ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo

Cześć,
Wiadomość od Maćka "Szczęściarza" Curzydło z Krakena. Czy pojawią się i tym razem Kraby?

"W trzecią sobotę września (19 IX 2009) planujemy jak co roku
zorganizować akcję sprzątania nadwodnego i podwodnego Zakrzówka. Jak
zwykle postaramy się aby byli strażacy z łódkami tak aby można było
posprzątać też bardziej odległe miejsca. Zaczynamy od godziny 9:00 rano
a uroczyste zakończenie i wspólne zdjęcie planujemy na godzinę 13:00.
Każda osoba która weźmie udział w sprzątaniu dostanie kupon na
nabicie swojej butli po nurkowaniu. Wstęp dla osób które będą pomagać
w sprzątaniu (19 IX 2009) darmowy.
Takie akcje prowadzone dzięki pomocy nurków, PSP, klubów od 2000 roku
powodują, że śmieci nie gromadzą się na dnie a akwen jest zarówno pod
wodą jak i na powierzchni utrzymywany w czystości. Problem czystości
polega na tym, że na Zakrzówek przychodzi sporo osób na dzikie kąpiele
i imprezy i zostaje po nich niestety wiele śmieci.

Zapraszamy do wspólnego sprzątania

Maciek Curzydło"



Cześć,
Wiadomość od Maćka "Szczęściarza" Curzydło z Krakena. Czy pojawią się i tym razem Kraby?

"W trzecią sobotę września (19 IX 2009) planujemy jak co roku
zorganizować akcję sprzątania nadwodnego i podwodnego Zakrzówka.



Heh, toz to jakas farsa. 20zl gosc chce za wstep przez caly rok (wliczajac osoby nie nurkujace!) i jeszcze mu sie wydaje, ze jak zrobi w jeden dzien za darmoche (i nabije butle! Juppie!) to mu sie zleci tysiac osob sprzatac papier toaletowy zalegajacy w krzakach przy akwenie?

Wydaje mi sie, ze stawka ktora ma jest na tyle wysoka, ze stac go na wynajecie ekipy sprzatajacej.

To tak jakby na autostradzie A4 zrobili darmowy jeden przejazd w zamian za pomoc w lataniu dziur ;P

Wiem, wybor nalezy do NAS ale.. jesli nie zjawi mu sie nikt, to moze da mu to do myslenia..

--

X.
Bardziej chyba chodzi o sprzątanie podwodne a nie nawodne, nie wyobrażam sobie że ktoś po przyjeździe ze sprzętem na Zakrzówek dostanie worek na śmieci i usłyszy "Idź posprzątaj w krzakach". To byłoby przegięcie.
Natomiast w sprzątaniu podwodnym nie widzę nic złego, niedawno z Piromanem wyciągaliśmy śmieci z Balatonu w Trzebini i była to jedyna rozrywka na jaką pozwalała widoczność


Heh, toz to jakas farsa. 20zl gosc chce za wstep przez caly rok
Wiem, wybor nalezy do NAS ale.. jesli nie zjawi mu sie nikt, to moze da mu to do myslenia..
X.


Cześć tajemniczy Panie "X"
Maciek "Szczęściarz" Curzydło jest starym krabowiczem z krwi i kości, kiedyś był naszym klubowym instruktorem... wiec nie do końca jest on taki "gość".
Druga sprawa. Na Zakrzówek nurkować chodzimy wszyscy. Korona z głowy nam nie spadnie, jak sobie posprzątamy 1x w roku. Akcja jest dobrze zorganizowana i zawsze widać jej efekty pod wodą.
Trzeci wątek. Za nurkowanie na innych akwenach też się płaci i jakoś np. Miraka Kierepki nikt za to nie "wiesza". Jakby Maciek nie powiesił swojej kłódki, to zapewne wisiała by tam kłódka kogoś innego... Takie czasy.
Pewnie nie pamiętasz, jak po wyjściu z wody czekała pijana banda na brzegu przy twoich rzeczach. Nie raz człowiek z duszą na ramieniu stamtąd wracał. Nie raz wybili szybę w aucie i wracało się w kąpielówkach, bo nawet buty zajb...
Wchodząc do wody, zawsze ktoś musiał pilnować dobytku, bo setki podpitych małolatów z łysymi główkami tylko czekały.

Ja oczywiście wolałem ten stary Zakrzówek... ale 2 dychy to nie aż taki majątek, a jest przynajmniej spokój, brzeg posprzątny, moge nawet auta nie zamykać, a przynajmniej nie słyszałem by komuś szyba poleciała

Idąc na basen na 45 min, płacę dychę, a czasem więcej. Nauczyło sie społeczeństwo, że wszystko jest za darmo, a jak już trzeba zapłacić... oooo to SIĘ WYMAGA, robi awantury i do sądu podaje. brawo.

Kolejna sprawa, to sama idea akcji zbiorowego sprzątania. Nie do końca chodzi tylko o to, by trochę śmieci zgarnąć i wywieźć na wysypisko. Takie akcje organizuje się coraz częściej i to gdzie się da. Ich głównym zadaniem jest edukowanie społeczeństwa. Ludzie nie zdają sobie sprawy, co do wody, w krzaki, do lasu i nie tylko... trafia. Taka medialna akcja, z udziałem dzieci itp. naprawdę dociera do swiadomości przeciętnego "Kowalskiego".

Niedawno jedno z towarzystw wędkarskich zrobiło z pompą akcję sprzątania "ich" rzeczki pod Krakowem. Była telewizja, był sołtys i dzieci ze szkoły. Wywalono śmieci z rzeki na wielką furę, trzeba było zamawiać kolejne kontenery by je wywieźć. Następnym razem jak mama będzie wyrzucać śmieci do rzeki, to może dziecko powie, że "rybki twego nie lubią". Szkoła dała du... na całej lini z wychowaniem ekologicznym naszego społeczeństwa. No ale Pan "X" zawsze może na forum napisać, że niech sobie "gość wynajmie kogoś do sprzątania po nas" brawo jeszcze raz.

pozdrawiam serdecznie, Sylwek

ps: na złe forum trafiłeś, jeżeli chcesz krytykować w ten sposób wychowanków naszego klubu.


Ja idę

jak już trzeba zapłacić... oooo to SIĘ WYMAGA, robi awantury i do sądu podaje.
to już się ma nijak do Zakrzówka, ale oczywiście że tak. Sam zdaje się że podałeś do sądu ekipę remontową która coś spaprała Ci w mieszkaniu ?

Wracając do tematu, ta akcja jest zdaje się w ramach corocznego "sprzątania świata", może kogoś coś nauczy, a przydało by się. W Żakrzówku na płatnej części śmieci jest niewiele, ale jak podjedziecie do Trzebini to po prostu masakra

to już się ma nijak do Zakrzówka, ale oczywiście że tak. Sam zdaje się że podałeś do sądu ekipę remontową która coś spaprała Ci w mieszkaniu ?

Hmmm, nie bardzo wiem, jak to sie ma do tematu i o co chodzi autorowi?
Ekipa mi nie spaprała mieszkania, tylko okradła je do zera. Nie wiem dlaczego miałbym nie powiadomić w takiej sytuacji policji?


Druga sprawa. Na Zakrzówek nurkować chodzimy wszyscy. Korona z głowy nam nie spadnie, jak sobie posprzątamy 1x w roku.


Za nurkowanie na Zakrzówku płacimy wszyscy. Jest to normalne i kompletnie nic do tego nie mam.. problem zaczyna sie gdy PRYWATNA FIRMA, ktora przez caly rok nie kiwnie palcem by posprzatac nagle, staje sie piewcą zielonych i oglasza tego typu akcje.

Panowie wróćcie wszyscy już na ziemie


Hmmm, nie bardzo wiem, jak to sie ma do tematu i o co chodzi autorowi?

to się ma nijak do tematu, jak zresztą sam wcześniej napisałem


Ale bez wątpienia, brak koszy na śmieci na płatnym Zakrzówku połączony ze społeczną organizacją sprzątania 'nawodnego' to jest kpina.
Jedyny kosz na śmieci który tam stoi jest przy grillu i jest własnością pana od grilla, który całkiem słusznie nie pozwala tam wrzucać śmieci innych niż powstałych po konsumpcji w jego 'lokalu'.

Kraken dzierżawi drogę na Zakrzówku. Miasto miało od zawsze problem z tym terenem i nie dawało rady z łataniem dziur w płocie (teren niebezpieczny, za zabezpieczenie odpowiada gospodarz). Bardzo chętnie odstąpili, w zamian do prawa za monopol nurkowy, odpowiedzialność za dbanie o stan ogrodzenia. Mają radni poważny problem z głowy. Jak się ktoś zabije, to przecież Kraken jest odpowiedzialny. W gazetach nie będzie ataku na radnych, że nic z siatką nie robią. Dlaczego Kraken miałby wynajmować etatowych pracowników, umieszczać kosze i je systematycznie wywozić z terenu całego Zakrzówka? No jeżeli zgodziłby się na takie warunki, to pewnie. Ale z tego co wiem (może się mylę), to słyszałem tylko o siatce...
Kiedyś pytałem Maćka o kosze na śmieci. Użył bardzo przemawiających argumentów. Nie jest w stanie zapobiec wchodzeniu osób niepowołanych nawet na tą część gdzie gospodaruje. Wszystko co nie jest pancerne, zabetonowane i przyspawane, natychmiast podpita elita naszego społeczeństwa, wrzuca do wody. Ot taka zabawa
Każdy śmietnik, kosz itp, wraz z zawartością trafiłby do wody.
Można by rozstawiać w sezonie kosze na dzień, a wieczorem je zabierać. To już inna para kaloszy.
Nie wyrzucam śmieci na łące, w lesie itp., tylko dlatego, ze leśniczy czy gmina nie ustawiła śmietnika. Idąc w takie miejsce, nastawiam się na zabranie moich śmieci ze sobą. Wystarczy pomyśleć o tym przed wyjazdem i zabrać coś na śmieci i po kłopocie.

A wracając do akcji sprzątania. Pokazują problem, który istnieje. Wielu ludzi nie ma pojęcia co siedzi w krzakach. Mając obraz tych gór uzbieranych zaraz za naszym podwórkiem, część z nich zastanowi się nim wyrzuci folię (chciałem napisać papierek, ale w papier to się chyba już nic nie pakuje) pod nogi. Ktoś z nich może zwróci komuś uwagę, gdy ten będzie coś wyrzucać. Te akcje działają. Na chwilę obecną nie mam lepszego pomysłu jak dotrzeć już do "wyedukowanego" społeczeństwa i zwrócić jego uwagę na problem i sprowadzić na "lepszą drogę", skoro państwo kładzie na tym laskę.
Oczywiście można nic nie robić, twierdzić, że się płaci podatki i żądać czystych ulic, chodników, parków itd..

Zresztą ustawianie kontenerów na śmieci nie rozwiązuje problemu. Pamiętam taką akcje na Rabie powyżej Myślenic. Dzikie wysypiska śmieci, na terenie zalewowym rzeki. Przy dużej wodzie wszystko lądowało w Dobczycach. Kary nie pomagały. Gmina w miejscach dzikich wysypisk poustawiała kontenery. Kontenery stały puste, a obok kontenera nowa góra śmieci wszelkiej maści. Łatwiej wypierd... z furmanki czy przyczepy ciągnika w krzaki obok, niż ładować kilka ton gruzu, odpadków itp. do kontenera. Musi umrzeć jedno, a może 2 pokolenia, nim się będzie dało iść nad rzekę na spacer. Dlatego warto robić wszystko, by choć odrobinę już teraz poprawić sytuację.
Podziwiam ludzi, którzy angażują się w organizacje takich akcji.
Może kiedyś Krab zacznie na nowo tak działać? Jest to też dobra okazja do promocji, pokazania się.
Wszyscy pamiętamy akcje zdemaskowania dzikiego wysypiska śmieci ze schroniska nad Morskim Okiem. W zimie wrzucali wszystkie śmieci, których nie dali rady spalić do przerębla. Mieli pecha, bo Krab się napatoczył i prawda ujrzała światło dzienne. Góry puszek po konserwach z wybitą datą wskazywały dokładnie na lata uprawiania procederu w sercu parku narodowego.

pozdrawiam, Sylwek



Cześć tajemniczy Panie "X"


Tajemniczy? Ty chyba w Krabie raz na ruski rok bywasz, skoro to dla ciebie ktoś tajemniczy :>

no dobra. to i ja wrzucę 3 grosze.
nie wiem po co i o co wszyscy się kłócą?
czy na "płatnej części" Zakrzówka są śmieci?
czy nie ma koszy?

otóż są. -> śmieci w koszach.
kible typu TOI TOI również są.

ogrodzone, dziury łatane, posprzątane, ciągle coś robione coby ładnie/wygodnie było.
a więc - komercja: płacisz -> jest.
no i ok.
rozumiem że nikt nie ma nic przeciwko.

potem druga sprawa: "dziki Zakrzówek" gdzie wstęp teoretycznie jest zakazany.
praktycznie tony ludzi, w tym skaczące na główkę ze skał małolaty.
nikt za to nie odpowiada, jest siatka, jednakże ludzie porobili w niej dziury. wchodzą ZA DARMO, na swoją odpowiedzialność.
pięknie. osobiście nie mam nic przeciwko, ale...czemu śmiecą na miłość boską?
w wodzie, na lądzie, wszędzie mnóóóóstwo śmieci.

czy te śmieci też ma sprzątać Maciek?
a może wynająć ochroniarzy w stylu ZOMO co będą ludzi pędzić z "dzikiego" Zakrzówka?

nie ma tu rozwiązania, ale...

...bardzo dobrze że organizowana jest akcja sprzątania Zakrzówka i to zarówno podwodna jak i nadwodna. i jeśli nic nie przeszkodzi to zamierzam w niej czynnie uczestniczyć.
moze to troche naiwne pytanie, ale "o so chozi?!"

czy ta dyskusja w ogole do czegos prowadzi?

kto bedzie chcial to pojdzie zbierac smieci, kto nie bedzie chcial to nie pojdzie i z glowy!

a czy komercyjna firma powinna to robic na swoj koszt, czy nie? no moze i powinna, ale przeciez nie powinno byc dla nikogo zaskoczeniem, ze woleliby zeby robil to ktos za nich, zamiast zasuwac samemu...

mnie tez sie nie chce wyrzucac smieci w domu i wolalbym zeby robil to ktos inny, wiec jesli sa jacys chetni to zapraszam!!
Ta dyskusja jest bez sensu!!!!!!!!!!!!!!

Kto chce ten przyjdzie i wyciagnie troche puszeki butelek po piwie a kto nie chce to zaplaci za wstep i pooglada jak inni wyciagaja smieci
Sprawa jest prosta i chyba nie wymaga tych elaboratow co wszyscy tu wypisuja

Ja jesli moge wejsc za free i podczas nurkowania zaladowac worek tym co i tak mnie tam na dnie wk...a to chetnie to zrobie


Ja jesli moge wejsc za free i podczas nurkowania zaladowac worek tym co i tak mnie tam na dnie wk...a to chetnie to zrobie


Popieram, chętnie się wybiore na wielkie sprzątanie, tak czy siak chciałem ponurkować w weekend, mam nadzieje ze zbierze się z klubu jakaś chociaż mała ekipa co by nie było nudno, pozdrawiam
Ja będę. Ktoś jeszcze?
Kurka :/ Szukam partnera, bo planowany się zbył...
Czy ktoś z wybierających się na nurkowanie 19 września byłby tak miły i podrzuciłby mi sprzęt na zakrzówek? Ja Dawidzie chętnie z Tobą zanurkuję jeżeli ktoś mi sprzęt podrzuci.
Pozdrawiam, Patryk
To super
W sobotę rano chyba jakaś grupa robi kurs. Wtedy można by wziąć sprzęt, bo mnie w piątek nie ma (tzn jak będzie trzeba to przyjadę, ale stracę przez to dość dużo-a nie chodzi o kasę). Na sobotę mam załatwiony transport spod magazynu na Zakrzówek i powrót.

Oby tylko rano w sobotę był otwarty magazyn... Ktoś ma informacje na ten temat?
My zaczynamy w ten weekend kurs P2, nie wiem dokładnie jak ma to organizacyjnie wyglądać, ale zbiórka pod magazynem w sobotę rano wydaje mi się całkiem prawdopodobna

W sobotę rano chyba jakaś grupa robi kurs. Wtedy można by wziąć sprzęt,
no raczej kiepsko widzę taką możliwość, chyba że się dogadacie z Pablem, bo to on musi Wam sprzęt wydać.
Spoko. Sprzęt będzie leżał sobie naszykowany w magazynie. Siebie już z Pablem dogadałem.
Ze sprzetem dzisiaj nie bedzie wesolo (dotyczy to glownie butli). Rusza P2 plus kilka osob na SS1
To może ja opowiem jak wyglądało sprzątnie Zakrzówka z mojej perspektywy.

Przyjechaliśmy razem z Dawidem pod bramę na 9:30. I jakiś chłopiec, który stał przy bramie nie mógł nas wpuścić bez jakiś wejściówek. Dobrze, że przyszedł kierownik bo byśmy musieli zaiwaniać na NOGACH do tego biura KRAKENA. No, bo przecież było napisane, że trzeba się ZAREJESTROWAĆ w biurze aby posprzątać Zakrzówek.
Super patent ktoś wymyślił. Wyobrażacie to sobie?! Powiedzmy, że ktoś mieszka w okolicy i chce zrobić dobry uczynek. Przychodzi nad zalew i myśli no jestem tutaj Sobotni dzień, no to posprzątam nie ubędzie mnie. A gość przy bramie mówi "-Musi się pan zgłosić do naszego biura i się zarejestrować. -To co nie jest Pan autem!?". No to naprawdę zachęca do pomocy. ZAREJESTROWAĆ SIĘ ABY POMÓC SPRZĄTAĆ! Jeśli już nawet tak trzeba to należy o tym napisać, bo mój mózg chyba nie pracuje, aż tak przezornie.

No ale udało się. Kierownik akurat przechodził i nas wpuścił. Dał nam po dwa worki foliowe i rękawiczki. Sprzątanie oczywiście głównie na powierzchni:
"Takie akcje prowadzone dzięki pomocy nurków, PSP, klubów od 2000 roku
powodują, że śmieci nie gromadzą się na dnie a akwen jest zarówno pod
wodą jak i na powierzchni utrzymywany w czystości."
Na wejściu o sprzątaniu dna nie było w ogóle mowy. Oczywiście powierzchnia też jest bardzo ważnym miejscem no ale właśnie. Akcja zorganizowana tak, że tylko osoby nurkujące mogły pomóc posprzątać, a oni chyba raczej przyszli z myślą o sprzątaniu dna.

Kończąc to pieprzenie - akcja odbyła się, brzegi Zakrzówka zyskały na tym bardzo wiele, ale rybki prawie wcale. Czyli za rok w wakacje studenci znów będą mogli imprezować na ziemi, a nie na śmieciach, przynajmniej przez parę pierwszych dni wakacji.

Także wypowiedź Bartka: "Bardziej chyba chodzi o sprzątanie podwodne a nie nawodne, nie wyobrażam sobie że ktoś po przyjeździe ze sprzętem na Zakrzówek dostanie worek na śmieci i usłyszy "Idź posprzątaj w krzakach"."
Było właśnie idealnie jak opisałeś.

Ps. O 13 z Dawidem byliśmy pod wodą i nie dostaliśmy bonu na butle. "uroczyste zakończenie i wspólne zdjęcie planujemy na godzinę 13:00". Wieczorem po przyjeździe do Krakena nikt o tym nic nie wiedział, kierownika już nie było. No i przepadło.

Pozdrawiam,
Patryk
mówiłem ci żebyś szedł do chłopa po "kupon" to stwierdziłeś że pójdziesz później
miej pretensje tylko do siebie

cała akcja wyglądała mniej więcej tak jak opisałeś
priorytetem było sprzątanie krzaków


Także wypowiedź Bartka: "Bardziej chyba chodzi o sprzątanie podwodne a nie nawodne, nie wyobrażam sobie że ktoś po przyjeździe ze sprzętem na Zakrzówek dostanie worek na śmieci i usłyszy "Idź posprzątaj w krzakach"."
Było właśnie idealnie jak opisałeś.


Arses of fire!!!

Nie może być! A już prawie dałem się ponieść szumnej zapowiedzi o szczytności celu, o wychowankach klubowych, o dzieciach i ich edukacji..

--

X

Akurat przed konferencją nurkową sobie teren posprzątali.
chyba dobrze że mnie choróbsko dopadło i weekend nie był nurkowy.

mówiłem ci żebyś szedł do chłopa po "kupon" to stwierdziłeś że pójdziesz później
miej pretensje tylko do siebie


Mimo to poszedłem i tego gościa tam już nie widziałem. Może mało wnikliwie się rozglądałem - nie wiem. No nie ważne. Ja nie mam pretensji o nic, oprócz organizacji. Kupon po prostu przepadł i trudno.

Peace, żyjcie wiecznie!
My kupony odebraliśmy od Maćka (szefa) ok. 13.30 po wyjściu z wody i oporządzeniu się. O 13.00 raczej nie było go bo siedział w wodzie, skoro o 13.15 właśnie wyłuskiwał się z suchacza.
Co do chłopaka przy bramie (vel Łukasz), ok. 13.16 właśnie sprzątał kible, więc nie było go na bramie.
Mieliście pecha.

Nie przeszkadzało mi sprzątanie brzegów. W sumie dzięki uprzejmości lokalnej społeczności imprezowej i tak część z nich wylądowałaby w końcu w wodzie. A na brzegu łatwiej zbierać.
Z wody wyciągnęliśmy jakieś 2,5 worka śmieci, przy czym gdy targaliśmy te pełne, to jackety już mieliśmy nabite prawie na full

Sprzątanie mi się podobało, choć śmieci w wodzie pozostało jeszcze co nie miara. Powinni sprzątanie brzegów pozostawić uczniom i harcerzom, przywieźć sprężarkę albo dużo nabitych butli i skupić się na sprzątaniu akwenu. Tam harcerze raczej nie zajrzą...

Partyku - siekiera okazała się Wasyla - włożył sobie do wody, żeby styl namókł )
Oddaliśmy ją wczoraj - był niezwykle wdzięczny.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl