ďťż

Forum eportal / Strona: omnie.php

photo

http://www.scigacz.pl/Hon...eglo,10615.html
zajebiste, dla niecierpliwych 3 minuta 50 sekunda


Ale fajne.
eee tam, profanacja motocykla
dupa, dupa, gówno - jakby rzekł Ferdek Kiepski

eee tam, profanacja motocykla
Zgadzam się całkowicie


Jazda takim motocyklem musi być bardzo nudna.

P.S. Te ruchy zawieszenia przy tradycyjnej zmianie biegów to takie na wyrost z deczka. Pewnie specjalnie kazali kierownikowi zmieniać biegi jak leszcz
dupa, dupa, gówno - jakby rzekł Ferdek Kiepski eee tam, profanacja motocykla Jazda takim motocyklem musi być bardzo nudna. Wy wszyscy to macie nasrane w głowach
Kurwa, jak ktoś nie chce to może korzystać z trybu manualnego więc o co chodzi.
Natomiast w wielu sytuacjach tryb półautomatyczny lub automatyczny jest po prostu lepszy lub wygodniejszy, jaka to przyjemność przełączać biegi w korku w mieście albo lecąc w 1000 km trasę. Mam wrażenie że to jest tak samo jak z automatem w samochodach, krytykują ci co nigdy nie mieli. A akurat ta skrzynia jest super (wg opisu i filmu), kto ma wątpliwości niech się przejedzie nowym VW ze skrzynią DSG.
A kopara wam opadnie jak za rok lub dwa takie skrzynie znajda się w supersportach i moto GP.

P.S. Te ruchy zawieszenia przy tradycyjnej zmianie biegów to takie na wyrost z deczka. Pewnie specjalnie kazali kierownikowi zmieniać biegi jak leszcz nie każdy jest taki madafacker jak Ty że lata na kole i przyśpiesza "liniowo"

Ja tam taki bym chciał, i może kiedyś będę mieć

Kurwa, jak ktoś nie chce to może korzystać z trybu manualnego więc o co chodzi.

Kurwa, jaki tryb manualny. Gdzie przyjemność z jazdy, gdzie satysfakcja z gładko wrzuconego biegu, bez zgrzytu, gdzie ból ręki od wciskania sprzęgła w korkach . W końcu dojdzie do tego że jazda motocyklem będzie się sprowadzała do tego że wsiądziesz, powiesz komputerowi gdzie chcesz jechać i tyle Cię będzie obchodzić, i będziesz przeglądać internet czy zajmować się jakimiś pierdołami. Do dupy z taką jazdą.

nie każdy jest taki madafacker jak Ty że lata na kole i przyśpiesza "liniowo"
Żaden ze mnie madafacker, to po pierwsze. Czyżby ta kąśliwa uwaga była efektem rozgoryczenia wynikającego z faktu, iż pomimo najszczerszych starań nie możesz pozbyć się tego parszywego uczucia uznania dla mojej osoby ? A po drugie, umiejętność latania na kole wcale nie jest równoznaczna ze znajomością zasad poprawnej techniki jazdy, co widać u wielu stunterów, którzy z motorem potrafią zrobić wszystko a nie wiedzą jak trzymać stopy na podnóżkach, na przykład. To są dwie odrębne, nie mające ze sobą nic wspólnego rzeczy. Poza tym, nic nie stoi na przeszkodzie żeby poszukać na internecie materiałów dotyczących techniki jazdy, poczytać i zacząć je stosować, zamiast narzekać na wszystko i wszystkich dookoła .

Ja tam taki bym chciał, i może kiedyś będę mieć
Obawiam się, że wcześniej czy później większość, jeśli nie wszystkie motocykle będą miały zamontowane takie i tym podobne badziewia, więc nie powinno być z tym problemów
Obawiam się, że wcześniej czy później większość, jeśli nie wszystkie motocykle będą miały takie zamontowane takie i tym podobne badziewia, więc nie powinno być z tym problemów

wtedy trzeba będzie przesiąść się na zabytki
Dlatego wskazane jest zawczasu sobie skompletować stosowną kolekcję
Hehe, tacy twardziele też pewnie kręcili nosem jak producenci wprowadzali elektryczny rozrusznik w motocyklach czy wspomaganie w puszkach
Hehe, tacy twardziele też pewnie kręcili nosem jak producenci wprowadzali elektryczny rozrusznik w motocyklach czy wspomaganie w puszkach dokładnie, motocykl powinien mieć hamulce bębnowe najlepiej niedziałające, ręczną pompkę do oleju, biegi przełączane prawą ręką i lampy na karbid

[ Dodano: 2009-10-01, 09:54 ]
a wracając do tematu:
Już wiem że będą dwa modele, jeden z tiptronikiem - VFR1200DC
oraz klasyczna z nożną skrzynką i klamką sprzęgła - VFR1200F

przetłumaczona treść o nowej skrzyni biegów VFR1200 www.dobrzyca.republika.pl...nia_VFR1200.pdf
Udogodnienia są jak najbardziej ok pod warunkiem że nie zabierają przyjemności z jazdy. A że dla każdego ta przyjemność tkwi w czym innym to już inna sprawa.
Bardzo fajne i ciekawe rozwiązanie. Pod jednym warunkiem. W modelu finalnym ten cały system powinien działać równolegle z manualnym. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ten filmik, ale według mnie on umożliwia jazdę w 3 wersjach: pełen manual (używamy sprzęgła + dźwigni zmiany biegów), pełen automat (operujemy tylko gazem) albo półautomatyczny (sami zmieniamy biegi przyciskiem góra/dół wtedy kiedy uznamy za stosowne).
Dla mnie takie połączenie byłoby idealne. Ile można po mieście wachlować biegami i sprzęgłem w korkach. Włączamy automat i lewa ręka wolna - możemy się po plecach drapać. Ale na trasie to jednak zdecydowanie wole manual.
Tak jak Tomasz napisał, chyba nikt z was automatem nie jeździł. Wiele bym dał za takie DSG w samochodzie na co dzień, jak pół dnia po Poznaniu krążę to mi lewa stopa odpada po powrocie do domu.
W dwóch wersjach - automat i półautomat.

Czy tak nie jest właśnie w DN-01??
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ten filmik, ale według mnie on umożliwia jazdę w 3 wersjach: pełen manual (używamy sprzęgła + dźwigni zmiany biegów), pełen automat (operujemy tylko gazem) albo półautomatyczny (sami zmieniamy biegi przyciskiem góra/dół wtedy kiedy uznamy za stosowne). źle zrozumiałeś
będę dwie wersje:
- jeden z tiptronikiem - VFR1200DC czyli tryb w pełni automatyczny z podziałem na ekonomiczny i sportowy oraz tryb z półautomatyczny z przyciskami, brak klamki sprzęgła, czy będzie oprócz przełączania guzikami na kierownicy także nożna dźwignia nie wiadomo
- klasyczna z nożną skrzynką i klamką sprzęgła - VFR1200F

[ Dodano: 2009-10-01, 11:28 ]
w trybie półautomatycznym oprócz braku sprzęgła przy ruszaniu reszta ma być niemal jak w normalnym motocyklu, przecież podobno "wyższa szkoła jazdy" to nieużywanie sprzęgła przy przełączaniu biegów
a dodatkowo jeszcze samo przełączanie jest zdecydowanie szybsze (zerowy czas przełączania) czyli dynamika powinna być lepsza
brak sprzęgła w mieście przy przeciskaniu się w korkach i ciągłym zatrzymywaniu na światłach uważam za największą zaletę
A proszę mi wytłumaczyć jak będzie takie coś możliwe ??? i np. kiedy ja swoi moto przy wyprzedzaniu schodzę do 3 biegu, by wyprzedzanie było bardzo dynamiczne - to jak będzie miało się to w tym motocyklu ??
A proszę proszę Pani, ja chętnie wytłumaczę
tak samo jak w każdym automacie on sam jest taki mondry, że wie czy trzeba zredukować czy nie. Tak przy okazji wg statystyk auta z automatem mają mniej czołówek przy wyprzedzaniu niż te z manualną skrzynią, bo automat zawsze zredukuje jak mu się depnie a człowiek to niekoniecznie, większość na 6 wyprzedza i potem bum jest.
A Panią zapraszam do salonu VW na jazdę próbną jakimkolwiek autem ze skrzynią DSG, naprawdę bardzo pozytywne wrażenia. Polecałbym Scirocco 2.0 TSI 200 KM (147 kW), DSG lub 2.0 TDI CR 170 KM (125 kW), DSG , wrażenia bezcenne

[ Dodano: 2009-10-01, 16:23 ]
No i jeszcze jedna sprawa. W sumie redukcja z 6 na trójkę będzie trwała pewnie ok 1 sekundy, może trochę mniej lub więcej. Ten automat o 1 bieg redukuje w czasie niemierzalnym, 3 biegi ok 0,10 -0,15 sekundy co w warunkach ekstremalnych może się przełożyć na zdążę wyprzedzić lub nie zdążę. I dlatego twierdzę że automaty (współczesne) są lepsze od przeciętnego kierowcy, a czasami od najlepszego (ww skrzynia DSG daje mniejsze zużycie paliwa i lepsza dynamikę niż skrzynia manualna)
Na pewno będzie to jazda komfortowa turystycznie. Nauczyć trzeba będzie się jeździć by jazda była dynamiczna ( mam małe porównanie z automatu z auta ).

Ale będzie mi brakowała strzału ze sprzęgła hm..... i znów dojdzie nowy dylemat czy moto do turystyki czy do strzelania ze sprzęgła .

TomaszuB masz racje ze szlak trafia w korkach, dlatego zawsze się przeciskam.

ps ale za nim to wejdzie w życie na stałe, to ja będę pewnie staruszką bez refleksu i na pewno będę ta skrzynią biegów zachwycona
Amerykańskie automaty (5-7-letnie), którymi jeździłem miały koszmarnie wolny czas reakcji - wielce wkurzająca rzecz. Z nowymi styczności nie miałem.
tom satanisto!

wtedy trzeba będzie przesiąść się na zabytki

Czyli pewnie cbr1000rr 2006 i tym podobne starocie
Mi tam sie nawet podoba.
Ten polautomat jak przerzutka w rowerze wyglada fajnie
Tylko jak tu strzelic ze sprzegla na gumke ?

Czyli pewnie cbr1000rr 2006 i tym podobne starocie

Zupełnie jak w "Ja, Robot" . Fajny był ten motyw jak wyciągnął z szopy starocia w postaci MV Agusta, hehe.

Mi tam sie nawet podoba.
Ten polautomat jak przerzutka w rowerze wyglada fajnie

A powiedz czy nie zdarza Ci się pomylić tych guzików przy zmianie przerzutek? A teraz pomyśl co by się stało gdybyś tak zrobił na moto .
A powiedz czy nie zdarza Ci się pomylić tych guzików przy zmianie przerzutek? A teraz pomyśl co by się stało gdybyś tak zrobił na moto . eMcio, czy Ty kiedykolwiek jechałeś jakimkolwiek współczesnym automatem z sekwencyjną zmianą biegów ? Nie ma możliwości aby włączyć niepoprawny bieg, elektronika pilnuje tego.
Generalnie jedyną "wadą" wg malkontentów jest brak możliwości strzału ze sprzęgła, ale czy przy motocyklu mającym prawdopodobnie ok160KM i pewnie ze 120 albo więcej Nm momentu jest to potrzebne ? On bez problemu pójdzie na koło z gazu.
Zresztą mają być 2 wersje w tym tradycyjna, więc o co to bicie piany
Pamiętam dyskusje sprzed kilku lat na temat wtryski i ABS w motocyklach, było dokładnie tak samo, to narzekanie że to już nie będą prawdziwe motocykli itd. I co się stało. Wtrysk w 100% nowych, ABS w supersportach.
eMcio, czy Ty kiedykolwiek jechałeś jakimkolwiek współczesnym automatem z sekwencyjną zmianą biegów ?
No jacha że nie. W ogóle nie jeżdżę samochodami. Nie ogarniam 4 kółek.
Honda Poland zaprasza na internetową premierę najnowszego modelu VFR1200F.

Honda VFR1200F zostanie zaprezentowana online na www.feelv4.com w czwartek, 8 października 2009, o godzinie 12.00. Na stronie internetowej zostaną zamieszczone filmy, materiały do ściągnięcia, pełna specyfikacja techniczna, wywiady, animacje nowych technologii, motocykl we wszystkich trzech kolorach, który obracać się będzie o 360º, oraz dużo, dużo więcej.
Najważniejsze, że ma wał napędowy,a nie łańcuch

No i silnik brzmi, jakby miał rozrząd na kołach zębatych

Same zalety. A to przełączanie biegów w trybie automatycznym bez "ruchów pionowych" motocykla wygląda mi na podpuchę

W każdym bądź razie, za jakieś 5-10 latek sprzęt będzie mój

VFR rządzi!!!
en automat o 1 bieg redukuje w czasie niemierzalnym, 3 biegi ok 0,10 -0,15 sekundy co w warunkach ekstremalnych może się przełożyć na zdążę wyprzedzić lub nie zdążę na redukcję masz dużo czasu - ja redukuje tak, żeby w chwili gdy mija mnie przedostatnia puszka z przeciwka już mieć bieg zapięty, a w chwili gdy miną mnie przednie drzwi ostatniej puszki już się wysuwać

a jakby się czepiać... 3 biegi w 0,15s - no chyba w to nie wierzysz 3 biegi w sekundę to jestem w stanie się zgodzić

gdyby się dało to wybrałbym wersję manual/mt, tryb at trochę denerwujący - nie lubię gdy moto mi mówi jak mam jechać

a jakby się czepiać... 3 biegi w 0,15s - no chyba w to nie wierzysz 3 biegi w sekundę to jestem w stanie się zgodzić

Jak ktos umie zmierzyc to smie twierdzic ze zrzuce 3 biegi w jakies 0,5 sekundy.
Mysle ze 0,15 dla automatu to pestka.
Sekunda to w chuj czasu
http://www.superpimper.co...Clocks_Gallery/
Jak ktos umie zmierzyc to smie twierdzic ze zrzuce 3 biegi w jakies 0,5 sekundy.
Nie masz szans. Chyba że jesteś SuperDymoManem
a jakby się czepiać... 3 biegi w 0,15s - no chyba w to nie wierzysz 3 biegi w sekundę to jestem w stanie się zgodzić
Automat spokojnie da sobie z tym rade
na redukcję masz dużo czasu - ja redukuje tak, żeby w chwili gdy mija mnie przedostatnia puszka z przeciwka już mieć bieg zapięty, a w chwili gdy miną mnie przednie drzwi ostatniej puszki już się wysuwać
Nie zawsze. Przykład z życia: lajtowo zaczynasz wyprzedzać na 5 biegu bo nie spieszy ci się, a nagle z naprzeciwka wyskakuje coś niespodziewanie. Np samochód wyjechał z podporządkowanej, z zakrętu coś się wyłoniło niespodziewanie, okazuje się że zamiast jednego tira są dwa itd itd.... Wtedy minimalny czas redukcji jest bardzo ważny - zrzucisz 2 biegi w dół - zdążysz, nie zrzucisz, nie zdążysz W tym momencie zaoszczędziłeś prawie 1s na wyprzedzaniu dzięki automatowi, teraz sobie policz ile w tym czasie przejechałeś jadąc 100-140 na godzinę.
Nie zawsze. Przykład z życia: lajtowo zaczynasz wyprzedzać na 5 biegu bo nie spieszy ci się, a nagle z naprzeciwka wyskakuje coś niespodziewanie.

