Forum eportal / Strona: omnie.php
I zapraszamy do pisania. Zasady są ogólnie znane, mam nadzieję, że nie trzeba ich przypominać.
Miłej zabawy.
M
i chwała CI prezes za to.
zbyszek.
No problem...
Misiaczek, a doszedł Ci mój PW...?
Misiaczek, a doszedł Ci mój PW...?
Doszedł. Dział zaraz będzie. Zobaczymy co z tego wyniknie...
Chwała chwała chwała
Się zarumieniłem...
:oops: Się zarumieniłem...
teee Prezes, a kto Cię wymęczył o tan dział CP
Pozdrawiam
Iznów chwała chwała chwała
Czy CP się rejestruje tak jak FAC?
Nie, nie ma takiego wymogu co do broni zabytkowej sprzed 1850 roku (liczy się koniec 1850 r.) i jej replik.
Heh.
I czy to polskie prawo nie jest porąbane?
Jak czapka drobnych!
Ale cieszę się.
Ej, ej, uważaj no Pan! To ty, Naród, przez swych reprezentantów w parlamencie takie prawo sobie stanowisz. Nie szkaluj siebie samego!
Dość już napisano o niedostatkach polskiego prawodawstwa więc może tylko napomknę, że dopiero paręnaście lat minęło od przełomu i przed nami dłuuga i kamienista droga do normalnści (?). W Dwudziestoleciu nie dokończono ujednolicania prawa nie starczyło czasu. Jeszcze do dziś pewnie przepisy prawa stanowionego między wojnami obowiązują. Przynajmniej kilka lat temu jakieś administracyjne, jestem pewien, było ważne. Przetrwało to cały ten komuszy bajzel.
Ale przy zakupie wysyłkowym żądają ksero dowodu a przy zakupie osobistym sprzedawca wprowadza dane z dowodu osobistego spisują nr broni do komputera to coś takiego jak rejestracja
Oczywiście wiesz, że jest to bezprawne? A jeśli te dane są jeszcze przetwarzane (a przecież są, bo na pewno są dla policyjności gromadzone) to jest to bezprawne przetwarzanie twych danych osobowych. Ciekawe, że z większą przystojnościąjest człowiek traktowany kupując poza granicami naszego kraju. Przynajmniej sklep w Stanach nie udostępnia danych naszej Policji itd...
Pozostaje jeszcze kwestia rejestracyj w ogóle. Po co w państwie prawa rejestracja? Czemu ma służyć rejestr, jak jest chroniony przed dostępem osób nieuprawnionych? Miłoby było by przy każdym przepisie prawa była intencja ściśle określona. Np. "wprowadza się koncesję na wyrób żelatyny by zapewnić niegodziwy dochód kolegom z branży <<żelatyniarskiej>>" albo "obowiązek rejestracji kotów agresywnych wprowadza się w celu uspokojenia sumienia ustawodawcy i stworzenia pozorów ciemnej masie, że władza wykonawcza strzeże ją przed oszołomami włóczącymi się wśród piaskownic z kotami bez kagańców" itp, itd. Miłoby mieć jasny obraz, wszk dura klex sed klex ale klex musi być wyraźny, jasny i przejrzysty, nie ?
Kupując w stanach Ale gdy przekracza to naszą granice jestem pewien że już jesteś zarejestrowany
Ależ tak, przez polskie służby jednak! Jestem też zarejstrowany w kamerach gdy przechodzę koło banku itp. Ale w jaki sposób chroni to kogokolwiek przed moimi potencjalnymi działaniami? W rzaden. Każdy z nas, będąc prawym człowiekiem działa tak, by prawo chronić, by bliźniemu krzywdy nie zrobić.
Ja z chęcią zarejstruję wszystko co mam jeśli ktoś mnie zapewni, że uchroni to kogoś o np. spadającej z dachu cegły albo od zadźgania kogoś przez jakiegoś szaleńca śrubokrętem. Sęk w tym, że rejestry nie służą zapobieganiu, pomocne mogą być w ściganiu a szkodzą w wypadku niezupełnej kontroli nad nimi. A gdzie są gwarancje zupełnej uczciwości i nieomylności tych, którzy mają dostęp do rejestrów? Kim oni są? Czy najlepszymi z równych? Znamy ich wszystkich, czy zawsze możemy widzieć ich ręce? Czy płacimy im wystarczająco dużo (poprzez podatki) by byli nieprzekupni, czy są oni święci? A czy złoczyńcy z równą ochotą się będą "rejestrować", czy nie zechcą o nas wiedzieć wszystkiego?
Pamiętam, że opisywano sprawę rejestrów klientów banku w Poniatowej walających się gdzieś na targu w Opolu Lub. - tajemnica bankowa! Ha!
Zastrzeżono mi kiedyś kartę bankową - powód: pani w banku znała mnie dobrze z widzenia i kiedy mój znajomy zamykał swe konto owa pani zastrzegła kartę mi bo coś jej się skojarzyło nie tak jak trzeba! Gdzie wtedy był w tym przypadku rejestr, który zapobiegłby tej jakże głupiej pomyłce tożsamości!?
"Pewne jak w banku", co? A jak wyglądają rejestry w urzędach, które przecież nie odpowiadają finansowo przed obywatelem. Ja nie mam złudzeń, że są szczególnie traktowane. Pewien jestem też, że do mojego peselu przypisanych jest w bazach z pół setki różnych danych. W niczym mi to nie pomoże, nie pomogłoby też potencjalnemu wierzycielowi czy pokrzywdzonemu bo przecież, "wicie rozumicie, my nic o nim nie wiemy, no dobra, wiemy ale powiedzieć nie możemy bo przecież jest ta ustawa o ochronie danych osobowych..."
O ile się nie mylę, w Czechach można odprzodowego czarnoprochowca kupić legalnie. Można wiele rzeczy zrobić będąc Polakiem za granicą, które przyprawią o siwe włosy przywykłych do sowieto-bizantyjskiego systemu.
Tak czy siak, nie ma przepisu prawa nakazującego pobieranie danych osobowych kupujących starą broń lub jej repliki, podobnie jak kupujących otwieracze do konserw, nawozy sztuczne i inne. Co innego wpisanie do książki sklepowej jeśli ktoś nic nie ma przeciw a co innego prawny obowiązek rejestracji (na przykład pojazdów poruszających się na drogach publicznych).
O ile się nie mylę, w Czechach można odprzodowego czarnoprochowca kupić legalnie.
Baaa i to nawet współczesnego, a nie replikę.
Pozdrawiam
Nie, o tym nie mówię. Zakładam kupno sprzętu, który u nas można posiadać bez pozwoleń i rejestracji.
Oczywiście wskazuje to na ponury stan rzeczy w naszym kraju. Ponury stan umysłów i wciąż naprawiane ale nie zupełnie "prawe" prawo . O to pewnie Ci Tomo chodziło i to chyba troszkę rozszerzam korzystając z chwilki przy śniadaniowej kawie (cholera jasna! wystygła!).
Napisawszy to wszystko muszę też powiedzieć, że zdaję sobie sprawę z ważności danych balistycznych broni w ściganiu przestępców. Nie wiem natomiast jak się nasze obostrzenia w dostępie do broni przekładają na ilość popełnianych z nią przestępstw i wykrywalność w porównaniu z normalniejszymi krajami. Wcale bym się nie zdziwił gdybyśmy byli w tyle za takimi Czechami, Francją czy np. Belgią. Co, jesteśmy? Niepokojącym jest myśl, że dla wielu remedium na ten stan rzeczy było by "przykręcenie śruby" poprzez rejestracje (płatne oczywiście). Przypominam o danych z Wielkiej Brytanii gdzie po tragedii Dunblane (niezrównoważony członek klubu strzeleckiego, znany policji jako taki i mimo to zaopatrzony w pozwolenie zastrzelił dzieci i nauczycieli w szkole ) odebrano wszystkim broń krótką i zakazano jej posiadania (poza służbami oczywiście) i gdzie od tego czasu notuje się duży wzrost przestępczości z bronią. Nie zachęcam do wyciągania uproszczonych wniosków z tego bo nie jest to proste ale też nie jest prostym i skutecznym rozwiązaniem problemu bezpieczeństwa restrykcje państwa policyjnego.
Pozdrawiam
Ale przy zakupie wysyłkowym żądają ksero dowodu to akurat jest o tyle zrozumiałe, że isnieją zapisy kodeksu cywilnego mówiące, że osoba niepełnoletnia ma możliwość zawierania umów kupna sprzedaży w drobnych bieżących sprawach dnia codziennego, czy jakoś tak, czyli chcą wiedzieć z kim handluja
