuszek czy to skóry na ciele zdecydowanie lepsza jest skóra. Niemniej jednak na dalsze podróże zdecydowanie lepsza jest Cordura
Ja mam i kurtkę skórzaną i kurtkę z Cordury, jak i spodnie ze skóry i z cordury. Czasami na spodnie z cordury klnę jak stoję gdzieś dłużej w słońcu. Pot mi się po dupie leje hihihihihihihihihi. ale w trasie nigdy mnie nie zawiodły czy to w deszczu czy inne zimne dni.
Jeżeli masz kurtkę ze skóry to bierz spodnie skórzane. Ot moje zdanie.
Wybór jest trudny ale te spodnie z cordury wyglądają apetycznie i sam bym se takie zapodał.


Jutro chyba nawet markety są pozamykane....jest święto takie co po ulicy się łazi i tamuje ruch. Jak masz kurtkę ze skóry to spodnie będą pasować według mnie tylko i wyłącznie skórzane. Połączenie skóry z moro wygląda wg mnie trochę śmisznie...

Gość ma ciuchy w domu, więc . A co do połączenia... rzecz gustu... mi się zajebiście podoba ze względu na to, że to są plamki... Ja ogólnie taki "luźny Rysio" jestem i lubię bojówki Chodzi o to, co latem jest wygodniejsze...

Spodnie ze slizgaczami pasuja do XJ jak piesc do nosa

mam nadzieje pod koniec sezonu przesiąść się na litrową SVkę ale wtedy, to raczej w kombi skórzane wskoczę...
Ja osobiście to w skórach jeżdże, żeby był niewiem jaki upał i korek to się za bardzo nie spoce, natomiast jak jest zimno to faktycznie jest zimno...
Co do różnego rodzaju ciuchów tekstylnych to podobno jest w nich cieplej w chłodne dni, i tak właśnie zamierzam się do nich przymierzyć bo skóry mi się znudziły
Jeśli o mnie chodzi to skóra w miasto, teksy w trasę. W mieście nie da rady jeździć w teksach zwłaszcza w lato.

Te spodnie mają membranę Reissa - jest to najbardziej wiatro i wodoodporna membrana, tyle że praktycznie w obie strony. Mam Reisse w spodniach modeki i w lato nie idzie w tym jechać przez miasto - tylko w trasę bo wtedy się chłodzisz i pot się nie leje. Teksy dają komfort w trasie w czasie deszczu, bo jedziesz i Ci zwisa jaka jest pogoda, skóra jednak przemięka, chyba że jedziesz jako plecak
Mam w podobnym maskowaniu spodnie tylko innego producenta, z podpinka, po zapięciu której spodnie są nieprzemakalne itp. absolutnie zmysłowa sprawa na początek sezonu, w gorące dni hmm dopóki się jedzie choćby wolno to ok ale jak sie już człowiek zatrzyma.. Ale też moje spodnie mają odpinane nogawki więc do chodzenia można sobie zrobić krótkie spodenki i to jest bardzo fantastyczny patent warto sprawdzić czy te czule maja takie coś oraz wywietrzniki, które i owszem bardzo wiele dają.
Ja mam komplecik retbikea. I nie ma totamto, ciepłe jak diabli. I o ile w kurtce spoko da się wytrzymać, to w spodniach ciepełko jest ostre. Po przeróbce podszewki spodni jest duuużo lepiej, przynajmniej pot nie ścieka mi z nogawek jak stoję gdzieś w korku. Na trasę zajebista sprawa, lokalnie to nawet nie chce mi się spodni ubierać tych tekstylnych czasem. No i podpinka zimowa jakby niepotrzebna... Z podpinką po prostu bym się zagotował cały, nie tylko nabiał A, no i potwierdzam wodoodporność! Praktycznie nie potrzeba gumowanych ciuchów
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl