ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo

Czy ma ktoś w Lublinie lub okolicy chrono żeby sprawdzić swoją CZ 200 S?



Czy ma ktoś w Lublinie lub okolicy chrono żeby sprawdzić swoją CZ 200 S?

Właśnie sprzedałem, więc w grupie wschodniej chyba nikt nie ma.
We wschodniej to pewnie tak, ale na południowym-wschodzie to jest
Zdziebko za daleko, ale dzięki.

CZ 200 S-Walther 3-9x40


Ja pomiar przeprowadzam taką metodą :

http://www.hatsan.iweb.pl/porady/predkosc.htm

Jest OK!!!

Ja pomiar przeprowadzam taką metodą :

http://www.hatsan.iweb.pl/porady/predkosc.htm

Jest OK!!!

Eee ja tam poprzestanę na zwykłym chrono. Może Che ma jeszcze te swoje małe zakładane na lufę? Czy już je całkiem rozstrzelał?
Witam,
Na strzelnicy na 1 maja u p. romualda Witamborskiego jest chrono, można się wcześniej umówić.... a przy okazji postrzelac...
Pozdrawiam
ps. http://www.strzelnica.hg.pl/
dale.
Informację o chrono w Lublinie można umieścić w [porady,opisy narzędzia(zaufani majstrzy-sklepy)]. Gdyby ktoś znowu tego szukał będzie jak znalazł. Ponieważ to jest Twój adres ja nie chcę się wcinać w ten temat. Pomyślałem tylko, że tak byłoby wszystkim łatwiej.
Do miłego.
Oj panowie, zrzuta na chrono i będziemy mieli frontowe własne
Jak ze 20 osób się zrzuci to wyjdzie nieco ponad 10 zł. Myślę że to świetny pomysł

@Vilgefortz jaki masz nr gg?? Pisałem i ni hu hu. Podskoczył bm po SNIPERA.
Pewnie, że świetny. Ale w razie potrzeby sami sobie nie wystawimy atestu.
W razie jak chrono wykaże 17,1 J to i tak wszystko zostanie w "rodzinie".

Pewnie, że świetny. Ale w razie potrzeby sami sobie nie wystawimy atestu.
A jaki ty chcesz atest wystawiać? Ważne takie coś tyle czasu, ile czasu potrzeba na wymianę sprężyny albo dopompowanie gas ramu. Jak smerf cię pyta o energię śrutu, dajesz mu odpowiedz zgodną ze stanem rzeczy, czyli że >17J. Jak nie kupi twojego tłumaczenia, to zabiera karabinek na chrono żeby sprawdzić, czy prawdę powiedziałeś. Jak mówiłeś prawdę, to smerf ma obowiązek odnieść karabinek w zębach, przewiązany kokardką
I przez ten czas trochę wody w Wiśle upłynie. Ty nie masz sprzętu i zastanawiasz się co oni z nim wyczyniają. Jak masz przy sobie papier to mogą Ci wtedy naskoczyć. Tak mi się wydaje.

Jak masz przy sobie papier to mogą Ci wtedy naskoczyć. Tak mi się wydaje.

I tak mi się też wydaje. Istnieje podejrzenie że energia przekracza 17 i jak upierdliwy i złośliwy, albo poprostu chce sobie postrzelać to zostawia pokwitowanie. Myślę że nikt nawet by się nie stawiał. Ja się kiedyś postawiłem i miałem sprawę za plucie na chodnik... zapewniam że nie pluję a tym bardziej na chodnik . Powiedziałem żeby patyczkiem do uszu pobrał DNA i się zaczęło. Police chciał pkazać jaja i dał mi mandat którego honorowo nie zapłaciłem. Teraz żałuję bo za 20zł miałem tyle problemów że... szkoda gadać. Tak naprawdę to Policja może zatrzymać i zabrać np śrubokręt bo istnieje podejrzenie że może być narzędziem zbrodni.
Wszystko zależy od nastawienia Policji do nas i odwrotnie. Jak się pokaże grzecznie, że to oni są "grupą trzymającą władzę" to się nie będą przypierdzielać. A zapomniał bym, na koniec rozmowy należy się ukłonić i kajać.
Żaden papier cię nie uchroni od zabrania sprzętu na pomiar. Jak trafisz na upierdliwca albo frustrata zakompleksionego, co chce każdemu pokazać, kto rządzi, to zabierze. Temat certyfikatów przerabiany był na iwebie. Tak jak pisałem wcześniej, ważne to jest do wymiany sprężyny albo dopompowania gas ramu. I tyle w tym temacie. Jak policjant wie o co chodzi z wiatrówkami, to zdaje sobie sprawę, że można podnieść energię i żeby to sprawdzić zabiera ci sprzęcik do weryfikacji. Cały dowcip polega na prowadzeniu romowy z panem władzą. Spokojnie, grzecznie, cierpliwie. Podobno żyjemy w państwie prawa, w którym jeśli nie ma podstaw nie wierzyć obywatelowi, zwłaszcza jak kulturalnie tłumaczy jaki ma karabinek. Mnie jakoś nigdy nie zabrali do analizy, chociaż najechało się pod mój garaż kilka ekip na raz. Spisali, posłuchali wyjaśnień i tyle. Czemu nie zabrali? Bo było grzecznie i z powołaniem się na ustawę o broni i amunicji. Fakt, czepili się, dlaczego paraduję z karabinkiem pod pachą bez pokrowca. Kazałem sobie wtedy pokazać jakiś przepis, traktujący o sposobie transportu urządzenia pneumatycznego (ustawę mam wydrukowaną i noszę ciągle ze sobą). Panowie policjanci grzecznie wtedy odstąpili, nieudolnie tłumacząc, że to tylko dla zaoszczędzenia im pracy - żeby ktoś postronny nie miał powodu do ich wezwania. Proste
Co do certyfikatu... ważny on tyle, co pozwolenie pisemne od cioci, babci, mamy albo księdza proboszcza. Proszę mi wykazać, że ma on jakąkolwiek moc prawną. Przed konfiskatą karabinka ratuje nas tylko spokój, kultura i cierpliwość w relacjach z policją. Nic innego.
OT: master of cylownik... qrcze, co będzie następne?
[quote="macio"]Jak ze 20 osób się zrzuci to wyjdzie nieco ponad 10 zł. Myślę że to świetny pomysł

Jak najbardziej jestem za.
Ja też jestem za zrzutką na chrono.
Mimo wszystko będę upierał się przy swoim. Z kwitem zdecydowanie łatwiej się rozmawia.
Jeżeli chodzi o chrono to jak najbardziej bez problemu wchodzę w tę składkę.
No to mamy 5 osób. Na pewno zajdzie się więcej i z tego względu zakładam nowy wątek.

Mimo wszystko będę upierał się przy swoim. Z kwitem zdecydowanie łatwiej się rozmawia.
I tylko się rozmawia, bo taki kwit jest tylko i wyłącznie dla stymulowania samopoczucia swego posiadacza. Policję interesuje energia na chwilę obecną (kontroli) a nie na chwilę wystawiania kwitu. Przy łatwości zmiany sprężyny widać wyraźnie, ile kwit wart
Uważam że taki kwit na pewno nie zaszkodzi, a czy pomoże??
Nie zaszkodzi, ale ja się zastanawiam nad jego celowością.
W coś trzeba wierzyć. Ja wierzę w rozsądek. Na żadnej dyskusji z Policją jeszcze źle nie wyszedłem. A generalnie masz oczywiście rację.
Zrzucę się na welocymetr i tak zbieram nań.

Co do zaświadczenia to mogę takowe wystawić. Dysponuję wieloma pieczęciami. Podpiszę się też piknie.
Zaświadczę o energii wy. śrutu dla konkretnego i jedynego strzału oddanego przeze mnie w obecności komisji złożonej ze mnie o czasie odczytanym z zegara synchronizowanego z atomowym. A co!? Ceny konkurencyjne (do mrga Lipki a nawet Miłka).

Uważam że taki kwit na pewno nie zaszkodzi, a czy pomoże??
Witam,
Niestety nie , bo takie kwity o urzedowej mocy mogą wystawiać tylko określone osoby, na atestowanym sprzecie (laboratoria ze stosownymi homologacjami i zakłady rusznikarskie)
Pozdrawiam Marek
ps. wystarczy trzymać fakture zakupu z adnotacją o sile...
pfff... to też jest bez sensu, no ale skoro masz informacje z komendy, to ok. Fakturka z adnotacją o sile też ważna tyle, ile trwa wymiana sprężynki Głupi przepis...
No przecie opowiadałem Wam o mojej wizycie na komisariacie policji. Jakaś mocherowa pani zadzwoniła na policję, że strzelam na górkach, podała mój nr. rejestracyjny autka i w ten sposób mnie namierzyli. Na Komisariacie wizualnie zbadali karabinek, obejrzeli FAKTURĘ i sprawdzili numery. Byli bardzo sympatyczni, wiatrówka im się spodobała i stwierdzili, że nie mają nic przeciwko strzelaniu do kulochwytu na górkach.

Pozdrawiam
A jak ta pani cię znalazła na górkach? I po co ona tam była?
Pani pewnie stoi uzbrojona w parasolkę i lornetkę. Patrzy czy pieski równo kupkę robią i zwraca uwagę na wszelkie anomalia. Myślę że nr rejstr. sam, to miała zapisany wcześniej, zanim tomo wyjął giwerkę .
No cóż zdażają się takie osoby, dlatego lepiej usunąć się w cień ze sztuceropodobnym wyrobem.
Nie ma co się unosić KROPKU . Jeżeli komuś kwitek poprawi samopoczucie, to powinniśmy się wszyscy pod pomiarem podpisać. Z drugiej zaś strony ja bym się nie podkładał (podpisując) ponieważ na drugi dzień ten ktoś może wymienić sprężynę na 46,3 J. Może też dopompować wiatrówkę że będzie pękać w szwach. Myślę że tak naprawdę żaden, ŻADEN rusznikaż czy punkt czy jak go tam zwał bał by się podkładać. Chyba że w ślad za tym poszły by plomby. Ale ja bym HW nie oddał bo drutami od plomb sweter bym pozaciągał
Witam,
Panie i Panowie, policja i tak ma sporo pracy więc wbrwe temu co piszą na innych forach, nie będzie sobie dodawała pracy zwłaszcza takiej z której nic nie będzie, a co do faktury, wiem jak to wygląda z wymianą sprężyny, no ale policja tez musi sie oprzeć na czymś co ma podstawy prawne (w pewnym sensie) jest też domniemanie niewinności (znaczy do chwili udowodnienia- sprzęt w normie chyba że twierdzisz inaczej )
pozdrawiam Marek

Mimo wszystko będę upierał się przy swoim. Z kwitem zdecydowanie łatwiej się rozmawia.
Jeżeli chodzi o chrono to jak najbardziej bez problemu wchodzę w tę składkę.


A jak mam fakturę ze sklepu z podaną mocą pon. 17J to jest to dowód nie do podważenia?
Faktura stanowi taki dowód, że nabyłeś karabinek o energii nie przekraczającej 17J. A jaki on jest na chwilę obecną, to wiesz tylko ty. W myśl takiego rozumowania nie stanowi żadnego dowodu


A jak mam fakturę ze sklepu z podaną mocą pon. 17J to jest to dowód nie do podważenia?


Wydaj mi się że nie. W zasadzie to tutaj sobie gdybamy... Tak naprawdę pownien się wypowiedzieć prawnik i ustosunkować się do ustawy i do tego co może Policja (zresztą i tak nam jasno nie da odpowiedzi na pewne tematy). Jeżeli mamy np. broń palną i strzelamy na strzelicy, wszystko legalnie i bezpiecznie... Ale polcjantowi się ubzdurało że jesteśmy podobni do gangstera i mamy taki sam pistolet jak on. Czy pozwolenie na broń palną nam pomoże?? Zgarnie nas jak nic. Jakie reperkusje police bedzie miał dalej za zamieszanie, brak sprawdzenia faktów, nazwiska, i innch rzeczy to już inna sprawa. Fakt jest faktem, ma prawo nas zatrzymać i nawet pozwolenie na broń na nie pomoże, a tym bardziej papierek ze sklepu.
Np czy wiatrówkowicza można zatrzymać bo jest informacja że jakiś kutafon strzelał 40 min temu na osiedlu do pudelka starszej pani? Akurat na to odpowiedział mi znajomy police, że bezapelacyjnie TAK. Inna sprawa czy policjantowi się chce, czy widzi w nas potencjalego psychopatę itd. Ale ma takie prawo. Żaden kwitek nie pomoże, chyba że mamy immunitet

kilka linków odnośnie przepisów:
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=388
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=413
Tak czy siak zawsze z tyłu jest dupa.

Tak czy siak zawsze z tyłu jest dupa.
Taaa. Najczęściej policjanta...
Szczerze mówiąc- polscy Policjanci w ogromnej większości są niedouczeni, a przekonani o swojej nieomylności (pozostałość z czasów Pana Wadzy). Coś wiem o ich wiedzy prawnej- prowadziłem raz ćwiczenia z procedury karnej (w zastepstwie kolegi) na studiach uzupełniających dla policjantów. I do tego czasu wydawało mi się, że co jak co, ale procedurę policjant powinien znać...
I w życiu się tak nie pomyliłem...
BTW- kiedyś wam zrobię rzetelny wykład po to, aby zawsze dupa z tyłu była dupą policjanta...

OT: master of cylownik... qrcze, co będzie następne?
Dociągnij do 1000 postów, to coś Ci wymyślę...
Na przykład ostrzeżenie za pisanie "na licznik" (jeżeli nabijesz ten 1000 wcześniej ode mnie)
BULL SHIT, a pan z orzełkiem na czapce i tak zrobi, co bedzie w danej chwili uważał za stosowne.

BULL SHIT, a pan z orzełkiem na czapce i tak zrobi, co bedzie w danej chwili uważał za stosowne.

witam,
Wcale nie twierdzę że nie, niech robi co uważa za stosowne, jeśli tylko będzie potrafił podać uzasadnienie dlaczego tak robi. Z resztą czyż każdy z nas nie kieruje się własnym zdaniem?
Pozdrawiam Maewk



Witam , problem rozgryziony, chodzi o to by zachowac odpowiedni poziom testów. To znaczy począwszy od narzędzi które spełniają określone wymagania (np. chrono),

Otóż to. Nigdzie tego nie określono w w ustawie. Być może jest jakaś norma wewnętrzna WAT-u albo jakiegoś warsztatu rusznikarskiego ale przypominam, że kto inny tworzy prawo. Ustawa NIE określa wymagań. Nie określa też poziomu testów, ba wogóle o testach nie wspomina. Nie ma też przepisów wykonawczych, któreby takowe takie wymagania precyzowały. Jakież to prawo mamy oprócz tego ogłaszanego w Dziennikach Ustaw, czyżby to z powielaczy?

Nota bene słusznie Ustawa nie precyzuje takich "dupereli" moim zdaniem. Granica 17 J mogła była być wyznaczona na 16,3 J lub 16,99 J, lub 16,9 J oraz określona została klasa dokładności przyrządu mierzącego energię wraz z dokładnym planem budowy urządzenia i specyfikacją elementów itd, itd. Prawo musi być zwięzłe, jasne i zrozumiałe ustala się więc granice bo one są jasne i zrozumiałe. 50 km/h nie jest bezpieczniejsze niż 51 km/h. Może być nawet niebezpieczniejsze niż 90 km/h. Czy każdy prędkościomierz jest dokłądny? Co to znaczy dokładny?
Jeśli śrut będzie miał enegrię 17,1 J to nie znaczy, że nagle stanie się niebezpieczny o tego, który ma energię 5 J i lecącego prosto w oko człowieka. Jeszcze raz: to my sami jesteś my zagrożeniem lub nie. My jesteśmy prawem! Dlaczegóż to ja mam być mniej wiarygodny ze swoim chrono niż Policjant ze swoim (swoją drogą, pisano, że na realizację ustawy poszły konkretne fundusze - 11 mln albo coś tego rzędu, konia z rzędem temu, który znajdzie kupiony jeden chronometr na Policji).



poprzez warunki (typu przedział temp. wilgotnosci i inne) skonczywszy na metodologii testów (tyle a tyle strzałów , tak a tak ważymy...) Chodzi o to by testy były powtarzalne. I określone jednostki, które chcą robic coś takiego podlegają kontroli i muszą spełniać określone warunki. Wystawiając opinie biorą na siebie odpowiedzialnośc i stanowią ostateczną wykładnię w zwykłym toku rzeczy

Oczywiście że nie. Nie ma bowiem określonych jednostek! Nie ma ciał kontrolujących i nie ma określonych warunków. Nie ma tego w ustawie, nie ma w przepisach wykonawczych ale może znaleźć się w głowie Policjana, któremu wydaje się, że to on jest władzą. W głowie normalnego Policjanta nic takiego się nie pojawi oczywiście.