Dla tego nie wolno tak robić, wyprzedza się dynamicznie, papa smerf ma racje, przed rozpoczęciem manewru, powinien być już zapięty taki bieg, żeby moc była na kole
Nie zawsze. Przykład z życia: lajtowo zaczynasz wyprzedzać na 5 biegu bo nie spieszy ci się, a nagle z naprzeciwka wyskakuje coś niespodziewanie.

Dla tego nie wolno tak robić, wyprzedza się dynamicznie, papa smerf ma racje, przed rozpoczęciem manewru, powinien być już zapięty taki bieg, żeby moc była na kole No cóż, DLATEGO że nie zawsze się zapierdala a czasami się po prostu lajtowo jedzie Tomek ma całkowitą rację, i DLATEGO mi tez często się zdarza wyprzedzać lajtowo na 6-ce. Kolejny przykład to dłuższa jazda w kolumnie i czekanie aż będzie można wyprzedzić. No cóż, można cały czas piłować na czwórce lub nawet trójce, ale zdarza się że tak się jedzie nawet kilka kilometrów i co wtedy ?
Jestem przekonany że ten automat będzie lepszy od 95% kierowców, pozostaje te nieliczne 5% do których ja się nie zaliczam
Powinni stworzyć jeszcze system który sam wali stopale, idzie na gume albo zamyka gumy.

Mam nadzieję że do tego czasu zejdę z tego padołu
No cóż, podobno można kupić za całkiem niewielkie pieniąchy system do latania na gumie. Dostępny do popularnych supersportów takich jak R1, podłączany przez gniazdo diagnostyczne. Oparty na żyroskopie od modeli helikopterów, umożliwia każdemu latanie na gumie. Po prostu odkręcasz gaz na max a system dba o to, żeby cały czas motocykl jechał z podniesionym kołom o wcześniej ustawiony kąt. Czyli kalina ty się już szykuj do piachu
Z "dlatego" masz racje, ale wyprzedzanie aut, przez tak długi czas ze coś może "wyskoczyć" nagle z naprzeciwka, jest próbą samobójczą, poza tym, każdy niech se lata jak chce, żeby była moc na kole wcale nie trzeba trzymać 10 tysięcy obrotów
żeby była moc na kole wcale nie trzeba trzymać 10 tysięcy obrotów

Grzesiu, ja wiem, dlaczego to napisałeś, porostu Twój DLek nie wytrzyma 10tys obrotów dłużej niż 30 sekund
No dobra, żartowałem, a tak na poważnie, to ta nowa VFRa jest tak miodna, że pierwszy wypadkowy egzemplarz do Polski przywiezie krzybielek
Wszystko wszystkim, nawet jak automat poradzi sobie z trzema biegami w dół w 0,15 sekudy, to ktoś to musi jeszcze "włączyć"... Bo niby skąd automat będzie "wiedział", że właśnie potrzeba nam więcej mocy na kole? A to już w dużej mierze zależy od reakcji osobnika sterującego pojazdem Jak posadzimy jakiegoś pizdeusza na takim megaekstrasuperhiperszybkozmieniającymbiegi automacie, to i tak mu czasu braknie

No i zawsze jeszcze w sytuacjach awaryjnych mamy hamulce A te w hądzie som najlepsze
Grzesiu, ja wiem, dlaczego to napisałeś, porostu Twój DLek nie wytrzyma 10tys obrotów dłużej niż 30 sekund

DL-a w to nie mieszajmy on ma odcinkę przy 10,5 tyś obrotów DLATEGO ja trzymam go miedzy 6,5 (wtedy ma max. momentu) a 8,5 (wtedy ma max koni)

chyba ze cwaj taktem, to trzymać trzeba cały czas w rezonansie, bo inaczej gaśnie ale on to ma maxa z 90 km/h wiec nie ma co wyprzedzać
ja trzymam go miedzy 6,5 (wtedy ma max. momentu)
Ja przy 6,5 to muszę się jeszcze nogami odpychać, mój dopiero przy 10 ma max momentu.

Dlatego trzeba rozważyć VFR1200 i to w pełnym automacie, bo ja już leniwy jestem
Dlatego trzeba rozważyć VFR1200 i to w pełnym automacie, bo ja już leniwy jestem

To jak już będziesz miał, to trza się będzie spotkać i może dasz się przejechać ?
Bo niby skąd automat będzie "wiedział", że właśnie potrzeba nam więcej mocy na kole?

Daras, jeździłeś automatem? Zależnie od tego jak mocno wciskasz pedał gazu w podłogę, komputer wybiera, który bieg wrzucić. A jak widzisz że masz gościa walącego blisko na czołówkę, to odruchowo robisz dziurę butem w podłodze, więc system odpowiednio redukuje biegi. To manualna skrzynia wymaga w takich sytuacjach od kierowcy wprawy, żeby nie zredukować za nisko lub za mało.

Może ten nowoczesny system motocyklowy Hondy zbiera się w 0,15 sek. ale te padliny samochodowe z którymi miałem do czynienia (3 w sumie) miały czas reakcji jak polski system sądowniczy.

A panowie sceptycy - dlaczego nie jeździcie starymi junakami? Przecież dosiadanie sprzęta z tarczowymi hamulcami, nowoczesnym zawieszeniem, odpalanie z guziczka to przecież zajęcie dla mientkich cipek. A taki ABS albo antyfog w kasku to w ogóle już dla ultra leszczy jest.

No bardzo proszę...
Daras, jeździłeś automatem? Troszeczkę, ale nie za dużo

Generalnie taki układ może byc bardzo ciekawy Zawsze podobało mi się zmienianie biegów łopatkami przy kierownicy
Porównując masy pojazdów (auto i moto) można wysnuć wniosek, iż taki motocykl , nawet z jakimś nienajlepszym automatem powinien zbierać się znacznie szybciej od auta. Więc chyba za bardzo nie można porównywać czasu reakcji takich pojazdów.

Ja tam jestem jak najbardziej za! Wszystkimi ręcami i nogami!
A panowie sceptycy - dlaczego nie jeździcie starymi junakami?

Wcale nie jest powiedziane jak tylko fundusze pozwolą, to na pewno zacznę składać jakiegoś weterana, tyle ze nie Janka, bo on to młody jest, wiec poskłada się coś starszego, a co do reszty, to ja po prostu zajebiście lubię zmieniać biegi, jak wsiadłem na skuter znajomka, to pierwsze co zrobiłem to wcisnąłem hebel i szukałem noga dźwigni
Wiem ze można się do wszystkiego przyzwyczaić, ale fajnym jest, jak prawa ręką robisz dwie rzeczy naraz, a w dodatku każdą kończyną co innego i jeszcze trzeba zgrać to wszystko

A panowie sceptycy - dlaczego nie jeździcie starymi junakami? Przecież dosiadanie sprzęta z tarczowymi hamulcami, nowoczesnym zawieszeniem, odpalanie z guziczka to przecież zajęcie dla mientkich cipek. A taki ABS albo antyfog w kasku to w ogóle już dla ultra leszczy jest.

No bardzo proszę...

popieram
Ja też lubię zmieniać biegi, ale wolałbym przyciskami. Do zwykłych samochodowych automatów się zniechęciłem, ale jakbym miał takie łopatki jak w mojej kierownicy Logitecha to byłoby zajebiście.
Moturowo- pożyjemy, zobaczymy.
Katamaranowo- mam na podwórku taki z łopatkami przy kierze z dwoma trybami- manual, czyli drążek zmiany przód/tył albo łopatka prawa/lewa, bądź też tryb auto, gdzie wszystkie zmiany są uzależnione od głębokości gazu w podłodze i... w zasadzie na codzień jeździ się tym tylko w trybie auto, bo duuużo wygodniej
Autko mojej siostry- Ona jeździ tylko w auto(w tym trybie można też mieszać, jak w manualu), a i ja dość często się nim przemieszczam i manuala włączam tylko jak chcę się pobawić w "F1"
Lajtowo na 5tym biegu to sobie możesz wyprzedzać na jakimś kredensie tocząc się niemal pustą dwupasmówką, a VFR'a nie po to się kupuje żeby podziwiać widoki przy wyprzedzaniu do wyprzedzenia 3 katamaranów wystarczy jeden bieg, a jak ktoś chce od razu mijać 30 puszek to niech lepiej trenuje, bo mu guziki nie pomogą zagiąć czasoprzestrzeni
A ty to aby na pewno na po drogach publicznych jeździcie czy na torze tylko? Bo już wam wierze na słowo że cały czas trzymacie moto w najlepszym zakresie obrotów w czasie normalnej jazdy, albo przy każdym wyprzedzaniu redukujecie. Jak jadę spacerowo 120, a puszka 100, pusta droga, to mi nie zależy czy go wyprzedzę o pół sekundy szybciej czy później. Jadę sobie po prostu swoim tempem i nie mam ochoty non stop wachlować lewą stopą, bo i po co? Ale jak czytam powyższe posty to odnoszę wrażenie że tu sami zawodnicy z toru na ulicę zjechali
a VFR'a nie po to się kupuje żeby podziwiać widoki przy wyprzedzaniu
No byś się zdziwił, ja bym ją akurat kupił do turystyki i myślę że nie tylko ja
a jak ktoś chce od razu mijać 30 puszek to niech lepiej trenuje, bo mu guziki nie pomogą zagiąć czasoprzestrzeni
Mylisz się, bo automat na pewno zmieni za Ciebie biegi szybciej, ze względu na automatyczne sprzęgło. Proponuje poczytać jak działa DSG i na czym polega zasada dwóch sprzęgieł w takiej skrzyni. W dużym uproszczeniu jednocześnie masz zapięte dwa biegi - z jednego sprzęgło przekazuje napęd z drugiego nie. Zmiana biegu to ułamek sekundy, dlatego że on już jest włączony, tylko sprzęgło reaguje.Poza tym w trybie automat po prostu wystarczy odkręcić gaz na maksa zapewne a automat sam dobierze odpowiedni bieg, tj tak jest w samochodzie, że wystarczy depnąć do dechy.

Cytat ze strony Motocykl Online

Dwa tryby automatyczne: S - o charakterystyce sportowej, oraz D - do normlanej jazdy, będą w pełni korzystały z systemu podwójnego sprzęgła. Jedno sprzęgło będzie obsługiwało biegi nieparzyste (1, 3, 5) a drugie parzyste (2, 4, 6). Zasada działania? Przykładowo kiedy mamy wrzuconą jedynkę, drugie sprzęgło ma już wbitą dwójkę i po osiągnięciu odpowiednich obrotów silnika skrzynia przechodzi na dwójkę, po czym pierwsze sprzęgło rozłącza jedynkę i wskakuje na trzeci bieg. Może się to wydawać skomplikowane ale jeśli system będzie funkcjonował prawidłowo i precyzyjnie może się okazać wielkim sukcesem. Konstruktorzy zapewniają, że dzięki temu systemowi zmiana będzie odbywać się szybciej i bez żadnych szarpnięć, a kompaktowa i lekka konstrukcja nie będzie zajmować dużo miejsca. VFR 1200 z tą specjalną skrzynią trafi na rynek europejski i amerykański w 2010 roku.
albo przy każdym wyprzedzaniu redukujecie

Tomku, jak najbardziej, nie zdarza mi się wyprzedzać bez zredukowania biegu (no chyba ze już nie da się zredukować ) i wcale nie zjechałem z toru, mało tego, z torową jazdą nie mam nic wspólnego, wyprzedzam tak ponieważ, boje się idiotów za kierownica, którzy w większości są nie przewidywalni

Pzdr
[Kolejny przykład to dłuższa jazda w kolumnie i czekanie aż będzie można wyprzedzić. No cóż, można cały czas piłować na czwórce lub nawet trójce, ale zdarza się że tak się jedzie nawet kilka kilometrów i co wtedy ?

Jak to co? Uważasz że taka jazda szkodzi silnikowi? Jest wręcz przeciwnie.
[Kolejny przykład to dłuższa jazda w kolumnie i czekanie aż będzie można wyprzedzić. No cóż, można cały czas piłować na czwórce lub nawet trójce, ale zdarza się że tak się jedzie nawet kilka kilometrów i co wtedy ?

Jak to co? Uważasz że taka jazda szkodzi silnikowi? Jest wręcz przeciwnie. NIE, nie uważam że szkodzi silnikowi, ale szkodzi mi i dlatego tak nie jeżdżę

Natomiast chętnie dowiem się co miałeś na myśli cyt: Jest wręcz przeciwnie.
Miałem na myśli to że nie szkodzi

A pod jakim względem Tobie szkodzi?
Określenie jest wręcz przeciwnie / do szkodzi / oznacza że pomaga. no to chciałem wiedzieć w czym pomaga, chyba w większym zużyciu paliwa A pod jakim względem Tobie szkodzi? Ja nie lubię jak mi silnik wyje na drodze. Po cholerę ma się kręcić na 3./4 obrotów jak jadę 80-90 czy 110km/h. Ma się kręcić i wyć jak chcę wyprzedzić, jak latam po winklach, jak chcę się pobawić. Jak jadę lajtowo to chcę mieć spokój i komfort I żeby nie było że jestem taki cicholubny, miałem w XJ-cie dodatkowe otwory w wydechach, w CBF akcesoryjny głośny tłumik.
a ja rozumiem co TomaszB, ma na myśli, ja tez nie lubię kręcić sprzęta, jest jedno proste rozwiązanie, trza sobie V-ke zapodać i problem znika
Grzesiek Ty się weź zdecyduj, bo dopiero co pisałeś że ciągle redukcje robisz przy wyprzedzaniu, a teraz że nie lubisz kręcić

Ja nie lubię jak mi silnik wyje na drodze. Po cholerę ma się kręcić na 3./4 obrotów jak jadę 80-90 czy 110km/h. Ma się kręcić i wyć jak chcę wyprzedzić, jak latam po winklach, jak chcę się pobawić. Jak jadę lajtowo to chcę mieć spokój i komfort
Podpisuje się rękami i nogami pod wypowiedzią mojego imiennika
Grzesiek Ty się weź zdecyduj, bo dopiero co pisałeś że ciągle redukcje robisz przy wyprzedzaniu, a teraz że nie lubisz kręcić

Bo ja mam V-ke i nie muszę jej tak kręcić Jakby to wytłumaczyć, jadę za autem i wyglądam zza niego, nagle widzę ze za dwa auta będę mógł wyprzedzać, wiec zrzucam w dol bieg, lub dwa, po czym wychodzę zza wyprzedzanego i rura ile fabryka dala, a jak wjadę na swój pas to wrzucam znów wyższe biegi, aż dojadę do następnego obiektu który trzeba wyprzedzić, tyle ze ja po prostu lubię się bawić motocyklem, samo siedzenie w siodle i jechanie mnie usypia, a tak, zawsze się coś dzieje Malo tego, uważam ze manewr wyprzedzania powinno się wykonywać szybko, żeby np. nie zawisnąć w martwym punkcie kierowcy puchy
ja bym ją akurat kupił do turystyki a turystyka to znaczy gapienie się na krowy gdy jesteś na przeciwnym pasie ruchu

przy każdym wyprzedzaniu redukujecie TAK

nie mam ochoty non stop wachlować lewą stopą to przesiądź się na pks'a - tam trzeba tylko siedzieć i można widoki podziwiać do woli

[ Dodano: 2009-10-06, 22:39 ]
W dużym uproszczeniu jednocześnie masz zapięte dwa biegi - z jednego sprzęgło przekazuje napęd z drugiego nie. Zmiana biegu to ułamek sekundy, dlatego że on już jest włączony, tylko sprzęgło reaguje a skąd automat wie czy ma mieś przygotowany niższy czy wyższy bieg załóżmy ze jadę na 4ce, mam zapiętą jednocześnie 5tkę, a ja chce akurat 3kę - to zmienić bieg i tak trzeba
a skąd automat wie czy ma mieś przygotowany niższy czy wyższy bieg załóżmy ze jadę na 4ce, mam zapiętą jednocześnie 5tkę, a ja chce akurat 3kę - to zmienić bieg i tak trzeba
To nie jest pytanie do mnie tylko do inżynierów VW/Hondy To i tak nie jest ważne bo zmiana trwa ułamek sekundy, np na wyższy bieg w DSG czas to 0,03-0,04 sekundy, jaki jest czas redukcji niestety nie znalazłem (Porsche chwali się że redukuje z 6 do 2 w 0,42s - spróbuj to zrobić manualnie w takim czasie), ale na pewno automat zrobi to szybciej niż Ty.
Tak naprawdę wielu niedowiarków przekona dopiero jazda. Jak już gdzieś wyżej Tomasz pisał proponuje udać się do salonu VW i przejechać się dowolnym autem z DSG, najlepiej jakimś od 1.4 TSI i 122KM wzwyż.
Po cholerę ma się kręcić na 3./4 obrotów jak jadę 80-90 czy 110km/h.
Bo został tak zaprojektowany że ma wtedy największą wydajność.
a ja rozumiem co TomaszB, ma na myśli, ja tez nie lubię kręcić sprzęta, jest jedno proste rozwiązanie, trza sobie V-ke zapodać i problem znika
Ale jaki problem, nie ma żadnego problemu . Problem to jest w fałkach, które w ogóle nie mają góry
a turystyka to znaczy gapienie się na krowy gdy jesteś na przeciwnym pasie ruchu

Nie tylko, ja jeszcze się gapię na bociany, owce, wielbłądy i smerfy

A panowie sceptycy - dlaczego nie jeździcie starymi junakami? Przecież dosiadanie sprzęta z tarczowymi hamulcami, nowoczesnym zawieszeniem, odpalanie z guziczka to przecież zajęcie dla mientkich cipek. A taki ABS albo antyfog w kasku to w ogóle już dla ultra leszczy jest.

No bardzo proszę...
Aż zapomniałem odpisać, tak mną wstrząsnęła ta ostra wypowiedź . Tom, przeczytaj jeszcze raz mój ostatni post z pierwszej strony. A poza tym, junakiem nie będę jeździł bo junak nie zapierdala
A mnie zastanawia sam fakt "uruchomienia" redukcji biegów. O ile w aucie kick down jest jak najbardziej OK, o tyle w motocyklu, który ma ze 140 kucyków to może być ciekawe... Załóżmy, że jedziemy na czwórce. Robimy łychę, bo chcemy wyprzedzać. Komputer dochodzi do wniosku, że trzeba zredukować do dwójki... Raczej bez jakiegoś specjalnego systemu ograniczającego moc na tylnym kole nie widzę bezpieczeństwa w takim manewrze... toż moja VFR-a potrafi wystrzelić na koło na drugim biiegu, a taki potwór z pojemnością 1200 pewnie jeszcze łatwiej... Wie ktoś, jak to jest rozwiązane?

Druga sprawa, to jak zauważono wcześniej, dwa biegi zapięte jednocześnie fajnie wyglądają przy przyspieszaniu. Bo zawsze mamy zapięty bieg na którym aktualnie się poruszamy, plus bieg, który za chwilę powinien być potrzebny (czyli jadąc na jedynce - dwójka czeka w pogotowiu, jadąc na dwójce - trójka, itd.)
Z redukcją już tak fajnie może nie być... Generalnie pewnie jest jakieś rozwiązanie, które wspomaga redukowanie biegów, ale uważam, że skrzynie te są raczej optymalizowane pod kątem przyspieszania...
Druga sprawa, to jak zauważono wcześniej, dwa biegi zapięte jednocześnie fajnie wyglądają przy przyspieszaniu. Bo zawsze mamy zapięty bieg na którym aktualnie się poruszamy, plus bieg, który za chwilę powinien być potrzebny (czyli jadąc na jedynce - dwójka czeka w pogotowiu, jadąc na dwójce - trójka, itd.)
Z redukcją już tak fajnie może nie być... Generalnie pewnie jest jakieś rozwiązanie, które wspomaga redukowanie biegów, ale uważam, że skrzynie te są raczej optymalizowane pod kątem przyspieszania...
Problem znany np. z pierwszych wersji skrzyń DSG VW
Przy delikatnym przyśpieszaniu skrzynia "przygotowana była" do przełączenia na wyższy bieg. Nagłe wciśnięcie pedału i konieczność redukcji powodowały "głupienie" komputera sterującego i bardzo długi czas reakcji na zmianę biegów na niższy.
Kolejne wersje zostały poprawione, na podstawie analizy wciśnięcia pedału gazu i szybkości jego wciskania / zwalniania, podobnie pedału hamulca, analizy przyśpieszeń za pomocą żyroskopu i wielu innych czynników jak np jazda pod górę lub z góry, "uczenie się" odruchów kierowcy itd, itp komputer z dużą doza prawdopodobieństwa przewiduje co się za chwilę stanie, a ponieważ obliczenia te są wykonywane kilkaset razy na sekundę to i efekt jest bardzo dobry. Co prawda w w opisanej sytuacji czyli "Przy delikatnym przyśpieszaniu skrzynia "przygotowana była" do przełączenia na wyższy bieg. Nagłe wciśnięcie pedału gazu" reakcja jest nieco dłuższa, ale nadal są to setne lub dziesiąte części sekundy. W praktycznie każdych warunkach (za wyjątkiem jakichś super specyficznych które są wyjątkiem) taka skrzynia zapewnia szybsza reakcję niż najlepszy kierowca, lepsze osiągi i mniejsze zużycie paliwa.

[ Dodano: 2009-10-07, 11:00 ]
Chciałby jeszcze dodać że wielu forumowiczów ma doświadczenia w jeździe z tradycyjnym automatem, który można przyrównać do ciągnięcia za pomocą elastycznej gumy. Nawet samochody z dużymi silnikami miały znaczny czas reakcji na wciśnięcie pedału gazu a także wrażenie marnych przyśpieszeń, mimo że były one częste całkiem dobre. Wynikało to z pracy sprzęgła hydraulicznego pracującego w ciągłym poślizgu. W skrzyni nowej HONDY nie ma sprzęgła hydraulicznego, skrzynia pracuje jak normalny mandal tylko przełączanie jest realizowane za pomocą siłowników i wysprzęglanie normalnych sprzęgieł ciernych (tyle że dwóch) też jest realizowane automatycznie.
To nie była ostra wypowiedź. Ja w ogóle ostry nie jestem. Junak to słaby przykład był. Coś mocnego bez hamulców byłoby lepsze

Ja po prostu lubię udogodnienia - wszędzie. Gdyby mnie było stać na samochód w którym obniżają się lusterka po włączeniu wstecznego, światła doświetlają zakręty, jest pamięć pozycji fotela itp. to taki bym miał. To samo z tym motorem. W mieszkaniu mam bezprzewodowy internet żeby np. czytać FuY-a na klopie a w samochodzie sama mi się komórka odbiera bez wyciągania z kieszeni. Jak ktoś udogodnień nie lubi to ich nie kupuje i za nie nie płaci. Dorabianie do tego teoryjek o zatracaniu jakiegoś prawdziwego czegoś to kiszka jest i tyle.
Jak ktoś udogodnień nie lubi to ich nie kupuje i za nie nie płaci. Dorabianie do tego teoryjek o zatracaniu jakiegoś prawdziwego czegoś to kiszka jest i tyle.

Zgadza się.

A po drugie cała ta dyskusja jest o czymś, czym nikt jeszcze nie jechał. Poczekajmy na jazdy testowe, przetestujmy i wtedy dyskutujmy o sprawności tej skrzyni.

Pamiętam jak miałem CBFke z ABSem i wszyscy pierdolili jaki to syf bo stoppie ne można zrobić, teraz mam fazera z ABSem i znow to samo, wszędzie słyszę jaki to syf bo stopala nie zrobię. I wiecie co? I gówno, wszyscy co tak pierdolą w życiu nie jechali fazerem z ABSem. A skąd to wiem?, ponieważ po 2 tygodniowym użytkowaniu FZ6 S2 ABS potrafię zrobić stoppie z włączonym ABSem ! Tak więc najpierw czegoś doświadczcie, a potem bazgrolcie jakie to jest do bani.
Ja tam jestem tradycjonalista i chce miec sprzeglo i manuala bo jakos automat nie daje tej przyjemnosci, no ale moze sie myle. Z doswiadczenia wiem ze automaty sa o wiele berdziej awaryjne od manualnych skrzyń i czas zywotnosci mniejszy wiec wole tradycyjny sprzecik dla twardzieli
Z doswiadczenia wiem ze automaty sa o wiele berdziej awaryjne od manualnych skrzyń i czas zywotnosci mniejszy

Coś kiepskie te Twoje doświadczenia
Ja tam wiem swoje, nikt mi skuterka z moto robic nie bedzie
Między innymi posiadałem te pojazdy:
- BMW 735i automat - kilkaset tysięcy na liczniku i skrzynia chodziła jak nowa, pomimo bardzo ostrego traktowania tego auta
- BMW 525tds automat - Kilkaset tysięcy na liczniku, skrzynia i silnik jak nowe
- Mercedes E-klasse 2,3 benzyna+gas automat - kilkaset tysięcy na zegarach, auto chodziło jak nowe
- BMW 318i manual - po 180 tys uległa awaria skrzyni biegów
- Skoda Felicja 1,6i manual (silnik i skrzynia VW) - nówka sztuka, po 70tys uszkodzona skrzynia, brak 5 biegu
- Nissan Sunny 1,7d manual - notorycznie uszkodzona skrzynia biegów, ciągłe problemy z 5 biegiem lub jego brak
- Ford Mondeo 2,0 TDCI manual - po 130 tys biegi zaczynają wchodzić ze zgrzytem

Mógłbym tak jeszcze wymieniać trochę wymieniać ale już po tych przykładach widać, że automaty przy ostrym traktowaniu ( bo ja ostro traktuje auta ) nie ulegają awariom, a manuale wręcz przeciwnie. Tak więc SER-JONES proszę o przykłady, a nie papkę dziennikarską
krzybiel, troche z dupy te Twoje statystyki - porównujesz automat BMW i Merca z manualem w FELICJI to takie porównanie jak silnik w choćby moim GPXie jest bardziej żywotny niż w Komartku, bo Kawa ma chłodzenie wodne
Normalne ze klasa pojazdu robi swoje i to nawet nie podlega dyskusji. Ja w tej chwili jeżdżę VW sharan VR6 z automatem i jest OKI. Musiałam tylko się nauczyć informować go auto) wcześniej ( przez dodanie gazu) ze będę wyprzedzać z "jajami "

Sharan waży prawie 2 tony wiec ma co silnik targać.

Fajne są nowinki techniczne Jeden będzie z nich korzystał drugi nie Dlatego mam 2 motocykle jeden w pole drugi na drogę, aczkolwiek da się jeździć akurat fazerem po oranym polu ( sprawdziłam ) ale efektów jazdy ekstremalnej brak.

Enduro też jeździ po drodze asfaltowej ale klockowate oponki nie mają przyczepności na winkielkach

Dlatego dla każdego coś miłego

Jeden woli córkę drugi teściową a jakie ma to odniesienie do naszego tematu ano takie ze każdy kupi co będzie chciał
łączę się z Krzybielem. Manual zawsze padnie prędzej niż automat. Automat w moim Sharanie pracuje bezawaryjnie , a lekkiego życia u zwariowanego motocyklisty nie ma na pewno.
krzybiel, troche z dupy te Twoje statystyki

Gratuluję Ci tak wielkiej dupy, skoro tyle fur tam wchodzi Mam nadzieję, że Ty przedstawisz lepsze przykłady z Twojego bujnego życia kierowcy aut.
krzybiel, Twoje statystyki to z Twojej dupy wyciągane, więc to nie ja mam problem z jej wielkością

chcesz porównywać manual/automat, to porównuj w tym samym modelu, albo chociaż tej samej klasie pojazdu

Mam nadzieję ... masz prawo ją mieć
Ta, Kubicy to co chwila skrzynia padala, klasa sprzetu chyba wystarczajaca

Dla przykładu mialem kumpla co miał Mitsubishi Lancer czy cos takiego, taka krowa i automat, strasznie wyzywal bo co chwila mu cos tam w tej skrzyni wywalalo i szarpalo jak cholera, mial tam kilka opcji do wyboru, ogolnie co chwila przy nim grzebał az w koncu zamienil na manuala
Miałem jeszcze jakie takie porównanie z merca 300E czy cos takiego, taka stara beka, full wypasik. Skrzynia działała ale jakoś dziwnie, były problemy przy ruszaniu, nie wiem dokładnie, moze to kwestia umiejetnosci.
Na dodatek na automacie auto wiecej pali, nikt mi tu nie powie ze jest inaczej. Nie chece mi sie kopac w necie ale pewno psza gdzies o zaletach i wadach i jak pamietam skrzynie automatyczne sa bardziej awaryjne, sam nie uzywam i nie zamierzam.
krzybiel, Twoje statystyki to z Twojej dupy

Z jednej strony jestem zaszczycony, że tak zainteresowała Ciebie moja dupa, z drugiej strony jestem heteroseksualny więc odpierdol się od niej, bo to nie forum części rowerowych
Zapodam linka, ale widze ze i tak mozna sie spierac co lepsze, ciezki temat, chyba nie da rady jednoznacznie okreslic co lepsze, ale kazdy ma wybor.

http://pl.wikipedia.org/w...nia_bieg%C3%B3w

Na końcu jest najciekawsze

"Popularne w Polsce przekonania dotyczące automatycznych skrzyń biegów"
Na dodatek na automacie auto wiecej pali, nikt mi tu nie powie ze jest inaczej. Na STAREJ generacji automacie tak, na nowych typu DSG pali mniej. I powiem to ja , oraz dane o spalaniu dostępne gdziekolwiek
http://www.auto-motor-i-s...hnika-4263.html

A tu dane o zużyciu paliwa na przykładzie Golfa: http://www.volkswagen.pl/...ane_techniczne/
Silnik / skrzynia / zużycie paliwa miasto / poza miastem / średnio
1,6 / 102KM / manualna 5 biegowa / 9,7 / 5,6 / 7,1
1,6 / 102KM / automatyczna, DSG 7-stopniowa / 8,8 / 5,5 / 6,7

1,TSI /122KM / manualna 6 biegowa / 8,2 / 5,1 / 6,2
1,TSI /122KM / automatyczna, DSG 7-stopniowa / 7,7 / 5,0 / 6,0

itd, nie chce mi się dalszych przepisywać, każdy może sprawdzić sobie sam

W toczydełku mojej żony czyli LUPO 3L jest tez automat, ale taki "oszukany" tzn jest to normalna mechaniczna 5 biegowa skrzynia z normalnym sprzęgłem. Ale zastosowano zautomatyzowany mechanizm przełączający i wysprzęglający, w praktyce autem jeździ sie jak normalnym automatem, brak sprzęgła, tryb automatyczny i sekwencyjny. I po co to wszystko ? Właśnie po to że taka wersja z porównaniu do analogicznej ze skrzynią mechaniczną obsługiwaną przez człowieka pali mniej.
KOLEJNY raz zwracam uwagę aby nie porównywać starej generacji automatów ze współczesnymi rozwiązaniami typu DSG czy tym z nowej VFR. One tylko z nazwy są takie same.

[ Dodano: 2009-10-08, 08:43 ]
Na końcu jest najciekawsze automatyczna skrzynia biegów używana jest tylko przez kierowców o niskich umiejętnościach,
to ja, to ja
Ta, Kubicy to co chwila skrzynia padala, klasa sprzetu chyba wystarczajaca

Dla przykładu mialem kumpla co miał Mitsubishi Lancer czy cos takiego, taka krowa i automat.........
Miałem jeszcze jakie takie porównanie z merca 300E czy cos takiego, taka stara beka, full wypasik. Skrzynia działała ale jakoś dziwnie, były problemy przy ruszaniu,.......
Na dodatek na automacie auto wiecej pali, .......

"Czy coś takiego" - to kobiety tak mówią jak nie wiedzą o co chodzi

Ser-jones za regułkę skrzyni biegów w automacie z Wielkiej Encyklopedii serdecznie dziękuje.

Dla przykładu powiem Ci, ze komputer kiedyś zajmował cały pokój, a dziś mieszczę go w kieszeni

Na temat spalania nie wypowiadajmy się bo wiadomo ze zależny to również od naszej jazdy

Na temat spalania nie wypowiadajmy się bo wiadomo ze zależny to również od naszej jazdy

Gosia, przecież wszyscy wiemy, że najmniej pali skoda Valdiego
Tym niższym spalaniem nowoczesnych automatów to zaskoczony jestem. W USA automaty są tańsze od manuali, a u nas na odwrót.
http://www.feelv4.com/en_GB/pages/mainpage
http://www.honda-v4.eu/en/en/Home
moze tu cos znajdziecie tylko potrzeba cierpliwosci..

a tu fajny myk:
http://www.honda-v4.eu/en/en/360#

mozna podziwiac całą

172 KM przy V4
129 Nm
bedzie bestia

"Czy coś takiego" - to kobiety tak mówią jak nie wiedzą o co chodzi

Ser-jones za regułkę skrzyni biegów w automacie z Wielkiej Encyklopedii serdecznie dziękuje.

No bo ja nie wiem o co chodzi, nie znam sie na autach, jakos mnie to nie podnieca, jak mialem 20 lat to moze ale teraz to mam miec autko tanie w eksploatacji, w miare tanie, w miare nowe i duze bo rodzine musze zapakowac, ale mam jakie mam i sie ciesze ze mam czym jechac i mi na glowe nie pada, reszta malo mnie obchodzi.
Nie znam sie na nowoczesnych metodach przeniesiania napedu dlatego mowilem o starych rupieciach, faktycznie w nowych lepiej byc powinno ale i tak podziekuje. Ja po prostu lubie biegi zmieniac, to wlasnie jest fajne i ja decyduje kiedy zmieniam i na jaki, ja, ja, ja i jeszcze raz ja

Tylko mi nie mow ze jestem baba i sie nie znam a udzielam. Myślałem że cos tam wiem ale niestety, przyznaje ze jestem cienki w temacie. Wiecej sie nie odezwe

Co do Encyklopedii to pierwsze mi to jakos na oczy wlazlo i sobie przeczytalem i te uwagi na koncu jakos dziwnie znajome mi sie wydaly i pomyslalem ze to smieszne i ciekawe moze byc dlatego linka dalem, przeca nie zmuszam Cie do czytania, czy zgadzania sie z tekstem. Poza tym nikt wszystkiego nie wie, jeszcze sie taki nie urodzil no chyba ze jest Bogiem. To luzna dyskusja, stopni za to nie daja czy nagrod, wiec o co chodzi ?

Tak na marginesie dodam, ze autem (motongiem chyba tez) jezdze jak stary emeryt i spalanie mam niskie, wydaje mi sie ze na automacie byloby wieksze.
Tak na marginesie dodam, ze autem (motongiem chyba tez) jezdze jak stary emeryt i spalanie mam niskie, wydaje mi sie ze na automacie byloby wieksze.
Wydaje mi się, gdzieś zasłyszałem, coś tam wiem ale nie do końca... W DSG miałbyś niższe, niezależnie od stylu jazdy. Nie porównujmy klasycznych automatów do DSG w samochodach czy DCT w motocyklach bo to są zupełnie inne bajki.
EDIT: poprawiłem nick, coś mi się źle skopiowało
Tak na marginesie dodam, ze autem (motongiem chyba tez) jezdze jak stary emeryt i spalanie mam niskie, wydaje mi sie ze na automacie byloby wieksze.
Wydaje mi się, gdzieś zasłyszałem, coś tam wiem ale nie do końca... W DSG miałbyś niższe, niezależnie od stylu jazdy. Nie porównujmy klasycznych automatów do DSG w samochodach czy DCT w motocyklach bo to są zupełnie inne bajki.

hehe, Em_il napisał

Nie wypowiadam sie, nie znam sie i koniec, ale koszty naprawy z pewnością nieporównywalne
a ja mam to wszystko w dupie - jak będzie mnie stać na coś takiego, to dopiero zacznę brać do głowy... na razie w moim motocyklu mam wtryski, a w starym miałem gaźniki. Wolę to pierwsze
A ja kiedyś miałem zegarek z melodyjkami, teraz mam g-shocka, ale ogólnie zegarków nie lubię, a budzików jeszcze bardziej

Tylko mi nie mow ze jestem baba i sie nie znam a udzielam. Myślałem że cos tam wiem ale niestety, przyznaje ze jestem cienki w temacie. Wiecej sie nie odezwe

Ależ ja ser-jones nie powiedziałam ze jesteś baba i nie mów mi jak baba ze -"się więcej nie odezwiesz"- jak baba

....aaaaaa i jeszcze nie rób z siebie staruszka bo mnie to już w ogóle rozkłada na łopatki i wtedy zaczynam się zastanawiać czy nie kupić sobie "czopera ", a wiadomo że każdy jeździ jak chce i lubi
jestem zaszczycony, że tak zainteresowała Ciebie moja dupa

ja tego nie powiedziałem, wiec skończ marzyć i zejdź na ziemię

172 KM przy V4
129 Nm
bedzie bestia
No coś mi się wydaje że Heniek wreszcie znajdzie następcę fujary
A czy ktoś w ferworze walki zauważył, że ten motor jest brzydki jak psi frędzel?
Żółtki pchają tam taką cwaną skrzynię żeby jakoś uatrakcyjnić tą brzydotę od strony technicznej
ten motor jest brzydki jak psi frędzel dopiero teraz się przyjrzałem


I to ma być ten turystyk dla dwóch osób?
Przeca widac ze to sprzęcik stworzony do szybkiej turystyki jednoosobowej
I to ma być ten turystyk dla dwóch osób?
Ten z poprzednij fotki nie, ale ten prawdziwy to chyba się nadaje

No, w zasadzie pewnie się nadaje... Ale ta druga osoba to musi krótkie nóżki mieć... Albo musi lubić pozycję embrionalną...
Już widzę, że z tak usytuowanymi podnóżkami dla pasażera/ki nie ma szans na nową VFR...
spoko, bez przesady z tymi podnóżkami dla pasażera...
A tu już okufrowana
http://videos.feelv4.com/...FR12010XRAA.jpg

P.S.
W standardzie jest nawet gniazdo zapalniczki pod zadupkiem, bo nic innego się tam nie mieści taki mały
Co wy chcecie, okufrowana fajnie wygląda. Ciekawe ile to to będzie kosztować...
bardzo dużo
Z pozycją kierowcy i pasażera wcale nie jest tak źle



Oryginalne kuferki troszkę małe



Miejsca pod kanapą nie ma wcale

Na pociechę gniazdo zapalniczki

Co tam vfr...

http://www.youtube.com/watch?v=j2fvByZOGbU
przepisane z forum http://www.vfr-oc.pl

NOWY VFR 1200 to nie 7 generacja (wolne tłumaczenie)
Strona
http://vfrworld.com/forum...ue-7th-gen.html

1. VFR 1200 będzie sprzedawana od 10 stycznia

2. cena około 26000 USD
3. VFR 800 będzie produkowana minimum 2-3 lata w niezmienionej postaci i zajmie segment średnich sport turystyków (dowodziło by to, że VFR 1200 to nie 7 generacja ale 1 VFR 1200).
4. HONDA wprowadza szerzej Vki do motocykli tworząc grupę moto z tym silnikiem
so the ranging would look something like this;

VFR 1200-2 wersje F Sport i T turystyczna, konkurencja do BMW (dostępna później)

VFR 800 - średni sport tourer

CBR1000-v4 supersport ?)
Cytat: TomaszB
MałyMiś

Moja maszyna: DragStar 1100
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 1174
Skąd: Piła

Pogratulować nowej maszyny
Cytat: TomaszB
MałyMiś

Moja maszyna: DragStar 1100
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 1174
Skąd: Piła

Pogratulować nowej maszyny

Pogratulować
Cytat: TomaszB
MałyMiś

Moja maszyna: DragStar 1100
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 1174
Skąd: Piła

Pogratulować nowej maszyny

Pogratulować

Gratulacje! Tylko trzeba uważać, bo plomby wypadają, a i znaki koło drogi jakby mniej wyraźne
I nawet się nie pochwalił
Jeżeli się nie chwali, to ja nie gratuluję.
TomaszB, powiedz mi tylko, czy ten motocykl jeździ? w sensie, przyspiesza jakoś sensownie? prędkości na nim są znośne?
TomaszB
MałyMiś

Moja maszyna: ---
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 1175
Skąd: Piła

Juz sprzedal

Jeżeli się nie chwali, to ja nie gratuluję.

Miales racje Marku
Trza było sprzedać, bo jeździć się tym nie dało
albo się wstydzi
albo się wstydzi
Tez bym sie wstydzil
Sokół napisał/a:
albo się wstydzi

Tez bym sie wstydzil
Jakby się wstydził, to by do profilu nie wpisywał takich rzeczy
przecież już usunął. Pewnie się zreflektował
Trochę do poczytania i pooglądania

http://moto.pl/MotoPL/1,8...ebiut_roku.html
brzydal... a fuj....
Jak kiedyś 100 lat temu mieliśmy Jawe 350 Ts to do niej dokupiliśmy osłonę i też wyglądała tak samo - czyli paskudnie.
A nie znacie się Jak się człowiek przyjrzy, to i ładność nowej VFR widać
gdzie tam do Jawy porównywać...
A nie znacie się Jak się człowiek przyjrzy, to i ładność nowej VFR widać
gdzie tam do Jawy porównywać...

brzydka jak nieszczęście
No więc przejechałem sobie jedną sesję w Lublinie na nowej VFR 1200 z podwójnym sprzęgłem. Niestety nie pokazali jak się włącza tryb sport w automacie więc pokręciłem dwa kółka w trybie standard. No i masakra. Komputer przełącza te biegi jak idiota - przy 70km/h wrzuca piątkę. Piątkę! I niestety nie ma tak jak w samochodowych automatach że jak odkręcisz mocniej gaz, automat redukuje. Nie - po prostu zwiększa obroty na aktualnym biegu, czyli generalnie to jest muł. Trochę za bardzo szarpie przy redukcji, do góry miód ale w dół tak sobie. Jedynka wchodzi z szarpnięciem - tak a propos XJ6 w innym wątku No i sprzęt generalnie za ciężki jak dla mnie. Strasznie gorące były też całe sety i podnóżki. Nie wiem o co chodzi, kurna, normalnie piekły mnie podeszwy. Jak zjechałem to aż sprawdziłem - całe sety gorące, łącznie z gumą na podnóżkach. Coś musi być źle zamontowane, za blisko silnika czy wydechu, ale to była ewidentna kicha - po 20 minutach jazdy miałem dość.

Ale żeby nie było Po dwóch kółkach przełączyłem na manual i tu panie bajka. Normalnie objeżdżałbym cały tor na dwójce, ale pozmieniałem sobie biegi w zakresie 1-3 przyciskami w lewej ręce no i super. Przy zmianie do góry biegi wchodzą bardzo płynnie, wrzuciłem kilka razy z dwójki na trójkę jadąc w złożeniu w zakrętach i zero wpływu na stabilność jazdy. Redukcje też wyraźnie mniej szarpały niż przy automacie. Przyśpieszenie i hamulce zajebiste. Drobne nierówności (bo innych tam nie było) w złożeniach łyka bez problemu. Ja akurat zachowawczo jeździłem, bo umiejętności słabe a sprzęt drogi i ciężkawy, ale szpeje z zaawansowanej grupy (testówkami pozwalali jeździć tylko w grupie leszczy) zapierdalali tam wzorowo tymi motorami, więc model ewidentnie ma zdolności sportowe.

Podsumowując - jakbym kupował, kupiłbym automat i jeździł w trybie manualnym. Zmiana biegów przyciskami jest super, nie ma srania się ze sprzęgłem czy dźwignią w lewej nodze - dla mnie bajka.

Byłem też teście hamowania 1000RR z C-ABS - te hamulce po prostu miażdżą. I już nie chodzi o to że żyleta, bo naprawdę, można wybić sobie zęby o zegary, ale ten ABS jest fenomenalny! Był rozsypany piach na 4-5m na asfalcie. Na dwa sposoby hamowałem - zaczynałem przed piachem i przejeżdżałem na hamulcu kawałek przed piachem, piach i kawałek za piachem, a drugi sposób - to jebnięcie w klamkę przy ok. 70km/h na piachu. No i zajebioza - nic nie czuć żadnego ABS-u, żadnego trykania, stukania na klamce czy kole. Wrażenie jest takie że hamulec lekko odpuszcza na piachu, a tam gdzie jest przyczepność to oczywiście pełne opóźnienie. No ale dalej nie wiem jak można jeździć tak na garbato na motocyklu. Ja pierdolę jak niewygodnie. Po torze nie jeździłem bo popularny sprzęt to był i nie było już miejsc. O VT1300 będzie inną razą bo mi dzieciak marudzi.
No cóż, mnie nie wyszła przejażdżka nową VFR Stchórzyłem
Trochę za bardzo szarpie przy redukcji, do góry miód ale w dół tak sobie
No a to potwierdza moje przeczucia... Bo niby są 2 sprzęgła, jednocześnie zazębione 2 biegi, ale tylko w górę No bo skąd skrzynia ma wiedzieć, że akurat zamierzasz za chwilę redukować? Więc zmiana w dół odbywa siepewnie w sposób standardowy.
Ale to dowodzi tylko po raz kolejny, że sprzęt jest do zapierdalania
No i ma kardana

A to, że podnóżki trochę ciepłe... No cóż, patrząc na budowę mojej VFR stwierdzam, iż cała rama to radiator I pewnie nowa VFR też tak ma, a może nawet bardziej, bo jakby nie było, to piecyk ma większy, mocniejszy...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alexcom.xlx.pl