Forum eportal / Strona: omnie.php
kurde nie wiedziałem jak zaczac ale jakos trzeba stanałem w takim punkcie ze nie wiem co robic dalej szukam swietego grala - Noza idealnego - no i zaraz sie posypie ze taki albo taki albo jeszcze inny i wiecie co najgorsze jest to ze kazdy z Was bedzie miał troche racji - coz ja powiem tak w tej chwili mam ich ponad 25 i niebezpiecznie zblizam sie do 30 no ale dalej przejde do konkretów i tak postanowiłem podzielic sobie noze na kilka kategorii - zacznijmy od fixedów czyli stałe ostrze - zawsze przy sobie - tak wiec było tego sporo ale suma sumarum najlepszym z najlepszych okazał sie TOPS CAT - ze stali 1095 i dodam tylko ze to jedyny nozyk w którym pokrycie nie wyciera sie od kydexowej pochwy - poza tym nozyk lezy w łapie idealnie (to nie tylko moja opinia ale i paru innych nozomaniaków ) nastepnym atutem jest estetyka wykonania - noz nie jest zbyt duzy bo raptem ze 2" wiekszy od BK-11 aczkolwiek lezy w reku duzo bardziej pewnie niz becker necker i nie ma obawy ze cos sie zeslizgnie i ze utnie pół łapy -kolejna fajna rzecza w nozu jest pochwa coz kydeks jak kydeks natomiast chce zwrócic uwage na clip'a a mianowicie kreci sie (z niemałym oporem) 360stopni i mozna noz tak naprawde nosic dowolnie i nie potrzeba paska wystarczy zatknac za spodnie i pozamiatane - tak jak powiedziałem dla mnie ideał - na serio serdecznie polecam do potestowania nóz warty grzechu....
w nastepnym odcinku opisze cos na szyje czyli wisielczyka
Prośba nieśmiała: czy przy opisywaniu sprzętów nie byłoby od rzeczy dołączać ich zdjęć, ew. linków do nich?
Dość często używane są literowe oznaczenia poszczególnych modeli, jednak odnalezienie w sieci tego, co piszący ma na myśli bywa kłopotliwe...
Ad TomAcik
Racja
Becker:
http://military.pl/s/m/NCUBK11.html
TOPS C.A.T.
http://military.pl/s/m/NTP200.html
Ad Che
Owszem CAT moze i lepszy od Becker'a ale czy az tak zeby placic przeszło 300 zł więcej?
Jak sie zrobi Beckerowi okladzine to przeciez sam wiesz ze ciężko o lepszy
mały fixed. Pozostaje tylko sprawa klipsa, ktory w CAT'sie jest zintegrowany a do Beckera trzeba dokupic techlock'a. Ale i tak okładziny i techlock nie będą razem kosztować wiecej jak 150zł
No sa jeszcze pewne niuanse co do stali - ale niewielkie
Takze IMHO Becker rulez.
Aha - no i łapie sie te ż w wisielcach. Takze 2 w 1 fixed i neck moze z tego byc
Ten kotek jest fajny, może niezbyt piękny ale działa ostro!
Jako że lubiętakie małe fixed to zapodałem Stridera WP CP RC (clip point recurve). Okazało sięże był wyostrzony na ponad 30 stopni. Nie wiem co za kretyn na to wpadł ale życzyłbym mu żeby wszystkie noże w kochni miał na taki kąt wyostrzone to nic by nie ukroił
Przeostrzyłem go na 25 stopni co zajęło mi grubo ponad godzinę na zwykłych kamieniach. Wszystko przez cholerną S30V, ciężko ją ostrzyć bez diamentów ale jakoś się udało. Nóż zaczął ciąć w końcu a nie skrawać jak nóż tokarski.
A po co to pisze? Żeeby pokazać jak ważny jest sposób naostrzenia, że dobry nóż źle naostrzony może być koszmarem a słaby dobrze wyostrzony wypadnie bombowo.
bene
Jako że lubię takie małe fixed to zapodałem Stridera WP CP RC (clip point recurve). Okazało się że był wyostrzony na ponad 30 stopni. Nie wiem co za kretyn na to wpadł
Niech zgadnę- Mick Strider?? Chyba puszczę mu maila...
A na serio- Stridery to według mnie nie są noże, które mają ciąć zgodnie z ogólnie przyjętymi standardami. To ma być łom, który mniej więcej tnie, ale za to nigdy się nie złamie. Czyli wyważyć drzwi tak, ale ładnie ukroić pomidorka to już niekoniecznie... Bo raczej nie do krojenia pomidorków są w swoim założeniu przeznaczone.
Jarku- proponuję mały test (ale dopiero na wiosną, jak się opędzę z robotą).
Przygotuję i zahartuję dwa ostrza z D2- jedno na 21-24 stopnie i drugie na 30. I spróbujemy je komisyjnie zniszczyć. D2 jest dość krucha więc łatwo pójdzie...
nie nie nie i jeszcze raz nie nic nie bedziemy niszczyc wandale ale powaznie zlitujcie sie i jedno zniszczcie a drugie odkupie od rodzimego knifemakera z FrontuWschodniego
Ad TomAcik: obiecuje sie poprawic i jak o czyms bede pisał to albo foto albo link faktycznie dałem ciała
coz szykuje sie jednak opis wisielca BK-11 Becker necker - i powiem tak zero okładzin zero czegokolwiek - w ostatecznosci owinac paracordem - wyzdjeciuje jak
Bo raczej nie do krojenia pomidorków są w swoim założeniu przeznaczone.
Ze Striderem w garści możesz przekonać każdego by Ci pomidorka pokroił gołymi rękami
Ze Striderem w garści możesz przekonać każdego by Ci pomidorka pokroił gołymi rękami
I właśnie o to chodzi...
Delikatne przeostrzenie z pewnością nie zmieniło własności łomowatych. Stali zeszła śladowa ilość a zaczął ciąć tak jak tego oczekiwałem. Wcześniej miał problem z przecięciem taśmy klejącej co było już wstydem dla każdego noża. Teraz jak tnie taśmę to i razem z pudełkiem
Też ma wklęsły szlif jak sama nazwa wskazuje.
A przy okazji ja noży uzywam a nie nimi straszę
Zapytajcie Che jak wygląda mój były pinnacle po kilku latach używania.
A przy okazji ja noży uzywam a nie nimi straszę
Zapytajcie Che jak wygląda mój były pinnacle po kilku latach używania.
No właśnie -- wyglądał strasznie
Eeee, Ciebie to nawet moja Myszka przeraza
Turpizmem
YARO: wkrótce zyska nowy wyglad na razie przechodzi kwarantanne -
acha tak na marginesie to szukam chetnego kto by sie zajał moim BUCK STRIDEREM TARANKIEM - mam delikatny problem z clipem - Misiaczek - moze mógłbys mi pomóc .... znowu
Eeee, Ciebie to nawet moja Myszka przeraza
Prezes to Ty masz Myszkę??
acha tak na marginesie to szukam chetnego kto by sie zajał moim BUCK STRIDEREM TARANKIEM - mam delikatny problem z clipem - Misiaczek - moze mógłbys mi pomóc .... znowu
Daj jakąś fotkę czy cuś... Może coś się wymyśli...
Misiaczek: nie ma co fotowac - dawaj adresso wysle Ci i wtedy na zywo oblukasz - przy okazji potestujesz choc .... hmmm nie wiem czy dobrze robie mowiac to publicznie spox wysle Ci go albo moze spotkamy sie jakos niebawem - oglaszam ze z moim zdrowiem coraz lepiej - tylko cholerne prochy musze zrec do konca zycia ale wracam do siebie i to jest najwazniejsze
Turpizmem
To Ty znasz takie trudne slowa
To Ty znasz takie trudne slowa
To Ty wiesz że to trudne słowo
Mom zdaniem rownie trudne, jak "metafora", "alegoria" lub "kopytko"
Przeostrzyłem go na 25 stopni
W jaki sposób uzyskuje się żądany kąt ostrza?
Ostrzałką która to umożliwia.
Do diżucch nozy terenowych 25 stopni jest ok. Do małych kieszonkowych w okolicy 20.
Che na mnie krzyczy że zrobiłem gafe z tym przeostrzeniem z 30 stopni ale chyba sam nie próbował ciąć czegośz takim ostrzem... głupia taśma pakowa nie chciała się przeciąć a to już wstyd.
Ostrzałką która to umożliwia.
To znaczy, że można sobie dowolnie regulować kąt powiedzmy co 1 stopień?
Pewnie że można regulować - jak się ma czucie w łapach...
Ja sprawdzam organoleptycznie - patrzę i widzę, czy jest za dużo dla danego ostrza (rzadziej wg planowanych potrzeb), czy za mało.
To proste.
Wystarczy się tylko nie certolić z, np., kątomierzem
Pewnie że można regulować - jak się ma czucie w łapach...
Ja sprawdzam organoleptycznie
Dużo zostało Ci jeszcze Tomku tych organów?
próbował ktoś kiedyś ostrzenia na słuch?
tak, robił to niejaki Rutger Hauer zwany Ślepą Furią
Znawcy mówią o tym 'gustowny drobiazg'... , pamiętasz?
http://knives.home.pl/content.php?article.73
Raczej koneserzy - bo ci potrafią w każdym brzydactwie dostrzec piękno
Grzesiu
Toż koneser to właśnie znawca...
A sprawdzanie ostrości tego rarytasu jest chyba bezcelowe... jest tak niebezpieczny jak wygląda. Czyli jak strzęp blaszanej wiaty przystanku PKS.
Grzesiu
Toż koneser to właśnie znawca...
...i tu nie do końca bym się z Tobą zgodził bo znawcą może być gość po przeczytaniu trzech broszur i podsłuchaniu rozmowy w barze, natomiast koneser to według Kopalińskiego "wytrawny znawca rzeczy pięknych, wytwornych, smacznych"
Hmmm... bo to do dziś obecna w polskim fascynacja francuskim. Że niby kiedyś język bardziej wykwintny i światowy, trochę jak dziś z angielskim.
Wierz mi jednak, że źródłowo connaisseur to po prostu i tylko znawca.
Pan Władysław opisał rzeczywistość taką, jaka ona dziś jest, ale jest taka nie z powodu znaczenia słów, ale znaczenia, jakie tym słowom w Polsce nadano. Dodatkowe odcienie znaczeniowe są pretensjonalne jak podstęp, który u Zagłoby światowo nazywał się fortel, a tak naprawdę to był niemiecki, spolszczony tylko Vorteil.
Ten cały Spydercośtam to z kolei zwykłe ogrodnicze to:
http://www.gerlach.com.pl...ry=oferta&id=72
tylko że z regularnie poszczerbionym ostrzem.
Zagłoba powiedziałby dziś 'seratowanym'...
Hmmm... bo to do dziś obecna w polskim fascynacja francuskim. Że niby kiedyś język bardziej wykwintny i światowy, trochę jak dziś z angielskim.
No coś w tym francuskim takiego jest, pamiętam jak kiedyś w Muppetach któryś koleś wciskał miss Piggy numer do MPO francuszczyzną, to ta o mało co nie odleciała
A wersją kwalifikowaną tego zabiegu jest wyostrzenie noża, który się nie nadaje ani do ostrzenia, ani do użytku (o czym dumnie głosi stosowne ostrzeżenie na metce).
Znawcy mówią o tym 'gustowny drobiazg'... , pamiętasz?
http://knives.home.pl/content.php?article.73
Tego noża się nie ostrzy -- używasz i wrzucasz do najbliższego kanału
Albo nie używasz i wrzucasz...
Albo zloty srodek:
NIE nabywasz,
NIE uzywasz,
NIE wyrzucasz.
Projektujac to cos krzywego i zebatego projektant z pewnoscia mial jakis cel, ale nie wiadomo jaki.
Cięcie głupa?
Cięcie głupa?
tak, a dokładniej cięcie po kieszeni.
Zróbmy coś, czego nie zrobił nikt inny, a potem dorobimy do tego filozofię
Dvorkin
kropek: a co autor miał na myśli ???