Twoje oświadczenie poparte własnym wynikiem chrono, ma moc oświadczenia wiedzy, i w sytuacjach spornych czy wymagających określenia tejże mocy dla potrzeb postępowania


Zaraz, zaraz jakiego postępowania? Już mnie chcesz zapuszkować?
Jeszcze raz, ja strzelam, przyjeżdża patrol, zakuwa mnie (prawego obywatela) w kajdanki? I co wszczynane jest postępowanie? Na jakiej podstawie? Uważasz, że to normalne?
A czy nie uważasz, że właściwe jest zapytanie mnie, uczciwego i prawego obywatela o to z czego strzelam i jaką energię ma śrut? Przecież tak zrobi każdy normalny Policjant!



może zostać nie uznane przez organ, bo Ty jesteś stroną w postępowaniu karnym

Na miłość boską! Jakim karnym? Policjant pyta mie w lesie o to z czego strzelam i zaczyna się postępowanie karne wobec mnie? Po to prawo jest? Po to jest limit? By wpakować kogoś przed sąd bo śrut ma energię 17,2 J? Za kratki i tak ni pójdzie chyba? Nie zarejestrowanie broni pneumatycznej (czyli np. HW95 z Eo śruta 17,2 J) czym grozi? Postępowaniem karnym? Jezusie, strach się bać.



w takiej sytuacji i nie musisz mówić prawdy...
Tak wygląda teoria a co do praktyki nie będę się wypowiadał bo nie znam osobiście "kuzynów komendanta" ale znając ludzką naturę, mało rzeczy mnie dziwi i pozostaje mi tylko ubolewać nad ludzką słabością...
Pozdrawiam Marek
ps. Kropku, prosze nie odbierz tego jako "atak personalny"...oki ?
to po prostu moje stanowisko na temat tej sprawy poparte wiedzą o tym problemie...


Oczywiście, że nie biorę. Ja się na ogół wogóle nie wypowiadam ale teraz muszę. Tu chodzi o pryncypia. O edukację obywateli. Społeczeństwo obywatelskie. My musimy wiedzieć o rzeczach najważniejszych. I nie wolno tego rozwadniać pisaniuem: "teoria sobie, praktyka sobie". Trzeba pamiętać i mówić głośno, żeby dzieci słyszały, że Polska jest krajem suwerennym. Suwerenem jest Naród. Naród, nie partia komunistyczna, monarcha mający religijną legitymację, nie sowiecki czy niemiecki najeźdźca.

Naród przez swoich przedstawicieli stanowi prawo. Prawo, które pęta swobody obywateli. Pamiętajmy, że nie robimy wielu rzeczy bo nie jesteśmy sami na tym świecie. Musimy się hamować w swych działaniach. Ażeby sprawa była jasna, kodyfikujemy przepisy dotyczce pętania i hamowania. Dla wszystkich ma być tak samo.

Przepisów jest dużo. Robimy zrzutę by zatrudnić ludzi, którzy będą przepisy znać biegle (sędziowie np.) a także zatrudniamy ludzi (stróży prawa i porządku) by łapali drani, którzy NAM szkodzą łamiąc przepisy. Ci ludzie muszą wiedzieć kogo mają łapać. My zajęci jesteśmy zarabianiu pieniędzy na podatki/pensje dla stróżów prawa i nie mamy czasu by im wskazywać dokładnie gdzie i w jaki sposób łamane jest prawo. Oni dostają od nas forsę po to by sięwyszkolić i sprawnie łamaniu prawa przeciwdziałać.

Nie mogą stróże prawa znać jego wszystkie przepisy dokładnie. To byłoby nieekonomiczne. Ich zwierzchnicy mają aparat zapewniający to by szeregowi stróże prawa byli posyłani tamgdzie prawo się łamie i byli pewni tego, że interweniują potrzebnie i odpowiednio.

W pewnej ilości przypadków obywatel podejrzany o łamanie prawa, przepisy tegoż prawa zna lepiej niż stróż porządku. Obywatel mógł po prostu poznać doskonale wycinek przepisów prawa jego dotyczący. To normalne. Obywatel (będący pośrednio źródłem prawa w suwerennym kraju) powinien pomagać stróżowi prawa. Pouczyć go o niestosowności interwencji. Do tego potrzeba zdrowa obywatelska postawa obydwu stron.

Pozdrawiam
Witam,
Pisałem w pośpiechu i dlatego może nie wyraziłem się jasno. Mówiąc "postępowanie" i kodeks karny, miałem na mysli sytuację kiedy używałeś wiatrówki i doszło do wypadku. Bo w innej sytuacji wystarczy faktura a czasem nawet Twoje słowo, przynajmniej taka jest wersja policji w Lublinie.

Co do zakładów rusznikarskich mających takie uprawnienia to bedą to na pewno takie zakłady gdzie rusznikarze mają uprawnienia rzeczoznawcy sądowego , pewnie są i inne alo o to juz musisz zapytać kogoś kto zna dobrze ustawę o broni a konkretnie ten fragment mówiący o przerabianiu broni, deaktywowaniu (z wystawianiem zaświadczen włącznie) tam to może byc...
pozdrawiam Marek
Jejku, wiatrówki to nie BROŃ w rozumieniu ustawy. To jest tak jakbym miał zszywacz i go przerabiał z jednego rodzaju zszywek na inny. Zszywacz może przerabiać i omierzać każdy, niekoniecznie rusznikarz, nawet lepiej, żeby tego rusznikarz nie robił bo może zepsuć. Podobnie z wiatrówką. Policja nie może i nie powinna się wypowiadać w sprawach interpretacji prawa - nie jesteśmy państwem policyjnym.

Chodzi, powtarzam jeszcze raz, o pryncypia. Policja nie stanowi prawa.

Nie mówimy o łamaniu prawa. Przestępców trzeba ścigać i karać sprawiedliwie. Ja nie jestem przestępcą!

Jak to, czasem moje słowo a czasem faktura? Gdzie jest to w prawie napisane kiedy może być to albo to? Kto o tym ma decydować, Policjant? Jeśli tak to godzimy się na państwo policyjne.

Coś się "policji w Lublinie", o której mówisz kartki pomięszały. Jakie znowu przerabianie broni, jakie deaktywowanie, czego? Wiatrówek czy zszywaczy bo to na jedno wychodzi.

Pozdrawiam
Andrzej
PS, naprawdę życzę oddechu świeżym powietrzem nieskażonym stęchłym zaduchem sowietów.
W szczegółach to ja może jestem nawet bardziej restrykcyjny niż Ty (wychowany przez ojca patrymonialnego choleryka! ) ale uważam, że nie wolno nam prezentować krzywokręgosłupowej postawy sowieckiego poddanego. Nie okólniki powielane w ponurych komendac MO i bezpieki motywowały nas do życia kiedyś a ich ponure popłuczyny nie powinny gnębić nas dzisiaj.
Mało miałem kontaktów z Polcjantami w życiu ale zapewniam, że swoją grzecznością bym przykro niektórych zaskoczył. Mam szacunek do cudzej pracy, mam szacunek (tak mi się głupio porobiło) do munduru. Trzeba podtrzymywać autorytety. A autorytet Państwa jest uosobiany m.in. przez jego umundurowanych funkcjonariuszy. Przeraża gdy mocodawcy funkcjonariuszy nie dorastają do służby, którą pełnią. Jeśli się okrada funkcjonariusza, wysyła go nieprzygotowanego do konfrontacji ze złoczyńcami lub też wpaja zasady postępowania wobec obywatela jako poddanego w satrapii to stosunek obywateli do autorytetu blednie. Szkodzi to wszystkim.
Witam, Widze Andrzeju, że w poglądach nie różnimy sie wcale, tylko musimy na spokojnie kiedyś usiąść i pogadać przy soczku, lub piwku
Pozdrawiam Marek
Heja,
Temat chrono cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem (za optymistycznie podszedłem do sprawy ). Aby konkretnie zdecydować co i jak, proponuję zamknąć temat za tydzień tzn. 11.06 do godz 20. Kto się zdecyduje, to super, kto nie - trudno. Narazie mamy 10 osób, więc koszt urządzenia to 25 złociszy na twarz. Myślę że cena umiarkowana, choć przydało by się jeszcze kilka ludzików. Chuć ze 2 wyjdzie po 20 zł. Także panowie, spzedajemy butelki, rozstrzelane puszki oddajemy na złom. To tylko 4 paczki fajek (na browar wolę nie przeliczać).

Kto się nie złoży (z różnych przyczyn) jego strata. Proponował bym np za 3 pomiary (strzały) zbierać np. 5 zeta. Może żeczywiście kogoś nie bardzawo stać wydać 20zł jednorazowo, więc bedze miał okazję pomierzyć flintę i zasilić konto z którego bedzie można kupić coś..... np śrucinę.
Może macie inne pomysły....??
Tak. Ja mam inny pomysł.
Na początek chciałem powiedzieć że niepotrzebnie wtrąciłem o tym ateście. Przecież on nie jest mi do niczego potrzebny. Nasza dyskusja poszła tak daleko, że niedługo zakończy się złożeniem wniosku do Sejmu RP o zmianę ustawy w tym temacie. Lepiej naszą energię przeznaczyć na co innego.
Wracając do pomysłu informuję, że już wcześniej pisałem na temat "gdzie są nasze składki". Od tamtej pory minęło znowu trochę czasu a w kasie dalej pusto. Proponuję aby zacząć zbierać już teraz, niezależnie od załatwienia wszelkich formalności związanych z Frontem Wschodnim.
Chyba mamy do siebie trochę zaufania. Bo jeżeli nie to co myśleć o takim towarzystwie. Są już osoby, które podpisały deklarację i na nich opierajmy swoje finanse. Każdy powinien wpłacać co miesiąc swoją składkę skarbnikowi. Możemy np. spotykać się każdego miesiąca na piwku lub kawie. Ewentualnie dla "niemogących", określić inną alternatywną możliwość spotkania ze skarbnikiem. Przy tej okazji pozałatwiamy również wszelkie sprawy finansowe. Zbiórka kasy i np. dywagacje na co teraz zbieramy.
Niezależnie od tego pomysłu nie wycofuję się ze zrzutki na chrono. Nawet po 25 złociszy. Nie mniej jednak proponuję, jeżeli komuś z tej grupy chętnych do zakupu było ciężko wpłacić jednorazowo 25 zł niech ma możliwość wpłacenia np.w 2 ratach. Najwyżej ktoś inny założy za niego(jeżeli jest sam bardzo zainteresowany ), lub kupimy sprzęt miesiąc później.
Tak czy inaczej potrzebne jest to nasze spotkanie w niedzielę na strychu.
Kłaniam się nisko.
Kto się nie złoży (z różnych przyczyn) jego strata. Proponował bym np za 3 pomiary (strzały) zbierać np. 5 zeta. Może żeczywiście kogoś nie bardzawo stać wydać 20zł jednorazowo, więc bedze miał okazję pomierzyć flintę i zasilić konto z którego bedzie można kupić coś..... np śrucinę.
Może macie inne pomysły....??[/quote

Witam.
Rozumiem że płacili by ci którzy się nie składali.


Witam.
Rozumiem że płacili by ci którzy się nie składali.


No, tak. Za bardzo skóciłem myśl. Zresztą to tylko propozycja.
Jak zarobek to i podatek. Składka jest lepsza. Nawet ratalna.
Ja też jestem chetny na zrzutke na chrono.

Ja też jestem chetny na zrzutke na chrono.

Wpisz się pod tym topikiem http://frontwschodni.org/...topic.php?t=315
Zobaczcie tu http://cekaus.pl/index.php?idmenu=775 chrono osztuje 290 zł. Przyznaję że widziałem taki sam na alledrogo za 240 zł (nowe). Czy widział ktoś taniej??
A nie lepiej bramkowe?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl